Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wando
Zimno było jeszcze w czerwcu i późno posadziłam do gruntu.
Dopiero dwie cukinie zerwałam ,a już musiałam na kilka nocy przykrywać.
Przeważnie mam też nadurodzaj i rozdaję komu popadnie.
Dynia też się graśkała długo ,cudem zresztą przeżyła bo nabawiła się zgnilizny łodygi.
Ale kilka Hokkaido będzie
Coraz trudniej w naszym klimacie kaszubskim ciepłoluby uprawiać.
Chyba w szklarni albo na oknie
Zimno było jeszcze w czerwcu i późno posadziłam do gruntu.
Dopiero dwie cukinie zerwałam ,a już musiałam na kilka nocy przykrywać.
Przeważnie mam też nadurodzaj i rozdaję komu popadnie.
Dynia też się graśkała długo ,cudem zresztą przeżyła bo nabawiła się zgnilizny łodygi.
Ale kilka Hokkaido będzie
Coraz trudniej w naszym klimacie kaszubskim ciepłoluby uprawiać.
Chyba w szklarni albo na oknie
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko, kiedyś w TV widziałam taki program, w którym pokazywano w jaki sposób produkowana jest dla nas pycha-sałata i pycha-rzodkiewka. Korzenie, nie tknięte brudem ziemi, moczą się w roztworze różnych nawozów sztucznych i takie oto czyściutkie, sterylne sobie rosną pod lampami. Potem pakowane są do czyściutkich woreczków. Jak tak oglądałam tę produkcję, to aż mnie zemdliło. Dla poprawy samopoczucia w te pędy udałam się w kierunku warzywnika, żeby sobie wyrwać marchewkę ze swojej grządki, opłukać pod ogrodowym kranem i uskutecznić konsumpcję na miejscu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Kasiu
No właśnie . I weź tu zrezygnuj z własnych , pysznych warzywek.
Zdaję sobie sprawę ,że to ''syf'' ,ale muszę czasem kupić.
Np. rzodkiewki totalnie się nie udały /pole rzepaku obok/
Po za tym za sucho, zjadły robaki.
Mam zwyczaj w lutym - marcu siać do skrzynek w szklarni ,wtedy mam świeże wczesną wiosną.
Wiecie mamy znowu nieustającą atrakcję vis avis.
Ludzie obok postanowili ocieplić dom ,który stoi parę metrów od nas, centralnie okna w okna.
Każdy ma prawo pohałasować ,ale dla czego musi to być koniecznie o niechrześcijańskiej godzinie.
Chyba są jakieś zasady grzeczności.
O nie ,zapomniałam ,że mam do czynienia z troglodytami ,którzy ani ciszy nocnej ,ani niedzieli nie uznają , a co dopiero takie subtelności.
Rok temu robili parking ,piłowali beton ,aż na pasiekę się kurzyło.
Na co dzień wystarczająco nas męczą swoją firmą.
Dalia w donicy.
Ołownik.
Begonia mutant.
Ciemne mieczyki.
Stara begonia w koszyku.
Biała rabata. Dalie cudem przetrwały przymrozek.
Cynia.
Niezawodne astry.
Róża w warzywniku.
A tu ponad dwumetrowy pomidor ''Malinowy Smaczek'' przy garażu.
Niesamowite ile ma jeszcze owocków.
No właśnie . I weź tu zrezygnuj z własnych , pysznych warzywek.
Zdaję sobie sprawę ,że to ''syf'' ,ale muszę czasem kupić.
Np. rzodkiewki totalnie się nie udały /pole rzepaku obok/
Po za tym za sucho, zjadły robaki.
Mam zwyczaj w lutym - marcu siać do skrzynek w szklarni ,wtedy mam świeże wczesną wiosną.
Wiecie mamy znowu nieustającą atrakcję vis avis.
Ludzie obok postanowili ocieplić dom ,który stoi parę metrów od nas, centralnie okna w okna.
Każdy ma prawo pohałasować ,ale dla czego musi to być koniecznie o niechrześcijańskiej godzinie.
Chyba są jakieś zasady grzeczności.
O nie ,zapomniałam ,że mam do czynienia z troglodytami ,którzy ani ciszy nocnej ,ani niedzieli nie uznają , a co dopiero takie subtelności.
Rok temu robili parking ,piłowali beton ,aż na pasiekę się kurzyło.
Na co dzień wystarczająco nas męczą swoją firmą.
Dalia w donicy.
Ołownik.
Begonia mutant.
Ciemne mieczyki.
Stara begonia w koszyku.
Biała rabata. Dalie cudem przetrwały przymrozek.
Cynia.
Niezawodne astry.
Róża w warzywniku.
A tu ponad dwumetrowy pomidor ''Malinowy Smaczek'' przy garażu.
Niesamowite ile ma jeszcze owocków.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Tylko pogratulować takiego urodzaju pomidorków U mnie też fetival tomatowy i narobiłam jeszcze przetworów.
Ołownik imponujący; trudny jest do hodowania? Śliczna hryzantemka biała; sporo masz bieli i fajnie wygląda na tle tej soczystej zieleni. Mnie tez w tym sezonie rzodkieka nie wyszła a cukinie wyjątkowo małe zbiory dały.
Czy u was tez tak zimno i leje ciągle?
Ołownik imponujący; trudny jest do hodowania? Śliczna hryzantemka biała; sporo masz bieli i fajnie wygląda na tle tej soczystej zieleni. Mnie tez w tym sezonie rzodkieka nie wyszła a cukinie wyjątkowo małe zbiory dały.
Czy u was tez tak zimno i leje ciągle?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Iguś
Urodzaj na jednym krzaku
Duże pomidory w sensie wielkoowocowe w szklarnio - budzie - słabo.
Fajnie wypadły karłowe w doniczkach ,żółte i czerwone małe kulki - te na pewno w następnym roku posieję.
Ogólnie pomidory w tym roku jeżeli chodzi o choroby to dobrze wypadły /sucho było/.
Za mało mam żeby przetwory z nich zrobić.
A Ty co robisz z nich ,przecier
Cukinie fatalnie ,w zasadzie zaczęły rosnąć nie dawno.
Sucho , zimno i periody nadupału. Taki rok
Od miesiąca mamy pogodę jak w listopadzie. Noce bardzo zimne.
Padało trochę ,ale nie tak ,żeby uprzykrzyć życie
Ołownik jest dość trudny.
Mam od forumowicza Pawła - pitertom z małej sadzonki.
Nie znosi przesuszenia ,gubi wtedy liście.
Sama roślina nie jest aż tak uderzająco atrakcyjna
Rośnie bardzo wysoka - bo to pnącze.
Kwiaty ma oryginalne ,bladoniebieskie. Teraz się oczywiście rozkręca ,ma dużo pąków.
Jest przykryta jutą.
Z tym zimnem to jestem mega wkurzona ,rok temu też było zimno już we wrześniu.
Urodzaj na jednym krzaku
Duże pomidory w sensie wielkoowocowe w szklarnio - budzie - słabo.
Fajnie wypadły karłowe w doniczkach ,żółte i czerwone małe kulki - te na pewno w następnym roku posieję.
Ogólnie pomidory w tym roku jeżeli chodzi o choroby to dobrze wypadły /sucho było/.
Za mało mam żeby przetwory z nich zrobić.
A Ty co robisz z nich ,przecier
Cukinie fatalnie ,w zasadzie zaczęły rosnąć nie dawno.
Sucho , zimno i periody nadupału. Taki rok
Od miesiąca mamy pogodę jak w listopadzie. Noce bardzo zimne.
Padało trochę ,ale nie tak ,żeby uprzykrzyć życie
Ołownik jest dość trudny.
Mam od forumowicza Pawła - pitertom z małej sadzonki.
Nie znosi przesuszenia ,gubi wtedy liście.
Sama roślina nie jest aż tak uderzająco atrakcyjna
Rośnie bardzo wysoka - bo to pnącze.
Kwiaty ma oryginalne ,bladoniebieskie. Teraz się oczywiście rozkręca ,ma dużo pąków.
Jest przykryta jutą.
Z tym zimnem to jestem mega wkurzona ,rok temu też było zimno już we wrześniu.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko czytam, że u Ciebie jest zimno, niestety u mnie to samo,od wczoraj mam nawet na termometrze 0 stopni.
W dzień jeszcze w sumie mogłoby być ale noce są bardzo zimne, dzisiaj widziałam liście cukinii lekko zważone, niby zapowiadają jeszcze ciepłe dni, jednak nie ma co liczyć na ciepłe noce.
Pomidorki koktajlowe są super od 2-ch lat sadzę i jestem bardzo zadowolona, trochę mrożę. Nie sa może tak smaczne jak te duże ale do sałatek niezastąpione a zimą wszystko smakuje
W dzień jeszcze w sumie mogłoby być ale noce są bardzo zimne, dzisiaj widziałam liście cukinii lekko zważone, niby zapowiadają jeszcze ciepłe dni, jednak nie ma co liczyć na ciepłe noce.
Pomidorki koktajlowe są super od 2-ch lat sadzę i jestem bardzo zadowolona, trochę mrożę. Nie sa może tak smaczne jak te duże ale do sałatek niezastąpione a zimą wszystko smakuje
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Witaj Daysy
U nas już kilka nocy mroźnych było.
Mały przymrozek bo dalie żyją i kwitną nawet na ''łące'' od strony ,gdzie idzie mróz.
Przykrywałam cukinie ,porobiłam takie ''namiociki''.
Dyni liście zważone ,jak piszesz ,ale tylko owoce okryłam.
W zasadzie normalną sprawą jest przymrozek o tej porze i powinno się wszystko zebrać i schować.
Ale ostatnio jakoś szybciej to zimno odpuszcza i przychodzi.
Nie wiem co się dzieje z naszym klimatem.
W tym roku wszystko jet opóźnione ,dla tego bawię się w okrywanie.
Tak ,jak mówisz ma być jeszcze ''ciepło'' ponoć.
W ogrodzie robi się już łyso ,liście spadają.
Wino pięknie przebarwione już wyłysiało.
Ciekawe co piszesz o mrożeniu pomidorków.
Mam jeszcze bardzo dużo zielonych kulek i to o zgrozo na dworze.
U nas już kilka nocy mroźnych było.
Mały przymrozek bo dalie żyją i kwitną nawet na ''łące'' od strony ,gdzie idzie mróz.
Przykrywałam cukinie ,porobiłam takie ''namiociki''.
Dyni liście zważone ,jak piszesz ,ale tylko owoce okryłam.
W zasadzie normalną sprawą jest przymrozek o tej porze i powinno się wszystko zebrać i schować.
Ale ostatnio jakoś szybciej to zimno odpuszcza i przychodzi.
Nie wiem co się dzieje z naszym klimatem.
W tym roku wszystko jet opóźnione ,dla tego bawię się w okrywanie.
Tak ,jak mówisz ma być jeszcze ''ciepło'' ponoć.
W ogrodzie robi się już łyso ,liście spadają.
Wino pięknie przebarwione już wyłysiało.
Ciekawe co piszesz o mrożeniu pomidorków.
Mam jeszcze bardzo dużo zielonych kulek i to o zgrozo na dworze.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Już przymrozki? U mnie nocami po 15°C…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Już to były rok temu w sierpniu u znajomej wieś obok
Babka ma ogród i pracuje w sklepie ogrodniczym ,więc jest wyczulona.
Serio Wychodzi na to ,że tylko lipiec był wolny od mrozu.
U nas tego lata zaczęły się we wrześniu
Ajjjj powinnam mieszkać w cieplejszym klimacie.
Zazdroszczę Wam ciepłych nocy.
Już to były rok temu w sierpniu u znajomej wieś obok
Babka ma ogród i pracuje w sklepie ogrodniczym ,więc jest wyczulona.
Serio Wychodzi na to ,że tylko lipiec był wolny od mrozu.
U nas tego lata zaczęły się we wrześniu
Ajjjj powinnam mieszkać w cieplejszym klimacie.
Zazdroszczę Wam ciepłych nocy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Gdzież Ty mieszkasz? Bo niby napisane masz w winietce „Pomorskie”, ale te przymrozki od sierpnia do czerwca to zalatują jakąś głęboką Suwalszczyzną, ewentualnie wysokimi Tatrami (jeśli już koniecznie chcemy zostać w Polsce, bo tak po prawdzie to bardziej jakaś Kiruna pasuje, czy inne szwedzkie lub norweskie zadupie za kołem podbiegunowym...)… Przerażające…
Przyznam szczerze, że cenię sobie te ciepłe noce u siebie… W tym roku ciągle mi domowe sukulenty stoją jeszcze na zewnątrz… I na razie prognoza pogody nie wskazuje na to, by trzeba było je wnosić w najbliższej przyszłości…
Pozdrawiam!
LOKI
Przyznam szczerze, że cenię sobie te ciepłe noce u siebie… W tym roku ciągle mi domowe sukulenty stoją jeszcze na zewnątrz… I na razie prognoza pogody nie wskazuje na to, by trzeba było je wnosić w najbliższej przyszłości…
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Pozwólcie, że się wtrącę w dyskusję o przymrozkach
Tutaj, na wysoczyźnie klimat kształtowany jest nie tylko przez bliskość morza.
Duża ilość cieków wodnych, jezior, lasów, wzgórza, przewyższenia i nachylenie stoków w dużej mierze wpływają na warunki pogodowe w tej części Pomorza.
Późnowiosenne czy wrześniowe przymrozki są częstym zjawiskiem zwłaszcza w rejonach Nordy, gdzie w dolinach bywa siwo już pod koniec lata.
Jest to powodowane inwersją osiadania, tak jak w górach.
Zauważyłam też, że taki ,,zimny" rejon, o wyraźnie opóźnionej o kilka dni wegetacji względem sąsiednich terenów, rozciąga się mniej więcej od Mierzeszyna, przez Przywidz i dalej, po Wejherowo i Gniewino.
Myślę, że podobnie jest w rejonie, w którym mieszka Agnieszka, lokalnie takie miejsca występują w mojej okolicy.
Miałam taki zimny dołek dosłownie za domem, jednak odkąd drzewa i krzewy urosły duże i wytworzyły cień termiczny, problem się skończył.
Tutaj, na wysoczyźnie klimat kształtowany jest nie tylko przez bliskość morza.
Duża ilość cieków wodnych, jezior, lasów, wzgórza, przewyższenia i nachylenie stoków w dużej mierze wpływają na warunki pogodowe w tej części Pomorza.
Późnowiosenne czy wrześniowe przymrozki są częstym zjawiskiem zwłaszcza w rejonach Nordy, gdzie w dolinach bywa siwo już pod koniec lata.
Jest to powodowane inwersją osiadania, tak jak w górach.
Zauważyłam też, że taki ,,zimny" rejon, o wyraźnie opóźnionej o kilka dni wegetacji względem sąsiednich terenów, rozciąga się mniej więcej od Mierzeszyna, przez Przywidz i dalej, po Wejherowo i Gniewino.
Myślę, że podobnie jest w rejonie, w którym mieszka Agnieszka, lokalnie takie miejsca występują w mojej okolicy.
Miałam taki zimny dołek dosłownie za domem, jednak odkąd drzewa i krzewy urosły duże i wytworzyły cień termiczny, problem się skończył.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Za Bytowem w stronę Słupska
Na tyle daleko od morza ,że nie grzeje.
Tak ,jak Madzia pisze ,muszą takie zjawiska następować.
Dodatkowo na górze jesteśmy i brak osłony lasu itp.
Madziu
Ciekawe co piszesz ,pewnie masz rację /jak zwykle/
Nie na darmo się mawia ''Szwajcaria Kaszubska'' ,coś w tym jest.
Wczoraj byliśmy 50 -iąt km. dalej w stronę Chojnic /Rodzice mają domek/ ,padał deszcz i było ciepło.
Ani śladu przymrozku tam. Kwiaty przy domu żywe.
Widać las osłania i rzeka robi swoje.
Za Bytowem w stronę Słupska
Na tyle daleko od morza ,że nie grzeje.
Tak ,jak Madzia pisze ,muszą takie zjawiska następować.
Dodatkowo na górze jesteśmy i brak osłony lasu itp.
Madziu
Ciekawe co piszesz ,pewnie masz rację /jak zwykle/
Nie na darmo się mawia ''Szwajcaria Kaszubska'' ,coś w tym jest.
Wczoraj byliśmy 50 -iąt km. dalej w stronę Chojnic /Rodzice mają domek/ ,padał deszcz i było ciepło.
Ani śladu przymrozku tam. Kwiaty przy domu żywe.
Widać las osłania i rzeka robi swoje.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
U mnie też wszystko zmrożone; rano przymrozki a w dzień 20+C, Natomiast w zakątkach gdzie jak pisze Madzia cień termiczny, uchronił mój tytoń i aksamitki. Szkoda że znowu oziębienie na horyzoncie
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2