Na koniec chciałabym wyrazić mój niezmienny od lat podziw nad rabatkami i ich Właścicielką
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, wyobraziłam sobie jak to wygląda, gdy śliczne szkodniki (gołąbki) korzystają z wysianych nasion. Kto się wtedy jawnie cieszy (gołąbki? koty?
) a kto pomstuje jawnie i/lub skrycie (Pani Ogrodniczka na włościach?
) Bardzo pomieszane, zagmatwane interesy w tej układance rodzinno-zwierzakowej u Was
. Opisana przez Ciebie sytuacja rozczuliła mnie i rozbawiła jednocześnie. To takie sympatyczne, gdy trzeba rozwiązywać akurat takie właśnie "konflikty"
. Inne szkodniki, o których piszesz, nie są już takie fajne a w dodatku nie do upilnowania
. Ja u siebie walczę z opuchlakami na rododendronach. Moją bronią są nicienie, które aplikowałam jesienią i teraz na wiosnę. Polałam również wrotyczem. Może coś tam pomogło ale liście nadal są nieco podgryzane. Na pędraki też można stosować nicienie. Troszku droga ta metoda, niestety. Wiem o czym mówisz, ta frustracja, gdy patrzysz jak szkodniki psują radość z upraw - u mnie ślimaki zjadły mi fasolę, ogórki i wszystką cukinię
.
Na koniec chciałabym wyrazić mój niezmienny od lat podziw nad rabatkami i ich Właścicielką
. Twój ogród ma duszę i niezwykłą moc przyciągania
.
Na koniec chciałabym wyrazić mój niezmienny od lat podziw nad rabatkami i ich Właścicielką
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, te ciemne dalie też mi jeszcze nie kwitną. Więc może w tym roku te odmiany się opóźniają tak ogólnie, nie że świeżo siane. Kto wie. Mam na myśli te o ciemnych liściach, mają pączki i trzymają się tego dzielnie. Mam nadzieję, że jak zaczną kwitnąć to będą długo cieszyć kwiatami, że aż miło.
Ach ci pożeracze naszych ulubionych roślinek....
Wszystkiego dobrego!
Ach ci pożeracze naszych ulubionych roślinek....
Wszystkiego dobrego!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2841
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko, widać, że pobyt na letnisku jest udany, skoro nie zaglądasz do domku i tym samym do nas
Odpoczywaj Kochana, korzystaj z uroków ogródka na wyciągnięcie ręki. Z pewnością rozpieszczasz swoje rabatki, a one odwdzięczają Ci się bujnym, pachnącym, kolorowym kwieciem. Utrwalaj to bogactwo na zdjęciach byśmy i my mogli podziwiać Twoje skarby.
Dobrego milego tygodnia Lucynko
Odpoczywaj Kochana, korzystaj z uroków ogródka na wyciągnięcie ręki. Z pewnością rozpieszczasz swoje rabatki, a one odwdzięczają Ci się bujnym, pachnącym, kolorowym kwieciem. Utrwalaj to bogactwo na zdjęciach byśmy i my mogli podziwiać Twoje skarby.
Dobrego milego tygodnia Lucynko
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko współczuję pędraków nie jest to dobra nowina bo może faktycznie być ich więcej. Może jakiś oprysk czy podlanie rabatki by załatwiło sprawę i kłopot z głowy. Szkoda tych roślin bo masz je piękne. Pozdrawiam miłego dnia 
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Bogate jeżówkowe kwitnienia bardzo cieszą i nas i wszelakie owady
Piękna lilia pewnie cudny zapach roznosi na pół ogrodu
I piękna ta czerwona tawułka przykuwa wzrok .
Pozdrawiam Lucynko serdecznie
Piękna lilia pewnie cudny zapach roznosi na pół ogrodu
I piękna ta czerwona tawułka przykuwa wzrok .
Pozdrawiam Lucynko serdecznie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Pobyt na działce zamienił się z raju w piekiełko. Oboje zachorowaliśmy na Covid - Omikron. W sumie tylko cztery dni były przyjemne, bo gdy przyszła choroba, skończyła się laba. Izolowaliśmy się od ludzi, a na działce nie było to trudne, jednak łatwo nam nie było. dzisiaj zdecydowaliśmy wrócić do domu i tutaj dochodzić do pełnego zdrowia. Ciągle bowiem jesteśmy mocno osłabieni, a działka tak zaniedbana jeszcze nigdy nie była. Z przykrością patrzyłam na panoszące się chwasty, jednak nawet schylenie się w celu wyrwania choćby jednego, to wysiłek ponad siły. Doszłam do wniosku, że w tym roku już nie doprowadzę działki do porządku. Najważniejsze pomidorki, ogórki i fasolka, które jakby na przekór mają się dobrze. Tylko podlewanie sprawiało nam sporo kłopotów, ale wspólnymi siłami daliśmy radę.
Od dziś kurować się będziemy w domu, co nie znaczy, że na działkę nie zajrzymy, bo zajrzymy. Na szczęście mamy klucze od bramy i pozwolenie wjazdu na teren ogrodu.
Z całego serca dziękuję Wam wszystkim za to, że zaglądacie do mojego wątku. To bardzo miłe i gdy zobaczyłam, ilu Gości do mnie zajrzało, nawet słabość lekko ustąpiła. Ściskam i całuję Was gorąco.
Więcej napiszę po odzyskaniu sił. Teraz już się potwornie zmęczyłam.
Trzymajcie się zdrowo.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko odpoczywajcie w domu i oszczędzajcie się, żeby rekonwalescencja szybko przywróciła siły.
Działka była tak wymuskana, że z pewnością dalej będzie Was cieszyć.
Tawułkami się pozachwycałam.
Działka była tak wymuskana, że z pewnością dalej będzie Was cieszyć.
Tawułkami się pozachwycałam.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Dzisiaj już nieco łatwiej mi jest siąść do kompa i pisać. Może się zdarzyć, że niezbyt składnie mi to wyjdzie, ale co tam! Ważne, by dać radę. Na szczęście krążąca aktualnie mutacja omikrona wprawdzie jest mocno zaraźliwa, ale nie powoduje spustoszeń w organizmie i w sumie jej przebieg bardziej przypomina grypę niż koronę, jedynie osłabia na dłuższy czas.
Nawet podczas choroby nie potrafiłam odmówić sobie robienia zdjęć, tym bardziej że nie wiedziałam, ile kwiatków obroni się przed suszą i przed pędrakami chrabąszczy. Niestety, musiałam wynieść na kompost kilka kwiatów, a wśród nich dwie dalie, floksa czerwonego,czarnego chabra i sześć astrów karłowych. Na szczęście czerwone floksy mam w dwóch innych miejscach. Widziałam jeszcze marniejącego dzielżana, ale nie dałam rady go podkopać. Przypuszczam, że gdy pojadę na działkę, to już dojrzeje do wyrzucenia.
Nie dość, że nie mogę zadbać o porządek na rabatach, to jeszcze notuję liczne straty. Jak to moja babunia mawiała: "Nieszczęścia chodzą stadami".
No dobrze, dość utyskiwania, od tego bowiem nic się nie polepszy. Trzeba iść do przodu z podniesioną głową, a działka nie zając, nie ucieknie.

Maryniu - dziękuję za słowa pocieszenia zarówno w sprawie fotografowania, jak też w sytuacji pocovidowej.
Pozdrawiam wzajemnie bardzo gorąco.


Kasiu kania - prawidłowo rozwikłałaś pogmatwaną sytuację szkodnikowo - rabatową na mojej działce.
Jest środek na pędraki chrabąszczy, sąsiadka zlała nim swoją działkę już kilka razy, a one jak żarły korzenie, tak żrą. Walka z nimi to jak walka z wiatrakami i najpewniejszą metodą jest mechaniczna, tj. ręczna polegająca na przekopywaniu i wyszukiwaniu pędraków w celu ich utylizacji. Jest tylko jeden mały problem. Nie wszędzie można kopać, a to trzeba robić miejsce przy miejscu i dość głęboko.
Ze ślimakami poradziłam sobie przy pomocy chemii, było ich tyle, że inaczej się już nie dało.
Piękne dzięki za słowa uznania dla mego skromnego ogródeczka.


Beatko - moje dalie już zakwitły, ale dwie zostały pozbawione korzeni i już wylądowały na kompoście.
Pozdrawiam cieplutko.


Halszko - jak już zapewne wiesz, nie zaglądałam do domku z innego powodu, a teraz powolutku wracam do formy właśnie w domowym zaciszu.
Zdjęcia, owszem, robiłam. Tylko zdjęcia, bo na nic innego sił mi nie wystarczyło, a gdy patrzyłam, jak brzydną moje rabatki,
Dziękuję za dobre życzenie i cieplutko pozdrawiam.


Alu - tak naprawdę to nie ma sposobu na chrabąszczowe szkodniki.
Pozdrawiam wzajemnie.


Aniu - jeżówki kwitną i nawet mam ich dość dużo, jednak motylków jest mało i w sumie to sąsiedzkie pszczółki mają na nich radochę.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kwiatków i również serdecznie pozdrawiam.


Soniu - staramy się jak możemy, dziękuję.
A działka wymuskana była, ale co było a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Częściowo może jeszcze uda mi się doprowadzić rabaty do względnego ładu, jednak zniszczenia swoje robią. Oby jak najszybciej dało się coś podziałać bez zawrotów głowy i bólu mięśni.
Dziękuję w imieniu tawułek.


Odpocznę ździebko i zajrzę do Waszych ogrodów.
Pozdrawiam.

- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2841
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
No tego to się zupełnie nie spodziewałam Lucynko
Bardzo mi przykro z powodu tego paskudnego choróbska, które Was dopadło. Mam nadzieję, że szybko się uporacie z dolegliwościami i wrócicie do pełni zdrowia i sił. Tego Wam życzę z całego serca
Współczuję zniszczeń na rabatach spowodowanych tymi wstrętnymi szkodnikami. Mi w zeszłym roku jakieś larwy podgryzły pierwiosnka - wyciągnęłam go bez korzeni i zaczęłam kopać małą łopatką w tym miejscu. Wykopałam kilkadziesiąt larw, nie wiem czy to były larwy opuchlaków czy pędraki chrabąszcza, nie bardzo je rozróżniam. Tyle, że ja nie wyrzucilam tego poerwiosnka. Wsadziłam go do doniczki i wykaraskał się. Może też jeszcze uratujesz tego dzielżana Lucynko, jeśli masz tylko jednego.
Floksik czerwony bardzo ładny, mam takiego niewysokiego - ok. 50 cm.
Pięknie kwitną lilie i liliowce
Kochana, trzymaj się cieplutko, przesyłam dobre myśli i buziaki

Współczuję zniszczeń na rabatach spowodowanych tymi wstrętnymi szkodnikami. Mi w zeszłym roku jakieś larwy podgryzły pierwiosnka - wyciągnęłam go bez korzeni i zaczęłam kopać małą łopatką w tym miejscu. Wykopałam kilkadziesiąt larw, nie wiem czy to były larwy opuchlaków czy pędraki chrabąszcza, nie bardzo je rozróżniam. Tyle, że ja nie wyrzucilam tego poerwiosnka. Wsadziłam go do doniczki i wykaraskał się. Może też jeszcze uratujesz tego dzielżana Lucynko, jeśli masz tylko jednego.
Floksik czerwony bardzo ładny, mam takiego niewysokiego - ok. 50 cm.
Pięknie kwitną lilie i liliowce
Kochana, trzymaj się cieplutko, przesyłam dobre myśli i buziaki
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Jasny gwint z tym wirusem, że też nie chce odpuścić
!
A objawy trudne do zniesienia. Ciekawe, kto Was tym paskudztwem poczęstował...
I na domiar złego te pędraki! I jeszcze skutecznego środka na nie nie ma...
Kiedyś zdarzało mi się je wykopać i okazało się, że są one przysmakiem mojej kici Ibrakadabry, masz pojęcie? Nie odstępowała mnie na krok, póki nie skończyłam kopania. Ale dawno już nie natknęłam się na nie.
Lucyno kochana, bardzo mi Was szkoda, myślę o Was ciepło, żeby choroba jak najszybciej minęła i pozwoliła Ci cieszyć się latem i kwiatami.
Serdeczne buziaki - Jagi
PS. A tak w ogóle jest jakieś lekarstwo na tę chorobę, zażywacie coś?
A objawy trudne do zniesienia. Ciekawe, kto Was tym paskudztwem poczęstował...
I na domiar złego te pędraki! I jeszcze skutecznego środka na nie nie ma...
Kiedyś zdarzało mi się je wykopać i okazało się, że są one przysmakiem mojej kici Ibrakadabry, masz pojęcie? Nie odstępowała mnie na krok, póki nie skończyłam kopania. Ale dawno już nie natknęłam się na nie.
Lucyno kochana, bardzo mi Was szkoda, myślę o Was ciepło, żeby choroba jak najszybciej minęła i pozwoliła Ci cieszyć się latem i kwiatami.
Serdeczne buziaki - Jagi
PS. A tak w ogóle jest jakieś lekarstwo na tę chorobę, zażywacie coś?
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj LUCYNKO!
Co ja czytam choroba Was dopadła.Ja mam termin czwartego szczepienia na 8 sierpnia.Dobrze,że już jest lepiej.Wczoraj byłam na występach w mieście i nie pomyślałam o tej zarazie a było bardzo dużo ludzi.
Dziś u nas pada.Padało całą noc i podobno ma padać do 15-ej.
Lucynko jeszcze raz życzę do powrotu zdrowia i pełni sił.Trzymajcie się ciepło.

Co ja czytam choroba Was dopadła.Ja mam termin czwartego szczepienia na 8 sierpnia.Dobrze,że już jest lepiej.Wczoraj byłam na występach w mieście i nie pomyślałam o tej zarazie a było bardzo dużo ludzi.
Dziś u nas pada.Padało całą noc i podobno ma padać do 15-ej.
Lucynko jeszcze raz życzę do powrotu zdrowia i pełni sił.Trzymajcie się ciepło.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Izie ku dobremu i nawet ciężkie chmury płaczące deszczem nie są w stanie zepsuć mi radości stopniowego powrotu do pełni sił.
Wręcz przeciwnie. Cieszę się, że woda z nieba podlewa moje roślinki, mimo że jednocześnie poi panoszące się na rabatach chwasty.
Halszko - dzięki Bogu jesteśmy zaszczepieni trzema dawkami, co uchroniło nas przed ciężkim przebiegiem choroby.
W podobny sposób uratowałam mojego pierwiosnka japońskiego, ale w porę zauważyłam jego pogarszającą się kondycję i wykopałam z reszteczką korzonków. Teraz siedzi w doniczce i mężnieje.
Czy uratuję dzielżana? Wątpię, ale mam jeszcze dwa inne, więc nie ma tragedii
Moje czerwone floksy też nie są wysokie, ale jednak osiągnęły ponad pół metra. Zresztą u mnie wszystkie roślinki są na ogół wyższe niż w opisach.
Dziękuję, Kochana, za dobre fluidy, ściskam



Jagi - kto nas "poczęstował" wirusem, trudno zgadnąć. Domyślamy się tylko, że ten ktoś musiał go zostawić w windzie, ponieważ nie bywaliśmy w dużych skupiskach ludzkich. W tym czasie, kiedy mogliśmy się zarazić, jeździliśmy na działkę z domu, zatem dwa razy dziennie korzystaliśmy z windy, jako że na dziewiąte piętro po schodach ...
Niesamowite, czym potrafią delektować się kotki
Dziękuję Ci z całego serca za dobre słowa i życzenia.
Zażywaliśmy jedynie aspirynę i leki łagodzące ból głowy oraz chrypę u M, kaszel i katar u mnie. Teraz przyjmujemy witaminę D3 w dobowej dawce 4000 jednostek. Po ustąpieniu uczucia zmęczenia mamy zmniejszyć dawkę do 2000 jednostek, ale nie rezygnować całkowicie z zażywania tej witaminy. W sumie leczenie objawowe jak przy każdym wirusie atakującym organizm, a to ponoć dzięki pełnemu zaszczepieniu.
Buziaki odwzajemniam



Danusiu - niestety, czwartą dawkę musieliśmy odłożyć w czasie z powodu choroby.
Nigdy nie wiadomo, gdzie można się zarazić. My unikaliśmy skupisk ludzkich, a wirus nas dopadł.
Bardzo dziękuję za słowa pocieszenia oraz dobre życzenia.
Pozdrawiam serdecznie.



Spokojnego wieczoru.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Bogaty pokaz liliowcowo-liliowy zaserwowałaś Lucynko
Współczuję podżeraczy roślinnych,zawsze się ich bałam
Od zawsze dbałam o to,żeby nie przywlec takowych wraz z roślinami z przypadkowych źródeł. Udało mi się ! 
Na razie chmury na niebie ale ma być pogodowo znośnie
...
Miłego ,zdrowego dnia Lucynko

Na razie chmury na niebie ale ma być pogodowo znośnie
Miłego ,zdrowego dnia Lucynko
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
LELIJE piękne.Dziś idziemy na 18-tą.Mam nadzieję będzie dobrze.
Miłej końcówki dnia.
Miłej końcówki dnia.


