Marysiu
dziękuję za miłe słowa ,cieszymy się swoją dzialeczką to fakt .
Natomiast gdybym dzisiaj ją urządzała byłoby mniej drobnicy ,ciężko z nią mi coraz
bardziej .
Wiesz Marysiu azalie tak chyba mają w ub roku było o dużo mniej kwiatów
na wiosnę tego roku podsypałam torfem i ze 2 razy chyba podlewając róże nawozem im wlalam też .
Zobaczymy jak doczekam ,czy w przyszłym znów tak będą się miały ,a dwie jeszcze w donicach ze szkólki.
Czasami chodzę wokół czegoś i tak się zbieram ,to okropne
A róże chyba mają swój rok ,jedziemy to widzimy wszędzie piękne ,okazałe
kwitnienia .
A już gąsienniczki są np na Louis Odier .
Będę pryskać tylko czym ?
Halinko
dziękuję za pochwałki różyczek,a to prawda
,że wszystkie gatunki są piękne ,każda innym pięknem .
Wiesz ja kupiłam truskawki juź nie pamiętam o jakiej nazwie i one
tak się wyciągnęły po podlaniu nawozem ,że trzeba było postawić paliki .
Za rok trzeba będzie im na stałe już chyba dać skoro one jakieś wiszące .

Halinko podlewam
je czerwonym Kristalonem .
Wczorajszy dzień był pełen wrażeń ,byłam sama na działce .
Podlałam warzywka a potem zaczęło padać .
O to co się działo jeszcze .
Nadziałeczce mały dzięcioł uderzył z impetem w okno .
Ale wszystko skończyło się dobrze ,przeżył .
O to relacja.
Dzięcioł białogrzbiety .
Tak spadł

Potem dopiszę CD
