Przędziorek - skuteczne zwalczanie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 1 cze 2022, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
u mnie chemia dawała radę i nagle przy użyciu tych samych środków, przędziory się tak namnożyły. W kwiaciarni polecono mi dobroczynki w takich torebeczkach. Macie jakieś doświadczenia? produkt sie nazywa spical
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Dobroczynki to opcja dodatkowa, dobra może przy kilku osobnikach szkodników. Przede wszystkim najskuteczniejszyla jest chemia, ale tylko konkretne preparaty, ale nie powinno się stosować tego samego preparatu, a stosować zamiennie inne, bo przędziorki potrafią się na jeden uodpornić. Do wyboru masz: Nissorun plus Ortus (wymieszane ze sobą), Floramite albo Magus. Jest jeszcze Sanium Al, ale nie mam tutaj wiedzy o jego skuteczności. Stosowałaś którychś z nich?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Z głównym atakiem przędziorka poradziłam sobie chemią, po karencji wprowadziłam dobroczynka i cyklicznie profilaktycznie go kupuję. Mam święty spokój, Teraz jak okna mam pootwierane ryzyko wzrasta, dlatego jedzie nowa dostawa, kolejna armia będzie zapraszana we wrześniu. Grunt to prowadzić systematycznie profilaktykę.Mendy są wyjątkowo upierdliwe.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Mam przędziorka na kalamondynie (cytrus) więc muszę opryskać czymś bezpiecznym, bym mogła później jeść te owoce -> pytanie brzmi czym?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
W wątku wszystko masz, wszystkie możliwe preparaty, wystarczy przejrzeć.
Generalnie sytuacja z przędziorkami jest taka, albo chemia albo musisz liczyć się z regularnie powtarzającymi się kolejnymi inwazjami tych szkodników robiąc opryski naturalnymi preparatami typu np. Promanal.
Generalnie sytuacja z przędziorkami jest taka, albo chemia albo musisz liczyć się z regularnie powtarzającymi się kolejnymi inwazjami tych szkodników robiąc opryski naturalnymi preparatami typu np. Promanal.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Teraz się zastanawiam czy na pewno mam przędziorki - bo już któryś raz widzę wpis o obecności od spodu a nie od góry.norbert76 pisze:Ale oprysk w rolnictwie stosujesz od góry, a nie od dołu. A przędziorki żerują od spodniej strony liścia, gdzie są aparaty szparkowe. Każdy olej ma taką konsystencję, która może spowodować że się pozatykają jeśli będziesz na nie robić oprysk.
Na marginesie pod podanym linkiem nie znalazłem oleju neem, a różne inne olejki oraz np. parafinowy. Pomijam już fakt, że link dotyczy roślin w rolnictwie, a nie roślin domowych.
Dlatego dla mnie stosowanie tego preparatu to jest eksperyment w warunkach domowej uprawy. Nie neguje całkowicie jego stosowania na te rośliny w przypadku przędziorków, ale każdy powinien znać ryzyko jego użycia, proste.
Pajęczynki były pojedyncze (albo po prostu dorwałam na początku inwazji), wszystko albo łazi po owocach albo jest od góry liści (NIGDY od spodu). Generalnie gibam się z tym już 4 miesiąc. Na tej górze liści widzę powiedzmy "zakurzenie" i białe kropeczki. Chodzą takie ciemnoczerwone/może czarne. Po przykładowym prysznicu (tak bez chemii) wracają po 2 tygodniach. Na pewno są szkodliwe dla rośliny, bo liście cały czas spadają odkąd się pojawiły. No ale jeśli nie przędziorek to co... każdy takie małe roztocza nazywa przędziorkiem, więc nie ma co nawet dyskutować a mikroskopu to ja nie mam.
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
No i teraz nabrałam wątpliwości.
Przeczytałam (w miarę możliwości najuważniej, jak się dało) cały temat i nie jestem pewna, co teraz powinnam zrobić. Jakiś czas temu zaczęły mi marnieć kalatee, nie widziałam na nich co prawda bezpośrednio przędziorków, ale efekty na liściach podobne. Ponieważ nie znalazłam ani pajęczynek, ani żadnych pomarańczowo-czerwonych, ruszających się kropek na spodzie liści, założyłam, że to raczej wina suchego powietrze (przeprowadziłam się do nowego mieszkania, faktycznie jest tu sucho, a w związku z przeprowadzką cała kasa poszła na pilniejsze rzeczy, więc nie kupiłam od razu nawilżacza, który wcześniej nie był mi potrzebny). Wycinałam suche liście, ustawiałam naczynka z wodą, co jakiś czas zraszałam z ustawieniem mgiełki okolicę roślin, ale nie zobaczyłam żadnych efektów. Z mojej triostar zostały dwa smutne liście, rufibarba smętnie zwisa, whitestar też nie wygląda dobrze, zebrina była piękna - też niewiele z niej zostało. Mają odpowiednie podłoże, odpowiednią ilość wody, odpowiednią ilość nawozów, wszystko jest okej - a liście i tak wyglądają jak przy przędziorku. Podobne do opisywanych kropki znalazłam natomiast na fikusie elastica, choć nieruchome.
Ostatnio znalazłam też, niestety, wełnowce, co prawda w innym pomieszczeniu, ale w zatrważającej ilości, na homalomenie. Nie wiem od kiedy dokładnie na niej są, przeprowadzałam się niedawno, jest duże prawdopodobieństwo, że mogły już na niej być i przenieść się przy transporcie na inne rośliny. A przy przeprowadzce jedną roślinę, monsterę z wciornastkiem, oddałam komuś innemu do uratowania, bo nie mam w nowej chacie gdzie zrobić kwarantanny. Wełnowca co prawda na innych roślinach nie widziałam, wciornastka - nie jestem pewna, bo coś dziwnego znalazłam na paru roślinach w pokoju, w którym stoją kalatee.
No i do sedna: chciałam kupić odpowiednią chemię na wszystko, zaznaczyłam wyraźnie, że mogę nawet i pół szafy z chemią wykupić, byle uratować kalatee. Polecono mi Polysect. Słyszałam wcześniej, że z przędziorkami to ciężko jest ogólnie, że Polysect raczej słabo się sprawdza, o ile w ogóle, ale... No właśnie. Znalazłam tutaj post, że pomógł. Na samym opakowaniu też jest przędziorek uwzględniony. I nie wiem teraz, czy polegać na nim i zacząć od oprysku i podlania Polysectem, czy jechać od razu po coś jeszcze...
Jednocześnie: co może dawać na liściach podobne efekty, jak obecność przędziorków, a jednocześnie nie wyglądać jak przędziorki?
Przeczytałam (w miarę możliwości najuważniej, jak się dało) cały temat i nie jestem pewna, co teraz powinnam zrobić. Jakiś czas temu zaczęły mi marnieć kalatee, nie widziałam na nich co prawda bezpośrednio przędziorków, ale efekty na liściach podobne. Ponieważ nie znalazłam ani pajęczynek, ani żadnych pomarańczowo-czerwonych, ruszających się kropek na spodzie liści, założyłam, że to raczej wina suchego powietrze (przeprowadziłam się do nowego mieszkania, faktycznie jest tu sucho, a w związku z przeprowadzką cała kasa poszła na pilniejsze rzeczy, więc nie kupiłam od razu nawilżacza, który wcześniej nie był mi potrzebny). Wycinałam suche liście, ustawiałam naczynka z wodą, co jakiś czas zraszałam z ustawieniem mgiełki okolicę roślin, ale nie zobaczyłam żadnych efektów. Z mojej triostar zostały dwa smutne liście, rufibarba smętnie zwisa, whitestar też nie wygląda dobrze, zebrina była piękna - też niewiele z niej zostało. Mają odpowiednie podłoże, odpowiednią ilość wody, odpowiednią ilość nawozów, wszystko jest okej - a liście i tak wyglądają jak przy przędziorku. Podobne do opisywanych kropki znalazłam natomiast na fikusie elastica, choć nieruchome.
Ostatnio znalazłam też, niestety, wełnowce, co prawda w innym pomieszczeniu, ale w zatrważającej ilości, na homalomenie. Nie wiem od kiedy dokładnie na niej są, przeprowadzałam się niedawno, jest duże prawdopodobieństwo, że mogły już na niej być i przenieść się przy transporcie na inne rośliny. A przy przeprowadzce jedną roślinę, monsterę z wciornastkiem, oddałam komuś innemu do uratowania, bo nie mam w nowej chacie gdzie zrobić kwarantanny. Wełnowca co prawda na innych roślinach nie widziałam, wciornastka - nie jestem pewna, bo coś dziwnego znalazłam na paru roślinach w pokoju, w którym stoją kalatee.
No i do sedna: chciałam kupić odpowiednią chemię na wszystko, zaznaczyłam wyraźnie, że mogę nawet i pół szafy z chemią wykupić, byle uratować kalatee. Polecono mi Polysect. Słyszałam wcześniej, że z przędziorkami to ciężko jest ogólnie, że Polysect raczej słabo się sprawdza, o ile w ogóle, ale... No właśnie. Znalazłam tutaj post, że pomógł. Na samym opakowaniu też jest przędziorek uwzględniony. I nie wiem teraz, czy polegać na nim i zacząć od oprysku i podlania Polysectem, czy jechać od razu po coś jeszcze...
Jednocześnie: co może dawać na liściach podobne efekty, jak obecność przędziorków, a jednocześnie nie wyglądać jak przędziorki?
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Dobra, jeszcze raz się przyjrzałam. Znalazłam pajęczynki. Jednak on..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Polysect nie zadziała na przędziorki, to są roztocza zupełnie inna grupa szkodników. Patrząc na jeden przypadek, że u kogoś zadziałał może być jedynie dziełem przypadku. Miałem przez dłuższy czas doświadczenie z tymi szkodnikami i wiem co na nie zadziała, a co nie.
Na przędziorki działają następujące preparaty: Nissorun wymieszany z Ortusem, Floramite albo Magus. Oprysk trzeba powtórzyć po tygodniu. Przy ewentualnej kolejnej inwazji zalecane jest użycie innego preparatu.
Trzyjbule, użyj któregoś z powyższych preparatów. Pajęczynki nie zawsze muszą się pojawić.
Na przędziorki działają następujące preparaty: Nissorun wymieszany z Ortusem, Floramite albo Magus. Oprysk trzeba powtórzyć po tygodniu. Przy ewentualnej kolejnej inwazji zalecane jest użycie innego preparatu.
Trzyjbule, użyj któregoś z powyższych preparatów. Pajęczynki nie zawsze muszą się pojawić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Tylko problem pojawia się w momencie, w którym serio na opakowaniu są ujęte przędziorki. Co ciekawe, przyjrzałam się dokładniej i to na tych małych opakowaniach jest napisane, że Polysect działa na przędziorki - na tych dużych już tego nie ma. Dokupię coś po prostu i użyję czegoś innego na wszelki wypadek, ale ciekawi mnie to. Jak będę znowu w pracy (Castorama, hehe) to dopytam na dziale o co z tym chodzi. Może ten mały tylko nazwę dzieli z większą wersją, a w rzeczywistości jest czymś innym..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
A nie uwzględniłeś, że w ulotce/na opakowaniu mogą być świadome lub nieświadome błędy? Dlatego od weryfikacji są np. takie fora ogrodnicze jak to.
Polysect/Mospilan ma jedną i tą samą substancję czynną niezależnie od producenta czy wielkości opakowania, a która nie zwalcza przędziorków, a co najwyżej je zmyje z powierzchni liści.
Odradzam jako źródła informacji sklepy, tam zwykle pracują ludzie, którzy nie mają większego pojęcia o uprawie roślin, a co dopiero o zwalczaniu szkodników. Ich wiedza kończy się na podaniu tego co poda producent na opakowaniu.
Polysect/Mospilan ma jedną i tą samą substancję czynną niezależnie od producenta czy wielkości opakowania, a która nie zwalcza przędziorków, a co najwyżej je zmyje z powierzchni liści.
Odradzam jako źródła informacji sklepy, tam zwykle pracują ludzie, którzy nie mają większego pojęcia o uprawie roślin, a co dopiero o zwalczaniu szkodników. Ich wiedza kończy się na podaniu tego co poda producent na opakowaniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
No więc właśnie to zrobiłam, nie? Napisałam tutaj. Miałam wątpliwości, zaciekawiła mnie sprawa, więc zanim użyłam, napisałam tutaj. W czym problem?
Trzeba wziąć pod uwagę też to, że nie każda osoba ogarnia internet. Ja mam 26 lat, siedzę w internecie dosłownie od dziecka - moja babcia jednak nie ma internetu wcale. I jak jej się przędziorek pokaże, to zrobi właśnie tak: pójdzie do sklepu i albo sama poszuka na opakowaniach, albo zapyta. Stąd fajnie, jakby na opakowaniach różnych produktów było napisane rzeczywiste przeznaczenie. To budzi mój sprzeciw, że piszą na opakowaniach bzdury, cieszę się, że tutaj na forum mam szansę dowiedzieć się czegoś więcej, ale mimo wszystko zamierzam spróbować chociaż wyjaśnić, skąd taka właśnie informacja na opakowaniach. I dlaczego na małych opakowaniach jest, a na dużych jej nie ma.
Trzeba wziąć pod uwagę też to, że nie każda osoba ogarnia internet. Ja mam 26 lat, siedzę w internecie dosłownie od dziecka - moja babcia jednak nie ma internetu wcale. I jak jej się przędziorek pokaże, to zrobi właśnie tak: pójdzie do sklepu i albo sama poszuka na opakowaniach, albo zapyta. Stąd fajnie, jakby na opakowaniach różnych produktów było napisane rzeczywiste przeznaczenie. To budzi mój sprzeciw, że piszą na opakowaniach bzdury, cieszę się, że tutaj na forum mam szansę dowiedzieć się czegoś więcej, ale mimo wszystko zamierzam spróbować chociaż wyjaśnić, skąd taka właśnie informacja na opakowaniach. I dlaczego na małych opakowaniach jest, a na dużych jej nie ma.
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Miałam podobny problem z Krotonem pstrym. Mam go od prawie roku i na wiosnę zaczęły spadać masowo wysuszone liście. Nie mogłam dojść co się dzieje, bo też nie wiedziałam czy to Przędziorki. Roślina stała na zalanym wodą keramzycie i była spryskiwana. Mimo to zbierałam codziennie kilka sztuk ze spodniej strony liści, ale pajęczynki nigdy nie było. Kupiłam ten systemiczny preparat i problem się skończył. Dodam jeszcze, że córka miała wełnowca na fikusie i też środek zadziałał.


Pozdrawiam:)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Hekki
A u kogo widzisz robienie problemu?
Staram się przekazać, że to co podają producenci należy czasami podchodzić z dystansem, dla nich przede wszystkim liczy się kwestia ekonomiczna. Nie wiem dlaczego producent w tym konkretnym przypadku wprowadza ewidentnie w błąd.
Powtórzę, substancja czynna Polysectu nie działa skutecznie na przędziorki, które są roztoczami. Jeśli u kogoś jakimś cudem udało się je zwalczyć to można to określić jedynie mianem przypadku. O ile to w ogóle były przędziorki. Na przędziorki muszą być jeszcze preparaty działające na wszystkie stadia rozwoju, czyli jaja, larwy i osobniki dorosłe.
Na tych szkodnikach zjadłem zęby i przerobiłem wiele różnych preparatów, a dopiero gdy trafiłem na te właściwe straciłem trochę roślin. Obecnie mam wiedzę czym je zwalczyć, bo jest to też oparte na doświadczeniu wielu innych hodowców.
Jeśli mógłbym coś jeszcze doradzić, to najlepiej na podstawie informacji na forum sobie zapisać jakie preparaty działają na konkretne szkodniki i przekazać je swojej babci.
Edit: jeszcze jedno co chciałbym doprecyzować, to do skutecznego zwalczania przędziorków dedykowane są preparaty z grupy akarycydów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akarycydy
https://www.ekologia.pl/wiedza/slowniki ... /akarycydy
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/akary ... 66804.html
Acetamipryd, będący substancją czynną Polysectu nie należy do tej grupy.
A u kogo widzisz robienie problemu?

Staram się przekazać, że to co podają producenci należy czasami podchodzić z dystansem, dla nich przede wszystkim liczy się kwestia ekonomiczna. Nie wiem dlaczego producent w tym konkretnym przypadku wprowadza ewidentnie w błąd.
Powtórzę, substancja czynna Polysectu nie działa skutecznie na przędziorki, które są roztoczami. Jeśli u kogoś jakimś cudem udało się je zwalczyć to można to określić jedynie mianem przypadku. O ile to w ogóle były przędziorki. Na przędziorki muszą być jeszcze preparaty działające na wszystkie stadia rozwoju, czyli jaja, larwy i osobniki dorosłe.
Na tych szkodnikach zjadłem zęby i przerobiłem wiele różnych preparatów, a dopiero gdy trafiłem na te właściwe straciłem trochę roślin. Obecnie mam wiedzę czym je zwalczyć, bo jest to też oparte na doświadczeniu wielu innych hodowców.
Jeśli mógłbym coś jeszcze doradzić, to najlepiej na podstawie informacji na forum sobie zapisać jakie preparaty działają na konkretne szkodniki i przekazać je swojej babci.
Edit: jeszcze jedno co chciałbym doprecyzować, to do skutecznego zwalczania przędziorków dedykowane są preparaty z grupy akarycydów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akarycydy
https://www.ekologia.pl/wiedza/slowniki ... /akarycydy
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/akary ... 66804.html
Acetamipryd, będący substancją czynną Polysectu nie należy do tej grupy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Ogół wypowiedzi zabrzmiał mi jednak nieprzyjemnie, jeśli źle odebrałam, to przepraszam.
Na szczęście moja babcia akurat ma kogo spytać w rodzinie, ciotka prowadzi kwiaciarnię i często za jakąś tam opłatą doprowadza do ładu rośliny klientów, które mają lokatorów, więc tu akurat nie ma problemu. Bardziej szkoda mi innych babć, cioć, wujków, dziadków. Serio poszukam więcej informacji na temat tego, dlaczego informacje o przędziorkach znalazły się na opakowaniach Polysectu, jak coś ustalę - dam znać. Może to być przydatna informacja tutaj.
Na szczęście moja babcia akurat ma kogo spytać w rodzinie, ciotka prowadzi kwiaciarnię i często za jakąś tam opłatą doprowadza do ładu rośliny klientów, które mają lokatorów, więc tu akurat nie ma problemu. Bardziej szkoda mi innych babć, cioć, wujków, dziadków. Serio poszukam więcej informacji na temat tego, dlaczego informacje o przędziorkach znalazły się na opakowaniach Polysectu, jak coś ustalę - dam znać. Może to być przydatna informacja tutaj.