Pod zdjęciami dwa zdjęcia jednego z moich potomków poniemieckich kultywarów Chasselas z mojej Ziemi Brzeskiej.









Ano, tak u nas bywa.jagusia111 pisze:He he ciekawe rzeczy się dzieją w tym Wrocławiu. U nas na pożegnanie nauczycielom kupuje się kwiaty, ewentualnie jakiś drobiazg, a tu proszę, sadzonki winorośli. Co kraj to obyczaj. To Ty jesteś Panem od nauczania takich maluszków. Dość niespotykana profesja wśród mężczyzn.
Dziękuję, Romanie. Wyboru dokonywał despota. ;)garom pisze:Gratulacje!Ciekawe kto decydował doborze odmian...?
Tak, oczywiście. Wcześniej stosowałem 10 ml fiolki i z dobrym skutkiem na szkodniki. Teraz testuję na większą skalę i na patogeny.clem3 pisze:![]()
Stosowałeś już wcześniej ten oprysk? Działa? Na moich liściach moich winorośli pojawiły się jakieś dziwne otworki, od spodu widać jakby takie maleńkie przezroczyste kuleczki... Czy na to też ten oprysk by pomógł?