Nowe wyzwania

[jolifleur]

Jadziu, śliczne są Mam podobne do Twoich ale szukam takich mocniej pomarańczowych. Już chyba ze 3 razy kupowałam i były albo żółte albo łososiowe. Ciekawe czy takie na prawdę pomarańczowe są gdzieś dostępne czy po prostu fotki robią takie, że wyglądają jak pomarańczowe?

Zachodzę w głowę dlaczego te Twoje irysy przestały kwitnąć po przesadzeniu. To powinno je pobudzić do rośnięcia i kwitnienia a nie odwrotnie. U mnie przestały kwitnąć jak przeniosłam je do widnego cienia. To była bardzo odporna odmiana i myślałam, że sobie poradzi ale chyba jednak musi je bezpośrednie słońce ogrzewać, żeby kwitły. Może zrobiłaś podobny błąd jak ja?

[korzo_m]

Witaj Ewo, przyszłam z rewizytą. Tworzysz bardzo ładny ogród. Nie tylko malujesz farbami, ale i też roślinami. Kolekcja irysków, liliowców imponująca bardzo je lubię. Przepiękne odmiany posiadasz.
Muszę pochwalić też gromadkę zwierząt, koty przede wszystkim, są słodkie, sama mam dwie kotki. Na pewno Twoje porządnie rozrabiają na ogrodzie.
W pięknej okolicy masz swój Raj na ziemi, śliczne tereny do spacerów.
Pozwolisz, że będę tu zaglądała, pozdrawiam serdecznie

[jolifleur]

Witaj Dorotko, miło mi że zajrzałaś a jeszcze milej, że Ci się podoba
Mój zwierzyniec już nabrał trochę ogłady, ale bywało różnie ;) Tylko jak są małe kociaki, to rozrabiają. Ale takie słodziaki to nawet jak rozrabiają są słodkie.
Miło mi cie gościć w moim wąteczku

[jolifleur]

Nie ma co pokazywać. Zimniej się zrobiło i wszystko jakby zastygło w oczekiwaniu i czeka co będzie dalej.
Dlatego na poprawienie humoru trzeba sięgnąć do zdjęć z tamtego roku ;)
Jest też dobra wiadomość, krecik nie rozrabia Dostał trochę naftaliny i chyba się przeniósł w inne miejsce.

A poniżej to co lubię najbardziej

[Alicja125]

Witaj kochana te kociaki mnie zauroczyły śliczne, a co do pogody to robi sie u mnie powoli cieplej i idzie wiosna pomału. U mnie krecik rozrabiał w zeszłym roku i też się wyprowadził mam nadzieje że nie wróci. Pozdrawiam życzę miłego dnia i duzo przesyłam

[korzo_m]

Ewo kotki są słodkie, bardzo podobne do siebie, wiem jak maleństwa potrafią narozrabiać, ale ich psocie zabawy są fajne do obserwowania. Zapytam ile masz kotów obecnie.
Piękne liliowce, też mam ich sporo u siebie, czas policzyć ile odmian u mnie rośnie.

[jarha]

Ewuniu, ja tylko raz zostawiłam tulipany niewykopane i na drugi rok nie było 70% cebulek Teraz wykopuję, suszę, sadzę jesienią i wiosną prawie wszystkie kwitną, no poza przybyszowymi.
Starych odmian już nie mam, zginęły podczas prac ziemnych wokół domu. Muszę sobie radzić z takimi jakie są teraz dostępne, czyli z biedronki i innych marketów
Imponująca kolekcja liliowców
A kociaki do schrupania

Miłego tygodnia i spokojnego

[jolifleur]

Alicjo, krecik to miłe zwierzątko ale ja też wolę jak rozrabia za płotem ;)

Dorotko, obecnie mam 1 kota - Mruśkę, mamę tych maluchów ze zdjęcia i 2 psy Melkę i Ciumka To mój cały zwierzyniec. Próbuję miec 2 koty ale zawsze się przydarza jakieś nieszczęście związane z mieszkaniem przy lesie. Nawet się nie będę rozpisywać Mruśka jest bardzo czujna i sprytna. Pewnie dlatego, że wychowywała się z kurami No i wółaśnie ta Mruśka obdarza nas przychówkiem, który rozrabia na grządkach Małe kociaki rozdaję w dobre ręce, jak do tej pory nie było kłopotu, zawsze się znalazły dobre dusze.

Halszka, ja też czasem wykopię tulipany ale to wtedy, jak przesadzam je w inne miejsce. Do tej pory zawsze obcinałam uschnięte kwiatostany. W zeszłym roku, te które zawiązały nasiona zostawiłam i rozsiałam. Ciekawa jestem czy coś wyrośnie? Jak się uda to będę tak robiła co roku. Może tym sposobem będę miała ich więcej i to tych najodporniejszych ? I obeszłoby się bez wykopywania ;)

[jolifleur]

To mój cały zwierzyniec. Na pierwszym planie Ciumek, w głębi Melisa.


To mamuśka Mruśka


I jest jeszcze Szmatek. Szmatek to kot dochodzący. Niby zakochany w Mruśce ale woli przebywać w wiosce a u nas juz tylko BYWA.... Jak się pojawi to na początek Mruśka mu mordkę oklepie, pewnie za to, że tak długo go nie było. Potem trochę się miziają i jak Szmatek jest zbyt nahalny to znowu dostanie bęcki i znowu idzie do wioski, żeby za czas jakiś się pojawić i sprawdzić czy jego starania przyniosły zamierzone skutki, czyli czy kocia rodzina sie powiększyła


A w czasie kiedy Szmatka nie ma Mruśka czasem przytuli sie do Ciumka A że on jest dżentelmenem to Mruśce udostępnia wygrzane miejsce w swojej budzie

[JAKUCH]

Piękna miłość kota i psa, bo przecież gentelmani to rzadkość w dzisiejszym świecie .Fajną masz Ewuniu rodzinkę 4 nożnych i pięknie o nich piszesz

[jolifleur]

Dziękuję Jadziu

Nie wiem jak to się stało że na zdjęciu w budzie Ciumka siedzi Szmatek. Chyba to efekt pisania posta bez okularów

Ciumek miał w swoim życiu krótki epizod z małym kotkiem, który dla kotka skończył się tragicznie Tak był przez wszystkich upominany po tym wydarzeniu a nawet zagroziłam mu eksmisją do schroniska, jeśli jeszcze raz ruszy kota, że od tamtej pory z kotami trzyma sztamę i jest wobec kociej braci szarmancki. Udostępnia swoją budę potrzebującym a i z miski nawet pozwoli się poczęstować A małych kociaków to boi sie dotknąć i traktuje je jak figurki z porcelany Czyli nauka nie poszła w las Teraz na podwórku panuje zgoda i harmonia ;)

A tu Mruśka z Ciumkiem w jednym spali domu


Ciumek i maleństwo

[korzo_m]

Ewo widać, że zwierzątka są szczęśliwe, żyją w przyjaźni ze sobą.
Z ciekawości zapytam co ile lat dzielisz irysy. Widzę po swoich, że chyba muszę częścią zająć się po kwitnieniu i odmłodzić.

[jolifleur]

Irysy dziele, jak w środku kępy zanikają rośliny. Albo jak mi się zmienia koncepcja ogrodowych nasadzeń ;)

[cyma2704]

Ewuś kępa bodziszka wspaniałego imponujaca. Kiedy u siebie takiej doczekam.
Zwierzyniec uroczy. Przyjaźnie psów i kotów wcale nie są rzadkie. Mieliśmy owczarka niemieckiego, który spał na jednym legowisku z kotem.

[Alicja125]

Witaj Ewuniu ależ masz słodkie te maleństwa to zdjęcie psiaka z kociakiem w budzie to niesamowite cudowne. Czekam wiosny bo tez mam dostać małego kociaka. Pozdrawiam miłego dnia.