Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko bez względu na to , że da się naprawić straty po wichurze zawsze to boli. U mnie też wieje ale strat nie notujemy .
A Wy mieszkacie na stałe w tym rozległym siedlisku??
U mnie dziejszy dzień bardzo pogodny zrobiłam porządki z trawami które bardzo nabałaganiły..
Ja swój rozmaryn , liść laurowy na zimę chowam do Domu Ogrodnika, ale dzisiaj dojrzałam że Rozmaryn jakby zaczął podsychać.
Pozdrawiam
A Wy mieszkacie na stałe w tym rozległym siedlisku??
U mnie dziejszy dzień bardzo pogodny zrobiłam porządki z trawami które bardzo nabałaganiły..
Ja swój rozmaryn , liść laurowy na zimę chowam do Domu Ogrodnika, ale dzisiaj dojrzałam że Rozmaryn jakby zaczął podsychać.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Daysy
Dziękuję za miłe słowa
U nas też już ptaszki słychać co bardzo cieszy
Wiosna też na każdym kroku widoczna.
Jakoś się uporam z tym bałaganem.
Jadziu
Ja też podobnie ,po 2 godzinki sobie sprzątam ogródek.
Wczoraj pozbierałam gałęzie po wichurze z chodnika i trawnika od ulicy.
Zrobiłam ognicho ,ale słabo się paliło.
Zawsze trochę do przodu
Krysiu
Tak ,mieszkamy w starym siedlisku na stałe.
Jeździmy jednak często do 3 City w interesach i do drugiego domu ,gdzie mieszka Synek i mamy bazę ''ubraniową'' .
Tu mało miejsca jest.
Ale za to przestrzeń na dworze spora
Ojjj trawy potrafią śmiecić ,zostawiam na zimę a potem zbieram i się wkurzam
Rozmaryn wcale nie jest łatwy w uprawie.
Dużo pije. Mój ,który stoi w domu ma pączki kwiatowe i co wleję do podstawka wodę to wypija migiem.
A stoi w zimnym pokoju.
Dziękuję za miłe słowa

U nas też już ptaszki słychać co bardzo cieszy

Wiosna też na każdym kroku widoczna.
Jakoś się uporam z tym bałaganem.
Jadziu
Ja też podobnie ,po 2 godzinki sobie sprzątam ogródek.

Wczoraj pozbierałam gałęzie po wichurze z chodnika i trawnika od ulicy.
Zrobiłam ognicho ,ale słabo się paliło.
Zawsze trochę do przodu

Krysiu
Tak ,mieszkamy w starym siedlisku na stałe.
Jeździmy jednak często do 3 City w interesach i do drugiego domu ,gdzie mieszka Synek i mamy bazę ''ubraniową'' .
Tu mało miejsca jest.
Ale za to przestrzeń na dworze spora

Ojjj trawy potrafią śmiecić ,zostawiam na zimę a potem zbieram i się wkurzam

Rozmaryn wcale nie jest łatwy w uprawie.
Dużo pije. Mój ,który stoi w domu ma pączki kwiatowe i co wleję do podstawka wodę to wypija migiem.
A stoi w zimnym pokoju.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko masz rację! najważniejsze, że dach nad głową mamy cały i możemy poczekać jeszcze na wiosnę. Chociaż czy to nie Ty przewidywałaś, że wiosna przyjdzie w lutym
A tu słyszę o jeszcze gorszych wichurach w przyszłym tygodniu, nie powiem żeby mnie to cieszyło...marzec już za progiem!
Po raz pierwszy rozmaryn domowy nie dostał białego nalotu, a zostawiony w tunelu i okryty agrotkaniną cały czas zielony żyje
Trzymajcie się cieplutko i spokojności życzę


Po raz pierwszy rozmaryn domowy nie dostał białego nalotu, a zostawiony w tunelu i okryty agrotkaniną cały czas zielony żyje

Trzymajcie się cieplutko i spokojności życzę

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Marysiu
Tak.
Ale nie mam już sił do tych wichur.
U nas 6 - ta tego roku psująca.
Wkurza mnie to ,że praktycznie sama muszę naprawiać i zbierać.
Oczywiście Z. naprawia dachy ,ale pogody nie ma na to.
Nie wiem ,czy dach od domu nie został uszkodzony przez grube gałęzie leszczyny.
Tłukło tak ,że aż się kurczyłam ze strachu.
Trzeba przyznać ,że u nas ciepło dość ,mrozik delikatny w nocy i nie zawsze.
Ale wolała bym spokojniejszą aurę i nawet śnieg.
Takiej dynamicznej pogody nie było ,jak żyję.
Na dodatek jest ekstremalnie mokro , zalany ogród i warzywnik.
Nadal leje
Szykuję się do wysiewu groszku pachnącego ,lewkonii i rzodkiewek w szklarni.
W inspekcie muszę włożyć na dach szyby i taką pleksę jakby ,tylko czekam aż wichury przejdą.

Tak.

Ale nie mam już sił do tych wichur.

U nas 6 - ta tego roku psująca.
Wkurza mnie to ,że praktycznie sama muszę naprawiać i zbierać.
Oczywiście Z. naprawia dachy ,ale pogody nie ma na to.
Nie wiem ,czy dach od domu nie został uszkodzony przez grube gałęzie leszczyny.
Tłukło tak ,że aż się kurczyłam ze strachu.
Trzeba przyznać ,że u nas ciepło dość ,mrozik delikatny w nocy i nie zawsze.
Ale wolała bym spokojniejszą aurę i nawet śnieg.
Takiej dynamicznej pogody nie było ,jak żyję.
Na dodatek jest ekstremalnie mokro , zalany ogród i warzywnik.
Nadal leje

Szykuję się do wysiewu groszku pachnącego ,lewkonii i rzodkiewek w szklarni.

W inspekcie muszę włożyć na dach szyby i taką pleksę jakby ,tylko czekam aż wichury przejdą.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko ja też nie pamiętam takiej zimowej pogody...bywały halne, ale to co się w tym roku dzieje przeraża. Tym bardziej, że widzę taki cały rok.
Posiałam w tunelu różne byliny i warzywka, dzisiaj patrzę kiełkuje pierwszy szpinak. A na parapecie coraz bardziej zielono
Tylko kiedy wiosna przyjdzie? Myślisz, że mogłabym posiać groszek pachnący w tunelu?
Posiałam w tunelu różne byliny i warzywka, dzisiaj patrzę kiełkuje pierwszy szpinak. A na parapecie coraz bardziej zielono

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko mój rewir po raz pierwszy zetknął się z takim kataklizmem który przetoczył się przez całą Polskę.
Osobiście nic u nas przykrego się nie zdarzyło, ale jak patrzę na zerwane dachy obok, pogniecine samochody, powywracane stare piękne drzewa i to ma być klimat z którym przyjdzie nam żyć....to przeraża.
Ale musimy się przyznać do tego, że gotujemy sobie sami taki los.
Dzisiaj też byłam u brata pomóc porządkować obejście po zerwanym dachu....wiecie wszyscy co kryją nasze strychy a to co na strychu znalazło miejsce w ogrodzie i dalej.
Pozdrawiam❤❤❤
Osobiście nic u nas przykrego się nie zdarzyło, ale jak patrzę na zerwane dachy obok, pogniecine samochody, powywracane stare piękne drzewa i to ma być klimat z którym przyjdzie nam żyć....to przeraża.
Ale musimy się przyznać do tego, że gotujemy sobie sami taki los.
Dzisiaj też byłam u brata pomóc porządkować obejście po zerwanym dachu....wiecie wszyscy co kryją nasze strychy a to co na strychu znalazło miejsce w ogrodzie i dalej.
Pozdrawiam❤❤❤
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Marysiu
Bardzo cieszą pierwsze listki rozsad ,tym bardziej ,że zimno bardzo...
Chyba za zimno jeszcze na groszek w tunelu.
Posiałam w domu do doniczek.
Ten jadalny chyba pod koniec miesiąca posieję do multidoniczki w szklarni.
Posiałam tam do skrzynek rzodkiewkę ,ale tak zimno ,że pewnie dopiero w kwietniu wyrośnie ,jak rok temu
Ja się obraziłam na szpinak ,przez suszę słabo rósł.
Pokrzywy są smaczniejsze i nic nie trzeba robić przy nich
Wiosenka na razie jeszcze nie zawita raczej ,po za żurawiami ,kiełkami i zapachem.
Leszczyno
Współczuję Rodzince zerwanego dachu.
Przecież to dramat.
U nas zerwało papę z całej stodoły ,ale to się da dość łatwo naprawić.
Nie wyobrażam sobie przykrywać dach domu plandekami w takie wiatry.
U nas teraz spokojnie ,ale wiem ,że będzie jeszcze wietrznie.
Tylko ten bajzel w ogrodzie, już rekordy w tym roku bijemy ze sprzątaniem.
Klimat się zmienia i nie wiadomo co przyniosą następne jesienie i zimy.
Wstyd się przyznać ,ale nie wrzuciłam jeszcze żadnych wiosennych fotek.
Muszę to nadrobić , tym bardziej ,że są już pączki irysków ,kwitną żółte Danforda ,ciemierniki od dawna mają kwiaty...
Wczoraj dorwałam bratki co mnie zawsze raduje niesłychanie
W ogrodzie posuwam się powoli z porządkami.
Po kroczku ,ale do przodu.
Bardzo cieszą pierwsze listki rozsad ,tym bardziej ,że zimno bardzo...
Chyba za zimno jeszcze na groszek w tunelu.
Posiałam w domu do doniczek.

Ten jadalny chyba pod koniec miesiąca posieję do multidoniczki w szklarni.
Posiałam tam do skrzynek rzodkiewkę ,ale tak zimno ,że pewnie dopiero w kwietniu wyrośnie ,jak rok temu

Ja się obraziłam na szpinak ,przez suszę słabo rósł.
Pokrzywy są smaczniejsze i nic nie trzeba robić przy nich

Wiosenka na razie jeszcze nie zawita raczej ,po za żurawiami ,kiełkami i zapachem.
Leszczyno
Współczuję Rodzince zerwanego dachu.

Przecież to dramat.
U nas zerwało papę z całej stodoły ,ale to się da dość łatwo naprawić.
Nie wyobrażam sobie przykrywać dach domu plandekami w takie wiatry.
U nas teraz spokojnie ,ale wiem ,że będzie jeszcze wietrznie.
Tylko ten bajzel w ogrodzie, już rekordy w tym roku bijemy ze sprzątaniem.
Klimat się zmienia i nie wiadomo co przyniosą następne jesienie i zimy.



Wstyd się przyznać ,ale nie wrzuciłam jeszcze żadnych wiosennych fotek.

Muszę to nadrobić , tym bardziej ,że są już pączki irysków ,kwitną żółte Danforda ,ciemierniki od dawna mają kwiaty...
Wczoraj dorwałam bratki co mnie zawsze raduje niesłychanie

W ogrodzie posuwam się powoli z porządkami.

Po kroczku ,ale do przodu.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Witaj Agnieszko, dzisiaj zafundowałam sobie spacer po ulubionych ogrodach.To już postęp.... i zasługa zbliżającej się wiosny.O przykrych sprawach nie wspominam,wszyscy mają ich aż nadto .Agnieszko, cieszę się ,że u Was ..."powoli do przodu"...Serdeczności 

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Lodziu
Cieszę się ,że ożywiłaś się wiosennie
Ogród to najlepsze miejsce ,żeby nie myśleć o niewesołej rzeczywistości
Wszystko się już budzi
Twoje astry trzymam na razie w donicach i jak przechodzę to myślę o Tobie
Cieszę się ,że ożywiłaś się wiosennie

Ogród to najlepsze miejsce ,żeby nie myśleć o niewesołej rzeczywistości

Wszystko się już budzi

Twoje astry trzymam na razie w donicach i jak przechodzę to myślę o Tobie

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Moi Mili
Mamy piękną pogodę od dwóch - trzech tygodni i udało mi się troszkę podziałać w ogrodzie.
Dwa duże drzewa pobielone ,sporo liści i gałęzi ,badyli popaliłam.
Noce są bardzo mroźne i bratki muszą być schowane.
Zaczynają kwitnąć krokusy i iryski w słonecznych miejscach.
Na parapetach pięknie rosną lewkonie ,groszki i papryki posiane w lutym.
Jeszcze tylko krecika muszę złapać bo dzielnie ryje mimo mrozu ,zamienia krajobraz na księżycowy

Pierwsze hiacynty domowe. Te ogrodowe ledwo z ziemi wystają.
Mamy piękną pogodę od dwóch - trzech tygodni i udało mi się troszkę podziałać w ogrodzie.

Dwa duże drzewa pobielone ,sporo liści i gałęzi ,badyli popaliłam.
Noce są bardzo mroźne i bratki muszą być schowane.
Zaczynają kwitnąć krokusy i iryski w słonecznych miejscach.
Na parapetach pięknie rosną lewkonie ,groszki i papryki posiane w lutym.
Jeszcze tylko krecika muszę złapać bo dzielnie ryje mimo mrozu ,zamienia krajobraz na księżycowy


Pierwsze hiacynty domowe. Te ogrodowe ledwo z ziemi wystają.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Masz Agusiu pachnąco w domu ja tak jak hiacyntów czy lilii nie lubię mieć w domu - zbyt mocny zapach.Jednak w ogródku ten zapach mnie zniewala
U nas dopiero od wczoraj ciepło w dzień ,ale nocą jednak dalej mroźno. Super to wspominkowe zdjęcie Lisicy 


- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jadziu
Nie wszystkie hiacynty tak mocno pachną.
Jakoś nie czułam za mocno ich aromatu.
Już wiem ,chyba dla tego ,że zimno w domu.
Cieszą te w doniczkach bo szybko kwitną ,w gruncie to jeszcze mini karzełki.
U nas też jest bardzo zimno nocami.
Pomarzły nawet miodunki ,zawsze mi się wydawało ,że są odporne.


Pierwszy irysek.






Taki był wczoraj zachód słońca.


Nie wszystkie hiacynty tak mocno pachną.
Jakoś nie czułam za mocno ich aromatu.
Już wiem ,chyba dla tego ,że zimno w domu.
Cieszą te w doniczkach bo szybko kwitną ,w gruncie to jeszcze mini karzełki.
U nas też jest bardzo zimno nocami.
Pomarzły nawet miodunki ,zawsze mi się wydawało ,że są odporne.


Pierwszy irysek.






Taki był wczoraj zachód słońca.


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko piękny zachód nad ulami
Kosz z mini brateczkami mnie urzekł
U mnie dopiero krokusy botaniczne zechciały zakwitnąć, a u Ciebie już chyba też odmianowe. Roślinki poczuły słoneczko, ciepło...wiosna!
Iryski u mnie to dopiero noski wychyliły , ten szafirowy bardzo mi się podoba
chyba też takie sadziłam
Krecik to chyba ma tam co jeść dlatego trudno go wykurzyć, a może rodzinne założył



Iryski u mnie to dopiero noski wychyliły , ten szafirowy bardzo mi się podoba


Krecik to chyba ma tam co jeść dlatego trudno go wykurzyć, a może rodzinne założył


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7190
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Bratki to takie wesołe kwiatki, że jak zaczyna się sezon to nie mam umiaru
Piękny kolor tego małego kosaćca, taki ciemny fiolet. Ja mam takie niebiesko żółte , czyli kolory na czasie
Zachód słońca nad ulami pięknie wyszedł
U nas też mroźne noce, ale za to w dzień słońce. Tylko sucho....

Piękny kolor tego małego kosaćca, taki ciemny fiolet. Ja mam takie niebiesko żółte , czyli kolory na czasie

Zachód słońca nad ulami pięknie wyszedł

U nas też mroźne noce, ale za to w dzień słońce. Tylko sucho....
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Marysiu
Takie zachody często ostatnio obserwuję.
Teraz pogoda chyba się zmieni ,chmurzyska zasnuły całe niebo.
Ale woda też potrzebna.
Koszyk jest fajny ,ale nie umiem ładnie obfocić.
Jeszcze sporo bratków do posadzenia ,ale boję się do gruntu sadzić.
Iryski malutkie uwielbiam
Reszta jest w pączkach. Krokusy na razie tylko na słonecznym stanowisku ,reszta stulona.
Małgosiu
Ja też szaleję na widok tych kolorów w sklepie ogrodniczym
Nawet Z. sam z siebie kupuje.
U nas też jest sucho ,zwłaszcza na stokach nasłonecznionych.
A miałam napisać ,że malutka forsycja od Ciebie /była schowana w doniczce/ ma jeden kwiatek
Cieszy mnie to ,ponieważ nie miałam wcześniej tego krzewu.
Żeby było ciekawie to kwiatki są dobre na ból gardła /herbatka/
Takie zachody często ostatnio obserwuję.

Teraz pogoda chyba się zmieni ,chmurzyska zasnuły całe niebo.
Ale woda też potrzebna.
Koszyk jest fajny ,ale nie umiem ładnie obfocić.

Jeszcze sporo bratków do posadzenia ,ale boję się do gruntu sadzić.
Iryski malutkie uwielbiam

Reszta jest w pączkach. Krokusy na razie tylko na słonecznym stanowisku ,reszta stulona.
Małgosiu
Ja też szaleję na widok tych kolorów w sklepie ogrodniczym

Nawet Z. sam z siebie kupuje.
U nas też jest sucho ,zwłaszcza na stokach nasłonecznionych.
A miałam napisać ,że malutka forsycja od Ciebie /była schowana w doniczce/ ma jeden kwiatek

Cieszy mnie to ,ponieważ nie miałam wcześniej tego krzewu.
Żeby było ciekawie to kwiatki są dobre na ból gardła /herbatka/