Arkare pisze:A patrząc na te moje krzaczki jak byś to zrobił? U moich borówek jest dużo starych pędów...
Nie są jeszcze takie złe, widziałem gorsze. 5 minut potrzeba by amator przyciął jeden taki krzew. 5 min , które zadecyduje o 700 dniach tego krzewu. Ja ci napiszę co trzeba zrobić. Najgorsze jest nic nie zrobić. Bardzo zapuszczone borówki można przyciąć na 2 sposoby. Wyciąć wszystko 10 cm nad ziemią lub wyciąć tak połowę pędów a za rok drugą połowę. W rok lub dwa będziemy mieć nowe krzewy, zdrowe i silne pod warunkiem ,że krzew jest zdrowy i nie ma chorób korzeni.
Cięcie borówki takie normalne zaczynamy od dołu krzewu. Wycinamy pędy pochylone, drobne i wszystkie gałązki z pąkami czy bez które są w środku i zbyt nisko. Można też pokusić się na tym etapie do wycięcia jednego pędu głównego w celu prześwietlenia środka krzewu. Na dole do wysokości 40-50 cm mają być tylko zdrewniałe pędy i te nowe ale tylko te najgrubsze, najmocniejsze.
Potem tniemy górę promujemy pędy jednoroczne idące w górę. Zostawiamy też pędy dwuletnie, które mają nieco krótsze przyrosty z pąkami. Całą resztę wycinamy zostawiając tylko stare drewno, będące szkieletem i bazą dla pędów dwuletnich z rocznymi przyrostami i pędów jednorocznych również zakończonych pąkami kwiatowymi. Na tym etapie można a nawet trzeba wyciąć pędy najstarsze, wyrodzone, które wycinamy u podstawy.
Jak tak robię u siebie i moje borówki owocują na gałązkach dwuletnich i jednorocznych. Z starszych wycinek z pąków śpiących wybijają mocne roczne odrosty, które zaowocują dwa razy i ciach. Z karpy muszą wybijać nowe silne przyrosty, które będą zastępować te najstarsze pędy.
I tak w kółko. Tak cięte krzewy nie starzeją się i są łatwe do cięcia ale jak robimy to systematycznie co rok.
https://youtu.be/5_mHa5ypyt4
https://youtu.be/LHP9Lv8Y1VM
https://youtu.be/v0nT1P8zUcs
Tu są moje borówki 3-4 lata po sadzeniu, cięte co roku a na ostatnim filmiku borówki już przycięte.