
Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1466
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Kupiłem parę lat temu (podobno z trochę wyższej półki) za około 90 zł. Użyłem kilkanaście razy i spokojnie sobie leży na półce. Problem z nim jest następujący: do szczepienia tym urządzeniem muszą być podkładki i zrazy o dużej średnicy (około 1 cm lub grubsze). Przy cienkich zrazach (a takich mam większość) po prostu sekator rozwala jeden z boków nacinanego kawałka. Używam więc do szczepienia 2 noży sierpaków odpowiednio naostrzonych (przez profesjonalnego ślusarza) co przy szczepieniu około stu kilkudziesięciu sadzonek na przedwiośniu zupełnie mi wystarcza. 

-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 17 paź 2021, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Rosynant Dzięki za radę. Jeden ma ostrza Sk-5. Opis tego materiału jest zachęcajacy. W opisie drugiego sekatora nie podano z czego jest ostrze, zapytanie już wysłane to może wkrótce się dowiem.
garom Dlaczego używasz głównie cieńszych zrazów i podkładek niż 1 cm? Słyszałem, że im są grubsze tym lepiej (większa powierzchnia lepiej się zrasta). Jaka jest idealna grubość zrazów?
garom Dlaczego używasz głównie cieńszych zrazów i podkładek niż 1 cm? Słyszałem, że im są grubsze tym lepiej (większa powierzchnia lepiej się zrasta). Jaka jest idealna grubość zrazów?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Wspomniane przez Ciebie wyglądają jak ten co mam - z fotek na alledrogo sądząc - a nożyki są ze stali niegdyś zwanej 'sprężynową', czyli powiedzmy wysokowęglowa twarda narzędziowa.SK to takie narzędziówki, 5 to bodaj średnia klasa, taka do noży.
Jako się rzekło nie ma co cudować z tą powszechną chińszczyzną, zapewne wszystkie robi ta sama fabryczka
Idzie o to by blaszka była cieniutka i ostra. Ma obciąć zrazik z obu stron a nie miażdżyć przy tem. Trochę sobie podostrzyłem, lecz i bez tego działało. No a samo cięcie zależy od kształtu tej blaszki, wymiaru tego 'V', 'U' czy Ώ'.
Wąskiej w V używałem właśnie do cienkich, takich 3-4 mm zrazików, nawet od 2 mm: bo trudno na takich ręcznie uciąć dużą powierzchnię styku a równo. Idzie zaś o jak najwięcej powierzchni ciętej do zrastania.
Wystarczy tu że blaszka obetnie skórkę z obu stron zraza - raczej równo i gładko trzeba - zaś podkładka już lepiej by była grubsza, by miała po obu stronach wcięcia jakiejś uczciwej grubości drewno. Dopasować styk miazgi do jednego boku trzeba, oczywiście.
Tej wiosny wypróbowałem sobie zaś szerszą blaszkę w omegę, to już do normalnych zrazów, grubszych; dzięki tej omedze same się trzymają na zatrzask i o to mi szło. Do szczepek w polu, w nieporęcznych pozycjach by tak rzec. Patyczki ok. 5 mm całkiem sprawnie idzie, tylko trzeba starannie - uważnie utrafić by centralnie wyszło
Lecz nie problem poprawiać do skutku, boć niewiele się obcina. To cięcie biorąc łącznie nadal ma ze 2 cm powierzchni i zrasta się równie dobrze jak zwyczajnie na skos stosowanie. Pstryknę rezultaty jak będę na wsi.
A uciąć tym coś bliskiego centymetra to zaś wyczyn, duża siła potrzebna i może się strzępić. W takim przypadku zwyczajnie w ręku utnie się skos na 3-4 cm i nie ma też kłopotu związać z dociskiem, zatem do grubych nie widzę specjalnie powodu - choć i w tym przypadku jest wygoda, a jak się nie ma wprawy w paluszkach to z sekatora przynajmniej dopasowanie zapewnione.
Jako się rzekło nie ma co cudować z tą powszechną chińszczyzną, zapewne wszystkie robi ta sama fabryczka

Idzie o to by blaszka była cieniutka i ostra. Ma obciąć zrazik z obu stron a nie miażdżyć przy tem. Trochę sobie podostrzyłem, lecz i bez tego działało. No a samo cięcie zależy od kształtu tej blaszki, wymiaru tego 'V', 'U' czy Ώ'.
Wąskiej w V używałem właśnie do cienkich, takich 3-4 mm zrazików, nawet od 2 mm: bo trudno na takich ręcznie uciąć dużą powierzchnię styku a równo. Idzie zaś o jak najwięcej powierzchni ciętej do zrastania.
Wystarczy tu że blaszka obetnie skórkę z obu stron zraza - raczej równo i gładko trzeba - zaś podkładka już lepiej by była grubsza, by miała po obu stronach wcięcia jakiejś uczciwej grubości drewno. Dopasować styk miazgi do jednego boku trzeba, oczywiście.
Tej wiosny wypróbowałem sobie zaś szerszą blaszkę w omegę, to już do normalnych zrazów, grubszych; dzięki tej omedze same się trzymają na zatrzask i o to mi szło. Do szczepek w polu, w nieporęcznych pozycjach by tak rzec. Patyczki ok. 5 mm całkiem sprawnie idzie, tylko trzeba starannie - uważnie utrafić by centralnie wyszło

A uciąć tym coś bliskiego centymetra to zaś wyczyn, duża siła potrzebna i może się strzępić. W takim przypadku zwyczajnie w ręku utnie się skos na 3-4 cm i nie ma też kłopotu związać z dociskiem, zatem do grubych nie widzę specjalnie powodu - choć i w tym przypadku jest wygoda, a jak się nie ma wprawy w paluszkach to z sekatora przynajmniej dopasowanie zapewnione.

-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
P.S. Co do grubości zrazów - oczywiście im grubsze tem lepsze, lecz te grube urosną na stale przycinanych drzewkach, zwłaszcza młodych; a kto zraźnik prowadzi to i tnie, i ma.
A na starych zasię drzewach , które nie są cięte, nie znajdzie grubych jednorocznych pędów, chyba że jaki wilk. Bo one tworzą przyrosty licznie, lecz cieńsze przez to.
I tak, gwoli przykładu, obejrzałem ostatnio brzoskwinkę co to na zamówienie Garoma - a nigdy jej nie ciąłem - i nowych pędów obfitość wielka, lecz żaden nie ma nad 4 mm.
I to właśnie problem czyni jak się chce szczepić z jakiegoś zabytka
A na starych zasię drzewach , które nie są cięte, nie znajdzie grubych jednorocznych pędów, chyba że jaki wilk. Bo one tworzą przyrosty licznie, lecz cieńsze przez to.
I tak, gwoli przykładu, obejrzałem ostatnio brzoskwinkę co to na zamówienie Garoma - a nigdy jej nie ciąłem - i nowych pędów obfitość wielka, lecz żaden nie ma nad 4 mm.
I to właśnie problem czyni jak się chce szczepić z jakiegoś zabytka

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1466
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Przyjmujemy,że im grubsze zrazy i podkladki tym lepiej się przyjmują, ale jak się nie ma tego co się lubi to... lubi się to co się ma.
Jak już pisał powyżej nasz Szanowny Kolega Rosynant nie zawsze mamy z czego pobrać grube zrazy więc trzeba sobie radzić z tymi cieńszymi. W przypadku rzadkich odmian nawet taki cieniutki zraz to rarytas więc narzędzia w rękę i do boju...
Dzięki,że pamiętasz Rosynancie o brzoskwini dla mnie, nawet 4 mm dadzą radę byleby tylko załapały na szczepieniu.
A ta siewka brzoskwini ma dużo zalet w porównaniu do innych odmian wiec warto ją mieć. 


Dzięki,że pamiętasz Rosynancie o brzoskwini dla mnie, nawet 4 mm dadzą radę byleby tylko załapały na szczepieniu.


-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
A bo to syćko przez Ciebie właśnie: już i bidactwu temu zrobiłem sanitarkę - może niech jeszcze co pożyje.
Ażem i nabrał był sam dziwnej ochoty ją na nowo przeszczepić, acz nie wiedzący w istocie a po co i na co to ...
Ale niech nic w przyrodzie nie ginie!
Ażem i nabrał był sam dziwnej ochoty ją na nowo przeszczepić, acz nie wiedzący w istocie a po co i na co to ...
Ale niech nic w przyrodzie nie ginie!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1466
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jak to po co...? Zachowujemy dla siebie i potomności bogactwo genów. 

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
O tej porze też można szczepić? Mnie się jeszcze nie udało nic zaszczepić. Kiedy pobrać zrazy i kiedy najlepiej szczepić?
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Można pobrać zrazy wiosną przed ruszeniem wegetacji, a szczepić jak wegetacja ruszy.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2346
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Teraz, to jedynie sadownicy szykują się do szczepień zimowych, ale w pomieszczeniach w produkcji masowej, jak posiadają ku temu warunki i sprzęt odpowiedni.
Nam, maluczkim, pozostaje czekać do wiosny.
Nam, maluczkim, pozostaje czekać do wiosny.
-
- 200p
- Posty: 459
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
To by było ciekawe doświadczenie bo na logikę to obydwoję śpią i budzą się do życia w podobnym czasie , ja bym był skłonny poświęcić np jakąś jabłonkę w celach edukacyjnych co też uczynię no bo jak nie ja to kto ?eldo pisze:O tej porze też można szczepić? Mnie się jeszcze nie udało nic zaszczepić. Kiedy pobrać zrazy i kiedy najlepiej szczepić?
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- Marcin_K
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 8 lis 2013, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Piastów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Potrzebuję porady. A w zasadzie dwóch.
Ostatnio naszło mnie na odratowanie jabłoni/grusz sadzonych przez przodków. Po wycieczkach okazało się, że generalnie drzewa są w agonii i/lub zarośnięte lasem i w trakcie usuwania przez obecnych właścicieli. Ponieważ w takich warunkach na idealne zrazy nie ma co liczyć brałem co było i dało się sięgnąć, bo za rok może już nic nie być. Zrazy na razie w wilgotnych ręcznikach papierowych i w torbie na dole lodówki leżą. Odmian nie znam, ale wyjdzie w praniu. Docelowo planuję zaszczepić jabłonie na siewkach antonówki albo chociaż na A2, żeby było tradycyjnie i żeby mnie przeżyło...
Z gruszami nie mam pomysłu. Na razie nie dysponuję jeszcze lokalizacją docelową. Wcześniej chciałbym zobaczyć co mam, ewentualnie wyeliminować powtórki. Dlatego ze względu na brak miejsca i chęć oceny tego co mam planuję najpierw zaszczepić zrazy na jakieś podkładki półkarłowe, ew. karłowe. I teraz pytania:
1. Jakie podkładki polecilibyście na glebę raczej gliniastą i mokrą wiosną (pogranicze łódzkiego i mazowieckiego, wystawa południowa, skłon w stronę rzeczki odległej 100-150 m). Wolałbym nie palikować dłużej niż pierwsze lata. Generalnie do oceny przede wszystkim bo i z miejscem krucho, ale usuwać też potem nie planuję, więc chciałbym wybrać mądrze.
;) Wcześniej na tej wysokości działki wszyscy mieli sady, więc lokalizacja najgorsza chyba nie jest.
2. Zrazy są niestety drobne i/lub nędzne. Ale sytuacja jest awaryjna więc brałem co było. W tej sytuacji w jaki sposób szczepić? Na przystawkę, w klin czy jeszcze coś innego polecacie?
Jestem raczej teoretykiem niż praktykiem, więc za wszelkie porady będę wdzięczny.


1. Jakie podkładki polecilibyście na glebę raczej gliniastą i mokrą wiosną (pogranicze łódzkiego i mazowieckiego, wystawa południowa, skłon w stronę rzeczki odległej 100-150 m). Wolałbym nie palikować dłużej niż pierwsze lata. Generalnie do oceny przede wszystkim bo i z miejscem krucho, ale usuwać też potem nie planuję, więc chciałbym wybrać mądrze.

2. Zrazy są niestety drobne i/lub nędzne. Ale sytuacja jest awaryjna więc brałem co było. W tej sytuacji w jaki sposób szczepić? Na przystawkę, w klin czy jeszcze coś innego polecacie?
Jestem raczej teoretykiem niż praktykiem, więc za wszelkie porady będę wdzięczny.

Pozdrawiam
Marcin_K
Marcin_K
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Marcin_K znajdź lepiej kogoś ,kto ma doświadczenie
praktyczne i Ci zaszczepi.Zwłaszcza że masz marne te patyki.
Też próbowałam ratować stare jabłonie sąsiada .
Na 6 jabłoni przyjął się jeden zraz i to najpoularniejsza
Papierówka. Tym czasem sąsiad ściął 3 z nich i są już
nie do odzyskania .Te co zostały szczepiłam ponownie
z dobrym skutkiem.
praktyczne i Ci zaszczepi.Zwłaszcza że masz marne te patyki.
Też próbowałam ratować stare jabłonie sąsiada .
Na 6 jabłoni przyjął się jeden zraz i to najpoularniejsza
Papierówka. Tym czasem sąsiad ściął 3 z nich i są już
nie do odzyskania .Te co zostały szczepiłam ponownie
z dobrym skutkiem.
-
- 200p
- Posty: 351
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jak zrazy malutkie a podkładka dość spora to polecam tą metodę https://www.youtube.com/watch?v=JjNYr_O5NzQ . Jak masz możliwość przechować dłużej to i kożuchówka. Jeżeli nie szczepiłeś to metoda na stosowanie na początek może być trochę problematyczna. Najlepiej utnij sobie trochę gałązek z innej jabłoni i poćwicz do wiosny. Najważniejsze ostry nóż i jak największa powierzchnia styku kambium oraz dobre wiązanie.
Ps jak napisał kolega wcześniej wypełnij lokalizacje to może ktoś z forum mieszka niedaleko i umie szczepić.
Ps jak napisał kolega wcześniej wypełnij lokalizacje to może ktoś z forum mieszka niedaleko i umie szczepić.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
- Marcin_K
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 8 lis 2013, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Piastów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Dzięki za odpowiedzi! Ciekawa metoda na przesłanym filmie. Mam średnio około 4 zrazy z każdego drzewa, więc mogę spróbować różnych sposobów. Pytam ponieważ literatura fachowa najczęściej zakłada, że wszystko mamy idealne i nie musimy kombinować.
Narzędzie niezbędne do szczepienia też mam, tylko teraz próbuję zdecydować jaka metoda szczepienia będzie najlepsza dla materiału jaki mam. Z podkładek na start rozważam P60, M26 lub coś w zbliżonym rozmiarze, ale nie wiem która najlepiej się sprawdzi. Skłaniam się do P60 na razie.

Pozdrawiam
Marcin_K
Marcin_K