Rozpoczęłam czyszczenie trzciny z kokonami murarek, na razie wyjęłam z jednego pudła, a mam ich jeszcze 4. Jak na razie nie jest źle, oby tak dalej, na końcu wszystko z ciekawości zliczam.
Ptaki szaleją przy karmnikach, słonecznik szybko znika, chyba 35 kg to będzie za mało
 
 




Marto to mi się nazwy pokićkały
 wiedziałam czego zdjęcie wklejam, tylko źle nazwałam. Czosnku niedźwiedziego mam małą kępkę, nie wiem dlaczego nie przyrasta i nie rozsiewa się. Przywiozłam go z ogrodu Marty- Koziorożec, ona ma bardzo dużo, a mnie stoi w miejscu dlaczego nie wiem.
 wiedziałam czego zdjęcie wklejam, tylko źle nazwałam. Czosnku niedźwiedziego mam małą kępkę, nie wiem dlaczego nie przyrasta i nie rozsiewa się. Przywiozłam go z ogrodu Marty- Koziorożec, ona ma bardzo dużo, a mnie stoi w miejscu dlaczego nie wiem.Nasiona szczypiorku zebrałam dwa tygodnie temu, bardzo późno zakwitł, a może on tak ma, jeszcze dosuszam. Pamiętam, że nasionka jak dostałam wysiewałam w marcu, dopytam Krysi kiedy siać.
Przerwa w rehabilitacji trochę mi pokrzyżowała plany, teraz żyjemy w niepewności kiedy zadzwonią, a zostało nam tylko 6 dni do końca. Więc powoli robię porządki, dziś odpoczęłam inną przyjemniejszą dla mnie pracę wykonywałam
 
 Październik był ładny, pierwsze przymrozki pojawiły się pod koniec miesiąca, od razu tak mocno bo -5 st, załatwiło większość roślin.
Czyścić grzybów też nie lubię, ale zbierać, jeść jak najbardziej. Dziś do gołąbków był sosik z mrożonych grzybków pychotka
 
 Martusiu dziękuję
 wzajemnie.
 wzajemnie.




Lucynko to już jesienne zdjęcia, mam nadzieję że przed przyjściem prawdziwej zimy zdążę je wszystkie pokazać.
Dalie na pewno jeszcze będą. A wiesz, że część dalii tych jednorocznych nie wykopałam. Zostawiłam karpy z zeszłego roku i tego sezonu porosły bardzo wysokie, musiałam podwiązywać, choć ładnie kwitły nie chciałam próbować jakie za rok by porosły
 
 Uwielbiam chodzić po lesie, a jeszcze jak są grzyby to szczęście mnie rozpiera. Ten dzień był wyjątkowy, grzyby obrodziły, wystarczył tylko raz i grzybów sporo. Mój M zebrał na brzegach lasu dwa koszyki. Część wysuszyliśmy, część przesmażyłam na masełku i została zamrożona.
Słoneczko bardzo potrzebne, kolejny ponury dzień się powoli kończy, zimnica okropna.
Oby Twoje życzenia jak najszybciej się spełniły i słoneczko pokazało
 
 




Marku witaj, dziękuję za odpowiedź, zaraz pójdę zobaczyć. Wiesz chyba Cię przywołałam myślami, zaczęłam dziś czyścić rurki, nie jest źle, sporo kokonów.
Dla Ciebie zimowity z mojego ogródka:lol:
 
 






 , tylko zimowity świadczą o tym, że ono się kończy
 , tylko zimowity świadczą o tym, że ono się kończy  Zachwycają mnie one w Twoim ogrodzie, niskim wzrostem
  Zachwycają mnie one w Twoim ogrodzie, niskim wzrostem  , u mnie wyrastają na wysokich nóżkach i od razu się kładą
 , u mnie wyrastają na wysokich nóżkach i od razu się kładą  
  , ale z moich obserwacji wynika, że on potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację.
 , ale z moich obserwacji wynika, że on potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację. 
 

 
 









 Wiem, że dużo osób przez to ich nie lubi.
  Wiem, że dużo osób przez to ich nie lubi.  
 





















 a obok nich cała gama pięknie kwitnących marcinków w różnobarwnych sukieneczkach!
  a obok nich cała gama pięknie kwitnących marcinków w różnobarwnych sukieneczkach!  
 















 koło płotu, bo tam mi je prościej do siatki podwiązać. Bardzo je lubię, dla mnie ich kwitnienie zapowiada nadchodzącą jesień.
  koło płotu, bo tam mi je prościej do siatki podwiązać. Bardzo je lubię, dla mnie ich kwitnienie zapowiada nadchodzącą jesień. 





 
 
 
  Bardzo ładne zdjęcia
  Bardzo ładne zdjęcia  









 dalii mam skromne ilości, tron oddaję innym chyląc w pokorze przed nimi głowę
 dalii mam skromne ilości, tron oddaję innym chyląc w pokorze przed nimi głowę 




 
 
		
