Lich555 - Widzisz, ja też mądra dopiero po szkodzie jestem. Moja roślina przeżyła, bo jest duża, nie wszystko uschło i na dodatek wysychała dziwnie, tylko z jednej strony, jak porażona. Kiedyś bym nie przypuszczała, że taki strumień rozgrzanego, suchego powietrza może zabić roślinę ciepło i sucholubną, chociaż... rozmaryn potrafi zaskoczyć

a przecież uchodzi za łatwy w uprawie i generalnie mało wymagający ;) :P
Pozdrawiam i oby się udało następnym razem
