Witajcie w sobotnie popołudnie
Aniu, dzięki, moje truskawki też pewnie zadołuję i tak będą zimować. Tę rudbekię wysiałam wiosną, nasiona kupiłam przez internet, to odmiana Green Eyes, kilka zakwitło, natomiast siałam też Cherry Brandy ale ani jedna nie zakwitła
Zawilec ma ok. 60 cm wysokości.
Halinko, ja wycinam tylko pojedyńcze zeschnięte kwiatki rudbekii i jeżowek, to pobudza je do tworzenia nowych pąków. A całkiem wycinam dopiero późną jesienią. Mój zawilec wreszcie się rozkręcił, przez dwa lata marnie rósł i skąpo kwitł.
Wandziu, dzięki za odwiedzinki i cieple słowa pod adresem moich upraw

Ogórki w tym roku wyjątkowo mi się udały, gdyby jeszcze było ładnie to jeszcze mnóstwo malutkich mogłoby dorosnąć.
Nie mam pojęcia co jest z tymi daliami, kiedyś miałam ich dużo i pięknie kwitły, fakt, że szybko się kończyły z powodu przymrozków pod koniec września, ale w tym roku to już całkowita klapa

Za to posiane wiosną pieknie kwitną, tyle, że nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie
Widziałam Twoje - nie dość że cudne, to jeszcze każda ma imię
Życzę Wam i sobie poprawy pogody, dużo słoneczka i ciepłych dni

Nieliczne kwiaty hortensji ogrodowej

Kilka żurawek