Bigbluee, z maleńkich samokończących i bardzo pysznych koktaljówek z dziubkiem, polecam Evitę. Tylko trzeba dbać o krzaczek, ponieważ jest żarłoczny i trochę podatny na choroby. Można gałązki podwiązywać, ale nie trzeba, najwyżej się lekko przewiesi przez donicę.
Ale same pomidorki są moim zdaniem warte uwagi. Mają dużo miąższu, są bez twardej skórki. Kolor dojrzałych owoców jest pomarańczowo-czerwony.
Nie są ani kwaśne ani słodkie, takie w sam raz. I śliczne z tymi dziubaskami
Jeden krzaczek Evity kupiłam w ubiegłym roku w ogrodnictwie, z owoców, które dał wydłubałam pestki i w tym roku powtórzył cechy. Za rok znów będzie mi towarzyszył, tylko wsadzę kilka krzaków zamiast jednego
Na zdjęciu krzaczek Evity niczym nie pryskany i tyćku zagłodzony ;)
Maskotki za bardzo nie lubię, jest tylko ładna, innych zalet nie ma - długo dojrzewa, a dopóki nie dojrzeje tak na maxa, od kwasu owocków wykręca, a skórki nie da się pogryźć.