Słodkie ziemniaki bataty

[Foxowa]

Hmmm, to już sama nie wiem co chcę zrobić, bo mi się ten batat trafił z przypadku. Jak chcę wyhodować to zazwyczaj nigdy się nie udaje, ziemniaki milczą jak zaklęte.

[ktos123456]

Cóż, najlepiej kupić bulwy w listopadzie, z różnych sklepów. W styczniu włożyć do ziemi zasypując 2/3 i utrzymywać ziemię wilgotną. W okolicach kwietnia niektóre zaczną wypuszczać pędy. Trzeba cierpliwości, bo to tyle musi potrwać. Albo położyć w kuchni w ciepłym miejscu i na wiosnę też zaczną kiełkować. Ważne, żeby kupić w odpowiednim czasie, bo inaczej nie trafisz z terminem jak teraz.

Mi się przezimować sadzonki udało, to możliwe chociaż trudne. Zaleta to pewny plon z nich, bo po zimie już miały małe bulwy, które rosły całe lato. Na wiosnę już wtedy są sporo do przodu.

[Foxowa]

O dzięki za taką cenną poradę. Spróbuję, może wreszcie mi się uda

[ktos123456]

To jeszcze coś poradzę na koniec, jeżeli chcesz dużo radochy, to radzę zaopatrzyć się w odmianę fioletową. Bulwy dostępne są czasem w Carrefour i cały czas na Allegro. A to z tego powodu, że najszybciej i najlepiej rośnie w naszym klimacie. Z pomarańczowymi trudniej. Dobrze rosną też białe, może nawet jeszcze lepiej ale raczej nie do zdobycia obecnie. Dlatego pilnuję, żeby ich nie stracić.

[comandos21]

Ja posadziłem w czerwcu swoje pędy i tak myślę czy coś z tego będzie... Nawet jakbym miał malutkie bulwy to bd super na sadzonki bo z marketowego aż 3 miesiące czekałem na pierwszy pęd.
Odmiana pomarańczowa.
Ładnie już rozrosły się.
A tak na marginesie mają mieć ziemię wilgotna czy bardziej sucha? Jak je podlewacie?

-- N 15 sie 2021 09:15 --

Tak to u nie teraz wygląda:

[Foxowa]

To jeszcze coś poradzę na koniec, jeżeli chcesz dużo radochy, to radzę zaopatrzyć się w odmianę fioletową. Bulwy dostępne są czasem w Carrefour i cały czas na Allegro. A to z tego powodu, że najszybciej i najlepiej rośnie w naszym klimacie. Z pomarańczowymi trudniej. Dobrze rosną też białe, może nawet jeszcze lepiej ale raczej nie do zdobycia obecnie. Dlatego pilnuję, żeby ich nie stracić.

Na razie mam z pomarańczowego i puścił niezłe listki. Zasadziłam go do doniczki i spróbuję przezimować, a na wiosnę się pobawię wg Twoich wskazówek o właściwej porze

[ktos123456]

"comandos21"

Zawsze tyle poczekasz na pędy bo to zawsze tyle trwa. Ziemia musi być mokra tylko na początku sezonu, żeby sadzonki się przyjęły, potem już wystarczy lekko wilgotna ziemia. Pod koniec sezonu zwłaszcza nie można podlewać za dużo, bo mogą zgnić bulwy. Teraz to wcale nie trzeba podlewać bo i tak jest za mokro na zewnątrz.

Z pomarańczowymi ciężka sprawa, trochę im za zimno u nas ale jakieś bulwy będą na pewno. Zależy jeszcze jaka odmiana, bo jest kilka. I pytanie, czy je przechowasz do wiosny.

[Foxowa]

Podeszłam do tego na luzie, eksperymentalnie.
Tak to wygląda póki co a co się z tym stanie to zobaczymy

[ktos123456]

Już zaczyna chorować, ale powodzenia - może sie uda przechować. Na razie na twoim miejscu bym trzymał na zewnątrz, dopóki jest ciepło.

[Foxowa]

Gdzie to chorowanie widzisz?

[ktos123456]

Biały nalot na liściach. Ale to może być kwestia niewyraźnego zdjęcia.

[ktos123456]

Zgodnie z przewidywaniami, około wiadra bulw z każdej rośliny, tak mniej więcej wyglądały po wykopaniu:



Sezon uznaję za udany.

[Stamich]

Brawo, robi wrażenie! Aż nie do wiary że to w Polsce wyhodowane

[ktos123456]

Muszę stwierdzić, że pomarańczowe urosły trochę słabiej. Tzn w większości bulwy były podobnej wielkośći, ale tylko 3-4 sztuki. Fioletowe są znacznie wydajniejsze. Całe wiadro bulw z jednej rośliny to nie jest nic nadzwyczajnego, pomarańczowe takiego plonu nie dają i to chyba nie z powodu klimatu, tylko po prostu ta odmiana tak ma.

[iwonaceae]

Piękne zbiory Po czym poznać, że już czas? Widzę, że na zdjęciu liście już pożółkłe. Czy to po przymrozkach? U mnie liście jeszcze zielone, więc czekam.