Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie

[Marny ogrodnik]

Witam,
Posiadam strelicje nicolai od tygodnia.
Dzisiaj zamierzam ją przesadzić. Zakupione gotowe podłoże przeznaczone dla strelicji + warstwa keramzytu na dno.
Niestety okazało się, ze na mojej roślinie są wełnowce. Pierwszy raz mam do czynienia ze szkodnikami na roślinie w domu. Liście już wyczyscilam 2 razy, ale one pojawiają się co kilka dni.
Czy nadal walczyć z nimi ręcznie czy zastosować jakiś oprysk.
Poza tym na najstarszych liściach pojawiły się/lub juz były brązowe kropki wielkości łebka od szpilki.
Sądząc po zdjęciach z forum może to być grzyb.
I teraz pytanie czy po przesadzeniu można ją spryskać preparatem grzybobójczym czy odczekać jakiś czas?
Strasznie się boje, ze ją zmarnuje a jest to okazały 2metrowy egzemplarz..
Podlewana jak podłoże przeschnie, w salonie strona południowo zachodnia z duza ilością rozproszonego światła, wilgotność 50-55%, nawilżacz juz zakupiony.

[norbert76]

Kup Mospilan na wełnowce. Oprysk zrób od razu.
Plamy na liściach, może być od szkodników - zdjęcie.
Podlewanie do poprawy - podłoże w sezonie, zwłaszcza w okresie kiedy jest bardzo ciepło nie powinno zbytnio przesychać, a ma być umiarkowanie wilgotne.
Oczywiście musi być przepuszczalne podłoże.

[Marny ogrodnik]

Bardzo dziekuje za odpowiedź.
Zdjęcia wysłałam na maila bo mam problem z umieszczeniem ich tu, na forum.
Będe wdzięczna za wskazówki i rozwianie moich obaw.

[norbert76]

Ok., z tego co widziałem po zdjęciach.

Generalnie nie ma tragedii, ale roślina jest trochę zmaltretowana. W zasadzie większość zmian, to uszkodzenia mechaniczne, zwłaszcza pęknięcia liści, oprócz tego być może delikatne przypalenia od słońca. Tutaj warto zaznaczyć, że Strelicja jest rośliną słońcolubną i powinna stać bezpośrednio przy słonecznym oknie, czyli najlepiej południowa wystawa albo jej pochodne. Może ktoś wcześniej nagle wystawił na słońce, liście były popryskane wodą i zostały ślady.
Z góry napiszę, że nie jest to łatwa roślina w uprawie. Oprócz słońca, potrzebuje doświetlania w okresie jesienno-zimowym oraz podwyższonej w tym czasie wilgotności powietrza. Oczywiście nie spryskujemy rośliny, tylko trzeba zainwestować w nawilżacz powietrza, zwłaszcza wtedy jak masz ogrzewanie podłogowe.
Wracając do tych ciemnych plamek. Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy weszła infekcja, czy to po prostu zmiany od szkodników. Co prawda jedno nie wyklucza drugiego. Jeśli plamy będą się powiększać, a zwłaszcza ze sobą się zlewać, to znak że weszła infekcja grzybowa. Na razie jednak nie dawał bym niepotrzebnie jeszcze więcej chemii.
Na razie tylko oprysk Mospilanem. Preparatem tym również można podlać, wtedy preparat może lepiej zadziałać.

I jeszcze w kwestii podlewania, dopiero na zdjęciach widzę że to duża roślina, więc będzie wymagać odpowiednio dużej doniczki. Dobrze jak dasz nieco więcej żwirku, tak powiedzmy 2:1 (ziemi do żwirku), bo im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha. Jest to bardzo istotne w okresie jesienno-zimowym, kiedy te rośliny przechodzą okres spoczynku. Co prawda tutaj trzeba obserwować roślinę, bo jeśli dalej będzie rosła, to tej wody można nieco częściej dawać. Normalnie w okresie jesienno-zimowym wierzchnia warstwa podłoża powinna zawsze przeschnąć przed kolejnym podlaniem.

[Marny ogrodnik]

Spryskać ją po przesadzeniu czy przed i odczekać jakiś czas? Ponieważ mam pierwszy raz do czynienia ze szkodnikami to pytanie czy spryskujemy dokładnie cała roślinę czy wystarczy ?mgiełka? na roślinę z góry i preparat wyniknie do środka?
Hehe dostanie i światło, słoneczne,sztuczne i nawilżacz i co tam bedzie jeszcze chciała byleby tylko rosła zdrowa.
Dziekuje za wskazówki:)

[Marny ogrodnik]

Jeszcze jedno pytanie. Jeśli doniczka w momencie zakupu ma wymiar 47x35cm to czy kolejna donica powinna być duzo większa(roślina 2 metrowa)? Czy strelicja lubi mieć duzo miejsca w doniczce czy raczej korzenie powinny miec ?ciasno?? Widziałam gdzieś filmik z przesadzania i tam mówiono, ze raczej nie powinna miec zbyt dużej donicy bo wtedy rozbudowuje system korzeniowy a ?nie idzie w liście?

[bijelodugme]

Korzenie nie mogą mieć ciasno - bo najzwyczajniej rozsadzą Ci tę doniczkę

[norbert76]

Napisałem najlepiej zrobić oprysk i jednocześnie podlać.
Wpierw przesadź i możesz w zasadzie od razu użyć preparatu.
Doniczkę dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, standardowo używa się większej o około 2 cm na średnicy.

[zapasniczek]

cześć,
zauważyłam, że mojej strelicji ostatnio żółknie liść, na wszelki wypadek zmieniłam jej podłoże, ale dzisiaj zobaczyłam że kolejny zaczyna żółknąć. Podlewam ją raz w tygodniu, stoi w jasnym miejscu, w pobliżu południowego słońca, ale nie na ostrym słońcu, ma drenaż; jednocześnie wypuściła w zeszłym tygodniu nowy liść. Czy może ją atakować jakaś choroba?

[norbert76]

Ok., wymieniłaś podłoże czyli wcześniej w czym i jak długo rosła? Podejrzewam, że nie przesadziłaś bezpośrednio po zakupie?
Roślin nie podlewamy cyklicznie. Co prawda Strelicja preferuje obfite podlewanie w okresie wegetacji, ale przy nieprawidłowym podłożu może dojść do uszkodzenia korzeni, a zwłaszcza tych najdrobniejszych czyli włośników.
W jakim stanie były korzenie, sprawdziłaś dokładnie usuwając chociaż część starego podłoża?
Teraz kolejne pytanie, jakim nawozem i jak często stosowałaś?
Sprawdziłaś czy nie ma szkodników, obejrzałaś dokładnie roślinę, również stare podłoże. W podłożu mogą zalęgnąć się np. larwy ziemiórek.

[zapasniczek]

Strelicję mam już dwa lata i to było drugie przesadzenie od zakupu.
Wcześniej była w podłożu które kupiłam w internecie,
Skład:
ziemia kompostowa: 30%
perlit frakcja 3-6 mm: 20%
chipsy kokosowe frakcja 1-3 cm: 20%
keramzyt -frakcja 4-8 mm: 20 %
piasek kwarcowy płukany: 10%
nawóz Osmocote Exact High K o spowolnionym działaniu 8-9 miesięcznym: 20 g

Korzenie były jasne, nie były zgniłe, usunęłam praktycznie całe stare podłoże z korzeni, nie zauważyłam żadnych robaków czy larw.
Nawoz jaki mam to Biopon do roslin zielonych i dodawałam go co drugie podlewanie od kwietnia.
Obcięłam teraz tę żółta część liścia, ale nie wiem co jeszcze mogę zrobić.

[norbert76]

Ok., zmień nawóz na taki do roślin kwitnących, z przewagą potasu i fosforu, też mineralny.

Kolejne pytanie, jaką wodą podlewasz, tzn. jakiej twardości masz w kranie?
Najlepiej byłaby deszczówka, jak nie masz to również tylko miękka. Czyli jeśli masz w kranie średnio twardą wzwyż, to albo najlepiej filtrowanej przez RO (odwróconej osmozy). W innym wypadku trzeba ją przegotować albo mieszać odstaną z kranu z wodą destylowaną tak pół na pół.

[zapasniczek]

Podlewam wodą przefiltrowaną w dzbanku brita, ale zmienię według Twoich wskazań, bo sama woda z kranu jest raczej twarda.
Tak się zastanawiam czy na wszelki wypadek jeszcze raz nie zmienić podłoża i ponownie nie przyjrzeć się korzeniom, żałuję teraz ze nie zrobiłam zdjęć ale naprawdę wyglądały na zdrowe? im dłużej się zastanawiam tym bardziej wątpię we własną ocenę.
Nawóz kupię jutro nowy.

[norbert76]

Jeśli korzenie były zdrowe, a przesadzałaś niedawno, to nie ma potrzeby wymieniać podłoża i jeszcze raz stresować rośliny.
Problem leży po stronie wody. Filtr dzbankowy działa w minimalnym stopniu, zwłaszcza jak masz twardą wodę. Twarda woda powoduje z czasem zbytnie zasolenie podłoża i roślina coraz trudniej pobiera składniki odżywcze. Inną konsekwencją tego jest zbytnie stężenie nawozu w podłożu - roślina pobiera go w minimalnym stopniu albo w ogóle. pH podłoża zmienia się na niekorzystny. W końcu zaczyna głodować, nawet pomimo regularnego nawożenia.
Przy następnym podlewaniu, dwóch, trzech, podlej samą wodą destylowaną.
Jeszcze w kwestii nawozu, po przesadzeniu trzeba odczekać miesiąc - to też jest istotne, bo w świeżym podłożu masz trochę składników mineralnych na parę tygodni (zwykle około właśnie miesiąca czasu).

[zapasniczek]

Zastosuję wszystkie powyższe porady. Bardzo dziękuję za pomoc