Borówka amerykańska - 12 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1102
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Nie powiem, borówki zaowocowały suto. I problem polega na tym suto! Krzaki oblepione owocami, ale to wszystko jest wielkości grochu. Co mam zrobić, żeby było tego mniej a owoce większe?
Andrzej997
500p
500p
Posty: 584
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

obrywasz część zawiązków np. połowę...
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

to prawda ,trzy lata temu miałam to samo ,serce krwawiło ale oberwałam część owowców i efekt był,duże i smaczne owoce a w tym roku nie dość ,że mało liści to owowców ogrom i tak wyszło,że zostały i ;:145 .Nauczka dla mnie ,przycinać i obrywać nadmiar ;:223
Pozdrawiam Teresa :wit
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 923
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

dziad_Jag pisze:Nie powiem, borówki zaowocowały suto. I problem polega na tym suto! Krzaki oblepione owocami, ale to wszystko jest wielkości grochu. Co mam zrobić, żeby było tego mniej a owoce większe?
Najczęściej trzeba taki krzew mocno przyciąć by poszedł we wzrost nowych przyrostów i pędów nawet kosztem owocowania. Te straty zostaną odrobione w roku następnym. Ogólna zasada w borówce jest taka by krzew owocował na pędach młodych wyrosłych w poprzednim sezonie i rok starszych. Co rok trzeba wycinać od 20-30 % pędów i kosmetycznie do 30 % przyrostów z pąkami oraz gałązki rosnące 3 sezon i starsze. Ma to na celu pobudzenie krzewu do wzrostu i poprawienie wielkości owoców. Temat przerobiony na odmianie Bluecrop gdzie owoce można uzyskać takie 16 mm + nawet do 20 mm. Narzekałem na tą odmianę a w tym roku zmieniłem zdanie. Owoce duże i smaczne mi wyszły. Ale są też porażki bo kilka krzewów mi skarlało i nie ma przyrostów i te krzewy czeka ostre cięcie. Każda odmiana może zachować się inaczej i do każdej borówki trzeba podejść indywidualnie. Ja mam taką jedną plenną co ma owoców od groma i to takich 20 mm i ta nie zmniejsza za bardzo wielkości jagód gdy jest ich dużo. Są też takie gdzie jagody robią się takie 12 mm nawet na młodych przyrostach i wtedy trzeba wiedzieć ile zostawić tych pąków by owoce podwoiły albo nawet potroiły masę.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Chyba słabo zakwasza i daje dużo azotu.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2679
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Ja przesadzałam kilka dni temu dwie posadzone na wiosnę borówki. Wykopałam, przełożyłam do wiadra stojącego w cieniu i po wymianie podłoża wsadziłam z powrotem. Dostały po wsadzeniu dużo wody i ściółkę z kory. Nie widać aby im to zaszkodziło.
Pozdrawiam Lucyna
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11124
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Z moich obserwacji , najważniejsza jest odmiana . Tnę bardziej sanitarnie a w tym roku
wcale . Za zimno było . Owoce duże , ale przy wyborze odmian zwracałam na to uwagę .
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Wielokrotnie przesadzałem borówki w lecie o bryle korzeniowej dochodzącej do 1m średnicy. Żadnych negatywnych objawów nie zaobserwowałem poza bólem w krzyżu bo ciężkie były :shock:
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1102
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Solidna ilość burz i deszczy spowodowała usychanie moich borówek. Jedna już do wywalenia ( sucha jak wiór ), dwie usychają. Może duża dawka kwaśnego torfu pomoże?
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1381
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Jeśli nie ma śladów i infekcji na pędach to chyba coś się dzieje z korzeniami.
Może to być np zgnilizna korzeni borówki wysokiej występująca na źle zdrenowanych, ciężkich, gliniastych glebach, ale także larwy opuchlaków.
U mnie na grubym wiślanym piasku na odwrót. Przysychały w suchym lipcu. Podlewanie ściągnęło nornice, które kopiąc wokół krzewów osuszały glebę. Padające od 2 tygodni deszcze skutkują nowymi przyrostami.
Rozgrabiłbym i wzruszył płytko ziemię wokół krzewu dla odparowania wody i przy okazji obejrzał szyjkę korzeniową.
Andrzej997
500p
500p
Posty: 584
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

U mnie nic się nie dzieje z powodu deszczu. Borówki rosną i wypuszczają świeże przyrosty (jasnozielone).
Deszcze nie mogą chyba zaszkodzić - prędzej kranówa. No chyba że borówka by się utopiła, ale wtedy by nie uschła, tylko zgniła.
P.S.
Po przycinaniu thuj i jałowców, wybrałem jeszcze sporo ścinek i próchnicy ze środka krzewów i tym zasypałem borówki (plus ścinki). Nie zauważyłem dotąd nornic w borówkach, ale za to na potęgę ślimaków nagich przyłazi co noc - uwielbiają cholery skórki z cytryn i grejpfrutów. Tak więc póki co mój sposób na borówki się sprawdza bo żyją, coraz lepiej rosną i dają więcej owoców.
BoroBoro
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 17 cze 2021, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Witam wszystkich.

Na wiosnę kupiłem w szkółce malutkie sadzonki borówki. Przesadziłem je do większych doniczek (z racji nieurządzonej działki jeszcze nie wiem gdzie będą rosły) i wypuściły piękne młode pędy. Gdzieś ze trzy tygodnie temu zaczęły czerwienieć i przestały rosnąć. Wyglądają tak jak na zdjęciach (zdjęcie Chandlera). Czy ktoś potrafi powiedzieć czego mają za dużo lub czego za mało? Brak fosforu? Za dużo azotu? Podlewane są deszczówką. Dostawały nawóz do borówek. Wszystkie były podlewane w ten sam sposób i wszystkie zrobiły się czerwone/fioletowe oprócz elizabet (mam dwie sztuki).
Obrazek

Obrazek
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1381
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Prawdopodobnie to zgnilizna korzeni borówki. Powoduję ją grzyb lub zaleganie wody w strefie korzeni.
Dla potwierdzenia odsłoniłbym szyjkę korzeniową i sprawdził czy występuje gnicie tkanki.
Jeśli korzenie zamierają roślina szybko usycha.
Na dziś przesadziłbym w bardziej suche podłoże.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 923
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Istnieje jeszcze taka możliwość, że sadzonki nie były zupełnie zdrowe? Mam z tym doświadczenie bo jak to wyjaśnić. Kupiłem 4 borówki z jednego sklepu i kilka z drugiego. Jedna partia zupełnie do bani nie rosną nie korzenią się, liście się przebarwiają i ogólnie jest źle. A te z innego źródła rosną jak szalone dobrze się korzenią i wybijają nowe silne pędy. Te borówki mają takie same podłoże i traktowanie. Wniosek jest oczywisty - zdrowotność sadzonek jest ważna. Polecam też małe sadzonki prosto ze szkółki bo tu mamy większą szansę na zdrowy towar. Tniemy je wiosną na 5-10 cm a w drugim roku na 30 cm lub 1/2. Mam 3 takie krzewy i myślę ,że do jesieni urosną do 150 cm. W dwa lata można sobie samemu wyprodukować wielkie sadzonki, których nie będzie już można spieprzyć poprzez złe cięcie lub nadmierne owocowanie. Wiem co piszę bo mi się udało skarlić kilka krzewów i po dwóch mizernych zbiorach przyjdzie czas na przerwę, cięcie i rok wzrostu naprawczego. Inaczej się nie da. Nauka na błędach i z borówkami jest tak ,że polegnie każdy ,,mądrala" ,który nie miał styczności z danym problemem. Inna rada to posadzenie do 25-40 % więcej krzewów niż potrzebujemy na własny użytek. Możemy wtedy mocniej je ciąć nie tracąc plonu ,który nas zadowala a owoce będziemy mieć większe.
Macios
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 5 lut 2021, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szydłowiec

Re: Borówka amerykańska - 12 cz.

Post »

Można też sprawdzić bryłę korzeniową czy przypadkiem mrówki się nie wprowadziły i zrobiły swoje rządy. U mnie tak wykończyły borówkę Legacy w donicy 35l. Dosłownie zeszła w ciągu paru dni. Sprawdziłbym również czy krzaczki "nazbyt luźno ruszają się" przy lekkim dotknięciu - możliwa jest wtedy choroba skutkująca obumieraniem pędu zaraz przy ziemi i część nadziemna się odłamuje- to choroba przywleczona ze szkółki. Tak poległ mi Bonus a druga sztuka z tego swego źródła ma podobne objawy :(
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”