Kule nawadniające

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Kule nawadniające

Post »

U mnie kula najlepiej się sprawdza w wiszącej doniczce z eschynantusem. Dwa razy też miałam przygodę, bo raz woda się wylała do doniczki z fuksją, a raz do doniczki ze zroślichami i epipremnum. Na razie są w fazie testowania. :roll:
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: Kule nawadniające

Post »

Jagoda to wygląda na to, że jedną kulą obsłużyłaś trzy doniczki. To się nazywa oszczędność. :;230
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Kule nawadniające

Post »

szarotko, ja kupiłam trzy opakowania tych kul w promocji, więc mam w sumie 6 sztuk, a jedno pudełko jest nawet jeszcze nie rozpakowane. :) Póki co operuję czterema kulami, a właściwie to dwoma. Duże kule nadają się do naprawdę dużych ciężkich donic. Poza tym donice muszą być raczej głębokie, bo jakieś misy to niestety odpadają. Wiem, bo próbowałam uszczęśliwić kulą moją kompozycję z filodendrona pnącego i skrzydłokwiatu. Niestety nie udało mi się jej tam stabilnie umieścić. :?
Awatar użytkownika
Stokrotkania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3035
Od: 3 maja 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Re: Kule nawadniające

Post »

Słuchajcie mam ochotę zaopatrzyć się w małe kule, jednak niestety nie ma już ich na allegro( zostały tylko duże), jeśli by ktoś je widział to proszę o informacje tutaj. Dziękuje.
treborx
200p
200p
Posty: 340
Od: 25 lip 2011, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kule nawadniające

Post »

Jest ktoś w stanie konkretnie odpowiedzieć na jakiej zasadzie działają te kule? Bo mamy tu dwie wersje: czary mary oraz zwykłe sączenie się wody.
Już mówię o co mi chodzi: mam pomidorki na balkonie. Codziennie każdego musze podlać 0.5 litra wody. No i z tej perspektywy kula wydaje się ze się nie przyda dla mnie - chciałbym je wykorzystać na ponad tygodniową nieobecność.
No bo jeśli woda sobie ścieka od tak to:
albo ścieknie po 3 dniach i po pomidorkach
albo będzie ściekać przez te dwa tygodnie ale to wowczas za mało wody i tak będzie dla pomidorków - od biedy mógłbym włożyć więcej tych kul, np 12 ;)
margaritum
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 23 kwie 2020, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Szklane lub plastkikowe nawadniacze

Post »

Jak w temacie. Zastanawiam się, czy ktoś próbował nawadniaczy w formie szklana kula, czy inny kształt z wąskiej "słomce", do tego wlana woda, wbite w ziemię?
Opisują te rewelacje, że roślina sama będzie pobierać, ile potrzebuje. Mi się wydaje, że po prostu woda się uwalnia kroplami z tej wąskiej rurki w swoim tempie, a nie tempie rośliny. Ale może się mylę? A może dobre są te nawadniacze, co mają ceramikę do wbicia w ziemię i to się przesącza?
Kupiłabym, ładnie wygląda i sprawia praktyczne wrażenie, zwłaszcza do doniczek stojących wysoko, trudno dostępnych... ale czy to działa?

Ktoś coś jakieś doświadczenia?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szklane lub plastkikowe nawadniacze

Post »

Mamy już taki wątek: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... klane+kule

Mocno streszczając, pomijając wydatek, to wodę i tak musisz wlewać co jakiś czas do kuli, więc jeśli roślina stoi wysoko to co to zmieni? Po drugie podlewanie jest uzależnione od zapotrzebowania danej rośliny na ilość wody - jedne potrzebują obfitego podlewania i częstego, inne rzadszego, po trzecie różnych warunków uprawy (stanowiska, temperatury, wilgotności powietrza, pory roku, itd).

Osobiście uważam, że nic nie zastąpi tradycyjnego podlewania, a takie kule to tylko zbędny gadżet.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”