Ogród Madzi - część 4

[Madziagos]

Clio,
od czasu Twojego wpisu minęło sporo czasu i sporo się zmieniło.
Obecnie panuje susza, ale ja nadal z nią nie walczę, czekam na deszcz.
Oczywiście zdarzyło mi się co nieco podratować.
Systematycznie od kilku dni podlewam dwie byliny i warzywa w ogródku.
Poza tym ogród radzi sobie sam i idzie mu to bardzo dobrze.
Ale jeszcze lepiej byłoby, gdyby spadł porządny deszcz, najlepiej tak ze trzy dni bez przerwy.

*************************

Zdjęcia oczywiście nadal z opóźnieniem, tym razem już maj:)

[Shalina]

Witaj Madziu
I jak tam, podlało Ci porządnie rośliny, bo u mnie właśnie padało przez trzy dni i ciekawe na ile wystarczy?Myślę, że jutro znowu trzeba będzie podlewać
Maj u Ciebie jest cudowny, przepiękne i dorodne masz rododendrony
Pozdrawiam cieplutko

[Karo]

Obecnie panuje susza, ale ja nadal z nią nie walczę, czekam na deszcz.
Oczywiście zdarzyło mi się co nieco podratować.
Systematycznie od kilku dni podlewam dwie byliny

Madziu u mnie podobnie, susza doskwiera ogródkowi ale ja nie tylko dwie byliny podlewam - proszę powiedz jakie otoczyłaś tą szczególna opieką.
Ja podlewam młodziutkie,posadzone przed chwilą funkie,które niedawno zakupiłam. Nie mam więc wyboru jeśli chcę by się przyjęły.
Reszta musi radzić sobie sama,woda jest już na wagę złota
Brakuje Twoich zdjęć więc czekamy na nie niecierpliwie

[anabuko1]

Ja też miałam z susza podobnie.
Ale w czwartek i sobotę popadało u mnie solidnie.
To wszystko mam podlane.
Też czekam na zdjęcia roślin.

[Madziagos]

Halinko,
na razie niczego nie podlało. Deszczu właściwie nie było.
Wczoraj trochę popadało, takimi wielkimi, ciężkimi kroplami, ale tylko tyle, ze kurz zmyło.
Druga połowa tygodnia zapowiada się obiecująco, jest spora szansa na większe opady.






Krysiu,
szczególną opieką otoczyłam goryczkę i dzwonek kropkowany.
Obie byliny rosną w mocno nasłonecznionym miejscu i same nie poradzą sobie w obecnych warunkach.
Reszta roślin na razie dobrze się trzyma, ale stan ten nie utrzyma się już długo, deszcz jest bardzo potrzebny.
Na szczęście nie sadziłam młodych roślin w tym roku, więc nie muszę dbać o nowe nasadzenia, które nie przetrwałyby bez podlewania.







Aniu,
jak już pisałam, wciąż czekam na porządny deszcz.
Dotychczasowe opady pozwoliły roślinom utrzymać się w niezłej kondycji, ale to się kończy.
Najbliższy deszcz spodziewany jest w środę, zobaczymy, co z tego będzie.


*************************

Czas na czerwcowe zdjęcia, może uda się wyjść na bieżąco

[pelagia72]

Madziu
Dżisas jaka cudna piwonia krzewiasta
U nas też pył ,kurz i popiół ,spalona trawa i kwiaty róż.
I jeszcze zakaz podlewania.
A w Sopocie Syn mi doniósł ,że nocą chodzą zraszacze trawnika pod blokiem ,zgadnij kto za to płaci.
Na wszelki wypadek pokazałam dziecku ,gdzie jest stara studnia...

[jolifleur]

Witaj Madziu, piekna piwonia :O o reszcie nie wspominam tylko dlatego, że wszystko musiałabym chwalić

Przymierzam sie do wysiania piwonii. Próbowałaś kiedyś? Długo się czeka na kwiaty?

[Madziagos]

Agnieszko,
wiadoma piwonia drzewiasta jest najładniejszym egzemplarzem tego gatunku, jaki posiadam.
Niestety, tegoroczne upały skutecznie ograniczyły czas kwitnienia do niezbędnego minimum
Susza już na szczęście przeminęła, jednak obecny typ pogody też ma swoje minusy.
Skutkiem wczorajszej nocnej nawałnicy był rozłamany klon za stodołą, szczęśliwie odłamana połowa przewróciła się na łąkę.
Drugą część klona sąsiad pomógł spuścić, drzewo trzeba było uwiązać do traktora i odciągać, żeby nie obaliło się na dach budynku.

Jak nie wiadomo, kto za coś płaci, to znaczy, że my płacimy.






Ewo,
dziękuję
Kiedyś przymierzałam się do wysiewu piwonii, zresztą nawet bardzo regularnie, bodajże co roku
Jednak nigdy nie wprowadziłam tych zamierzeń w życie.
Może kiedyś?
W wysiewie piwonii i innych bylin specjalizuje się nasz forumowy kolega sauromatum, zajrzyj do Jego wątku:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=105286 .

[jolifleur]

Wysiew piwonii nigdy by nie do głowy nie przyszedł ale dostałam kiedyś piwonie koperkowa wysiana z nasion, dwuletnią sadzonkę. Już u mnie kwitnie a w tym roku byłam w ogrodach w Poznaniu właśnie w czasie kwitnienia piwonii. Ależ to była uczta dla oczu !! Przepięknie!!!
Dzięki za podpowiedź, zaraz zajrzę do polecanego wątku

[pelagia72]

Madziu
Szkoda tego drzewa ,ale dobrze ,że się tak skończyło a nie ,jak u nas ze świerkiem.
Nawałnice to ostatnio co drugi dzień przechodzą.
Cieszyć się należy jednak ,że sucho nie mamy ,jak np. na wschodzie Polski.

[sauromatum]

Nie ma co się przymierzać do wysiewów piwonii tylko trzeba to zrobić Może trochę to zabawa na dłuższy okres ale naprawdę warto
A piwonie masz piękne więc może coś ciekawego wykiełkowałoby Największym problemem jest, że zanim zakwitną to trochę miejsca będą potrzebować - a nigdy nie wiemy jak roślina zakwitnie.
Niezmiennie zachwycam się Twoimi magnoliami, i ogólnie takim parkowym wyglądem ogrodu. A te różaneczniki? Rewelacja

[jolifleur]

Chciałabym mieć takie piwonie jak Madzia. U mnie królują liliowce ale mam nadzieję, że z wysianych nasionek coś fajnego podchodzi

Madziu dzięki za namiary, już się dokształciłam i wysiałam. Teraz tylko czekać i podziwiać Twoje

[anabuko1]

Przepiękna ta piwonia drzewiasta .
Miałam kiedyś jedną białą. Ale mąż mi skosiła przy koszeniu trawy i już mi przepadła.
Rodki masz piękne.
Pozdrawiam

[PEPSI]

Madzia, oglądałam w necie ten lilak węgierski. Czy to na pewno on? Inaczej wygląda niż to cudo u Ciebie, ale może ja się mylę
I przypominam się o szklarniach. Coś już tam oglądam, ale problem na razie z miejscem na nią. Coś wymyślę
Na piwonię drzewiastą też mam chrapkę

[Madziagos]

No i znowu się zapuściłam.
Jesień za pasem, a ja wciąż tkwię w czerwcu.
To nic, może w końcu nadrobię, a jak nie, to zimą będziemy mieli u mnie lato


Ewo,
nie ma sprawy, polecam się na przyszłość
U mnie z wysiewem piwonii kończy się na corocznych deklaracjach, ciekawe, czy kiedyś uda się je zrealizować.



Agnieszko,
mi tam tego klona nie szkoda.
Mam cały lasek innych.
Wolę nawet nie myśleć, co byłoby, gdyby drzewo obaliło się na dach.




Karolu,
chyba po prostu nie mam jakiegoś wielkiego parcia na wysiewy, to raz.
Oprócz ogrodu mam jeszcze sporo innych rzeczy do ogarnięcia, to dwa.
Chyba więc jednak wysiew piwonii zostanie odłożony na kolejną dziesiąciolatkę




Aniu,
dzięki




Małgosiu,
to na pewno jest lilak węgierski.
Po prostu zdjęcia nie zawsze odzwierciedlają rzeczywisty wygląd roślin.