Lithopsy - wysiew nasion
Zranione lithopsy
Na wstępie opiszę sytuacje, bo dramaturgia jest niebywała. Przez ostatnie miesiące ratowalem maleńkie zabiedzone lithopsiki. Udało się, odzyskały blask. Do momentu, kiedy mój 4letni syn postanowił sprawdzić ich odporność na uszkodzenia mechaniczne swoim - również 4letnim - paznokciem. 5 wbić paznokcia w malego lithops, myślę że uszkodzenie obejmuje 40% powierzchni rośliny. Jak ktoś uszkadza moje rosliny, to zazwyczaj wyrzucam go oknem z 7 piętra, tu z oczywistych względów tego nie zrobie (potencjalne zainteresowanie ze strony prokuratury). Oczywiście syn nic na ten temat nie wie, ale podobno widział, jak jakiś duch trzymał moje lithopsy. Czy jest on do odratowania? Co z nim zrobić? Prosiłbym o rady. 
Prośbę o kontakt usuwam/Karo
			
			
									
						
										
						Prośbę o kontakt usuwam/Karo
- Karo
- -Administrator Forum-. 
- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Zranione lithopsy
Nie  sądzę,by paznokieć małego dziecka poczynił jakieś ogromne szkody   tym nie mniej pewnie rany jakieś  są.
 tym nie mniej pewnie rany jakieś  są.
Proponuję zasypać miejsca uszkodzone cynamonem,przestawić doniczkę z kaktusami w inne miejsce,słoneczne ale niedostępne dla dziecka i obserwować.
Ranki powinny zaschnąć i nie wywołają infekcji rośliny choc pewnie ślady pozostaną na dłużej.
			
			
									
						
										
						 tym nie mniej pewnie rany jakieś  są.
 tym nie mniej pewnie rany jakieś  są.Proponuję zasypać miejsca uszkodzone cynamonem,przestawić doniczkę z kaktusami w inne miejsce,słoneczne ale niedostępne dla dziecka i obserwować.
Ranki powinny zaschnąć i nie wywołają infekcji rośliny choc pewnie ślady pozostaną na dłużej.
Re: Zranione lithopsy
Hej Karo, dzięki za odp. Lithops, to w sumie takie niestandardowe kaktusy, choć pewnie gdyby był standardowym kaktusem, to syn lepiej zapamiętałem te cenna lekcje  Tata sadysta
 Tata sadysta  cynamonem już zasypalem, mam zapas do walki z pleśnią w doniczce- też się sprawdza. Zastanawiam się co do tych śladów, że względu na budowę, i "wylinke" lithops. Po jakimś czasie z pomiędzy "lisci" wychodzą nowe liscie,  może nie  będzie śladów na swiezakach, zobaczymy.
  cynamonem już zasypalem, mam zapas do walki z pleśnią w doniczce- też się sprawdza. Zastanawiam się co do tych śladów, że względu na budowę, i "wylinke" lithops. Po jakimś czasie z pomiędzy "lisci" wychodzą nowe liscie,  może nie  będzie śladów na swiezakach, zobaczymy. 
Do sugerowanego celu wybierz inne forum/K
			
			
									
						
										
						 Tata sadysta
 Tata sadysta  cynamonem już zasypalem, mam zapas do walki z pleśnią w doniczce- też się sprawdza. Zastanawiam się co do tych śladów, że względu na budowę, i "wylinke" lithops. Po jakimś czasie z pomiędzy "lisci" wychodzą nowe liscie,  może nie  będzie śladów na swiezakach, zobaczymy.
  cynamonem już zasypalem, mam zapas do walki z pleśnią w doniczce- też się sprawdza. Zastanawiam się co do tych śladów, że względu na budowę, i "wylinke" lithops. Po jakimś czasie z pomiędzy "lisci" wychodzą nowe liscie,  może nie  będzie śladów na swiezakach, zobaczymy. 
Do sugerowanego celu wybierz inne forum/K
- gerranium
- 200p 
- Posty: 281
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithopsy - wysiew nasion
Czy może ktoś przypomnieć mi w którym miesiącu najlepiej wysiewać lithopsy? Nie mam specjalistycznej lampy, mam południowy parapet i dużo chęci, aby utrzymać siewki przy życiu.
			
			
									
						
							Pozdrawiam
G.
			
						G.
- 
				onazmijeczka
- 50p 
- Posty: 69
- Od: 24 sty 2021, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Lithopsy - wysiew nasion
gerranium pisze:Czy może ktoś przypomnieć mi w którym miesiącu najlepiej wysiewać lithopsy? Nie mam specjalistycznej lampy, mam południowy parapet i dużo chęci, aby utrzymać siewki przy życiu.
Wysiewalam w lutym najwcześniej, wtedy już jest dzień dłuższy. Mają się świetnie bez doświetlania. Drugi rzut wysialam jakoś na wiosnę i nie ma różnicy



 
 
		
