Bardzo proszę o poradę i pomoc - co dolega mojej dracenie.
Dracenę kupiłam 2 tygodnie temu w markecie i zamierzałam ją przesadzić na początku kwietnia.
Nie zdążyłam bo zauważyłam malutkie pajęczynki - wyczytałam, że to przędziorek i w ubiegły poniedziałek spryskałam całą roślinę Karate. Po oprysku na prawie wszystkich liściach pojawiają się plamki - najpierw jasnozielone, później żółte.
Szkodników nie widać, czy oprysk powinnam powtórzyć?
Czy mogę już ją przesadzić do odpowiedniej ziemi?
Wiem już z forum do jakiej ziemi należy dracenę przesadzić ale takich plam nie znalazłam w całym wątku.
Załączam zdjęcie - będę bardzo wdzięczna za wskazówki co powinnam zrobić.
Dziękuję.

-- 29 mar 2021, o 22:32 --
Jeszcze jedno zdjęcie"










 
  Kwiatki wiekowe, wysokie na ponad 3 metry.
 Kwiatki wiekowe, wysokie na ponad 3 metry. Ziemia mega przepuszczalna tak jak mam do innych dracen więc tu problemu nie ma, otwór w doniczce - wiadomo, drenaż - wiadomo. Wszystko cud miód a jednak po kilku dniach mamy problem. Liście żółkną, brązowieją już od dwóch tygodni, ziemia w doniczce nie jest mokra lecz lekko wilgotna. Przesadzając je widziałam, że korzenie są bardziej przesuszone niż przelane. Zapobiegawczo podlałam je topsinem. Problem występuje we wszystkich 3 dracenach jednakowo, więc bardziej myślę tutaj ,że może to być proces aklimatyzacji i szoku po przesadzeniu ( podobno ostatnio były przesadzane koło 4-5-6 lat temu ) . Ale dla pewności wolę znać waszą opinię, bo może mamy tu inny problem, a nie aklimatyzację. I roślina mi padnie nim się zorientuję.
  Ziemia mega przepuszczalna tak jak mam do innych dracen więc tu problemu nie ma, otwór w doniczce - wiadomo, drenaż - wiadomo. Wszystko cud miód a jednak po kilku dniach mamy problem. Liście żółkną, brązowieją już od dwóch tygodni, ziemia w doniczce nie jest mokra lecz lekko wilgotna. Przesadzając je widziałam, że korzenie są bardziej przesuszone niż przelane. Zapobiegawczo podlałam je topsinem. Problem występuje we wszystkich 3 dracenach jednakowo, więc bardziej myślę tutaj ,że może to być proces aklimatyzacji i szoku po przesadzeniu ( podobno ostatnio były przesadzane koło 4-5-6 lat temu ) . Ale dla pewności wolę znać waszą opinię, bo może mamy tu inny problem, a nie aklimatyzację. I roślina mi padnie nim się zorientuję.










 
 
		
