Ogród moją ostoją cz.41
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu
. U mnie wczoraj też było biało ale nie aż tak jak u Ciebie
. Forsycja przysypana śniegiem i to tak grubym to niecodzienny widok
. No nie zazdroszczę
. Tego roku pogoda jest fatalna
. Mam nadzieję, że w końcu będzie jakiś przełom i wszystko pójdzie w lepszym kierunku bo póki co to szkoda słów. Mam nadzieję, że dzisiaj po białym pozostało już tylko wspomnienie. Pozdrawiam serdecznie
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, patrzę i oczy przecieram ze zdumienia
Wszak u Ciebie regularna zima,
i gdyby nie to, że pod czapami śniegu widoczne są kolorowe kwiatuszki, nikt nie domyśliłby się, że to śnieg wiosenny.
U nas jedynie deszcz, chmurzyska i ziąb, ale po obejrzeniu kilku ogrodów i działek zasypanych mokrym, ciężkim śniegiem, nie narzekam,
nie złorzeczę
, bo okazuje się, że z moimi roślinami aura obeszła się łaskawie.
Najgorsze jest to, że na najbliższe dni nie zapowiada się dużo lepsza pogoda, jedynie nieco cieplej ma być, ale znów na króciutko.
Niech wreszcie wiosna pokona zimę i pozwoli cieszyć się kwitnącymi ogrodami i działkami, czego z całego serca życzę Tobie, sobie i nam wszystkim.
Trzymaj się, Kochana, zdrowo i zachowaj pogodę ducha.

Wszak u Ciebie regularna zima,
U nas jedynie deszcz, chmurzyska i ziąb, ale po obejrzeniu kilku ogrodów i działek zasypanych mokrym, ciężkim śniegiem, nie narzekam,
Najgorsze jest to, że na najbliższe dni nie zapowiada się dużo lepsza pogoda, jedynie nieco cieplej ma być, ale znów na króciutko.
Niech wreszcie wiosna pokona zimę i pozwoli cieszyć się kwitnącymi ogrodami i działkami, czego z całego serca życzę Tobie, sobie i nam wszystkim.
Trzymaj się, Kochana, zdrowo i zachowaj pogodę ducha.

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Brak mi słów.
I gdzie ja się pytam ocieplenie klimatu
Ta kalina pod śniegiem przepiękna.
Tak mi szkoda żonkilków i innych cebulowych.
Jak one będą wyglądać ,jak TO się stopi
W sumie się dziwię ,że u nas tego białego brak ,ale to standard co roku susza zaczyna się w marcu.
Brak mi słów.
I gdzie ja się pytam ocieplenie klimatu
Ta kalina pod śniegiem przepiękna.
Tak mi szkoda żonkilków i innych cebulowych.
Jak one będą wyglądać ,jak TO się stopi
W sumie się dziwię ,że u nas tego białego brak ,ale to standard co roku susza zaczyna się w marcu.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17442
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
O matko ile jeszcze śniegu ci spadło.
Kwitnienia piękne i w śniegu.
Ponoć mamy najzimniejszy kwiecień od 14 lat. Echh.
Pozdrawiam Marysiu
Kwitnienia piękne i w śniegu.
Ponoć mamy najzimniejszy kwiecień od 14 lat. Echh.
Pozdrawiam Marysiu
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Ech, Marysiu!
Śmiałaś się z mojej teorii kija i marchewki. A teraz mamy zasadniczo same kije
, a marcheweczki jak na lekarstwo... Popatrz, tyle śniegu nawaliło zimą, a ciągle jakieś rezerwy w niebie zalegają
.
Żal mi tych ogrodowo straconych dni, jeszcze jak żal. Byliny, jak zeszły na zimę do podziemia, tak nadal tam siedzą, ogrodnicy też kisną w domach, zwierzątek ubyło (u Ciebie i u mnie), można by rzec: jest do bani (póki co).
Z umiarkowanym optymizmem pozdrawiam Cię bardzo serdecznie - Jagi
Śmiałaś się z mojej teorii kija i marchewki. A teraz mamy zasadniczo same kije
Żal mi tych ogrodowo straconych dni, jeszcze jak żal. Byliny, jak zeszły na zimę do podziemia, tak nadal tam siedzą, ogrodnicy też kisną w domach, zwierzątek ubyło (u Ciebie i u mnie), można by rzec: jest do bani (póki co).
Z umiarkowanym optymizmem pozdrawiam Cię bardzo serdecznie - Jagi
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam Miłych Gości
Nie mogłam wcześniej nic na pisać, bo nie było czym okrasić postu z powodu braku zdjęć. Pogoda dała w kość! trzy dni śniegowe, co wstawałam rano to kolejne brzydkie słowa pod adresem białej brei, a przy tym zero słońca, nawet jednego promyczka. Nareszcie wczoraj chociaż w szarości, ale zdjęcia dało się zrobić. Żonkile lekko uniosły główki, a resztki śniegu były już tylko przy tunelu i w niektórych zakamarkach.
Na parapetach wegetują pomidory i inne roślinki ewidentnie spragnione promieni słonecznych. Dzisiaj od rana deszcz i w prognozach nic dobrego nie wyczytuję.
Martusiu od środy czas się ciągną jak nie powiem co...! co prawda coś tam robiłam dla zabicia czasu, ale wzrok napotykał ciągle białe ciemki latające za oknem, a w weekend to dopiero niedziela okazała się bez opadów i z wyższą temperaturą. Jednak tak pochmurna, że ołowiane chmury nie pozwalały nawet na krótki spacer w obawie że coś zaraz zacznie sypać. Miłego tygodnia
sauromatum wybacz nie wiem jak masz na imię...
Mieszkam w tym terenie od zawsze i jak nie miałam ogrodu to nie przeszkadzały mi takie napady zimy na wiosnę, ale teraz odczuwam je tak jak mój ogród i też wolałabym cieplejszy klimat, ale za późno na zmiany. Poza tym każde położenie geograficzne ma swoje zalety i wady
Lidziu wiosna jest czy ją widzimy czy nie, a przez tą pogodę niektóre kwiatki kwitną o wiele dłużej. Cierpią jedynie wrażliwe rośliny, które spod śniegu już nie odzyskują ładnego wyglądu.
Może już śniegu nie będzie, ale mokro chyba tak.
Igo zajrzałam na jakiś portal z długoterminową pogodą i tam przewidują nagły wybuch ciepłej wiosny ale czy to się sprawdzi, czy nocą nam nie zmrozi wyrywnych roślin...zobaczymy!
Halinko niestety śnieg był u mnie przez trzy dni, bo co pomału w dzień stopniał to dosypało i rano budził mnie biały widok. Teraz mam w ogrodzie w paru miejscach grzęzawisko, szczególnie w wolierze kurzej i w okolicy...koszmar!
Pozdrawiam i odwzajemniam życzenia miłe każdemu
Ewelinko niestety białe było i było, a kiedy już myślałam że nigdy nie przepadnie przestało sypać. Jednak szaroburość panuje powszechna.
Miejmy nadzieję, że wiosna ta piękna, słoneczna, kolorowa w końcu nastanie a tulipany i drzewa owocowe zakwitną radując nasze oczy. Pozdrawiam cieplutko
Lucynko nie wiem co lepsze? niecodzienne widoki śnieżne czy pochmurne, deszczowe i zimne dni? Chyba nie będziemy wybierać tylko z pokora zniesiemy co mamy i wyczekiwać będziemy słonka i kolorów ogrodowych.
Masz rację nie widać zbyt dużych zmian w pogodzie, ale jak pisałaś u siebie skoro dla rolnictwa to idealna pogoda to pocieszmy się tym i miejmy nadzieję, że nasze kwiatki tez doczekają tej korzystnej aury. Życzę tego Tobie, sobie i wszystkim.
Ściskam Cię serdecznie i nieustająco życzę zdrowia
Agnieszko w tym roku nikt nie narzeka na suszę po zimie i niech chociaż to cieszy.
Kalina akurat najbardziej ucierpiała, bo kwiatki czasem nawet w zimie się rozwijają i nie wyglądają tak brązowa jak po tym wiosennym śniegu. No trudno szkoda tego pięknego pachnącego kwiecia.
Żonkile podnoszą się
Aniu śnieg był ale za to nie było jakichś mocnych przymrozków, które w tej porze nas nawiedzały, coś za coś!
Pozdrawiam serdecznie
Jagi! jesteś, jak miło Cię widzieć nawet z tą naburmuszoną miną
ale umiarkowany optymizm jednak wziął górę. Z tego wszystkiego najbardziej mi żal straty Szuwarka i Loli
Zdzierżyłabym jeszcze kilka takich dni, żeby potowarzyszyli nam jeszcze ten rok, ale nikt mi nie dał takiego wyboru.
Pozdrawiam i bądź z nami
Wczorajszy ogród
Żonkile w różnym stadium
















Słoneczka życzę, trzymajcie się cieplutko pa, pa!
Nie mogłam wcześniej nic na pisać, bo nie było czym okrasić postu z powodu braku zdjęć. Pogoda dała w kość! trzy dni śniegowe, co wstawałam rano to kolejne brzydkie słowa pod adresem białej brei, a przy tym zero słońca, nawet jednego promyczka. Nareszcie wczoraj chociaż w szarości, ale zdjęcia dało się zrobić. Żonkile lekko uniosły główki, a resztki śniegu były już tylko przy tunelu i w niektórych zakamarkach.
Na parapetach wegetują pomidory i inne roślinki ewidentnie spragnione promieni słonecznych. Dzisiaj od rana deszcz i w prognozach nic dobrego nie wyczytuję.
Martusiu od środy czas się ciągną jak nie powiem co...! co prawda coś tam robiłam dla zabicia czasu, ale wzrok napotykał ciągle białe ciemki latające za oknem, a w weekend to dopiero niedziela okazała się bez opadów i z wyższą temperaturą. Jednak tak pochmurna, że ołowiane chmury nie pozwalały nawet na krótki spacer w obawie że coś zaraz zacznie sypać. Miłego tygodnia
sauromatum wybacz nie wiem jak masz na imię...
Mieszkam w tym terenie od zawsze i jak nie miałam ogrodu to nie przeszkadzały mi takie napady zimy na wiosnę, ale teraz odczuwam je tak jak mój ogród i też wolałabym cieplejszy klimat, ale za późno na zmiany. Poza tym każde położenie geograficzne ma swoje zalety i wady
Lidziu wiosna jest czy ją widzimy czy nie, a przez tą pogodę niektóre kwiatki kwitną o wiele dłużej. Cierpią jedynie wrażliwe rośliny, które spod śniegu już nie odzyskują ładnego wyglądu.
Może już śniegu nie będzie, ale mokro chyba tak.
Igo zajrzałam na jakiś portal z długoterminową pogodą i tam przewidują nagły wybuch ciepłej wiosny ale czy to się sprawdzi, czy nocą nam nie zmrozi wyrywnych roślin...zobaczymy!
Halinko niestety śnieg był u mnie przez trzy dni, bo co pomału w dzień stopniał to dosypało i rano budził mnie biały widok. Teraz mam w ogrodzie w paru miejscach grzęzawisko, szczególnie w wolierze kurzej i w okolicy...koszmar!
Pozdrawiam i odwzajemniam życzenia miłe każdemu
Ewelinko niestety białe było i było, a kiedy już myślałam że nigdy nie przepadnie przestało sypać. Jednak szaroburość panuje powszechna.
Miejmy nadzieję, że wiosna ta piękna, słoneczna, kolorowa w końcu nastanie a tulipany i drzewa owocowe zakwitną radując nasze oczy. Pozdrawiam cieplutko
Lucynko nie wiem co lepsze? niecodzienne widoki śnieżne czy pochmurne, deszczowe i zimne dni? Chyba nie będziemy wybierać tylko z pokora zniesiemy co mamy i wyczekiwać będziemy słonka i kolorów ogrodowych.
Masz rację nie widać zbyt dużych zmian w pogodzie, ale jak pisałaś u siebie skoro dla rolnictwa to idealna pogoda to pocieszmy się tym i miejmy nadzieję, że nasze kwiatki tez doczekają tej korzystnej aury. Życzę tego Tobie, sobie i wszystkim.
Ściskam Cię serdecznie i nieustająco życzę zdrowia
Agnieszko w tym roku nikt nie narzeka na suszę po zimie i niech chociaż to cieszy.
Kalina akurat najbardziej ucierpiała, bo kwiatki czasem nawet w zimie się rozwijają i nie wyglądają tak brązowa jak po tym wiosennym śniegu. No trudno szkoda tego pięknego pachnącego kwiecia.
Żonkile podnoszą się
Aniu śnieg był ale za to nie było jakichś mocnych przymrozków, które w tej porze nas nawiedzały, coś za coś!
Pozdrawiam serdecznie
Jagi! jesteś, jak miło Cię widzieć nawet z tą naburmuszoną miną
Pozdrawiam i bądź z nami
Wczorajszy ogród
Żonkile w różnym stadium
















Słoneczka życzę, trzymajcie się cieplutko pa, pa!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17442
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Ach jaki cudny ten ciemny ciemiernik .I piękna kępa. I ten ciemny ,śliczny kolorek.
Żonkile też masz bardzo ąłdne.
Twoje hiacynty w podobnym stadium jak moje.
Pozdrawiam cieplutko.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, pogoda nas nie rozpieszcza
, ale ogród rozkwita mimo wszystko, może tylko troszkę wolniej. Cudne tulipanki Scarlet Baby, zapisane do upolowania! Ciekawe jak będą wyglądać otwarte?
Różowe szafirki i jakaś nowa miodunka?
Śliczne ciemierniki
Moje już przekwitają
.
Hiacynty u Ciebie czekają na słońce, nie to co moje, głupie, rozkwitają i mokną i słabiutko pachną w tym chłodzie
Nam, na południu, prognozy nie obiecują nic dobrego, ale Ty może będziesz zaliczona do ciepłej północy, czego Ci życzę gorąco na ten tydzień
Śliczne ciemierniki
Hiacynty u Ciebie czekają na słońce, nie to co moje, głupie, rozkwitają i mokną i słabiutko pachną w tym chłodzie
Nam, na południu, prognozy nie obiecują nic dobrego, ale Ty może będziesz zaliczona do ciepłej północy, czego Ci życzę gorąco na ten tydzień
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, jak na takie warunki atmosferyczne, jakie zostały Twemu ogrodowi przeznaczone, to wcale nie jest tak źle z kwiatuszkami.
Tyle żonkili kwitnie
, ciemierniki dają z siebie wszystko, a nawet jeszcze więcej
, a i tulipaniki w blokach startowych.
Nie jest źle, będzie dobrze, tylko cierpliwości zaczyna brakować.
Moja działka bardzo już kolorowa, ale śniegu nie dostała,
a koloru dodają jej głównie pierwiosnki, które wprost szaleją na rabatach.
Prognozy zaiste nieciekawe na najbliższe dni,
ale za to później mamy już mieć najprawdziwszą wiosnę.
Niech tak będzie, czego z całego serca Ci życzę i dużo zdrówka oraz pogody ducha.

Moja działka bardzo już kolorowa, ale śniegu nie dostała,
Prognozy zaiste nieciekawe na najbliższe dni,
Niech tak będzie, czego z całego serca Ci życzę i dużo zdrówka oraz pogody ducha.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Cieszę się ,że śniegi zeszły z Twoich pięknych wiosennych kwiatów.
Tulipanki i żonkile cudne
Ciemierniki ciemne są piękne ,szkoda ,że w wazonie nie stoją za długo.
Cieszę się ,że śniegi zeszły z Twoich pięknych wiosennych kwiatów.
Tulipanki i żonkile cudne
Ciemierniki ciemne są piękne ,szkoda ,że w wazonie nie stoją za długo.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Dzisiaj mam dzień po czyli...po przeforsowaniu pracą w ogrodzie, bo zawsze jak po niekorzystnej pogodzie następuje fajny dzień muszę pracować bez umiaru. Jednak nic nie szkodzi tym razem, bo za oknem od południa załamanie pogody i co chwilę wieje i sika z nieba.
Wczoraj musiałam na gwałt uporządkować mały kurniczek, który na zimę był przechowalnią ozdóbek ogrodowych. Musiałam poprawić konstrukcję woliery, wykopać dół i ustawić plastikowy basenik, bo znalazłam ogłoszenie na OLX z kaczkami biegusami. Niestety nie obyło się bez wstrząsów, bo według mnie nieuczciwy sprzedawca po wczorajszej rozmowie i umówieniu się ze mną na dzisiaj podwyższył cenę
jednak byłam zdecydowana na kupno i pojechaliśmy po kaczuszki. Kaczka jest w dobrej kondycji bo od razu zanurkowała w baseniku, a kaczorek niestety chudzina! Po kąpieli wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy i szybko schował się w domku w słomie.
A oto moja parka...bardzo są płochliwe i trudno zrobić im zdjęcie, ale z czasem się oswoją.

Aniu Dorotka też ładnie dziękuję za miłe słowa pod adresem kwiatków oraz za pozdrowienia! Pozdrawiam serdecznie i życzę słonka
Martusiu Tulipanki za nic nie chcą się rozwinąć, widocznie znają prognozę pogody na najbliższe dni
Miodunka jest strasznie dawno kupiona ale nic nie przyrasta, a boję się ja przenieść żeby całkiem nie stracić, bo kwitnie na szafirowo. To są dwie różne odmiany.
Hiacynty w pączkach ale wczoraj wreszcie chwile świeciło słońce i czułam zapach fiołków bo bardzo mi tego zapachu brakowało.
Przykro mi mi ja mam zdecydowanie klimat górski i do północy nigdy nie należałam, na pewno będą przymrozki i ochłodzenie.
Zatem niech ono szybko minie i nam obu słońce zaświeci i temperatury wzrosną, bo mam już dość wszystkich czapek i kurtek! Trzymaj się cieplutko
Lucynko widziałam ogród masz w rozkwicie, a tak się nie mogłaś doczekać
U mnie pomalutku ale do przodu tylko znowu przystopuje, trudno! taki rok.
Pogodę ducha i nadzieję na poprawę zachowam, dziękuję a Tobie życzę żeby załamanie pogody nie zahaczyło o Twoje tereny. Niech Ci słonko świeci i temperatura szybuje do góry!
Agnieszko zeszły na szczęście, ale jak zobaczyłam przez chwilę śnieg w prognozie to o mało się nie załamałam, ale chyba zrezygnowali
Nie ucinałam ciemierników do wazonu nigdy, muszę wypróbować kiedyś
Jakoś wolę podziwiać swoje kwiatki na grządce, a w lecie mogą być... bukiety polne
























Dziękuję za odwiedziny i trzymajcie kciuki, żeby nic złego nie spotkało bieguski!
Dzisiaj mam dzień po czyli...po przeforsowaniu pracą w ogrodzie, bo zawsze jak po niekorzystnej pogodzie następuje fajny dzień muszę pracować bez umiaru. Jednak nic nie szkodzi tym razem, bo za oknem od południa załamanie pogody i co chwilę wieje i sika z nieba.
Wczoraj musiałam na gwałt uporządkować mały kurniczek, który na zimę był przechowalnią ozdóbek ogrodowych. Musiałam poprawić konstrukcję woliery, wykopać dół i ustawić plastikowy basenik, bo znalazłam ogłoszenie na OLX z kaczkami biegusami. Niestety nie obyło się bez wstrząsów, bo według mnie nieuczciwy sprzedawca po wczorajszej rozmowie i umówieniu się ze mną na dzisiaj podwyższył cenę
A oto moja parka...bardzo są płochliwe i trudno zrobić im zdjęcie, ale z czasem się oswoją.

Aniu Dorotka też ładnie dziękuję za miłe słowa pod adresem kwiatków oraz za pozdrowienia! Pozdrawiam serdecznie i życzę słonka
Martusiu Tulipanki za nic nie chcą się rozwinąć, widocznie znają prognozę pogody na najbliższe dni
Hiacynty w pączkach ale wczoraj wreszcie chwile świeciło słońce i czułam zapach fiołków bo bardzo mi tego zapachu brakowało.
Przykro mi mi ja mam zdecydowanie klimat górski i do północy nigdy nie należałam, na pewno będą przymrozki i ochłodzenie.
Zatem niech ono szybko minie i nam obu słońce zaświeci i temperatury wzrosną, bo mam już dość wszystkich czapek i kurtek! Trzymaj się cieplutko
Lucynko widziałam ogród masz w rozkwicie, a tak się nie mogłaś doczekać
Pogodę ducha i nadzieję na poprawę zachowam, dziękuję a Tobie życzę żeby załamanie pogody nie zahaczyło o Twoje tereny. Niech Ci słonko świeci i temperatura szybuje do góry!
Agnieszko zeszły na szczęście, ale jak zobaczyłam przez chwilę śnieg w prognozie to o mało się nie załamałam, ale chyba zrezygnowali
Nie ucinałam ciemierników do wazonu nigdy, muszę wypróbować kiedyś
Jakoś wolę podziwiać swoje kwiatki na grządce, a w lecie mogą być... bukiety polne
























Dziękuję za odwiedziny i trzymajcie kciuki, żeby nic złego nie spotkało bieguski!
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu trzymam kciuki za bieguski
a sprzedawca zwykły ...
Lawenda śliczna
Lawenda śliczna
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, myślałam, że biegusy są tylko beżowe, a tu taka ciekawie upierzona parka.
Na pewno szybko się oswoją i będą Ci towarzyszyć w ogrodzie
Sąsiad swoich już nie wypuszcza ze względu na grasujące lisy, i przestały mnie odwiedzać ze swoimi pogaduszkami w drodze do rzeki.
Ta huśtawka pogodowa doprowadza mnie do rozpaczy, kwiecień koniecznie chce udowodnić prawdziwość przysłowia o nim, ale przyroda ma to w nosie. Kwiatki rosną, a chwasty jeszcze szybciej
W Twoim ogrodzie zrobiło się pierwiosnkowo i narcyzowo, zawilce cieszą oczy w słoneczku, tulipanki śliczne nawet zamknięte
Lewizja piękna
będę próbować mieć tak kwitnącą o tej porze.
Cieszynianka w takiej dużej kępie
. U mnie porażka, ale jest postęp
, w tym roku wypuściła trzeci listek
Żeby nie rzucać słów na wiatr w sprawie aury, życzę Ci, Marysiu dobrego humoru.
Ta huśtawka pogodowa doprowadza mnie do rozpaczy, kwiecień koniecznie chce udowodnić prawdziwość przysłowia o nim, ale przyroda ma to w nosie. Kwiatki rosną, a chwasty jeszcze szybciej
W Twoim ogrodzie zrobiło się pierwiosnkowo i narcyzowo, zawilce cieszą oczy w słoneczku, tulipanki śliczne nawet zamknięte
Lewizja piękna
Cieszynianka w takiej dużej kępie
Żeby nie rzucać słów na wiatr w sprawie aury, życzę Ci, Marysiu dobrego humoru.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu
. Oj, ciężka jest tegoroczna wiosna. Jak nie śnieg to teraz mocne deszcze
. U mnie dzisiaj niestety nie da się nic zrobić
. Ciekawe czy ziemia obeschnie chociaż trochę do jutra
. U Ciebie kolorowo
. Masz sporo wiosennych kwitnień
. Kaczuszki aż musiałam sobie wygooglować. Nie wiedziałam, że kaczki mogą być takie - stojące
. Człowiek się sporo na tym forum nauczy
. Fajne są
. Czy one w tej pozycji to tak cały czas czy tylko jak się poruszają ?? Wybacz pytanie zieleniaka
ale zaciekawiło mnie to . Sprzedawca trochę niepoważny a niestety mamy sporo takich ludzi
. Pozdrawiam serdecznie
.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, niestety, stało się i pogoda po raz kolejny daje nam popalić.
Wprawdzie u nas nie leje z nieba wodą, ale wieje bardzo zimny wiatr i mocno zjechała temperatura powietrza, a głowa jak napakowana ołowiem i od czasu do czasu coś próbuje mi czaszkę rozsadzić od wewnątrz. Co prawda jak dotąd ustrzegłam się przed koniecznością zażycia leku przeciwbólowego, ale w zamian czuję się jak po całonocnej libacji.
Twój ogród ucierpiał bardzo w związku z tymi pogodowymi wariacjami, ale widzę, że i tak nieźle sobie radzi i całkiem przyzwoicie zdobi kwitnącymi żonkilami, ciemiernikami, zawilcami czy tulipanami,
a nawet cieszynianką, która np. u mnie nie zechciała się zadomowić, mimo że przyjechała od naszej forumowej Cieszynianki.
Coś mi się widzi, że Ty bardzo lubisz dokładać sobie obowiązków.
Stąd nowy zakup.
Kaczuszki śliczne jak z obrazka, jednak same o siebie nie zadbają.
Niech rosną ( mają rosnąć?) i cieszą.
Mam nadzieję, że wkrótce aura osiągnie jakąś stabilizację, co pozwoli cieszyć się ogrodem, czego życzę Ci z całego serca.
Trzymajcie się ciepło i zdrowo.

Twój ogród ucierpiał bardzo w związku z tymi pogodowymi wariacjami, ale widzę, że i tak nieźle sobie radzi i całkiem przyzwoicie zdobi kwitnącymi żonkilami, ciemiernikami, zawilcami czy tulipanami,
Coś mi się widzi, że Ty bardzo lubisz dokładać sobie obowiązków.
Kaczuszki śliczne jak z obrazka, jednak same o siebie nie zadbają.
Niech rosną ( mają rosnąć?) i cieszą.
Mam nadzieję, że wkrótce aura osiągnie jakąś stabilizację, co pozwoli cieszyć się ogrodem, czego życzę Ci z całego serca.
Trzymajcie się ciepło i zdrowo.

