W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu pogoda nas faktycznie nie rozpieszcza, słońca praktycznie nie widać, chmury mocno go zasłaniają. Do tego mocne wiatry utrudniają prace w ogrodzie. Chyba długo poczekamy na prawdziwą wiosnę.
Ciesz się pięknymi dekoracjami bratkowymi, przynajmniej one nas rozweselają.
Ciesz się pięknymi dekoracjami bratkowymi, przynajmniej one nas rozweselają.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, nie ma to jak sobie samemu przywołać wiosnę, skoro ona nie chce do nas przyjść
Musimy same zadbać o kolory w ogrodzie, bo już chyba wszystkie mamy dosyć tej szarzyzny.
Pytałaś mnie czy jestem zadowolona z Gabriel Oak I Eustacia Vye... Ten pierwszy ubiegłej wiosna ruszył bardzo dobrze, a potem zaczęły mu obumierać pędy. Wysadziłam go z gruntu do doniczki i siedział w niej cały sezon. Niestety niewiele się zmieniło i późną jesienią został mu jeden pęd. Chciałam go nawet reklamować u Austina, bo taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy. Do tej pory wszystkie róże zakupione u nich sprawowały się bardzo dobrze i zawsze byłam zadowolona. Przez tę przeprowadzkę nie miałam jednak do tego głowy i obawiam się, że teraz jest już za późno
. Nie wiem czy przeżył z tym jednym kikutkiem zimę? Jeszcze go nie obejrzałam, ale mam jak najgorsze przeczucia. Za to Eustacia Vye sprawowała się naprawdę ok. Zobaczymy jak też ona przetrwała zimę, o ile przetrwała, bo w tej chwili nawet nie pamiętam gdzie jest posadzona
Przy cięciu pewnie do niej dojdę i wtedy się okaże.
Dużo słoneczka, Aniu

Pytałaś mnie czy jestem zadowolona z Gabriel Oak I Eustacia Vye... Ten pierwszy ubiegłej wiosna ruszył bardzo dobrze, a potem zaczęły mu obumierać pędy. Wysadziłam go z gruntu do doniczki i siedział w niej cały sezon. Niestety niewiele się zmieniło i późną jesienią został mu jeden pęd. Chciałam go nawet reklamować u Austina, bo taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy. Do tej pory wszystkie róże zakupione u nich sprawowały się bardzo dobrze i zawsze byłam zadowolona. Przez tę przeprowadzkę nie miałam jednak do tego głowy i obawiam się, że teraz jest już za późno


Dużo słoneczka, Aniu

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Jakie tłuściutkie hiacynty do siebie zaprosiłaś, niebieściuchne kulki. A ten żółciuchny jak słoneczko super ma kolorek
Czy to puchate futerko http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/036/4 ... _800.0.jpg , to już może sasanka? Z niczym innym mi się nie kojarzy...
A mnie jakoś święta ostatnio nie cieszą, chciałabym już się spotkać z rodziną, a tutaj zapowiadają się takie same, jak te ostatnie. Ech, mogłabym przespać ten trudny czas, już wszystko mnie mierzi, nie chce mi się z domu wychodzić.
Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie

Czy to puchate futerko http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/036/4 ... _800.0.jpg , to już może sasanka? Z niczym innym mi się nie kojarzy...
A mnie jakoś święta ostatnio nie cieszą, chciałabym już się spotkać z rodziną, a tutaj zapowiadają się takie same, jak te ostatnie. Ech, mogłabym przespać ten trudny czas, już wszystko mnie mierzi, nie chce mi się z domu wychodzić.
Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Też dałam się skusić i w ramach kwiatka na Dzień Kobiet pozwoliłam sobie na zakup najpierw jednej a później drugiej jeszcze prymulki o pełnych kwiatkach jak różyczki, w kolorach prawie bordowej czerwieni i niebieskiej.
Muszę zrobić im fotki, bo ciągle zapominam.
Niestety , nie chcą rosnąć w ciepłym mieszkaniu. Trzymam je w chłodnej oranżerii.
Znowu mamy zimę i trzeba uważać na zdrowie.
Trzymaj się, wylecz przeziębienie i poczekajmy na ciepełko.


Też dałam się skusić i w ramach kwiatka na Dzień Kobiet pozwoliłam sobie na zakup najpierw jednej a później drugiej jeszcze prymulki o pełnych kwiatkach jak różyczki, w kolorach prawie bordowej czerwieni i niebieskiej.


Muszę zrobić im fotki, bo ciągle zapominam.
Niestety , nie chcą rosnąć w ciepłym mieszkaniu. Trzymam je w chłodnej oranżerii.
Znowu mamy zimę i trzeba uważać na zdrowie.
Trzymaj się, wylecz przeziębienie i poczekajmy na ciepełko.





- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
W prognozach już widać powiew wiosny więc jeśli krokusom nie zaszkodziły mrozy to powinny jeszcze zdążyć rozwinąć się w pełni 
A dalię można przechować nawet w kartonie w szafie
Moi rodzice czasem przechowywali po prostu w korytarzu pod schodami, ja przechowuję w pokoju - nie wyszukuje chłodnych miejsc - i też zimują dobrze
także jak masz u siebie jakieś mało wykorzystywane miejsce to możesz próbować przechować normalnie w domu 

A dalię można przechować nawet w kartonie w szafie



- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, masz rację, żółte bratki to jest to czego nam trzeba przy takiej wiośnie!
Ja też mam. Niestety, przymrozki uszkadzają kwiatki, z których robią się szmatki. Żółty hiacynt prześliczny, krokusy optymistycznie pchają się na świat, wszystko ładnie, pięknie, tylko gdzie ta wiosna?!
.


- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Przyszłam z rewizytą i zobaczyłam fajne wiosenne kwiatki i ciekawe ozdoby, także te w pięknym kolorze blue
Przejrzałam Twój wątek i zwróciłam uwagę na bogatą kolekcję pięknych róż, dalie,hortensje i inne cudeńka.
Poźniej doczytałam, że musiałaś zrezygnować ze swojej działki i został Ci mały ogród przydomowy. Przez to, że mały i że przydomowy, będzie z pewnością dopieszczony i dopracowany w każdym szczególe. Będę z zainteresowaniem podglądać i szczerze kibicować


Przejrzałam Twój wątek i zwróciłam uwagę na bogatą kolekcję pięknych róż, dalie,hortensje i inne cudeńka.
Poźniej doczytałam, że musiałaś zrezygnować ze swojej działki i został Ci mały ogród przydomowy. Przez to, że mały i że przydomowy, będzie z pewnością dopieszczony i dopracowany w każdym szczególe. Będę z zainteresowaniem podglądać i szczerze kibicować

- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu.
Choć moje ulubione bratki to tylko te drobne w kolorach różowo - niebiesko - białych, to kupiłam i posadziłam w tym roku te żółte. To była świetna decyzja, bo tej wiosny w tym roku jest tak mało, że chociaż te brateczki widać z daleka.
Krokusów masz całkiem dużo i bardzo fajny ten rządeczek wzdłuż ścieżki
Róż od Austina mam chyba trzy. Byłam z nich od początku bardzo zadowolona. Już w pierwszym roku poszły jak burza i kwitły pięknie jak na takie młodziaki. Ciężko tak porównywać z tymi z polskich szkółek, gdy ich jest kilkadzisiąt.
Są to Desdemona, Emily Bronte i Comte de Champagne. Ta ostatnia, to nie jakaś nowość, ale nigdzie u nas nie mogłam jej kupić. Potem, gdy już ją miałam dowiadywałam się że wiele osób nie jest z niej zadowolona, że słabo rośnie, rozkrzewia się i ogólnie rachityczna. Trochę się wystraszyłam że wyrzuciłam pieniądze w błoto a okazało się że rośnie wspaniale i pięknie kwitnie.
Jak masz ochotę na róże od Austina i masz możliwość żeby ktoś Ci kupił, to korzystaj
Choć moje ulubione bratki to tylko te drobne w kolorach różowo - niebiesko - białych, to kupiłam i posadziłam w tym roku te żółte. To była świetna decyzja, bo tej wiosny w tym roku jest tak mało, że chociaż te brateczki widać z daleka.
Krokusów masz całkiem dużo i bardzo fajny ten rządeczek wzdłuż ścieżki

Róż od Austina mam chyba trzy. Byłam z nich od początku bardzo zadowolona. Już w pierwszym roku poszły jak burza i kwitły pięknie jak na takie młodziaki. Ciężko tak porównywać z tymi z polskich szkółek, gdy ich jest kilkadzisiąt.
Są to Desdemona, Emily Bronte i Comte de Champagne. Ta ostatnia, to nie jakaś nowość, ale nigdzie u nas nie mogłam jej kupić. Potem, gdy już ją miałam dowiadywałam się że wiele osób nie jest z niej zadowolona, że słabo rośnie, rozkrzewia się i ogólnie rachityczna. Trochę się wystraszyłam że wyrzuciłam pieniądze w błoto a okazało się że rośnie wspaniale i pięknie kwitnie.
Jak masz ochotę na róże od Austina i masz możliwość żeby ktoś Ci kupił, to korzystaj

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16299
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Mnie też podobnie jak Iwonkę zainteresowało to puchate pisklątko. Sasanka może tak się u Ciebie już wykluwa Aniu?
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Nadeszła w końcu kalendarzowa wiosna, jednak ta prawdziwa czai się za rogiem, a my wszyscy na nią czekamy. Wypatruję jej codziennie. Raz jedyny w ciągu ostatnich dni zaświeciło na chwilkę słonko, nagle krokusy do tej pory skulone naraz się otworzyły.Szybko chwyciłam za aparat i dobrze, bo następnego dnia znów stały skulone z zimna
Wczoraj otrzymałam paczkę z daliami z Holandii dalekiej przyjechały do mnie.
Paczuszka pełna szczęścia, wszystko pięknie zapakowane z cytatami w języku angielskim, a w środku karpy nie jakieś strasznie ogromne, ale całkiem ok. Zobaczymy jak się spiszą w tym roku.
W pudełku dodatkowo nowy katalog z odmianami dalii oraz tulipanów i akcesoriów wszelakich. Również cudowne kartki z owymi kwiatami i paczuszka gratis nasionek cynii.Już mam swoje wysiane do pojemników, ale te nasionka posieję wprost do gruntu z ciekawości?




Wczoraj również byłam w LM i capnęłam jednego ciemiernika od Zymona
Nie mam u siebie ani jednego egzemplarza, a jak oglądam u innych te piękne kwiatki to też zapragnęłam mieć u siebie. Ciemierniki to drogie chciejstwo, kosztują tyle co róża z dobrej szkółki?.
Ewelinko no właśnie biedne krokusy zamknięte wyczekują na ciepełko.Dobrze, że Twoje w fazie szczypiorków, dłużej się nimi nacieszysz. Rośliny przyjeżdżają, to wielka radość.Od następnego tygodnia poprawa pogody i w końcu coś podziałamy w swoich ogrodach.
Staram się wprowadzać do siebie trochę wiosny, a to w postaci akcentów czy też ozdóbek wiosennych.Wtedy łatwiej przetrzymać ten trudny czas

Dorotko-korzo bratki radosne umilają każdy dzień, niestraszne im wiatry
Do tego ta mnogość kolorów ,tylko sadzić i podziwiać. Teraz jest ich czas.Potem skupiam się na tulipanach i różanecznikach.

Dorotko dziękuję za opis dwóch ciekawych różyczek.Trzymam kciuki, aby Gabriel ożył i odbił .
Podobno sklep internetowy jest zamknięty z powodu brexitu
Na razie odpuściłam, może zamówię ze dwie róże z innej szkółki.
To już taka tradycja, że na wiosnę zamawiam choć dwie róże.
No i mam do wykopania swoje stare z poprzedniego ogrodu.
Tylko mam obawy, czy dam radę, bo ostatnio noga mi szwankowała, tak kopałam.Uparłam się,że zabiorę Red Leonardo da vinci, korzenie miał zapchane z korzeniami wieloletniej thuji. Niestety korzeń się złamał i tyle.

Iwonko hiacynty u mnie nie powychodziły, więc jak tylko gdzieś stanie na mojej drodze szyszka to od razu kupuję.Kilka złociszy, a trochę radości i niespodzianka jaki kolor zakwitnie.
Puchata roślinka to sasanka.Szybko wyszła po zimie, a teraz się kuli z zimna biedactwo.
Iwonko my spędzimy w tym roku święta z rodzicami.Ostatnie były osobno i uważam, że w tym roku tak nie będzie.Moi rodzice są po pierwszej dawce szczepienia.Mam nadzieję, że są bezpieczni

Krysiu i bardzo dobrze zrobiłaś.Nowe roślinki to radość ogromna, każdy nowy kwiatek to uśmiech .Z prymulami nie idzie mi po drodze
Nie potrafię utrzymać je w takiej kondycji, jakie zastałam w sklepie.
Więdną im listki, no po prostu marnieją, ale i tak co roku kupuję.
Co robię nie tak, nie wiem?Rzeczywiście w ciepłym pomieszczeniu stają się słabe i zamierają.Trzymam swoje na dworze, ale nie jestem nimi oczarowana.
Przeziębienie udało się pokonać, znów pomógł mi zmrożony lód prosto z zamrażalnika.Kiedy zdarza się, że boli mnie gardło to w pierwszy dzień trzeba zjeść mocno schłodzonego loda.Mi to pomaga zawsze.Na drugi dzień nie boli

Sauromatum na szczęście raz się krokusy rozwinęły, a ja stałam z buzią otwartą olśniona ich blaskiem.Co za radość chwilowa była
Na szczęście udało mi się zrobić zdjęcie.
Dalie przechowywać w domu , no o tym nie pomyślałam.Tej jesieni nie zaniosę ich do zimnego domku, tylko w cieplejszym miejscu je przezimuję.Szkoda mi będzie moich perełek. Do tej pory zawsze spały w ciepłej piwnicy u moich rodziców to fakt. Dziękuję za radę:)

Kasiu wiosna kroczy bardzo powoli z ociąganiem, ale w prognozach już ją widać i tylko kilka dni dzieli nas od spotkania .Chwasty sobie zaczynają rosnąć po deszczach u mnie.Tyle pracy nas czeka, odliczam dni do ciepła

Halszko witaj u mnie:) Tak mam teraz mniej metrów na swoje chciejstwa, ale i tak się cieszę, że mam teraz pod nosem rośliny i mogę codziennie je doglądać

Wiolu żółte bratki to strzał w dziesiątkę.Masz rację z daleka je widać
Takie małe słoneczka świecą z daleka.Mam jedną szarą donicę w połączeniu ze słonecznymi bratkami bardzo ładnie się prezentuje.
Emily Bronte rośnie u mnie w donicy już drugi rok.Jestem z niej bardzo zadowolona.Warta wydanych pieniędzy.Czasami dana odmiana rośnie różnie w ogrodach .
Angielki są ciekawe, pachnące, po prostu piękne, myślę, że Gertrude Jekyll uda mi się wykopać i zasadzić koło płotu.Ona jest strasznie kolczasta.
Na razie moje chęci zamówienia dwóch róż z Anglii spełzły na niczym.Sklep online się nie odzywa i nie odbiera tel

Wandziu owszem to sasanka posadzona w zeszłym roku.Spieszy się na świat i skulona czeka na promyki

Miłego ogrodowania i ciepłej pogody wszystkim życzę:)

Wczoraj otrzymałam paczkę z daliami z Holandii dalekiej przyjechały do mnie.

W pudełku dodatkowo nowy katalog z odmianami dalii oraz tulipanów i akcesoriów wszelakich. Również cudowne kartki z owymi kwiatami i paczuszka gratis nasionek cynii.Już mam swoje wysiane do pojemników, ale te nasionka posieję wprost do gruntu z ciekawości?




Wczoraj również byłam w LM i capnęłam jednego ciemiernika od Zymona

Nie mam u siebie ani jednego egzemplarza, a jak oglądam u innych te piękne kwiatki to też zapragnęłam mieć u siebie. Ciemierniki to drogie chciejstwo, kosztują tyle co róża z dobrej szkółki?.
Ewelinko no właśnie biedne krokusy zamknięte wyczekują na ciepełko.Dobrze, że Twoje w fazie szczypiorków, dłużej się nimi nacieszysz. Rośliny przyjeżdżają, to wielka radość.Od następnego tygodnia poprawa pogody i w końcu coś podziałamy w swoich ogrodach.
Staram się wprowadzać do siebie trochę wiosny, a to w postaci akcentów czy też ozdóbek wiosennych.Wtedy łatwiej przetrzymać ten trudny czas


Dorotko-korzo bratki radosne umilają każdy dzień, niestraszne im wiatry

Do tego ta mnogość kolorów ,tylko sadzić i podziwiać. Teraz jest ich czas.Potem skupiam się na tulipanach i różanecznikach.

Dorotko dziękuję za opis dwóch ciekawych różyczek.Trzymam kciuki, aby Gabriel ożył i odbił .
Podobno sklep internetowy jest zamknięty z powodu brexitu

Na razie odpuściłam, może zamówię ze dwie róże z innej szkółki.
To już taka tradycja, że na wiosnę zamawiam choć dwie róże.
No i mam do wykopania swoje stare z poprzedniego ogrodu.
Tylko mam obawy, czy dam radę, bo ostatnio noga mi szwankowała, tak kopałam.Uparłam się,że zabiorę Red Leonardo da vinci, korzenie miał zapchane z korzeniami wieloletniej thuji. Niestety korzeń się złamał i tyle.

Iwonko hiacynty u mnie nie powychodziły, więc jak tylko gdzieś stanie na mojej drodze szyszka to od razu kupuję.Kilka złociszy, a trochę radości i niespodzianka jaki kolor zakwitnie.
Puchata roślinka to sasanka.Szybko wyszła po zimie, a teraz się kuli z zimna biedactwo.
Iwonko my spędzimy w tym roku święta z rodzicami.Ostatnie były osobno i uważam, że w tym roku tak nie będzie.Moi rodzice są po pierwszej dawce szczepienia.Mam nadzieję, że są bezpieczni


Krysiu i bardzo dobrze zrobiłaś.Nowe roślinki to radość ogromna, każdy nowy kwiatek to uśmiech .Z prymulami nie idzie mi po drodze

Nie potrafię utrzymać je w takiej kondycji, jakie zastałam w sklepie.
Więdną im listki, no po prostu marnieją, ale i tak co roku kupuję.
Co robię nie tak, nie wiem?Rzeczywiście w ciepłym pomieszczeniu stają się słabe i zamierają.Trzymam swoje na dworze, ale nie jestem nimi oczarowana.
Przeziębienie udało się pokonać, znów pomógł mi zmrożony lód prosto z zamrażalnika.Kiedy zdarza się, że boli mnie gardło to w pierwszy dzień trzeba zjeść mocno schłodzonego loda.Mi to pomaga zawsze.Na drugi dzień nie boli


Sauromatum na szczęście raz się krokusy rozwinęły, a ja stałam z buzią otwartą olśniona ich blaskiem.Co za radość chwilowa była

Na szczęście udało mi się zrobić zdjęcie.
Dalie przechowywać w domu , no o tym nie pomyślałam.Tej jesieni nie zaniosę ich do zimnego domku, tylko w cieplejszym miejscu je przezimuję.Szkoda mi będzie moich perełek. Do tej pory zawsze spały w ciepłej piwnicy u moich rodziców to fakt. Dziękuję za radę:)

Kasiu wiosna kroczy bardzo powoli z ociąganiem, ale w prognozach już ją widać i tylko kilka dni dzieli nas od spotkania .Chwasty sobie zaczynają rosnąć po deszczach u mnie.Tyle pracy nas czeka, odliczam dni do ciepła


Halszko witaj u mnie:) Tak mam teraz mniej metrów na swoje chciejstwa, ale i tak się cieszę, że mam teraz pod nosem rośliny i mogę codziennie je doglądać


Wiolu żółte bratki to strzał w dziesiątkę.Masz rację z daleka je widać

Takie małe słoneczka świecą z daleka.Mam jedną szarą donicę w połączeniu ze słonecznymi bratkami bardzo ładnie się prezentuje.
Emily Bronte rośnie u mnie w donicy już drugi rok.Jestem z niej bardzo zadowolona.Warta wydanych pieniędzy.Czasami dana odmiana rośnie różnie w ogrodach .
Angielki są ciekawe, pachnące, po prostu piękne, myślę, że Gertrude Jekyll uda mi się wykopać i zasadzić koło płotu.Ona jest strasznie kolczasta.
Na razie moje chęci zamówienia dwóch róż z Anglii spełzły na niczym.Sklep online się nie odzywa i nie odbiera tel


Wandziu owszem to sasanka posadzona w zeszłym roku.Spieszy się na świat i skulona czeka na promyki


Miłego ogrodowania i ciepłej pogody wszystkim życzę:)
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, ale cudowna paczka
Sama radość. Pięknie zapakowane, karpy niczego sobie a do tego ten katalog i ładne etykietki do każdej odmiany
Moje dalie też przyszły już i z karp jestem zadowolona, ale oczywiście takich pięknych dodatków nie mam.
Pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę


Moje dalie też przyszły już i z karp jestem zadowolona, ale oczywiście takich pięknych dodatków nie mam.
Pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, super zakupy
Zapisałam sobie firmę i jak nie zapomnę to za rok coś kupię
Ciekawa jestem jak będzie ze zgodnością odmianową. Od kilku lat próbuję kupić Alauna Clair-Obscur. Trafiają mi się zamiast niej zwykłe białe. Dziś w sklepie nawet nie obejrzałam jak wyglądają karpy.
Ciemierniki się sieją. Mam już sporo własnych. Co prawda prawie wszystkie białe, ale fajnie wyglądają.


Ciemierniki się sieją. Mam już sporo własnych. Co prawda prawie wszystkie białe, ale fajnie wyglądają.

- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1947
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Łączka krokusowa cudna.
Paczka z daliami super no i angielski można podszlifować czytając książkę.
Ja też niedawno dostałam zakupione u naszego forumkowego Floriana dalie.
Część wsadzę do gruntu w kwietniu a część planuję dać do donic na taras.
Dalię będę miała pierwszy sezon choć pamiętam jak ich łany kiedyś rosły u teściowej.
Łączka krokusowa cudna.
Paczka z daliami super no i angielski można podszlifować czytając książkę.
Ja też niedawno dostałam zakupione u naszego forumkowego Floriana dalie.
Część wsadzę do gruntu w kwietniu a część planuję dać do donic na taras.
Dalię będę miała pierwszy sezon choć pamiętam jak ich łany kiedyś rosły u teściowej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Taka paczuszka wczesną wiosną, to czysta przyjemność. Same skarby można w niej znaleźć
Krokusy ślicznie kwitną, nareszcie trochą słońca się pokazało, to można zajrzeć im w kolorowe gardziołka. Za chwilę nie będziemy nadążać za kolejnymi kwitnieniami, ale te pierwsze zawsze najbardziej nas cieszą
Aniu, zdrowych i spokojnych świąt

Krokusy ślicznie kwitną, nareszcie trochą słońca się pokazało, to można zajrzeć im w kolorowe gardziołka. Za chwilę nie będziemy nadążać za kolejnymi kwitnieniami, ale te pierwsze zawsze najbardziej nas cieszą

Aniu, zdrowych i spokojnych świąt

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Wczoraj mieliśmy długo wyczekiwane ciepełko, 23 stopnie wskazał termometr. Odczułam to na własnej skórze, krótki rękawek no lato przyszło.Cytrynek motylek cieszył się i chował w krokusach.Piękny i optymistyczny widok
.A co z pracami ?
Zdążyłam podsypać róże wiórami rogowymi , kwasoluby dostały nawóz, także jest na plus.Posadziłam Aspiryne Rose, Leonardo da vinci i Jalitah do donicy.Lawendy wszystkie przycięte.Agrest posadzony. Rozsada pomidorów już za mną.Cynie również w osobnych kubeczkach.
Zastanawiam się ,czy przycinać klony japońskie.Moje są młode, więc chyba ich nie będę ruszać.
Dwie dalie rosną w donicy wcześniej podpędzone. Urosły bardzo szybko, więc wystawiłam je na razie na zewnątrz.Na noc jak spadnie temperatura wniosę je do domu.I będę w tym roku mądrzejsza, wetknę im kijki i przywiążę. Ostatnio wiatr połamał mi całą dalię i startowała od zera
Wiolu tak to prawda, paczuszka mnie mile zaskoczyła. Chciałam pokazać jak sprzedawcy potrafią zadbać o klienta i sprawić, żeby do nich wrócił wysyłając katalog z cebulowymi już na jesień 2021
Paczuszka pełna radości to fakt, ale dopiero będę mogła stwierdzić, czy to był dobry wybór ,kiedy mi zakwitną owe dalie.
A jakie odmiany zamówiłaś?

Aniu no właśnie zobaczymy latem co z tych moich karp powyrasta. Będę zdawać relację.Ciekawe, czy mają Twoją wymarzoną Alauna Clair -Obscur, zajrzę do katalogu. Ja nawet kiedyś miałam Alaunę, ale chyba mi padła po zimie i już nie mam
No mam nadzieję, że i u mnie się wysieją ciemierniki, bo ostróżek widzę, że sporo się nasiało. Takie malutkie gwiazdeczki wokoło matki rosną:)

Ewita angielski szlifuję , jestem samoukiem.Trzeba się dokształcić, bo moje dzieci się ze mnie śmieją, że mama nie umie:)
Czekam na połowę kwietnia i sadzę dalie do gruntu, co roku tak robię i nigdy mi nie zmarzły, a potem szybciej w gruncie zakwitają
Dalie coraz częściej są sadzone w ogrodach, to naprawdę piękne kwiaty i uważam , że są łatwe w uprawie. Róże są bardziej wymagające, opryski, nawożenie itd. I te i te kocham

Iwonko paczuszki to najlepsza radość, po prostu cieszę się jak dziecko z nowej zabawki
Na razie cieszę się wiosennymi kwiatami, krokusy po wczorajszym dniu w większości się wyłożyły, za szybko zaczęły mi wyłazić z ziemi.
Teraz stadnie i błyskawicznie pokazały się czosnki, na te czekam z radością, ale to jeszcze trochę czasu minie zanim je zobaczę:)

Mój ostatni zakup ciemiernika w LM

I azalie...


Serduszka ,czy ostróżka oto jest pytanie....

Czosnek z jesieni

Lady Emma wybija z podkładki ....

Gertrude Jekyll przesadzona z działki...czekam na oczka czerwone, ale na razie śpi...

A na deser wczoraj były pyszne gofry.Odkąd kupiliśmy to naleśników na razie nie jemy

Zdrowych ,Radosnych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych, pysznych jajek i mokrego Dyngusa kochani

Zdążyłam podsypać róże wiórami rogowymi , kwasoluby dostały nawóz, także jest na plus.Posadziłam Aspiryne Rose, Leonardo da vinci i Jalitah do donicy.Lawendy wszystkie przycięte.Agrest posadzony. Rozsada pomidorów już za mną.Cynie również w osobnych kubeczkach.
Zastanawiam się ,czy przycinać klony japońskie.Moje są młode, więc chyba ich nie będę ruszać.
Dwie dalie rosną w donicy wcześniej podpędzone. Urosły bardzo szybko, więc wystawiłam je na razie na zewnątrz.Na noc jak spadnie temperatura wniosę je do domu.I będę w tym roku mądrzejsza, wetknę im kijki i przywiążę. Ostatnio wiatr połamał mi całą dalię i startowała od zera

Wiolu tak to prawda, paczuszka mnie mile zaskoczyła. Chciałam pokazać jak sprzedawcy potrafią zadbać o klienta i sprawić, żeby do nich wrócił wysyłając katalog z cebulowymi już na jesień 2021

Paczuszka pełna radości to fakt, ale dopiero będę mogła stwierdzić, czy to był dobry wybór ,kiedy mi zakwitną owe dalie.
A jakie odmiany zamówiłaś?


Aniu no właśnie zobaczymy latem co z tych moich karp powyrasta. Będę zdawać relację.Ciekawe, czy mają Twoją wymarzoną Alauna Clair -Obscur, zajrzę do katalogu. Ja nawet kiedyś miałam Alaunę, ale chyba mi padła po zimie i już nie mam

No mam nadzieję, że i u mnie się wysieją ciemierniki, bo ostróżek widzę, że sporo się nasiało. Takie malutkie gwiazdeczki wokoło matki rosną:)

Ewita angielski szlifuję , jestem samoukiem.Trzeba się dokształcić, bo moje dzieci się ze mnie śmieją, że mama nie umie:)
Czekam na połowę kwietnia i sadzę dalie do gruntu, co roku tak robię i nigdy mi nie zmarzły, a potem szybciej w gruncie zakwitają

Dalie coraz częściej są sadzone w ogrodach, to naprawdę piękne kwiaty i uważam , że są łatwe w uprawie. Róże są bardziej wymagające, opryski, nawożenie itd. I te i te kocham


Iwonko paczuszki to najlepsza radość, po prostu cieszę się jak dziecko z nowej zabawki

Na razie cieszę się wiosennymi kwiatami, krokusy po wczorajszym dniu w większości się wyłożyły, za szybko zaczęły mi wyłazić z ziemi.
Teraz stadnie i błyskawicznie pokazały się czosnki, na te czekam z radością, ale to jeszcze trochę czasu minie zanim je zobaczę:)

Mój ostatni zakup ciemiernika w LM

I azalie...


Serduszka ,czy ostróżka oto jest pytanie....

Czosnek z jesieni

Lady Emma wybija z podkładki ....

Gertrude Jekyll przesadzona z działki...czekam na oczka czerwone, ale na razie śpi...

A na deser wczoraj były pyszne gofry.Odkąd kupiliśmy to naleśników na razie nie jemy


Zdrowych ,Radosnych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych, pysznych jajek i mokrego Dyngusa kochani
