Maryniu, chciałam nacieszyć oczy Twoim przedwiośniem, niestety, klikając na napis obrazek, dostaję informację, że połączenie z fotosikiem nie jest bezpieczne. Szkoda, zobaczę innym razem, przecież nic w przyrodzie nie ginie.
Kurcze, jeśli u Ciebie przetrwały ślimaki, to i u mnie będą, zwłaszcza że za płotem łąka pełna tych głodomorów.
Moje ciemierniki też się ukrywają, czują że należy poczekać. Czytam, że wspólnymi siłami już przygotowaliście działeczkę na powitanie wiosny, brawa dla Was.
Ja tylko raz byłam a kolejne fotki ustrzelił Małż, zrobił mi też niespodziankę i rozsypał nawóz wiosenny.
Jak pogoda pozwoli, to może w sobotę się wybiorę, ogarnę nieco rabatki i poprzycinam ciemiernikom, pozimowe brzydkie liście.
Zdróweczka Wam życzę

i miłego oczekiwania na nadejście wiosny.
