Marysiu
Teraz dni owocowe ,powinno się powieść rozsadzanie groszków.
Coś mi się przypomina ,że raz rozwaliłam przy rozsadzaniu i urwałam większość korzeni a i tak się przyjął groszek
Ja muszę dosiać ,ale teraz już w szklarni do doniczki bo za mało mi wyrosło w domu.
Pierwszy raz kupiłam niskie groszki i jestem ciekawa.
Ale je od razu do donicy posieję później.
U nas śniegu niet ,ale przyjemnie ,że się tak wyrażę nie jest na dworze.
Raz wyniosłam krzesełko w ciepłym zakątku warzywnika ,ale nie dało się posiedzieć
Krysiu
Patent oryginalny to były rurki kartonowe od papieru toaletowego
Ale tak wygodniej. Nie musi być dokładnie podzielona doniczka przekładkami.
Potem się fajnie rozdziela np. na cztery , a karton się rozkłada i nie trzeba odklejać od roślinek.
Ze smutkiem , a raczej podziwem dla osób redagujących kalendarz stwierdzam ,że sprawdza się bardzo.
Poprzedni rok 90 procent sprawdził się z przepowiednią.
Mam nadzieję jednak ,że spędzimy miłe chwile w naszych ogrodowych zakątkach i schowamy się tam przed tym co nas gryzie.
