Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2266
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko cieszę się że Misia już zdrowa ;:138
Faktycznie Twoja działeczka jeszcze wczesnowiosenna, plamy śniegu , błoto jednak dostawa wody na lato spora.
u mnie bardziej wszystko już podeschło i ziemia jest milutko pulchna ale jeszcze zimna.
Dlatego pobawiłam się ziemią w domu ,a nie miało tak być. :;230
Dorodne te Twoje siewki już widać ze będą idealne. Muszę też swój domowy ogródek odświeżyć bo prymule przekwitły.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo ;:168
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42387
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko podziwiam Twoje sieweczki, pewnie jak niegdyś uczniowie w ławkach siedzieli tak teraz równo siedzą roślinki i słuchają pani żeby odwdzięczyć się za opiekę ;:333 U mnie więcej artystycznego nieładu ;:306
Położenie działki jest ważne, ale za to będziesz miała większy zasób wody w gruncie a porządek zrobiony przed zimą to i nie ma się co spieszyć z pracami.
Domowy ogródeczek wiosennym cieszy oko, a Misia zdrowa mruczy cieplutko ;:167 na kolanach więc byle do wiosny! Życzę zdrówka i dalej tak zdrowych i pięknych upraw domowych ;:196 ;:196 :wit
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Piękne sadzonki,dobrze że masz gdzie pikować i przetrzymywać.Dziś widziałam pogodę,niestety mrożno.
Lucynko to dopiero drugi pełny pierwiosnek,ale wiesz jak on śmierdzi??? ;:oj Jak powąchałam to byłam w szoku.Nie wąchałam innych pierwiosnków,teraz się zastanawiam czy też śmierdzą.???
Ja nie mam zaufania na rynku do sprzedających ,dlatego sieję pomidory takie jakie mi się podobają.
Miłego dnia. ;:3
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2001
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko
Już wszystko przepikowane wow. ;:215
Mini szklarenki fajniutkie.
No jak tu nie siać jak wszyscy sieją?
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Spełniły się wszystkie dobre życzenia i dzisiaj cały dzień ślicznie świeciło słoneczko, co szczególnie podobało się moim siewkom i sadzonkom na południowym parapecie.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że Misia nie została doleczona i dzisiaj znowu musieliśmy zawieźć ją do weta. Wczoraj chodziła i miauczała, rano znowu pokazała, że oddaje mocz z krwią. Otrzymała kolejne leki i prognozę nieco dłuższego leczenia. Na szczęście to tylko(?) zapalenie pęcherza, nerki czyste, a o nerki właśnie najbardziej się bałam.
Muszę się pochwalić małym sukcesikiem. Wzeszły mi powtórnie wysiane lobelie różowe!!!

Obrazek

Nareszcie też pokazały się siewki driakwi purpurowej.

Obrazek


Halinko - dziękuję w imieniu siewek. ;:180
Samych siewek nie zasilam, daję nawóz dopiero przepikowanym sadzonkom. Naturalny nawóz własnoręcznie zrobiony z drożdży piekarniczych.

W litrze lekko ciepłej wody (najlepiej deszczowej bądź zaczerpniętej z rzeki, jeziora, stawu itp., ewentualnie po wypłukaniu owoców bądź warzyw) rozpuszczam 1dag drożdży z dodatkiem łyżeczki cukru, mieszam dokładnie, zakręcam słoik i odstawiam na godzinę.
Po godzinie nawóz jest gotowy i można go przechowywać kilkanaście dni. Do podlewania młodziutkich sadzonek miksturę rozcieńczam w stosunku 1:10.
Dziękuję za słonko na dziś i liczę na kolejne słoneczne dni zgodnie z Twoim życzeniem, które odwzajemniam w stu procentach. ;:167 ;:196

Juleczko - niestety, okazało się, że Misia jeszcze zdrowa nie jest. ;:185 Nie wiem, jak badano jej mocz w piątek, skoro dzisiaj okazało się, że stan zapalny pęcherza ciągle się utrzymuje. :shock:
M raportuje, że jeszcze nie da się nic robić na działce bez brodzenia w błocie.
Kochana, żeby móc bawić się ziemią na działce, wypada wcześniej pobawić się w domu, zwłaszcza w oczekiwaniu na odpowiednią pogodę. :lol:
Na tę chwilę siewki mają się dobrze, a jaki będzie efekt końcowy, to się dopiero okaże. ;:218
Dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam z całego serca. ;:167

Marysiu - sieję rzutowo, dopiero pikowane sadzonki siedzą w szeregu, a to dlatego, że pikuję kilka różnych roślinek do jednej dużej mini szklarenki. ;:108
Za naszą działką jest jeszcze jedna położona niżej, a za nią jeszcze niżej położony tzw. "małpi gaj", tak więc woda tylko w części zatrzymuje się u nas. A ubiegłej jesieni nie przykładałam się zbytnio do uporządkowania działki, jedynie chwasty usunęłam, by się nie rozsiewały i nie panoszyły za bardzo. :)
O zdrowiu Misi napisałam we wstępie i nie ukrywam, że mam żal do weta, ale żalem kici nie wyleczę, więc dalej męczę ją tabletkami. ;:174
Ślicznie dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę Wam tego samego. ;:167 ;:196

Danusiu - dziękuję w imieniu sadzonek. A pogoda i u nas zapowiada się mroźna, głównie nocami. Chociaż ja nie bardzo ufam prognozom długoterminowym. Poczekamy, zobaczymy. ;:204
Pierwiosnek cuchnący? :shock: Ciekawostka.
u nas na ryneczku miejskim jest kilkoro oferujących sadzonki różnych warzyw, ale ja mam zaufanie tylko do jednej kobiety, u której kupowałam już i nigdy się nie zawiodłam. ;:303

Ewuniu - nie, Kochana, jeszcze nie wszystko przepikowane, ;:185 jeszcze spora ilość siewek czeka, ale te muszą jeszcze podrosnąć.
Masz rację, nie wolno zostawać w tyle, trzeba siać. ;:306


Dobrej nocy, kolorowych snów, a na jutro samych słonecznych chwil. ;:4

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2263
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, widać wiosenka mocno pokazuje się Tobie. Na Misię musisz uważać, znaczy na dwór chyba nie powinna jeszcze chodzić? Mojej kolezanki kot wyszedł na balkon i później zachorował na pęcherz, zwyczajnie się przechłodził, przeziebił. A ile Misia ma lat ?. Lucynko ja mam głebokie doświadczenie z chorym kotkiem. Mój 14 kiciuś cały życie chorował, na przeróżne przeziebieniaNie bedę tu opisywała jego chorób, ale chce uczulić, że nie ma co przywiązywać się do 1 lekarza weterynarza. Ja wreszcie po 14 latach natrafiłam na panią doktor, która prawie że wyleczyła mojego kota. Teraz czekam wiosny(ciepłej) żeby go trchę wypuścić na ogród. Jeżeli choróbsko nie wróci, to będzie nasz wspólny życiowy sukces. Szkoda tylko tyuch 14 lat, a wiesz mi zwiedziłam tyle lecznic i weterynarzy, że jak sobię pomyślę, to jestem w szoku. Leczono mi kota sterydami, antybiitukami, ciągłe pobierabie krwi itp. Nawet usłyszałam o trepanacji czaszki :shock: . Mój kot miał kaszel, katar i zapalenie oskrzeli i pęcherza. Nerwicę, gdyż sobie z tym nie radził. To jeszcze dostawał na alergię specyfiki. Masakra . I tak od jednego doleczenia do drugiej infekcji. Bo to ciągle powracało. Aż trafiła się pani doktor, która odrzuciła wszystkie wariactwa, najnowsze leki i takie co to niby podnoszą odporność kotu. Ile on tego zjadł biedaczek... ;:219 Dostał antybiotyk na bakterie, dosyć silny i jakoś wyszedł z tego. A miał już stan odchodzący z tego świata. Chudy z sierścią sterczącą, matową i smutnym pyszczkiem.
Teraz jest już 3 miesiąc, jak choroba nie wraca, poprawił się, sierść zrobiła się błyszcząca. I tak patrzę na niego i sama się w duchu pytam, czemu przez tyle lat nikt nie przepisał mu takiego antybiotyku, prostego, znanego (czytałam o nim w necie) Jest też podawany psom. Może dlatego, że dla psów ? Całe jego młode kocie życie był chory. Smutne to. Ale chociaż teraz jest lżej, chociaż starość mu już doskwiera. Nie jest taki skoczny i duuuużo śpi.
Trzymam kciuki za Misię, niech kocinka wraca szybko do zdrowia. Umiziaj ją ode mnie ;:168

Lucynko, siewki jak zawsze cieszą oczko :) Będzie się działo w tym sezonie na rabatkach :tan
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2830
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

No, no, Lucynko! Nie chcę urzec, ale nie mogę nie pochwalić Twoich roślinek stojących jak wojsko w szyku ;:oj (na wszelki wypadek odpukałam w niemalowane drewno ;:306 )
Rośnie wszystko (jak) na drożdżach :lol: Też słyszałam o tej miksturze, i nawet stosowałam, tyle, że w bardziej hurtowych ilościach (paczka drożdży na 10 l wody) można podlewać lub opryskiwać rośliny. Ponoć ma to również działanie zapobiegające chorobom grzybowym. Mechanizm działania jest taki, że drożdże zajmują miejsce na roślinach wypierając grzyby patogeniczne. Ale czy to prawda, trudno powiedzieć, bo ubiegłe mokre lato wyjątkowo sprzyjało chorobom grzybowym ;:124
Przykro, że Misia jeszcze nie całkiem zdrowa :cry:
Pozdrawiam cieplutko Lucynko i życzę dobrej nocki, a na jutro słoneczka ;:168 ;:3
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko myślałam, że z Misią już ok, a tu znowu złe wiadomości. Życzę dla niej zdrówka.
Twoje przepikowane sadzonki jak zawsze perfekcyjnie, równiutko, masz talent. I mnie czeka rozsadzanie siewek, ale odsuwam w czasie, bo tego robić nie lubię ;:145
Słoneczko im świeci na parapetach to pięknie rosną, a jeszcze jak dajesz miksturę drożdżową to szybko nabiorą mężności. Moim sadzonkom po raz pierwszy zafundowałam rozcieńczony biohumus, mam nadzieję, że nie zaszkodziłam.
Zdrowia dla Misi ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Z tego wynika,że za wcześnie zawiozłaś Misię na działkę,posiedziała na zimnym i choroba wróciła.
U nas słońca nadal brak. ;:222
Siewki masz już spore,więc nic nie może im się stać.
Miłego dnia.Trzymaj się.
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Też tak myślę, że za wcześnie wzięłaś Misię na działeczkę. Chciałaś dobrze, żeby się przewietrzyła, ale ziemia jeszcze zbyt zimna a ona z cieplutkiego domu na mokrą i bardziej jeszcze zimową działkę.Trzymam kciuki, żeby już całkiem wydobrzała, wypieść ją ode mnie. ;:168
Sieweczki masz eleganckie,pięknie rozpikowane, rosną tak szybko na tym, czym karmisz.Brawo dla różowej lobelii. ;:63 ;:138
Szklarenka się przyda, będziesz miała więcej własnych pomidorków. ;:215
Byłam na działce, jest mokro i grząsko, ucieszyły mnie ranniki i przebiśniegi. :tan
Znowu zbliża się ochłodzenie, więc trzymajcie się cieplutko i zdrowiutko. ;:167 ;:167 ;:79 ;:cm
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11701
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

U mnie tez śniedek kwitnie nadal w najlepsze i cieszy oczy ciepłą barwą... :D
Dotarłam na działkę, u sąsiadów cięcia drzew bo pogoda była wymarzona..
U mnie jeszcze niemrawo, od jutra ochłodzenie, będzie trochę roboty bo część bylin pozostało od jesieni ale myślę,że mnie moja familijna ekipa nie zawiedzie jak przyjdzie pora :D ...
Zdrówka życzę ;:196 , kuruj Misię i już zawsze musisz profilaktycznie pamiętać o tej jej przypadłości.. ;:108
:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12184
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko świetnie, że Misia już prawie zdrowa i może biegać po działce. Szkoda, że z ciotką się nie mogła przywitać. :wink:
Wysiewami co roku wpędzasz nas w kompleksy. ;:173 Jakoś sobie nie wyobrażam, że mogłabyś nie mieć własnych siewek pomidorów. :) Trzeba czymś ręce zająć, zanim na dobre zaczniesz prace na działce. ;:108
Dużo zdrowia i ciepła na miłe pobyty na działce. ;:196
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Po porannej gęstej jak mleko mgle wyszło słoneczko, które pięknie świeciło aż do zmroku. Znowu mogłam posiedzieć na balkonie z książką w ręce, a po lekturze wypełniłam kuwetki ziemią i wysiałam dalie oraz gazanie. Mają cieplutko, toteż powinny szybko powschodzić. Jutro będę pikowała gomfrenę i celozję grzebieniastą. Najbardziej zawsze boję się pikowania celozji, bo to takie cienizny, że strach je w palcach przenosić. Na szczęście siewek są tysiące, jest więc nadzieja, że kilka spokojnie uda się przeflancować bez uszczerbku.


Asiu - Misia też zaczęła od balkonu, na którym było ponad 20 stopni ciepła. Widocznie za cienki kocyk położyłam.
Dziękuję, Kochana, za ostrzeżenie, a swoją kicię poprzytulaj i wymiziaj biedulkę. ;:168
Niech zdrowieje i nigdy już nie męczy się z jakimkolwiek choróbskiem, dosyć się wycierpiała.
My korzystamy z najlepszej lecznicy w Płocku. To ja zapewne popełniłam błąd, zabierając Misię na zimną działkę. ;:223
Wymiziałam ją, choć już rzadziej przychodzi na kolana, boi się kolejnej porcji tabletek.
Siewki rosną, jednak w tym roku, zdaje się, znacznie później pojadą na działkę. Dziękuję. ;:167

Halszko - ja również robię taką miksturę w dużych ilościach i stosuję ją tak samo jak Ty. ;:108 Jednak w domu tak dużo jej nie potrzeba, toteż robię w litrowym pojemniku. Stosowane w dobrą pogodę pomaga.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Dorotko - dziękuję, Kochana. ;:167
Lubię siać, lubię i pikować. Jedynie z pikowaniem celozji zawsze zwlekam do ostatniej chwili, bo to takie delikatniusie cienizny.
Biohumus nie powinien zaszkodzić, wszak to naturalny nawóz, a przecież odpowiednio rozcieńczyłaś. ;:333

Danusiu - masz rację: to na pewno moja wina, że choroba Misi wróciła. ;:174 Drugi raz tego błędu nie popełnię.
Z siewkami nigdy nic nie wiadomo, bywa że całkiem dorodne sadzonki nie wiadomo z jakiego powodu padają jak muchy. :shock:
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie tylko dobrych chwil życzę. ;:167

Stasiu - tak to już jest, gdy zwierzaczek mieszka w ciepłym mieszkaniu i nagle znajdzie się w zimnym miejscu. To moja wina, jestem na siebie zła, tylko że poniewczasie. ;:145 Teraz już takiego błędu nie popełnię.
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich siewek, ;:180 a co do lobelii, to jeszcze nie mam pewności, czy wszystko z nią będzie jak trzeba.
Poszłabym na działkę, ale żal mi kotkę samą zostawiać, bo ona teraz taka biedna. ;:174 A M nie widzi żadnych kwiatków. Zobaczy dopiero jak lilie zakwitną, bo te z daleka widoczne. ;:306
Dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam. ;:196

Maryniu - u mnie M przycina drzewka i krzewy, jeszcze mu jedna jabłoń została do przycięcia.
Do nas też zbliża się ochłodzenie, w nocy może być nawet -6*. Później się sezon w tym roku rozpocznie.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam z całej duszy, ;:167 a Misi już teraz będę pilnowała jak oczka w głowie.

Soniu - niestety, choroba Misi wróciła w wyniku mojej bezmyślności. Teraz już będę pilnowała, by nic złego jej nie spotkało.
Nie pisz mi o kompleksach, bo takie wysiewy nie tylko u mnie, a co do pomidorów, to ciągle mam w tyle głowy liczne niepowodzenia sprzed lat. :oops:
Ślicznie dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam. ;:167


Dziękuję za wizytę i dobrej nocki Wam życzę.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2001
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko
Pejzaż zgrany kolorystycznie z kwiatuszkiem ;:63
Sieweczki ładniutkie, podpatrzyłam u Ciebie recepturę na nawóz pozwolę sobie zgapić i zastosować.
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko ślicznie dziękuję za przepis na eliksir dla siewek, ;:167 tylko jeszcze jak często nim podlewasz? i czy dobra pogoda to ma być? ;:3 Zamęczę Cię tymi pytaniami, ale ze mnie taka ogrodniczka ;:306
Widzisz jak nasionka lobelii dobre to i pięknie wzeszła :heja
Nie mam zwierzaczków w domu, ale też tak mi się wydawało, że po chorobie za szybko poszedł na działeczkę, ale człowiek ciągle uczy się na własnych błędach ;:168
Pozdrawiam cieplutko ;:3 ;:79 ;:79
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”