Kasiu, trzymam karpy luzem ale mam dobre warunki przechowalnicze więc nie potrzebują dodatkowej ochrony.
Tak wczesne sadzenie dalii jest konieczne, by uzyskać ładne sadzonki. Tak, to są karpy-matki, z których uzyskuję sadzonki. W doniczkach coraz bardziej zielono:
Tak to
Loki już jest na tym świecie; jednym się chce to - innym tamto. Dla mnie dalie to przyjemność ale jednocześnie praca zawodowa po części.
Zakwita jak co roku moja doniczkowa azalia. Nareszcie mogę ją wystawiać na zewnątrz w ciągu dnia, bo w piwnicy światła ma niewiele:
Dzięki
Andrzeju; dalie już kiełkują i idą górę
inne śpią jeszcze i wędrują do skrzynek; w nich czekają na czas wysyłki
Agnieszko, karpy-matki sadzę w mieszaninie ziemi kompostowej czyli własnej z ziemią ogrodową kupną w proporcjach 1:1.
Faktycznie trzymam się alfabetu, sadząc dalie. Tak samo przechowywanie i katalogowanie - alfabetycznie. To ułatwia odnajdywanie zarówno na polu jak, w piwnicy czy w notatkach, a też eliminuje wiele pomyłek. Gdy jakiś znacznik spadnie lub się zgubi - to przynajmniej wiem, na jaką literę była dalia
