Miłego wieczoru Halinko
Przydomowy ogród emerytki
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, ależ malownicze zimowe zdjęcia
Ślicznie wygląda ogród spowity w biały puch i szadź
Też się zastanawiam dlaczego perlit posypałaś po wierzchu podłoża
Lobelie będą z pewnością śliczne.
Miłego wieczoru Halinko
Miłego wieczoru Halinko
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogród emerytki
Mirko dziękuję za odwiedziny
Ja również uwielbiam te niebieskie kwiatki i staram się je mieć każdego roku.Dla ciekawości kupiłam inne kolory
Dorotko u mnie jak do tej pory to tylko KA jakiś dziwoląg, sukienkę nawet ma ładną, tylko mocno poskręcaną
Nie tylko mnie ona się nie podoba, ale wiele innych osób ma o niej też podobne zdanie .
W sieci na hosty nawet nie patrzę ,żeby mnie nie podkusiło, bo zdecydowanie nie mam dla nich miejsca .
Siewki host troszkę się ruszyły, chociaż jedne są bardziej wyrywne, a drugie stoją w miejscu. Zobaczymy co z nich wyrośnie?
Przez kilka dni mieliśmy piękną zimę, a dzisiaj już pada deszcz i nie ma już problemu z odśnieżaniem
Bogusiu dziękuję
, ale u mnie bez ładu i składu.
Nie mam zmysłu do aranżacji w przeciwieństwie do Ciebie. W dodatku zdana jestem sama na siebie, to co w tym wieku mogę już nafikać
Perlit w kubkach zmieszany jest z ziemią, a na wierzch nasypałam, bo gdzieś zobaczyłam w sieci i pomyślałam, że może troszkę ochroni przed owadami . Już fruwają jakieś muszki
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia
Stasiu ona taka jest. Miejscówkę miała już zmienianą, a sukienka wciąż taka sama
Niebieską lobelię bardzo lubię,ale jak zamawiałam to coś mnie podkusiło na inne kolory. Zobaczymy czy równie piękne i czy w ogóle wyrośnie
Bylinowych nie znam i nawet nie wiedziałam, że takie są. Podpatrzyłam w sieci,że są wysokie.
Z odśnieżaniem przerwa, ponieważ już nam deszcz pada.
Halszko dziękuję
W tym roku faktycznie mogliśmy się przez kilka dni nacieszyć urokami prawdziwej zimy. Szkoda tylko, że tak krótko 
Ten perli na wierzchu to może niewypał, ale gdzieś podpatrzyłam i sypnęłam. Może ciut za dużo
Pozdrawiam i miłego dnia



Ja również uwielbiam te niebieskie kwiatki i staram się je mieć każdego roku.Dla ciekawości kupiłam inne kolory
Dorotko u mnie jak do tej pory to tylko KA jakiś dziwoląg, sukienkę nawet ma ładną, tylko mocno poskręcaną
W sieci na hosty nawet nie patrzę ,żeby mnie nie podkusiło, bo zdecydowanie nie mam dla nich miejsca .
Siewki host troszkę się ruszyły, chociaż jedne są bardziej wyrywne, a drugie stoją w miejscu. Zobaczymy co z nich wyrośnie?
Przez kilka dni mieliśmy piękną zimę, a dzisiaj już pada deszcz i nie ma już problemu z odśnieżaniem
Bogusiu dziękuję
Perlit w kubkach zmieszany jest z ziemią, a na wierzch nasypałam, bo gdzieś zobaczyłam w sieci i pomyślałam, że może troszkę ochroni przed owadami . Już fruwają jakieś muszki
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia
Stasiu ona taka jest. Miejscówkę miała już zmienianą, a sukienka wciąż taka sama
Niebieską lobelię bardzo lubię,ale jak zamawiałam to coś mnie podkusiło na inne kolory. Zobaczymy czy równie piękne i czy w ogóle wyrośnie
Z odśnieżaniem przerwa, ponieważ już nam deszcz pada.
Halszko dziękuję
Ten perli na wierzchu to może niewypał, ale gdzieś podpatrzyłam i sypnęłam. Może ciut za dużo
Pozdrawiam i miłego dnia



Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogród emerytki
Same śliczne panienki widzę na zdjęciach z Twojego ogrodu, Halinko.
Ja już wysiałam lobelię, ale tylko różową, bo niebieską miałam kiedyś na działce w gruncie i teraz sama się wysiewa i każdego roku kwitnie tam, gdzie sobie chce, tzn. tam, gdzie wiatr nasiona zaniósł.
Z białą lobelią jakoś nigdy nie mogłam się dogadać, to sobie ją odpuściłam.
Po zimie u mnie już śladu nie ma, a dzisiaj cały dzień z niskimi deszczowymi chmurami i gęstą mgłą.
Podobno jeszcze zima się pokaże, a wiosna przyjdzie dokładnie wtedy, gdy kalendarz pozwala, a więc w trzeciej dekadzie marca.
Długo trzeba będzie czekać.
Pozdrawiam cieplutko.

Ja już wysiałam lobelię, ale tylko różową, bo niebieską miałam kiedyś na działce w gruncie i teraz sama się wysiewa i każdego roku kwitnie tam, gdzie sobie chce, tzn. tam, gdzie wiatr nasiona zaniósł.
Po zimie u mnie już śladu nie ma, a dzisiaj cały dzień z niskimi deszczowymi chmurami i gęstą mgłą.
Podobno jeszcze zima się pokaże, a wiosna przyjdzie dokładnie wtedy, gdy kalendarz pozwala, a więc w trzeciej dekadzie marca.
Pozdrawiam cieplutko.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przydomowy ogród emerytki
Przepiękne są te kwiatki https://images86.fotosik.pl/870/3d1b3f51d6c81d14.jpg chodzi mi po głowie ich nazwa, ale coś mi podpowiada, ze jestem w błędzie. Proszę o nazwę.
Tak to jest chciałoby się mieć w ogrodzie na rabatkach więcej odmian, a rozsądek podpowiada dość, oferty kuszą, trzeba mocno się zastanowić nad zakupami. Ty mówisz dość hostom, a ja cały czas opieram się jednej ofercie, codziennie przeglądam i mnie kusi, czy wytrzymam i nie wrzucę do koszyka nie wiem
Tak to jest chciałoby się mieć w ogrodzie na rabatkach więcej odmian, a rozsądek podpowiada dość, oferty kuszą, trzeba mocno się zastanowić nad zakupami. Ty mówisz dość hostom, a ja cały czas opieram się jednej ofercie, codziennie przeglądam i mnie kusi, czy wytrzymam i nie wrzucę do koszyka nie wiem
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko przez Ciebie i ja posiałam lobelię
. Mam nadzieję, że poradzę sobie z sadzoneczkami. Hosta brzydka, no co Ty mówisz, jest inna, ale żeby brzydka? Kolekcję masz sporą, ja jesienią trochę dosadziłam.
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko a dlaczego piszesz,że nie masz zdrowia hodować liliowce?Przecież raz je posadzisz i już nic nie trzeba przy nich robić.Same rosną.
Miłej końcówki dnia.
Miłej końcówki dnia.
-
Bobka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko
oj jak Ty się mylisz ze swoim zmysłem aranżacyjnym ,masz go masz
a roślinki mega piękne okazy .Nie miałam takiego niestety sadząc od pierwszego roku teraz przesadzam ,a mój pomocnik coraz bardziej słabiusieńki.
E tam niech wszystko rosnie jak chce ,bo ja prawie ,prawie sama tez nie podołam .
Jednak to co nam zakwitnie ,będzie pachnieć juz jest wielkim osiągnięciem
Zdrówka Kochana 
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogród emerytki
Witajcie

Przez dwa dni trochę popadało, ale śnieg jeszcze się utrzymuje.
Lucynko dziękuję za miłe słowa w imieniu moich kwiatków
Wcześniej nawet nie wiedziałam, że są też inne kolory lobelii, wydawało mi się , że jest tylko niebieska. Nie mogłam kupić w sklepie, to zamówiłam w Świecie Kwiatów i dopiero zobaczyłam, że w innych też są
Śniegu u mnie jeszcze sporo, dobrze by było aby utrzymał się do mrozów , a tu ciągle pada
Zdrówka i miłego wieczoru
Dorotko to jest Boży kwiat, mam jeszcze ciemny róż?
Podobnie jak Ty wzdycham do różnych piękności, ale w końcu do mnie dotarło, że wszystkiego nie da rady mieć
Ofert też nie oglądam, aby coś mnie nie podkusiło 
Kasiu a to dlaczego przeze mnie?
Doskonale sobie poradzisz, ja swoich nie pikowałam tylko takimi małymi kępkami sadziłam do doniczki
Kobea już w ziemi
Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia
Danusiu żeby coś było to przy wszystkim trzeba chodzić
Zdrowia to ja już nie mam i jest mi już bardzo ciężko chociażby podlać wszystkie moje podopieczne, a nie tylko trzeba je podlewać
Bogusiu dziękuję za podtrzymanie na duchu
Oczywiście cieszę się z tego co mam, ale nie jest to tak jakbym chciała, widzisz już ile to samemu można zdziałać
Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru

Przez dwa dni trochę popadało, ale śnieg jeszcze się utrzymuje.
Lucynko dziękuję za miłe słowa w imieniu moich kwiatków
Wcześniej nawet nie wiedziałam, że są też inne kolory lobelii, wydawało mi się , że jest tylko niebieska. Nie mogłam kupić w sklepie, to zamówiłam w Świecie Kwiatów i dopiero zobaczyłam, że w innych też są
Śniegu u mnie jeszcze sporo, dobrze by było aby utrzymał się do mrozów , a tu ciągle pada
Zdrówka i miłego wieczoru
Dorotko to jest Boży kwiat, mam jeszcze ciemny róż?
Kasiu a to dlaczego przeze mnie?
Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia
Danusiu żeby coś było to przy wszystkim trzeba chodzić
Bogusiu dziękuję za podtrzymanie na duchu
Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru

Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogród emerytki
Chciałam się zachwycić cudnymi kadrami zimy, a tymczasem czytam, że teraz deszcz pada
Strasznie ta zima kapryśna, raz tak, raz siak, narobi nadziei na biały puch, a zaraz zaczyna go polewać wodą. Za zimą szczególnie nie przepadam, ale jak już ma być, to niech będzie konkretna. Najbardziej mnie wkurza takie niezdecydowanie. U mnie z kolei ostatniej nocy nawaliło bardzo dużo śniegu, nie ma takich widoków jak u Ciebie.
Bożykwiaty są śliczne, takie wiecznie zawstydzone. Mam jedynie różowego i to takiego wyblakłego. Co jakiś czas mam ochotę sobie dokupić ciemniejszy, albo właśnie biały, ale one nie chcą u mnie rosnąć i w końcu rezygnuję. Już kilka razy zmieniałam mu miejsce, a jemu wiecznie źle
Mam go kilkanaście lat, a on mizerotka ma w dalszym ciągu raptem kilka listków i w porywach trzy kwiatki. Wypatrzyłam u Ciebie prześliczną piwonię, wiesz może jak ma na imię ta piękna pani https://images86.fotosik.pl/869/729dc2de5bb23b8f.jpg ?
Pozdrawiam
Bożykwiaty są śliczne, takie wiecznie zawstydzone. Mam jedynie różowego i to takiego wyblakłego. Co jakiś czas mam ochotę sobie dokupić ciemniejszy, albo właśnie biały, ale one nie chcą u mnie rosnąć i w końcu rezygnuję. Już kilka razy zmieniałam mu miejsce, a jemu wiecznie źle
Pozdrawiam
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogród emerytki
Iwonko od dwóch godzin już nie pada, ale jest silny wiatr. Dobrze, że wieje, bo wysusza tą wodę. Ja lubię zimę, ale jak jest dużo śniegu i mróz trzyma. Zima powinna być zimą, a lato latem, ale cóż nie mamy na to wpływu
Nazwy tej piwonii o którą pytasz nie znam. Wczesną wiosną w 2019 kupiłam pierwszych 6 piwonii, które miały być żółte. Ta dopiero zakwitła w minionym sezonie, ale okazała się pomyłką, chociaż nie żałuję gdyż jest ładna. Podejrzewam, że to może Hilary albo Julia Rose Dandy
Pytałam na fb grupie piwoniowej, ale nie otrzymałam jednoznacznej odpowiedzi 
Nazwy tej piwonii o którą pytasz nie znam. Wczesną wiosną w 2019 kupiłam pierwszych 6 piwonii, które miały być żółte. Ta dopiero zakwitła w minionym sezonie, ale okazała się pomyłką, chociaż nie żałuję gdyż jest ładna. Podejrzewam, że to może Hilary albo Julia Rose Dandy
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2843
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Przydomowy ogród emerytki
Ileż to jeszcze kwiatów nie znam
ale ten bożykwiat cudny jest. Myślałam że to cebulowy, ale sobie wygooglałam i wyczytałam, że to bylina z rodziny pierwiosnkowatych. Bardzo ciekawy.
Dobrej nosy Halinko
Dobrej nosy Halinko
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko też go bardzo lubię.
Miałam tylko taki jak wyżej, ale wiosną wypatrzyłam biały , przy okazji dokupiłam jeszcze drugi różowy.
Tylko nie wiem czy je nie straciłam przy usuwaniu dzikiego wina,ale do wiosny już blisko
Miłego popołudnia

Tylko nie wiem czy je nie straciłam przy usuwaniu dzikiego wina,ale do wiosny już blisko
Miłego popołudnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, podziwiam Twoje zdjęcia dokumentujące to co wyczynia zima w tym roku
. Nie lubię zimy ale i ja zrobiłam kilka zdjęć na pamiątkę, bo kto wie kiedy jeszcze trafi nam się taki prawdziwy zimowy krajobraz.
Ale masz dużo lobelii
, ja też je lubię. Te w odcieniach niebieskiego i białe są bezproblemowe, chętnie wschodzą, w doniczce jest od nich gęsto, kępki mocno przyrastają w sezonie, za to te w odcieniach różowych u mnie zawsze wschodziły w mniejszym procencie i ogólnie nie były tak żywotne.
Ale masz dużo lobelii
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, to już nie musisz odśnieżać, deszcz zrobił to za Ciebie w trosce o Twoje zdrowie.
Bożykwiat taki dorodny a ciemiernik z mnóstwem pąków, sprawdza czy to już czas na ich rozwinięcie.
Masz rację, lobelie bylinowe są raczej wysokie ale też długo kwitną.Te czerwone nie do końca są mrozoodporne.
Trzymaj się zdrowo kochana, bo kolejny atak zimy już za zakrętem.

Bożykwiat taki dorodny a ciemiernik z mnóstwem pąków, sprawdza czy to już czas na ich rozwinięcie.
Masz rację, lobelie bylinowe są raczej wysokie ale też długo kwitną.Te czerwone nie do końca są mrozoodporne.
Trzymaj się zdrowo kochana, bo kolejny atak zimy już za zakrętem.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogród emerytki
Halinko, jak ja lubię bożykwiaty!
Mam jednak problem z ich uprawą.
Wprawdzie w minionym sezonie jeden przezimował i nawet zakwitł,
ale zdarzyło się tak po raz pierwszy i jestem bardzo ciekawa, czy w tym roku się jeszcze pokaże.
Coś mu warunki nie odpowiadają.
Mam nadzieję, że dosypało Ci śniegu, bo mrozy znowu zapowiadają dość duże.
U mnie, niestety mrozi bez okrywy śnieżnej.
Ciemiernik, jak widać, wygrzebał się spod śniegu, próbuje rozwinąć pąki, ale pewnie jeszcze będzie musiał uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam cieplutko.

Mam jednak problem z ich uprawą.
Mam nadzieję, że dosypało Ci śniegu, bo mrozy znowu zapowiadają dość duże.
Ciemiernik, jak widać, wygrzebał się spod śniegu, próbuje rozwinąć pąki, ale pewnie jeszcze będzie musiał uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam cieplutko.

