Dziwna ta dzisiejsza pogoda, taka przeplatana, mgła, wiatr, deszcz ze śniegiem, a w południe pokazało się piękne słoneczko, które bardzo mocno świeciło, a teraz czuć chłód idzie przymrozek.
Po obiedzie udało mi się namówić M i razem z moją Sabą wybraliśmy się na króciutki spacer. Cieszy mnie, że nawet tak krótki dystans udało im się przejść  
 Aniu
  
Aniu rankiem pięknie śpiewały, próbowałam na drzewie wypatrzyć tego najgłośniejszego, ale nie zobaczyłam. Przylatują do karmnika różne sikorki, wróble, gołębie i jeszcze inne, ale ze mnie żaden znawca i ja tylko te rozpoznaję. Dziś moja kotka Misia pokazała swoją łowność, przyniosła w dziobie małą sikorkę, żal ptaszka. Ja je dokarmiam, a ona mi zmniejszyła ich liczebność 
 
 
Na tę noc zapowiadają opady śniegu, może padać bo ta szarość już stała się brzydka.
Na nasionka już czas, we wtorek może ich więcej przybędzie 
 
 
Ja życzę miłego tygodnia 
 
 
Tak ładnie rozwinęły się tulipany
 
 Danusiu
Danusiu wiesz wolałabym aby nasionka miały siłę kiełkowania, bo często mnie zawodzą.
Rano pogoda zapowiadała się nieciekawie, ale po południu słońce wyszło 
 
  
  mogłabym siedzieć na tarasie i wystawiać twarz do promieni 
 
   
 
Dzięki, wzajemnie 
 
 
Na kwitnienie amarylisa czekam, pączki już pękają
 Doroto
Doroto dziękuję 

 musi to być dobry rok nie ma innej opcji. 
Mnie też nosi, aby coś wysiać, na szczęście jeszcze jestem w stanie rączki mocno trzymać w ryzach 
 
 
W szkółkach jest wiele roślin, oferta szeroka, oby sprzedawcy okazali się solidni i przysyłali ładne rozrośnięte byliny, bo nieraz można się rozczarować. Pamiętam o trawach także Ci  wiosną podeślę.
Mam 5 krzaków borówki, ale nazwy nie znam. Kupowała je moja mama na jakiejś marketowej wyprzedaży, były bez etykiet. Także przykro mi, ale nie pomogę nie polecę nic ciekawego. Na pewno tu na forum otrzymasz odpowiedź i podpowiedzą jakie odmiany są dobre.
Tak obecnie wyglądają moje sadzonki pelargonii
 
  Lucynko
Lucynko chyba wiosna tak szybko nie przyjdzie, zapowiadają w przyszłym tygodniu ochłodzenie i opady śniegu. Musi nam luty jeszcze pomrozić. Wolę mróz w lutym niż później w maju.
Mamy w planach wyjazd do sklepu ogrodniczego, sądzę że tak mocno nie poszaleję. Na pewno więcej nasion będzie warzywek, a kwiatuszki skromnie. Choć przy tym regale przystanę dłuższy czas. Tam są takie kwiatuszki, których ja nie znam, zdjęcia na opakowaniu kuszą. Wiem, że u mnie miejsca nie za dużo rozsądek przy zakupach najważniejszy 
 
 
Dziękuję wzajemnie 
 
 
Mój parapetowiec kwitnie na żółto
