Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6

[Faworyt]

I tu Cię zaskoczę bo sam byłem trochę zdziwiony. Pomidora kupiłem u mnie pod nosem w małym wiejskim sklepiku.Właścicielka zaopatruje się w warzywa na giełdzie w Sandomierzu.W tym czasie zimowym jako jedne z nielicznych owoce Tommimaru Muchoo są zawsze smaczne to fakt bo sam kupowałem.

[massur]

Mam swoją analizę, wrzucam do wątku z analizą gleb.

Stawiałbym, że będzie za dużo wapnia, fosforu i magnezu, a azotu za mało. Jak otrzymasz wyniki, to podaj, jestem ciekawy, czy trafiłem.
Warto analizy mieć w wątku viewtopic.php?p=6245598#p6245598 , będą w jednym miejscu, jeśli będziemy kiedyś chcieli do nich powrócić i łatwiej je wyszukać.

1:0 dla Ciebie

Fosfor - 2x
Potas - 4x
Magnez - 3x
Wapń - 3x

Azot - 0,5x

To duży problem? Jak z przyswajalnością przy takich przekroczeniach? Jedyny pomysł to wymiana części gleby?

[ekopom]

Jeśli będziesz sadził pomidory pod folią, to wcale nie jest niczego za dużo, tylko trzeba odczekać z nawożeniem do zawiązania 4 grona, bo wtedy może zabraknąć wapnia, ewentualnie nawet lepszym rozwiązaniem będzie profilaktycznie opryskiwać saletrą wapniową. Trzeba zwrócić uwagę, że pomidory malinowe lubią mniej azotu niż czerwone, ja bym nawet nie dawałbym azotu na start. Innym roślinom będzie brakować na początku azotu. Ze względu na wyższe pH skazane by było użyć azotu w postaci siarczanu amonu, ale jak najwcześniej na wiosnę.
Nie potrzebne są żadne radykalne posunięcia, bo dużym plusem jest niskie zasolenie, wiec można sobie śmiało pozwolić na wszelkie uzupełnienia niedoborów, których na razie nie ma, trochę jest za dużo potasu, ale proporcje między Mg i Ca, a potasem go tłumią.

[massur]

Dzięki serdeczne za merytoryczną instrukcję

Po cichu liczyłem na to, że te parametry dotyczą gleby ale z założeniem nawożenia w trakcie wegetacji i element przejadania zrobi swoje.
Czyli nie jest źle, siarczan amonu mam, z miesiąc przed wysadzeniem zastosuję a potem fertygacja od 4 grona.

[massur]

Szukałem tego wątku przez Google, jakby umarł. Nikt jeszcze nie sadzi pomidorów do tuneli i szklarni?

[darbo]

Sadzą, tylko zimno.

[massur]

Noce właśnie zimne. Myślicie, że utrzymanie w tunelu ale tylko 10 stopni w nocy przez wiele dni odbije się na kondycji krzaków czy tylko wolniej będą rosły niż gdyby było 15-17?

[darbo]

Tomek
Z mojego doświadczenia napiszę, że 10 stopni spokojnie wystarczy.
Ja u siebie stosuje termowentylator do regulacji temperatury nocą.
W dzień natomiast słoneczko zrobi swoje i trzeba nawet uchylać drzwi lub okna żeby nie ugotować roślin.
Niby duże wąchania temperatury dzień/noc nie sprzyjają roślinom, dają jednak radę.
Gorzej jak słońca brak. Był taki bury rok. Wtedy była masakra, ciągle ciemnica wiosną.

[anulab]

Melduję , że wczesne posadziłam .
Od razu lużniej w domu mi się zrobiło .
Powietrze ostre , oby nie było gorzej .

[darbo]

Nooo, widzę idziemy po bandzie. U mnie zimnica.

[massur]

Ja mam tak, że PV dopiero od 3 miesięcy i nadwyżka prądu na razie na tyle starcza. Gdyby zaryzykować, że kwiecień ze słońcem będzie jak rok temu to dałbym radę pewnie i 15 stopni w tunelu utrzymać. Ale uznałem, że nie zamierzam za prąd płacić i muszę znaleźć kompromis. Za rok najwyżej poszaleję i na początku lutego pomidory już do tunelu polecą.

[anulab]

Nie mam darmowego prądu , ale nie ładuję się w koszty .
Oby było tak jak piszecie - dużo słońca .
Luty to duże wyzwanie , dla mnie za duże . Na Syberii dziewczyna podgrzewa
grzejnikiem na podczerwień , bardzo chwaliła , że mało prądu ciągnie .
Ten grzejnik wisi na górze , wygląda profesjonalnie . A jakby takie coś , że nie tylko
grzeje ale i doświetła .

[massur]

Czym się ratujesz na wypadek przymrozku?

[marcinbb]

Ja mam tak, że PV dopiero od 3 miesięcy i nadwyżka prądu na razie na tyle starcza. Gdyby zaryzykować, że kwiecień ze słońcem będzie jak rok temu to dałbym radę pewnie i 15 stopni w tunelu utrzymać. Ale uznałem, że nie zamierzam za prąd płacić i muszę znaleźć kompromis. Za rok najwyżej poszaleję i na początku lutego pomidory już do tunelu polecą.

U mnie PV już 6 lat wiszą. I pomidory grzeję klimą i doświetlam lampami sodowymi.

[anulab]

W sklepie gdy o coś takiego pytałam Pan zaproponował mi kwokę .
Na tę chwilę to nawet nie przymrozki są najgorsze , tak jak
wcześniej było wspomniane , niedobór słońca .
Dodatkowo ociepliłam szklarenkę . Chciałabym się modernizować by
każdy sezon był krok do przodu ,ale jak ?