Grubosz - Crassula cz.5
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Ja będę decydował jakie mam rośliny. Nie Norbert76 z internetu, który przy każdej poradzie musi dodać jakiś żenujący uszczypliwy komentarz. Nie chcesz odpowiadać na czyjeś pytanie, to tego nie rób. Po co poświęcać swój czas na bycie pasywno-agresywnym? Roślinę dostałem i chciałem się nią zaopiekować najlepiej jak potrafię.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Zadałeś pytanie na forum, to dostałeś szczerą konkretną odpowiedź.
Uprawiam sukulenty od kilkunastu lat, więc warto kogoś posłuchać, kto ma duże doświadczenie i przyjąć rady, a nie oponować.
Nie masz warunków do uprawy grubosza, koniec kropka.
A jak chcesz uprawiać rośliny po swojemu, to po co zadajesz pytania na forum?
PS. Proszę o zmianę tonu wypowiedzi.
Uprawiam sukulenty od kilkunastu lat, więc warto kogoś posłuchać, kto ma duże doświadczenie i przyjąć rady, a nie oponować.
Nie masz warunków do uprawy grubosza, koniec kropka.
A jak chcesz uprawiać rośliny po swojemu, to po co zadajesz pytania na forum?
PS. Proszę o zmianę tonu wypowiedzi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 7 wrz 2020, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Cześć,
Mam problem z moimi roślinkami. Na jesień przycinałem grubosza i zrobiłem z odpadów trzy nowe sadzonki. Zauważyłem ostatnio białe kropeczki na niektórych liściach, które czuć pod palcem. Do tej pory rosły bez problemu.
Ziemia typowa do sukulentów + żwirek.
Okno niestety północno-zachodnie, ale słońca nie brakuje aż tak bardzo.
Podlewam obficie dopiero jak ziemia dobrze wyschnie, a czasem dopiero jak liście zaczynają robić się miękkie.
Dodam, że na parapecie stoją trzy roślinki. Na dwóch występuje ten problem, a jedna jest w porządku.


Mam problem z moimi roślinkami. Na jesień przycinałem grubosza i zrobiłem z odpadów trzy nowe sadzonki. Zauważyłem ostatnio białe kropeczki na niektórych liściach, które czuć pod palcem. Do tej pory rosły bez problemu.
Ziemia typowa do sukulentów + żwirek.
Okno niestety północno-zachodnie, ale słońca nie brakuje aż tak bardzo.
Podlewam obficie dopiero jak ziemia dobrze wyschnie, a czasem dopiero jak liście zaczynają robić się miękkie.
Dodam, że na parapecie stoją trzy roślinki. Na dwóch występuje ten problem, a jedna jest w porządku.


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Po pierwsze stanowisko, jeśli masz takie w okresie od wiosny do lata, to niestety nie nadaje do uprawy gruboszy. Powinno być minimum wschodnie albo zachodnie. Przy północno zachodniej jest za mało słońca.
Po drugie, grubosze jak i inne sukulenty przechodzą teraz okres spoczynku, więc ograniczasz zarówno częstotliwość, jak i ilość wody do podlewania. Powinny mieć też zapewnioną niską temperaturę.
Same kropki są cechą naturalną tych roślin, jednak biały ich kolor to wytrącający się osad soli wapnia. Efekt podlewania zbyt twardą wodą.
Po drugie, grubosze jak i inne sukulenty przechodzą teraz okres spoczynku, więc ograniczasz zarówno częstotliwość, jak i ilość wody do podlewania. Powinny mieć też zapewnioną niską temperaturę.
Same kropki są cechą naturalną tych roślin, jednak biały ich kolor to wytrącający się osad soli wapnia. Efekt podlewania zbyt twardą wodą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jaki środek zakupić na wełnowce na gruboszu, i czy to się w ogóle opłaca? Mam 2 grubosze drzewiaste, i jednego obsiadły. Jak byłam w ogrodniczym to mi powiedziano że tego nie da się zwalczyć żadnym środkiem, i nie wiem czy go nie wyrzucić :/
A może obciąć wszystkie gałązki z liśćmi żeby został łysy? Wtedy nie będą miały gdzie siedzieć... Ale czy grubosz wypuści nowe liście?
A może obciąć wszystkie gałązki z liśćmi żeby został łysy? Wtedy nie będą miały gdzie siedzieć... Ale czy grubosz wypuści nowe liście?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Mospilan. Pytaj się dalej w sklepach... jak widać nawet w ogrodniczych panuje całkowita niewiedza.
Są czasami trudne do zwalczania, ale nie niemożliwe.
Nie rozumiem co ma dać przycięcie z powodu szkodników, pomijając fakt, że nie robi się tego w zimie, to nie pozbędziesz się w ten sposób szkodników.
Zrób oprysk i tyle.
Są czasami trudne do zwalczania, ale nie niemożliwe.
Nie rozumiem co ma dać przycięcie z powodu szkodników, pomijając fakt, że nie robi się tego w zimie, to nie pozbędziesz się w ten sposób szkodników.
Zrób oprysk i tyle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dobrze, dziękuję za odpowiedź. Popytam i opryskam. Jak nie będzie to przez Internet zamówię.
Pytałam o ścięcie ponieważ między liściem A łodygą mają idealne słabodostępne dla oprysku kryjówki. A na gołym drewnie by chyba nie siedziały. Ale opryskam porządnie i może wystarczy.
Pytałam o ścięcie ponieważ między liściem A łodygą mają idealne słabodostępne dla oprysku kryjówki. A na gołym drewnie by chyba nie siedziały. Ale opryskam porządnie i może wystarczy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 25 lip 2016, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Mam od kilku lat dwa grubosze. Stoją na parapecie okna południowego, a mimo to wyciągają się w kierunku okna i opierają na szybie, przez co są non stop krzywe. Domyślam się, że problemem jest brak zapewnienia im zimą niskiej temperatury, ale takiej możliwości nie mam. Inna sprawa, że już się nie mieszczą na parapecie. Niektóre listki czasami żółkną i odpadają, ale tragedii nie ma.
Czy opcją byłoby mocniejsze przycięcie i regularne obracanie ich? Jeśli przyciąć, to jak? Nie wiem też, czy je przesadzać do większej doniczki, ostatnio były przesadzane 2 lata temu. Podłoże ziemia do sukulentów z perlitem.
https://zapodaj.net/b8a4973fa1fc6.jpg.html
https://zapodaj.net/19086b1f1c85f.jpg.html
https://zapodaj.net/72b71781e058f.jpg.html
https://zapodaj.net/f296d21be7095.jpg.html
https://zapodaj.net/adb47de12ba46.jpg.html
Czy opcją byłoby mocniejsze przycięcie i regularne obracanie ich? Jeśli przyciąć, to jak? Nie wiem też, czy je przesadzać do większej doniczki, ostatnio były przesadzane 2 lata temu. Podłoże ziemia do sukulentów z perlitem.
https://zapodaj.net/b8a4973fa1fc6.jpg.html
https://zapodaj.net/19086b1f1c85f.jpg.html
https://zapodaj.net/72b71781e058f.jpg.html
https://zapodaj.net/f296d21be7095.jpg.html
https://zapodaj.net/adb47de12ba46.jpg.html
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jeśli chcesz to podetnij, ale te grubosze są wielkie i piękne. Ja bym ich nie cięła, ale im to nie zaszkodzi. Przechylają się, bo w zimie nawet na oknie południowym mają mniej światła niż w naturze. Możesz je obracać czasem, ale jeśli będą przez to spadać liście to zaprzestań.
A te żółte liście to nie przelanie?
A te żółte liście to nie przelanie?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 25 lip 2016, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Szczerze mówiąc - nie wiem. Wbrew zdrowemu rozsądkowi rosną w doniczkach bez odpływu na dole, podlewam na czuja, gdy podłoże suche.
Zdarzyło mi się w życiu uśmiercić 2 sukulenty z przelania i nie wygląda mi to na powtórkę z dramatu.
Obstawiałam raczej, że pojedyncze listki w różnych miejscach się starzeją po prostu.
Zdarzyło mi się w życiu uśmiercić 2 sukulenty z przelania i nie wygląda mi to na powtórkę z dramatu.
Obstawiałam raczej, że pojedyncze listki w różnych miejscach się starzeją po prostu.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Cóż... pierwszy karygodny błąd. Rośliny, a zwłaszcza sukulenty muszą bezwzględnie rosnąć w doniczce z odpływem!
Oczywiście, że to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Korzenie będą gnić w takim pojemniku, co objawiać się właśnie może żółknięciem liści. Albo stawiasz na zdrowie roślin albo na estetyczne pojemniki pasujące pod wystrój wnętrza...
Nic dziwnego, że inne sukulenty ci już pozdychały...
Drugi, podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji około 1:2 - jest takie?
Grubosze będą się wyciągać w okresie jesienno-zimowym jeśli nie zapewnisz im niskiej temperatury. Obracanie tutaj nic nie da. Cóż powinno się dobierać rośliny pod warunki jakie możemy im zapewnić, a nie tylko z powodu że się nam podobają.
W każdym razie bezwzględnie do przesadzenia! Kup normalne doniczki z odpływem i postaw na podstawce.
Po miesiącu przytnij tego pierwszego.
Oczywiście, że to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Korzenie będą gnić w takim pojemniku, co objawiać się właśnie może żółknięciem liści. Albo stawiasz na zdrowie roślin albo na estetyczne pojemniki pasujące pod wystrój wnętrza...
Nic dziwnego, że inne sukulenty ci już pozdychały...
Drugi, podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji około 1:2 - jest takie?
Grubosze będą się wyciągać w okresie jesienno-zimowym jeśli nie zapewnisz im niskiej temperatury. Obracanie tutaj nic nie da. Cóż powinno się dobierać rośliny pod warunki jakie możemy im zapewnić, a nie tylko z powodu że się nam podobają.
W każdym razie bezwzględnie do przesadzenia! Kup normalne doniczki z odpływem i postaw na podstawce.
Po miesiącu przytnij tego pierwszego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Doniczka bez odpływu? Serio? Dziwne że w przeciągu tych 2 lat nie zdechły. Jeśli chcesz mieć ładne, pasujące ci doniczki, to wywierć w nich chociaż te dziury.
Na czuja to pewnie też podlewanie co tydzień... Latem można co tyle, ale zimą to ja moje co 3 tygodnie podlewam i żyją, i mają się dobrze.
A, i nie zdziw się jak nie będzie tam prawie wcale korzeni.
Na czuja to pewnie też podlewanie co tydzień... Latem można co tyle, ale zimą to ja moje co 3 tygodnie podlewam i żyją, i mają się dobrze.
A, i nie zdziw się jak nie będzie tam prawie wcale korzeni.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19345
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Ważne żeby dopasować wielkość doniczki pod wielkość bryły korzeniowej. Jeśli część korzeni zgniło, to trzeba będzie dobrać mniejszą doniczkę, a roślinę ustabilizować patyczkami.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 25 lip 2016, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
One rosły w takich doniczkach nie 2, a z 4-5 lat, tylko że wcześniej w mniejszych
W ziemi do sukulentów z perlitem.
Są już przesadzone w doniczki - żwirek kwarcowy z ziemią do sukulentów 1:1, bo w ziemi i tak było sporo piasku. Korzenie wyglądały jak na zdjęciach. Ten większy drastycznie przycięty, bo raz, że wyciągnięty, a dwa nie mieścił się już - mam nadzieję, że odbije.
Przy okazji zrobiłam masowe przesadzanie innych sukulentów i ukorzeniam pędy tego przyciętego na wszelki wypadek.
Te żółte liście mam wrażenie, że były efektem grzejącego kaloryfera.
https://zapodaj.net/d2687f16f1d05.jpg.html
https://zapodaj.net/706f5d16d6780.jpg.html
https://zapodaj.net/1f5ba6df54b2a.jpg.html
https://zapodaj.net/31c799acb75b8.jpg.html
https://zapodaj.net/32ca65274d038.jpg.html
Mam nadzieję, że po przeprowadzce uda mi się znaleźć odpowiedniejsze miejsce do zimowania, bo jestem świadoma, że inaczej skończy się tak samo. Wiem, że warunki nie są idealne gdy chce się go hodować w mieszkaniu, ale gdzieś trzeba znaleźć kompromis - bo gdy mam do wyboru marznąć zimą, albo mieć wyciągniętego grubosza, to mimo wszystko pójdę w opcję drugą
Tylko że będę zdecydowanie rzadziej podlewać - tak jak radzicie.
Dziękuję za wiele cennych rad i informacji w wątku
.

Są już przesadzone w doniczki - żwirek kwarcowy z ziemią do sukulentów 1:1, bo w ziemi i tak było sporo piasku. Korzenie wyglądały jak na zdjęciach. Ten większy drastycznie przycięty, bo raz, że wyciągnięty, a dwa nie mieścił się już - mam nadzieję, że odbije.
Przy okazji zrobiłam masowe przesadzanie innych sukulentów i ukorzeniam pędy tego przyciętego na wszelki wypadek.
Te żółte liście mam wrażenie, że były efektem grzejącego kaloryfera.
https://zapodaj.net/d2687f16f1d05.jpg.html
https://zapodaj.net/706f5d16d6780.jpg.html
https://zapodaj.net/1f5ba6df54b2a.jpg.html
https://zapodaj.net/31c799acb75b8.jpg.html
https://zapodaj.net/32ca65274d038.jpg.html
Mam nadzieję, że po przeprowadzce uda mi się znaleźć odpowiedniejsze miejsce do zimowania, bo jestem świadoma, że inaczej skończy się tak samo. Wiem, że warunki nie są idealne gdy chce się go hodować w mieszkaniu, ale gdzieś trzeba znaleźć kompromis - bo gdy mam do wyboru marznąć zimą, albo mieć wyciągniętego grubosza, to mimo wszystko pójdę w opcję drugą

Dziękuję za wiele cennych rad i informacji w wątku
