Pierwsze koty za płoty V
-
krasna101
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1043
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Pierwsze koty za płoty V
Witaj Iwonko odwiedzając portal trafiłam do Ciebie, pospacerowałam po działce i jestem zachwycona kolekcją Twojej roślinności
Co jedna to ładniejsza
i widać,że bardzo zadbane. A zdjęcia ich są przepiękne 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty V
Zaglądam i podziwiam przepiękne scenerię zimową w twoim ogrodzie
Pięknie puszysto i w końcu tak jak trzeba - zimowo
pozdrawiam cieplutko
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty V
W środę, tak jak już wspominałam, pojechałam z eMem na działkę. Dzień jest już zauważalnie dłuższy, dlatego udało nam się jeszcze zdążyć tam zajechać przed zapadnięciem zmroku. Nie było aż tak bajkowo jak się spodziewałam, bo w ciągu dnia niestety sporo śniegu opadło z gałęzi, ale i tak udało mi się zrobić kilka zdjęć. EMowi wskazałam paluszkiem, które roślinki trzeba okryć, a sama zajęłam się przyjemniejszym zajęciem. Musiałam się uwijać, bo jednak z każdą chwilą robiło się coraz ciemniej. EM wyrobił się dużo szybciej niż ja, a potem trząsł się jak barani ogon z zimna, twierdząc, że "może i ja wyrobiłam się w piętnaście minut, ale on stał na mrozie przynajmniej pół godziny" 


Dzisiaj też był bardzo przyjemny dzień. Zupełnie niespodzianie napadało śniegu. Pięknie to wyglądało, płatki były grube i padało ich tyle, że na dobrą godzinę przysłoniły świat. A potem, jeszcze bardziej niespodzianie wyjrzało słońce i wtedy już naprawdę zrobiła się bajkowa sceneria
Oczywiście musiałam to wykorzystać i poszłam na długi spacer. Zdjęć co prawda zrobiłam tylko kilka, a i to tylko dlatego, że na rzece spotkałam nieczęstego tutaj gościa. Akurat na zdjęciach słońca nie widać, ale możecie mi wierzyć, było naprawdę.



Kasiu, to Twoja rehabilitacja troszkę przyjemniejsza niż moja, bo na mnie siódme poty występują przy ćwiczeniach
Kiszonki wyjątkowo nam posmakowały, codziennie coś sobie wyciągamy smakowitego do schrupania.
Dzisiaj znowu dosypało śniegu. Sypało co prawda tylko przez godzinkę, ale za to takimi grubymi, gęstymi płatkami, że znowu kilka centymetrów przybyło. W niedzielę jedziemy z eMem do lasu, tam na pewno będzie jeszcze piękniej niż w mieście.


Dorotko, może on i zaniemógł, ale jak widać już się wspomógł procentami
Niestety komuś musiał bardzo przeszkadzać, bo dzisiaj już go na spacerze nie spotkałam.
Powiem Ci, że sama się cieszę ze śniegu, mimo iż tak ogólnie to za nim nie przepadam. Takiej zimy jednak nie widziałam już chyba z kilka lat, a na dodatek ostatnio było tak mokro, zgniło i ponuro, że z przyjemnością przyjęłam zmianę widoków
Kapusty kiszonej tak często nie jadam, chociaż bardzo ją lubię, ale za to teraz kiszonki są na co dzień w naszym menu


Wandziu, też bardzo mi przypadł do gustu Śniegowy Ludzik, niestety ktoś miał odmienne zdanie i zniszczył zimową atrakcję
A szkoda, bo wiele osób się przy nim zatrzymywało i robiło zdjęcia.
Zima w mieście bardzo szybko traci na atrakcyjności, ale jak na razie spaceruję tylko po parku. Do miasta zupełnie się nie wybieram, bo i nie mam po co, a w parkach czy lasach jest naprawdę pięknie.


Halinko, rzeczywiście dawno takiej zimy nie było
A jeszcze mrozy mają się jakieś trafić, to będzie zima jak z naszego dzieciństwa. Jak na razie o Bestii ze wschodu nie ma nawet co wspominać, ale być może w niedzielę i do nas dotrze. Dzisiaj było zaledwie minus pięć, do tego zupełnie bezwietrznie. Taką zimę to nawet ja lubię


Bożenko, takie słowa, to miód na moje
Cieszę się, że Ci się podoba
Zapewniam Cię jednak, że to tylko na zdjęciach tak wygląda, wiadomo, że zapuszczonych miejsc raczej staram się nie pokazywać, ale co do roślin, to tutaj muszę się z Tobą zgodzić. Lubię wszystkie swoje kwiatuchy, zresztą nie ma w tym nic dziwnego, w końcu wszyscy staramy się otaczać pięknymi roślinami. A jeszcze jak ktoś to zauważy, to robią się jeszcze ładniejsze


Aniu, dopiero dzisiejsze zdjęcia są z działki, te wcześniejsze były z parku
Zima nareszcie nam dogodziła, znowu pojawiło się więcej ludzi na spacerach, a na osiedlowych górkach zaroiło się od dzieci zjeżdżających na sankach. W parku śnieg dłużej utrzymuje się taki czyściutki i puchaty, świat od razu pojaśniał i zrobił się milszy dla oka.


Tak sobie teraz pomyślałam, że tegoroczna zima podoba mi się bardziej niż zazwyczaj, z tego prostego powodu, że nie muszę chodzić do pracy. Gdybym musiała pieszo pokonywać nieodśnieżone odcinki, brodzić w śniegu i chwiać się na oblodzonych chodnikach, to od razu mniej by mi się to wszystko podobało. W tym roku zima naprawdę mnie cieszy
Miłego popołudnia


Dzisiaj też był bardzo przyjemny dzień. Zupełnie niespodzianie napadało śniegu. Pięknie to wyglądało, płatki były grube i padało ich tyle, że na dobrą godzinę przysłoniły świat. A potem, jeszcze bardziej niespodzianie wyjrzało słońce i wtedy już naprawdę zrobiła się bajkowa sceneria
Oczywiście musiałam to wykorzystać i poszłam na długi spacer. Zdjęć co prawda zrobiłam tylko kilka, a i to tylko dlatego, że na rzece spotkałam nieczęstego tutaj gościa. Akurat na zdjęciach słońca nie widać, ale możecie mi wierzyć, było naprawdę.


Kasiu, to Twoja rehabilitacja troszkę przyjemniejsza niż moja, bo na mnie siódme poty występują przy ćwiczeniach

Kiszonki wyjątkowo nam posmakowały, codziennie coś sobie wyciągamy smakowitego do schrupania.
Dzisiaj znowu dosypało śniegu. Sypało co prawda tylko przez godzinkę, ale za to takimi grubymi, gęstymi płatkami, że znowu kilka centymetrów przybyło. W niedzielę jedziemy z eMem do lasu, tam na pewno będzie jeszcze piękniej niż w mieście.


Dorotko, może on i zaniemógł, ale jak widać już się wspomógł procentami
Niestety komuś musiał bardzo przeszkadzać, bo dzisiaj już go na spacerze nie spotkałam.Powiem Ci, że sama się cieszę ze śniegu, mimo iż tak ogólnie to za nim nie przepadam. Takiej zimy jednak nie widziałam już chyba z kilka lat, a na dodatek ostatnio było tak mokro, zgniło i ponuro, że z przyjemnością przyjęłam zmianę widoków
Kapusty kiszonej tak często nie jadam, chociaż bardzo ją lubię, ale za to teraz kiszonki są na co dzień w naszym menu



Wandziu, też bardzo mi przypadł do gustu Śniegowy Ludzik, niestety ktoś miał odmienne zdanie i zniszczył zimową atrakcję
A szkoda, bo wiele osób się przy nim zatrzymywało i robiło zdjęcia.Zima w mieście bardzo szybko traci na atrakcyjności, ale jak na razie spaceruję tylko po parku. Do miasta zupełnie się nie wybieram, bo i nie mam po co, a w parkach czy lasach jest naprawdę pięknie.


Halinko, rzeczywiście dawno takiej zimy nie było
A jeszcze mrozy mają się jakieś trafić, to będzie zima jak z naszego dzieciństwa. Jak na razie o Bestii ze wschodu nie ma nawet co wspominać, ale być może w niedzielę i do nas dotrze. Dzisiaj było zaledwie minus pięć, do tego zupełnie bezwietrznie. Taką zimę to nawet ja lubię


Bożenko, takie słowa, to miód na moje



Aniu, dopiero dzisiejsze zdjęcia są z działki, te wcześniejsze były z parku


Tak sobie teraz pomyślałam, że tegoroczna zima podoba mi się bardziej niż zazwyczaj, z tego prostego powodu, że nie muszę chodzić do pracy. Gdybym musiała pieszo pokonywać nieodśnieżone odcinki, brodzić w śniegu i chwiać się na oblodzonych chodnikach, to od razu mniej by mi się to wszystko podobało. W tym roku zima naprawdę mnie cieszy
Miłego popołudnia
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty V
Mnie też podoba się ta zima, chociaż u mnie dziś było -12, a i tak spacer udany. Zdjęcia, jak zawsze majstersztyk.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pierwsze koty za płoty V
Piękne zimowe scenerie, zdjęcia przekonują aby jesienią nie obcinać przekwitłych bylin.
Dawno takiej fajnej zimy nie było, dzisiejsza noc zapowiada nadchodzące mrozy, termometr już pokazuje -5st do rana się zmieni.
Dawno takiej fajnej zimy nie było, dzisiejsza noc zapowiada nadchodzące mrozy, termometr już pokazuje -5st do rana się zmieni.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, przepiękne zimowe zdjęcia!
Jak miło czytać, że korzystasz z możliwości wyprawy na swoją ukochaną działeczkę!
Mnie nic teraz z domu nie wygoni. Ostatnią wizytę na działce przypłaciłam katarem, a M codziennie teraz musi, więc na jego barki złożyłam opatulenie tych roślinek, które potraktowałam po macoszemu. Dzisiaj dokończył dzieła i wydaje mi się, że przynajmniej większość podopiecznych przeżyje te dwucyfrowe mrozy. A jeśli coś wypadnie, to będą inne.
Dzisiaj popełniłam pierwsze wysiewy i od jutra już będę miała co podglądać. A zasiałam bratki i pelargonie. No bo tylko bratki to trochę jakby za mało. Korciło mnie, żeby jeszcze co zasiać, ale dałam sobie po łapach i na tym zakończyłam.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowiutko.

Jak miło czytać, że korzystasz z możliwości wyprawy na swoją ukochaną działeczkę!
Mnie nic teraz z domu nie wygoni. Ostatnią wizytę na działce przypłaciłam katarem, a M codziennie teraz musi, więc na jego barki złożyłam opatulenie tych roślinek, które potraktowałam po macoszemu. Dzisiaj dokończył dzieła i wydaje mi się, że przynajmniej większość podopiecznych przeżyje te dwucyfrowe mrozy. A jeśli coś wypadnie, to będą inne.
Dzisiaj popełniłam pierwsze wysiewy i od jutra już będę miała co podglądać. A zasiałam bratki i pelargonie. No bo tylko bratki to trochę jakby za mało. Korciło mnie, żeby jeszcze co zasiać, ale dałam sobie po łapach i na tym zakończyłam.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowiutko.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko cudowne zimowe zdjęcia
Po wczorajszej Twojej sesji doszłam do wniosku, że nie będę więcej ścinać jesienią hortensji, jeżówek czy innych bylinek. Warto je zatrzymać do wiosny, aby zimą oglądać tak piękne widok, chociażby przez chwilę.
U mnie śniegu nie ma tak dużo, ale może wystarczy aby ochronić rośliny przed mrozem, dzisiaj o 5 rano -14

U mnie śniegu nie ma tak dużo, ale może wystarczy aby ochronić rośliny przed mrozem, dzisiaj o 5 rano -14
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Pierwsze koty za płoty V
Zima piękna u Ciebie i w ogóle.U nas w tej chwili sypie gęsty śnieg.Dawno takiej nie mieliśmy .Ludzie już zapomnieli i lekki mrozik przeraża.
Fajnie,że dobrze się czujesz po szczepieniu.Ja będę się próbowała zapisać,ale to co słyszałam wczoraj w telewizji nie napawa optymizmem.
Miłego dnia.
Fajnie,że dobrze się czujesz po szczepieniu.Ja będę się próbowała zapisać,ale to co słyszałam wczoraj w telewizji nie napawa optymizmem.
Miłego dnia.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty V
Anido, u mnie w takim razie zima znacznie łagodniejsza i aż tak nie pokazuje pazurków. Tylko w nocy spadło do -10, a w dzień było -2. Do tego wszystkiego zupełnie było bezwietrznie i dzięki temu zarówno wczoraj, jak i dzisiaj pogoda była bardzo przyjemna. Dzisiaj wyciągnęłam syna na spacer, bo przez to zdalne nauczanie tylko siedzi przed komputerem. Sama się dziwię, że dopiero teraz na to wpadłam. Ale już będę miała na niego oko i w każdy wtoreczek (tego dnia nie ma zajęć) wyciągnę go na łono natury
Za ten "majstersztyk"

Dorotko, czasami mi się zdarzy część badyli wyciąć, ale generalnie tego nie robię. Raz- bo późną jesienią rzadko jestem na działce, dwa- pozbawiłabym ptaki stołówki i najważniejsze trzy- gdzie ja bym je wszystkie podziała, skoro mam tylko jeden kompostownik? Zielone rośliny zajmują mnóstwo miejsca, a na wiosnę, kiedy większość jest już sucha, to albo spalę w kominku, albo eM wywiezie i po kłopocie.
W tym roku, po raz pierwszy od bardzo dawna, zachwycam się zimą. Śnieg w parku, czy też lesie wygląda zupełnie inaczej niż w mieście. Dopiero tutaj dostrzegam, że zima też może być piękna. Dzisiaj z Filipem brodziliśmy w głębokim śniegu
, odgadywaliśmy ślady zwierząt i obserwowaliśmy różne pływające ptaki. Były nie tylko kaczki, ale również łyski i kurki wodne. Wcześniej aż tyle ich nie było, gdzieś się pochowały, a wraz ze śniegiem pokazało się ich bardzo dużo

Lucynko, wyprawy na działkę, to takie "chwilówki". Teraz byliśmy też tylko na chwilkę, ale dłużej i tak nie ma tam co siedzieć. Zrobiliśmy, co było do zrobienia i wróciliśmy do domu. Zimą lubię czasami tam zajrzeć, szczególnie jak jest śnieg
W białej szacie wszystko wygląda zupełnie inaczej. Wszystko jest przykryte grubą warstwą śniegu, to mam nadzieję, że nawet wrażliwce przeżyją, a jak nie, to mam takie samo podejście jak i Ty. Będą następne
Szybciutka jesteś z wysiewami, ja czekam na ostatni tydzień stycznia i wysieję heliotropy, zresztą z Twoich nasionek
Mam nadzieję, że będę miała lepsze osiągnięcia niż w ubiegłym roku, bo wtedy niestety nie doczekałam się ani jednej sadzonki. Wszystkie musiałam kupić.
Biedna Ty, tak lubisz zimę, a dane Ci ją oglądać tylko z wysokości dziewiątego piętra. Pogoń szybciutko choróbsko, żebyś mogła korzystać z jej uroków

Halinko, a cóżeś Ty robiła o piątej rano, zamiast smacznie spać
?
Zazwyczaj zostawiam bałagan na działce i sprzątam dopiero wiosną. Jak nie ma śniegu, to wygląda to byle jak, ale jak wszystko przykryje się białym puchem, to jest pięknie
Dzisiaj śniegu znowu dopadało, jest już w czym brodzić. Utrzymuje się niewielki mrozek, to śnieg nie chce się trzymać gałęzi, ale jest jeszcze na nich resztka tego, który spadł we wtorek. Wtedy było na plusie, to sporo się go przykleiło i część jeszcze otula krzewy i drzewa.

Danusiu, już nie pamiętam kiedy było aż tyle śniegu, co teraz. Jest bielusieńko, cały czas na minusie, nic się nie topi, nie chlapie. Cieszmy się zimą póki jest, bo już w następnym tygodniu ma być sporo na plusie, to wszystko popłynie do rzeki. A zanim popłynie, to będziemy w tym taplać, bo śniegu jest zbyt dużo, żeby miało to potrwać chwilę.
Zarówno moi, jak i eMa rodzice w piątek bez problemu zapisali się na szczepienie. Na pewno i Tobie się uda

Dawno nie pokazywałam naszego zwierzyńca. Jaszczurka co prawda pokazuje się obecnie co kilka dni, chyba czuje, że na zewnątrz panują mrozy, chociaż u niej w terrarium ciągle trwają tropiki. Za to ślimakom jest wszystko jedno, jaka jest pora roku. Obecnie mamy dwa osobniki, Magda na przechowanie przywiozła nam swojego. U niej coś mu nie pasuje. Na szczęście te gatunki nie krzyżują się ze sobą, to nie grozi im przychówek


Dobranoc
Za ten "majstersztyk"


Dorotko, czasami mi się zdarzy część badyli wyciąć, ale generalnie tego nie robię. Raz- bo późną jesienią rzadko jestem na działce, dwa- pozbawiłabym ptaki stołówki i najważniejsze trzy- gdzie ja bym je wszystkie podziała, skoro mam tylko jeden kompostownik? Zielone rośliny zajmują mnóstwo miejsca, a na wiosnę, kiedy większość jest już sucha, to albo spalę w kominku, albo eM wywiezie i po kłopocie.
W tym roku, po raz pierwszy od bardzo dawna, zachwycam się zimą. Śnieg w parku, czy też lesie wygląda zupełnie inaczej niż w mieście. Dopiero tutaj dostrzegam, że zima też może być piękna. Dzisiaj z Filipem brodziliśmy w głębokim śniegu
, odgadywaliśmy ślady zwierząt i obserwowaliśmy różne pływające ptaki. Były nie tylko kaczki, ale również łyski i kurki wodne. Wcześniej aż tyle ich nie było, gdzieś się pochowały, a wraz ze śniegiem pokazało się ich bardzo dużo

Lucynko, wyprawy na działkę, to takie "chwilówki". Teraz byliśmy też tylko na chwilkę, ale dłużej i tak nie ma tam co siedzieć. Zrobiliśmy, co było do zrobienia i wróciliśmy do domu. Zimą lubię czasami tam zajrzeć, szczególnie jak jest śnieg
W białej szacie wszystko wygląda zupełnie inaczej. Wszystko jest przykryte grubą warstwą śniegu, to mam nadzieję, że nawet wrażliwce przeżyją, a jak nie, to mam takie samo podejście jak i Ty. Będą następne
Szybciutka jesteś z wysiewami, ja czekam na ostatni tydzień stycznia i wysieję heliotropy, zresztą z Twoich nasionek
Biedna Ty, tak lubisz zimę, a dane Ci ją oglądać tylko z wysokości dziewiątego piętra. Pogoń szybciutko choróbsko, żebyś mogła korzystać z jej uroków


Halinko, a cóżeś Ty robiła o piątej rano, zamiast smacznie spać
? Zazwyczaj zostawiam bałagan na działce i sprzątam dopiero wiosną. Jak nie ma śniegu, to wygląda to byle jak, ale jak wszystko przykryje się białym puchem, to jest pięknie
Dzisiaj śniegu znowu dopadało, jest już w czym brodzić. Utrzymuje się niewielki mrozek, to śnieg nie chce się trzymać gałęzi, ale jest jeszcze na nich resztka tego, który spadł we wtorek. Wtedy było na plusie, to sporo się go przykleiło i część jeszcze otula krzewy i drzewa.
Danusiu, już nie pamiętam kiedy było aż tyle śniegu, co teraz. Jest bielusieńko, cały czas na minusie, nic się nie topi, nie chlapie. Cieszmy się zimą póki jest, bo już w następnym tygodniu ma być sporo na plusie, to wszystko popłynie do rzeki. A zanim popłynie, to będziemy w tym taplać, bo śniegu jest zbyt dużo, żeby miało to potrwać chwilę.
Zarówno moi, jak i eMa rodzice w piątek bez problemu zapisali się na szczepienie. Na pewno i Tobie się uda

Dawno nie pokazywałam naszego zwierzyńca. Jaszczurka co prawda pokazuje się obecnie co kilka dni, chyba czuje, że na zewnątrz panują mrozy, chociaż u niej w terrarium ciągle trwają tropiki. Za to ślimakom jest wszystko jedno, jaka jest pora roku. Obecnie mamy dwa osobniki, Magda na przechowanie przywiozła nam swojego. U niej coś mu nie pasuje. Na szczęście te gatunki nie krzyżują się ze sobą, to nie grozi im przychówek


Dobranoc
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty V
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty V
No i czyż nie jest zima piękna ?
No cudna w twoim wydaniu Iwonko
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Pierwsze koty za płoty V
Zima ma swój urok jak każda pora roku, a na Twoich fotografiach wygląda fantastycznie Iwonko
U mnie aż tak nie spadła temperatura, w nocy było -10, cały dzień -6, a teraz już jest -9, ja jutro rankiem do pracy oj zimnica pewnie będzie
Podziwiam te Wasze domowe zwierzątka, takie inne
Pozdrawiam cieplutko
U mnie aż tak nie spadła temperatura, w nocy było -10, cały dzień -6, a teraz już jest -9, ja jutro rankiem do pracy oj zimnica pewnie będzie
Podziwiam te Wasze domowe zwierzątka, takie inne
Pozdrawiam cieplutko
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, u Ciebie zima, jak za dawnych dobrych lat.Temperatura 2 x wyższa niż u nas, oczywiście na minusie.
Cieszy mnie, że to się dzieje w styczniu .Może wrócą czasy, gdy rozpoczynało się sezon w ogrodzie 20 marca - wysiewami i nasadzeniami
Cieszy mnie, że to się dzieje w styczniu .Może wrócą czasy, gdy rozpoczynało się sezon w ogrodzie 20 marca - wysiewami i nasadzeniami

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Ławeczkowy ktoś po prostu się doczekał zimy i poszedł na spacer. No chyba, że do sklepu po ..
Świetna ta fotka.
Iwonko - zima jest teraz na prawdę zimowa. Taka jak sprzed laty. Jest pięknie!
Też się nie martwię o rośliny skoro mają tyle śniegowego puchu na sobie.
U mnie w nocy było ok minus 15 stopni, ale jutro już ma być na plusie.
Posyłam Ci piękne zimowe słoneczko i moc pozdrowień
Świetna ta fotka.
Iwonko - zima jest teraz na prawdę zimowa. Taka jak sprzed laty. Jest pięknie!
Też się nie martwię o rośliny skoro mają tyle śniegowego puchu na sobie.
U mnie w nocy było ok minus 15 stopni, ale jutro już ma być na plusie.
Posyłam Ci piękne zimowe słoneczko i moc pozdrowień
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pierwsze koty za płoty V
Pozazdrościć tak udanego spaceru w tak bajkowej scenerii!
Więcej takich spacerów i miłych oku fotorelacji Iwonko!

Więcej takich spacerów i miłych oku fotorelacji Iwonko!













