
Hydroponika - stosowanie nawozów
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 sty 2021, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
Witam, jestem świeżo raczkującym ogrodnikiem hahaha jeśli można to tak nazwać, naczytałem się dużo o hydroponice i z racji że jestem alergikiem to uprawą tą metodą bardzo mi odpowiada
Ale do sedna dostałem młodą Aloe Vera jest w ziemi, ale chciałbym ją wsadzić w hydro. Czy ktoś ją uprawia tą metodą? Jaki nawóz dla niej polecacie wentualnie jakie optymalne parametry dla niej potrzeba, żeby żyła tą metodą, bo z tego co wiem aloesy chyba nie lubią za bardzo przesiadywania w wodzie, ale tak tylko wyczytałem. Ktoś pomoże?

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
Masz wszystko na pierwszej stronie, już w pierwszym poście, czytałeś?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
Ja mam kilka sukulentów chociaż nie są to aloesy (głównie "drzewka szczęścia") w hydro. Choć wciąż się zastanawiam, czy nie wsadzić ich jednak do normalnego podłoża, bo rosną jak głupie, ale nie drewnieją i łatwo opadają pod własnym ciężarem.
Mam też inne rośliny w hydro i po wielu próbach zostałam przy nawozie HM10. Sprawdza mi się najlepiej.
Jego wielką zaletą jest to, że reguluje pH pożywki, dzięki czemu np anturium wygląda całkiem dobrze, ciągle kwitnie i nie ma brązowych plam na liściach, co się zdarzało, kiedy stosowałam inne nawozy.
Zwykle daję mniejsze ilości, niż zaleca sprzedawca, a w międzyczasie uzupełniam np nawozem do kwitnących Agrecol.
Z tym nawozem trzeba nabrać doświadczenia; nie ma prostego przełożenia typu: wielkość doniczki/ ilość nawozu. Trzeba raczej patrzeć na rodzaj i wielkość rośliny.
Początkowo używałam zgodnie z zaleceniami i... spaliłam sobie w ten sposób fiołki afrykańskie,
a fikusy dla odmiany, mam wrażenie, zeżrą wszystko, ile by im nie dać. 

Mam też inne rośliny w hydro i po wielu próbach zostałam przy nawozie HM10. Sprawdza mi się najlepiej.
Jego wielką zaletą jest to, że reguluje pH pożywki, dzięki czemu np anturium wygląda całkiem dobrze, ciągle kwitnie i nie ma brązowych plam na liściach, co się zdarzało, kiedy stosowałam inne nawozy.
Zwykle daję mniejsze ilości, niż zaleca sprzedawca, a w międzyczasie uzupełniam np nawozem do kwitnących Agrecol.
Z tym nawozem trzeba nabrać doświadczenia; nie ma prostego przełożenia typu: wielkość doniczki/ ilość nawozu. Trzeba raczej patrzeć na rodzaj i wielkość rośliny.
Początkowo używałam zgodnie z zaleceniami i... spaliłam sobie w ten sposób fiołki afrykańskie,


Pozdrawiam,Vivien333
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 sty 2021, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
vivien333 dziękuję za odpowiedź. Właśnie zastanawiałem się czy nie zamówić z Polski Agrecol do palm. Ale poszukam jeszcze może coś znajdę podobnego.
- Dawid-x
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 23 maja 2021, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
Jeżeli jak koledze wyżej rośliny rosną jak szalone ale nie drewnieją pnie to proszę się zastanowić nad zmianą nawozów
ja zauważyłem jak miałem nawozy ogólnikowe to podobnie działo się z gruboszem zmieniłem nawozy nie wiem czy można pisać producentów więc chwilowo pominę to
. Chodzi o to że jak zmieniłem nawóz na typowo do wzrostu roślin jak i podawałem nawóz na wzmocnienie i bujny rozrost korzeni drzewko drewniało
drugie pytanie jest czy jest tylko sama woda i wymieniana czy napowietrzasz wodę?



- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Hydroponika - stosowanie nawozów
Nie napowietrzam.
Zdarza mi się zbyt długo nie dodawać nawozu ( bo zapominam, albo nie mam czasu) i choć rośliny rosną już prawie w samej wodzie, to nadal widzę, że nie wyglądają, jak te w ziemi. Próbowałam też dawać nawóz na kwitnienie (czyli mniej azotu) i też nie bardzo widzę poprawę.
Może popełniam jakiś błąd, ale myślę sobie, że chyba sukulenty nie są najlepszym kandydatem do tego typu uprawy.
Nawet te trzymane na niemal sucho, też wyglądają gorzej, niż te w ziemi dla sukulentów.
Zdarza mi się zbyt długo nie dodawać nawozu ( bo zapominam, albo nie mam czasu) i choć rośliny rosną już prawie w samej wodzie, to nadal widzę, że nie wyglądają, jak te w ziemi. Próbowałam też dawać nawóz na kwitnienie (czyli mniej azotu) i też nie bardzo widzę poprawę.

Może popełniam jakiś błąd, ale myślę sobie, że chyba sukulenty nie są najlepszym kandydatem do tego typu uprawy.
Nawet te trzymane na niemal sucho, też wyglądają gorzej, niż te w ziemi dla sukulentów.

Pozdrawiam,Vivien333