Przydomowy ogród emerytki

[plocczanka]

Halinko, rzeczywiście piękny ten powojnik.
Akant to twardziel i jeśli nie ma dużych mrozów, to pozostawia liście aż do wiosny, natomiast duże mrozy powodują zamieranie liści, ale korzeń ma tak silny i odporny, że wiosną wypuszcza nowe liście i zachowuje się tak, jakby nic po drodze się nie zadziało.
Podobnie zachowuje się, gdy dokuczy mu długotrwała susza. Nawet z kawałka korzenia wypuści nową roślinę, o czym przekonałam się na własnym przykładzie.
Młodą roślinkę zalecają na zimę okryć, dlatego swojej raczej nie powinnaś przed wiosną wysadzać do gruntu.
Mam nadzieję, że przystępnie napisałam wszystko, co na temat akanta wiem.
Pozdrawiam cieplutko.

[Shalina]

Witajcie

Maryniu, Ewo bardzo się cieszę , że odwiedziłyście mój wątek i dziękuję za miłe słowa

Lucynko dziękuję opisałaś mi wszystko bardzo dokładnie i z sadzeniem poczekam do wiosny
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka



Rozchodniki okazałe:

[Maska]

Halinko z tym powiększaniem areału to nie jest tak jak myślisz Sadzisz dalej i więcej czyli pracy Ci przybywa...tu się koncentrujesz a tu zaniedbujesz, bo rączki tylko dwie!
Niebezpiecznie jest chodzić po innych ogrodach bo coraz to nowe choroby człowieka opanowują, a sadzić nie ma gdzie i wszystko rośnie na kupie
Pelargonie to tez choroba i koszmarna w skutkach jak wszystkie, które oprócz miejsca w ogrodzie wymagają w domu. Miałam parę odmian dokupiłam 2 razy tyle, a doniczek zrobiło się dziesiątki. gdzie to trzymać jak za chwilę parapety potrzebne na rozsady
Pozdrawiam i milutkiej niedzieli życzę

[Shalina]

Marysiu masz rację, pomyślałam sobie, że ciągle masz możliwość powiększenia areału, a to jest tak jak u mnie Z tym podglądaniem i odwiedzaniem ogrodów mam też to samo.Ciągle wpada coś do oka, i też chciało by się to mieć, a przy okazji kupię jeszcze to i to,gdy płacę za przesyłkę
Ogród nie z gumy ,wszystko rośne na kupie i nie ma zamierzonego efektu, bo przecież szkoda wyrzucić Dobrze, że ostatnio udało mi się oddać olbrzymie oleandry, których nie miałam siły na zimę targać do piwnicy Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka



Miałam cztery takie olbrzymy, tutaj jakieś kiepskie zdjęcie

[christinkrysia]

Witaj Halinko
Poznałyśmy się na wątku "Canna-Paciorecznik ..." i jak napisałaś, że masz w planie uprawiać je w donicach to pomyślałam, że masz mały ogródek ...
A tu takie zaskoczenie - duży, dojrzały i pełen pięknych ciekawych roślin.
Spacer od pierwszej do ostatniej strony był mile spędzonym czasem.
Na drugiej stronie masz zdjęcie hosty o prawie białych liściach - czy to GREY GHOST i jak długo zachowała taki kolor?
Ja też uwielbiam hosty i mam ich sporo ale nie az tyle co Ty
Przepraszam, że nie odpisałam jeszcze na PW ale ograniczam czas spędzony przy komputerze stąd zaległości. Do wiosny czas więc zdążę na Twe pytania odpowiedzieć . Pozdrawiam

[Shalina]

Witaj Krysiu bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś Hosta o którą pytasz to White Feather, jest to moja pierwsza hosta zakupiona w zestawie:biała,żółta i niebieska późną jesienią 2016 r.Kolor utrzymuje do końca czerwca, później zielenieje.U mnie marnie rośnie, ponieważ moje prawie wszystkie hosty rosną w korzeniach świerków.Część z nich wkopana jest w doniczkach
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka

[christinkrysia]

Halinko witaj Sporo odmian jest podobnych do siebie stąd moja pomyłka ale White Feather miałam przez 2 sezony i w trzecim już nie wyszła...
Jak ją straciłam nabyłam podobną do niej Grey Ghost i dodatkowo Ghost Spirit tak z ciekawości bo nazwa wielce mówiąca
Moja Grey Ghost z 28.V.2020
Z obu jestem zadowolona - obie na zdjęciu z 6.VI.2020 Grey Ghost i Ghost Spirit
Przy braku cienistych miejsc ich uprawa to wielkie wyzwanie. Liście dość szybko się przypalają u niektórych odmian i ... traca cały swój urok.
(kliknięcie w napis odmiany otwiera zdjęcie)
Widzę, że masz sporo powojników i to ciekawe odmiany
Pozdrawiam

[Iwonka1]

Nareszcie dotarłam i ja do Twojego wątku. Zaglądałam już kilka razy, ale nigdy nie miałam tyle czasu, żeby dokładnie zapoznać się z Twoim ogrodem. Dzisiaj zaczęłam od Ciebie, żeby nic, ani nikt mi nie przeszkodził. I udało się
Ogród niby młody, ale za to jaki bogaty W krótkim czasie zapełniłaś go pięknymi roślinami, kolekcja 200 funki robi duże wrażenie. Tyle odmian piwonii w jednym miejscu nieczęsto się spotyka, a jeszcze na dodatek każda jest jak z bajki. I jak widzę, to kolejne lata zapowiadają się pod tym względem jeszcze ciekawiej Nie mogę się na nie napatrzeć, mam jedynie trzy i więcej, choćbym nawet chciała, to nie wcisnę. Chyba, że wypadnie mi coś dużego, ale czy to można liczyć na sprzyjające okoliczności ?
I moje ukochane jeżówki. Twoja jeżówkowa rabata będzie mi się śniła po nocach. Moje są rozstrzelone po całej działce i mimo iż piękne, to jednak widać, że w masie siła Wszystkiego masz dużo, na co na moim areale zupełnie nie mogę sobie pozwolić Ale tym chętniej odwiedzam takie ogrody, wiedząc, że u siebie tego nie zobaczę.
Narzekasz na brak sił i zdrowia, ale patrząc na to czego dokonałaś, to jednak jawisz mi się jako petarda
Zdrowych i radosnych świąt i lepszego kolejnego roku

[Shalina]

Wszystkim życzę zdrowych i spokojnych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku

Krysiu piękne są Twoje hosty, ale przyznam że ich nie mam i wygląda na to, że więcej już nic nie dokupię Jak wiesz przyszły sezon, to będą dominowały canny i piwonie

Iwonko dziękuję za odwiedziny i tak miłe słowa
W przyszłym sezonie powiększy się kolekcja piwonii i jeżówek to będzie co oglądać

[any57]

Przychodzę z rewizytą i co widzę?
Piękny ogród
Te wielkie ilości żurawek, paproci, host - 200 host do tego jeszcze róże ...
Ależ ucieszyły się moje oczy

Zostały te, które przetrwały i usunęłam tylko dwie pnące, gdyż nie kwitły tylko szły pędy

Opowiem jak dostałem od sąsiada róże ....
dał nam bo nie chciały mu kwitnąć - miały być niskie, a one puściły długie pędy i nie kwitły
Za to na drugi rok na tych pędach było mnóstwo kwiecia - ot taka niespodzianka, tym bardziej dla niego, bo jak potem powiedział - obcinał te długie bo nie kwitły
Pozdrawiam.

[Shalina]

Witaj Andrzeju Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Jakże prawdziwa jest Twoja opowieść, że coś oddajemy a później Pozdrawiam i życzę miłego świątecznego wieczoru
Ja ćwiczę dodawanie zdjęć Moja Albicja czekoladowa, którą na wiosnę straciłam

[plocczanka]

Halinko, dziękuję za świąteczne życzenia. Mam nadzieję, że Tobie święta upłynęły w doskonałej atmosferze, a ponieważ jeszcze trochę laby zostało, to niech ona ciągle będzie rodzinna i pełna miłości.

Albicji żal, tym bardziej że rzadziej spotykana o pięknych ciemnych liściach.
Czy miałaś ją z nasion własnego siewu, czy z gotowej sadzonki?

Milej niedzieli.

[Shalina]

Lucynko kochana dziękuję i wzajemnie Mimo wszystko nie są to już takie Święta jak wcześniej Najważniejsze, że w zdrowiu i w spokoju
Albicję miałam z sadzonki, wcześniejszą zimę ładnie przezimowała w piwnicy jak widać na zdjęciu. Tej wiosny wcześnie wypuściła młode gałązki, a ja się pospieszyłam i wyniosłam na zewnątrz. Doznała szoku i wszystko co wypuściła to opadło, Przycięłam i wsadziłam do ziemi, ale przez całe lato tylko sterczał kikut i tak już został na zimę
Pozdrawiam cieplutko



Ponownie wstawiasz za duże zdjęcia, pomniejszyłam.
Iwona

[karolacha]

Witaj. Tez mam Alicja z sadzonki. Od razu wsadziłam do ziemi. Rosnie 3 lata bez problemu. Jest wysoka na ok 2 m. , ale jeszcze nie kwitła. Pozdrawiam.

[karolacha]

Masz sliczny ogród, piekne hibiskusy bagienne moja Alicja jest zielona. Czy ta Twoja czekoladowa miala kwiatka? Tak wygląda:)