Dorotko, zakup tych dzwonków odkładałam z roku na rok, bo wydawało mi się, że to zbyt kosztowna fanaberia. Aż w końcu pomyślałam sobie, że przecież jeżeli ich nie kupię, to wcale nie stanę się bogatsza

.
Lawenda i szałwia to takie ?samograje? i oczywiście nie dostają żadnego nawożenia. Wręcz przeciwnie, przed ich posadzeniem dołki zaprawiłam obficie jałowym piaskiem. Nawóz (oprócz róż) dostają tylko hortensje, piwonie i ostróżki i jest to nawożenie tylko raz na wiosnę. Lawenda z długim kłosem to odmiana Grosso. Mam jeszcze mniejszą Hidcote Blue.
Maryno, dokładnie mówiąc to złamałam kość promieniową w okolicy nadgarstka. Po zdjęciu gipsu okazało się, że mam bardzo duże deficyty funkcji całej ręki spowodowane unieruchomieniem. Wydaje się, że mój powrót do formy, choćby zbliżonej do wcześniejszej, będzie trwał długo.
Bogusiu, to prawda, moje rośliny, jak dotąd, nie ucierpiały od suszy. To zasługa gliniastej ziemi. Śniegu u nas raczej nie ma, a jeżeli jest, to w znikomej ilości.
Byłam u Ciebie Bogusiu i jeżeli mówisz o swoich roślinach ?miernoty?, to można to traktować wyłącznie jako kokieterię

.
Halszko, lubię róże ale królową nie jestem. Są tu prawdziwe koneserki, które mają setkę a nawet więcej róż

.
Lucynko, no i jak ja teraz mam pisać bez
stresa, no jak? Przecież u mnie to ani składnia, ani interpunkcja a i nawet ortografia bywa, że nie
tenteges. Przymkniesz oczko?
Wando, szałwię w tym miejscu mam w dwóch kolorach. To moje siewki. Pierwsze krzewinki kupiłam a potem wytrzepywałam przekwitłe kwiatostany. Dość sporo ich wzeszło.
Zapiski w komputerze są praktyczniejsze, bo można szybko wyszukać szukane słowo. Ja lubię robić notatki w zeszycie rano przy śniadaniu. Mam przyjemność w pisaniu odręcznym, teraz jest mało okazji pisać długopisem na kartce.
Danusiu, jakie to szczęście, że odzyskałaś sprawną rączkę. U mnie to będzie długa droga do zdrowia, bo cała ręka, od barku po paliczki, ucierpiała mocno. Gdybym miała ze dwadzieścia lat mniej, pewnie szybciej bym się regenerowała.
Jestem ciekawa jak wyjdzie nam ten kącik przy kamiennym murze. Taras ma być drewniany i trochę tam kombinujemy, bo piaskownica ma być pod tarasem i pozostać jako magazyn na piasek budowlany, który będzie używany do różnych prac.
Zaczątek muru w sierpniu. Mur ledwie zaczęty ale w sąsiedztwie ma już dwie róże ? Zephirine Drouhin i Gipsy Boy

.
Zadanie na nowy sezon. Tempo ślimacze, jak to zwykle u nas. Dzieło będzie gotowe za lat kilka

.
