Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ/i inne choroby

[anulab]

Poczytałam o odmianie Glacier i naszła mnie wątpliwość , u mnie to pomidor
wysoki a w opisach niski .
Miał ktoś wysokiego pomidora Glacier ?

[kogra]

Szanso - dzięki za cenne wskazówki.
Wiem teraz, co mam wziąć pod uwagę przy ich uprawie.
Pomidorem z ziemniaczanymi liśćmi w tym sezonie był u mnie Dwarf Emerald Giant i spisał się bardzo dobrze, nie chorował aż do sierpnia, plamy złapał jako ostatni, ale pogoda w moim regionie była też szalona, żeby nie powiedzieć podła.
No, ale to Dwarf.

Aniu - ja na pewno go w przyszłym roku wysieję, z samej ciekawości.
Więc po sezonie mogę się podzielić doświadczeniem.

[Anna N]

Ja miałam Moneymaker w ubiegłym roku.
Bardzo plenny i bezproblemowy.
U mnie rósł w gruncie.
Krzak o dwóch pędach oblepiony
pięknymi czerwonymi pomidorami o przeciętnej
wielkości.
Jeden z najplenniejszych czerwonych pomidorów.
Niestety w smaku nie zachwyca.
Ja lubię pomidory kwaśne w smaku
ale ten był dla mnie za kwaśny do bezpośredniego
spożycia.
Myślę, że w przetworach się sprawdza
ale nie robiłam przetworów z jednej konkretnej
odmiany. Zwykle jest to mix odmian i co się
z tym wiąże mix połączonych smaków.

[kogra]

Aniu a zrywałaś pomidory z krzewu zapalone czy w pełni dojrzałe.

[Anna N]

Te w pełni dojrzałe zerwane z krzaka były dla mnie za
kwaśne w smaku. Miałam bardzo dużo innych odmian
i trudno byłoby mi pamiętać wszystkie ale tę odmianę
zapamiętałam jako plenną, bezproblemową i niestety
kwaśną w smaku.
Kwaśniejszą od Black Cherry którego smak mi odpowiada.

[kogra]

Też lubię Black Schery.
A nie próbowałaś wysiać ich jeszcze raz ?
Czasem zależnie od pogody i warunków glebowych smak się zmienia.
Dzięki za informacje.
Tak czy inaczej na pewno je wysieję, najwyżej powędrują na przecier.

[Anna N]

W tym roku nie miałam Moneymaker bo chciałam sprawdzić inne
nie znane mi odmiany. Możliwe, że je kiedyś powtórzę ale
obiecałam sobie, że w następnym sezonie ograniczę ilość
krzaków pomidorów więc trudno będzie wybierać co wysiać.
Jeżeli komuś zależy na wydajności to polecam Moneymaker.
A gdy ktoś szuka swojego smaku to już kwestia gustu.
Osoby, które lubią słodkie pomidory o owocowym smaku
nie ucieszą nim swego podniebienia.
Ale w przetworach może być OK.

[pawlo-b]

Aniu a zrywałaś pomidory z krzewu zapalone czy w pełni dojrzałe.

Cześć,
znalazłem taki Twój post z dawnych lat:"Jest w smaku lekko kwaskowaty, mięsisty, nie choruje wcale albo pod koniec sezonu.
Owocuje do mrozów i związuje mnóstwoo pomidorów.
Rośnie do 2,5 m wysokości."
Bardzo chciał bym kupić od ciebie nasionka, takiego pomidora.

[kogra]

pawlo-b - witaj w gronie pozytywnie zakręconych.
Niestety nie mogę nic sprzedać z powodu nowych przepisów w UE dla sprzedających nasiona i rośliny.
Przeczytaj ten wątek - viewtopic.php?f=3&t=119052&start=0

[Mizu]

Udało mi się kupić odmianę Saint Pierre, polecaną w tym wątku.
Uprawiał ją ktoś teraz i ma z nią jakieś doświadczenia ?

Uprawiałam tę odmianę przez trzy ostatnie lata. Odmiana dość odporna na ZZ, o średniej wielkości owocach i smaku, który niczym szczególnym nie powala, ale jest lepszy niż np. u Peruna (przynajmniej dla mnie, mężowi Perun bardzo smakuje). Przez te trzy lata jednocześnie uprawiałam odmiany Black Cherry, Perun, Awizo, Noire de Crimee i Złoty Ożarowski. Przez pierwsze dwa lata te odmiany spisywały się naprawdę dobrze bez żadnych oprysków, podlewane tylko gnojówką z pokrzywy i kilkakrotnie pryskane wyciągiem ze skrzypu. Saint Pierre nie radził sobie gorzej. U sąsiadów pomidory chorowały mocniej, a ja tylko obcinałam chore liście i wyrzucałam porażone owoce. Krzaki przetrwały i po pierwszym ataku ZZ odbijały dając spore plony. Szczególnie uwielbiam Black Cherry - pyszne owoce do końca sezonu
Ten rok był u mnie straszny. Wszystkie odmiany chorowały. Ale w porównaniu z jakąś odmianą pomidora malinowego, którego dostałam od starszego sąsiada, i tak o wiele lepiej się trzymały. Czyli jakąś podwyższoną odpornością się charakteryzują.
Jeśli chodzi o smak szczególnie polubiłam wspomnianego już Black Cherry oraz Noire de Crimee i Złotego Ożarowskiego. Awizo jest świetne na przetwory.

[vimen]

Grażynka masz - wszystko zależy od warunków i gleby. U mnie wszystkie pomidory są słodkie - zawsze mam problem z pomidorami na przeciery, bo tam trochę kwasu by się przydało
Moneymaker miałam w zeszłym roku - u mnie kwaśny nie był, ale smakiem też nie powalał, ale i nie odrzucał też. Ot taki sobie pomidor jak nie ma nic lepszego, to się go zje... Musisz po prostu spróbować i zobaczysz co u Ciebie będzie - albo będziesz się zajadać albo dasz na przerób.

[kogra]

Karinko, Kasiu - dzięki za informacje.
Przy kupowaniu tych odmian kierowałam się odpornością, bo w ostatnich latach jest coraz bardziej znacząca.
U mnie raczej pomidory dają nutę kwasku, ale bez przesady, więc zobaczymy.
I tak zawsze pomidory o byle jakim smaku lądują w garze.
Przecier wiele wybacza i zawsze można go doprawić.

[anulab]

Na listę odpornych wpiszę Pascal de Picardie . Owocował od czerwca ( wysiałam go wcześniej ,ogłowiłam i
prowadziłam na dwa pędy ) . By zbytnio nie wybiegł rozsada rosła w pralni , gdzie mam niższe temperatury .
Owocowanie zakończył po przymrozkach . To już był chyba listopad . Nie chorował .
Rozsada rosła w chłodnym pomieszczeniu , bo to pomidor o dużej sile wzrostu . W zbyt wysokiej temperaturze będzie
miał wysokie pierwsze grono i owocowanie się opóżni .

[wujeksam]

Szukam pomidora na przeciery, odpornego i bezproblemowego.
Przez wątek przewija się odmiana antarers.
Nie znalazłem nigdzie większych opakowań (potrzebowałbym też dla moich rodziców, więc potrzebuję większą ilość)

W paczce jest 0,1 g, w przybliżeniu ile to może być nasion?

Drugie pytanie, do tej pory miałem normalnie rosnące odmiany, ta jest karłowa. To znaczy, że należy ją zostawić by rosła na żywioł? Czy jednak prowadzić na 1-2 pędy?

[klon]

Miałem Antaresa przez 2 lata ,w ubiegłym roku nie robiłem własnej rozsady.Byłem bardzo z niego zadowolony ze względu na odporność.Przecierów nie robiłem,bo razem z licznymi głodomorami zjadaliśmy je na bieżąco.
Nasiona kupowałem wysyłkowo w firmie Polan -jest chyba około 16 nasion.W Krakowie na Reja mają swój sklep.
Mam glinę ,pomidory rosły przeszło 1 m.Było bardzo dużo wilków,prowadziłem je na dwa,lub trzy pędy.U mnie potrzebowały podwiązywania lub obrywania zawiązków w gronach.
Odporny na ZZ był też K-37 ,ale pękał na deszczu .Też wymaga podwiązywania.
Pomidory uprawiam tylko w gruncie ,nie podlewam regularnie,nie stosuję ŚOR.Podlewam gnojówką ze skrzypu ,lub ziół/oregano,estragon,tymianek,cząber/,które rosną u mnie jak chwasty.
Działkę mam w dolinie między górami,ciągłe mgły,duże opady rosy ,problemy z chorobami grzybowymi.