Cieszę się bardzo, że mili goście odwiedzają mój wątek, dziękuję bardzo 

 za każde dobre słowo, każdą pochwalę szczerze dziękuję 
 
 
Wczoraj mocno ładowałam akumulatory, nie ma jak dobra książka i domowe ciepełko.
Zaraz wyruszam do ogrodu z łopatą przyszedł czas na kopanie dalii. Już jestem ubrana dość ciepło na przysłowiową cebulkę, czekam tylko na to aby mgła opadła( która i dziś mocno wszystko przysłoniła).
Danusiu róże tego sezonu naprawdę pięknie kwitły, na pewno jest to zasługa dobrych rad jednej forumowiczki. Zimą odnalazłam jej ciekawy wątek, zaczęłam czytać, oglądać różane piękności. Starałam się dbać zasilać odpowiednio różane wg podanych wskazówek i to przyniosło efekt 

 Mało tego to bardzo zachciałam mieć kilka piękności u siebie wiosną zamówiłam 9 szt, a niedawno dokupiłam 4 różane nowości. Kilka nieciekawych iglaków, trzmieliny, orliki poszły pod łopatę od razu miałam miejsce na różyczki 
 
 
Polecam różę Rapsody, ja na odkrycie jej piękna musiałam czekać kilka lat, dziś wiem warto było 

 chyba ona specjalnie uczyła mnie cierpliwości. Tego sezonu kwitła i kwitnie nadal ilość kwiatów zaskakująca 
 Lucynko
 
Lucynko liliowce przycięłam w sierpniu, a one szybko zaczęły odbudowywać liście i jeszcze wypuściły łodyżkę kwiatową, sama byłam w szoku 
 
 
Teraz sobie przypomniałam, że miałam jedną nowość liliowca przesadzić, oj chyba to zadanie zostanie do wiosny.
Aksamitki już wyrwałam, przymrozek je ściął, nawet z nich nasion nie pozbierałam, po kilku latach każdego sezonu porosły dużo wyższe, pokładały się, kwiaty pokrzyżowały się. Trzeba będzie kupić nowe nasionka, bardzo lubię aksamitki dlatego każdego sezonu muszę je mieć na rabatkach.
Lucynko dzięki za życzenia, wzajemnie 
 Soniu
 
Soniu cieszę się, że moje rabatki z kwitnącymi kwiatami zatrzymują na chwilę Twój wzrok 
 
  
Mój tytoń był na pewno wysoki, ja mam 170 cm wzrostu, a jedna gałązka mnie dużo przerosła. Do tej pory nie miałam żadnego doświadczenia z tą roślinką. Zachwycił mnie bardzo, zapach odczuwalny był z daleka, szczególnie wieczorami mocno pachniał. Nasionka od Ciebie posiałam do doniczek, porządnie opisałam, mam nadzieję, że będę miała czym się cieszyć w kolejnym sezonie. A może coś samo się rozsieje 
 
 
Oby ten tydzień był spokojniejszy musimy się cieszyć każdym promieniem słońca  

 bo zapowiadają, że to ostatnie tak fajne dni.
Zamęczę Was tymi zdjęciowymi wspominkami, nadal październik i widok na jesienny przedogródek
 
i reszta rabatek z tyłu domku
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
