Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu, piękne bukiety tworzysz, kolorowe i pełne gracji
Ta sztuka jest mi całkowicie obca, pewnie dlatego, że jeżdżąc rowerem, nigdy nie zabieram kwiatów do domu
Dalie masz niesamowite, uwielbiam ich ogromne kwiaty. Takie właśnie lubię najbardziej. Akitę też mam i jestem nią zachwycona. Co prawda w tym roku, pozbawiona nadzoru, rozłożyła się na ziemi, ale i tak jest piękna.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Moje Kochane,
na powitanie i przeprosiny kolejne "bukieciki" - z kwiatów w ROD. Zastanawiam się ,czy to już nie ostatnie
dalie przyniesione do domu.

(landrynkowy- to obecnie Coriallo Furioso)
A teraz wyjaśnienie mojej dłuższej nieobecności na forum:

Za oknem jesiennie, deszczowo.Tulipanowiec gubi liście...

Wymusiłam na domownikach wyjazdy, co prawda krótkie ...do lasu.A po powrocie trzeba było zająć się dobrami, które się przywiozło.Zapracowane dzieci, nie maja czasu na chodzenie po lesie, z głową pochyloną nad runem leśnym - lepiej kupić pieczarki w warzywniaku

Tu była "wojna" - kanie nie wzbudziły zaufania
Nie było grzybów w lesie, te znalazły się na przylegającej łące.



kasik69-Kasiu, cieszę się, ze astry zakwitły, a kosmosy podobają Ci się (zapunktowałaś).
U mnie obecnie kwitną tylko te gigantyczne krzaki kosmosów.Mimo wiatru i deszczu dzielnie trwają,kołysząc się.
Odwzajemniam życzenia, pozdrawiam
daysy-Daysy,dziękuję w imieniu "bukiecików" . Widok w domu rekompensuje ich brak w ogrodzie.
Dalie zdążyłam jedynie oznaczyć , ale nadal "siedzą" w ziemi.Cebulowe nie posadzone, za mokro-gleba jest mazista.Mam nadzieję ,że jeszcze będzie przyzwoita ogrodowa jesień.
eukomis-Halinko, miło,że zawitałaś
Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy.Pozdrawiam.
Iwonka1-Iwonko, jak miło ,widzieć Cię aktywną.Brakowało mi Ciebie .Zdążyłam pobuszować w Twoim wątku bez zostawienia "wizytówki.Nadrobię to wkrótce
JAKUCH-Jadziu, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie.Miewałam też chwile zwątpienia związane z ogrodem.Każda z nas chciałaby odnosić sukcesy w swojej pracy, a życie pisze swoje scenariusze.
Nie chcę się powtarzać, ale jestem bardzo opóźniona z pracami na działce (ROD). Narzekałam na suszę, a teraz
na zbyt nasiąkniętą glebę.Serdeczności
adawi-Wiesiu, za " Panią Leokadię"
Widziałam fot. Twojej Kenory i myślę, że to ona (100 %). Jeżeli chodzi o Akitę, też doświadczyłam podobnych skojarzeń.Nieraz po latach wracam do form, które wcześniej nie akceptowałam.
Chciałabym mieć kilka odmian dalii z grupy "grzybieniastych"- na czele z Creme de Cassis. Miałam kiedyś od
Stanisława - Binky, była rewelacyjna w donicy - niska, cała w kwiatach.
Weekendu bez niespodzianek, jesiennego słoneczka do samej zimy
na powitanie i przeprosiny kolejne "bukieciki" - z kwiatów w ROD. Zastanawiam się ,czy to już nie ostatnie
dalie przyniesione do domu.

(landrynkowy- to obecnie Coriallo Furioso)A teraz wyjaśnienie mojej dłuższej nieobecności na forum:

Za oknem jesiennie, deszczowo.Tulipanowiec gubi liście...

Wymusiłam na domownikach wyjazdy, co prawda krótkie ...do lasu.A po powrocie trzeba było zająć się dobrami, które się przywiozło.Zapracowane dzieci, nie maja czasu na chodzenie po lesie, z głową pochyloną nad runem leśnym - lepiej kupić pieczarki w warzywniaku

Tu była "wojna" - kanie nie wzbudziły zaufania
Nie było grzybów w lesie, te znalazły się na przylegającej łące.



kasik69-Kasiu, cieszę się, ze astry zakwitły, a kosmosy podobają Ci się (zapunktowałaś).
U mnie obecnie kwitną tylko te gigantyczne krzaki kosmosów.Mimo wiatru i deszczu dzielnie trwają,kołysząc się.
Odwzajemniam życzenia, pozdrawiam
daysy-Daysy,dziękuję w imieniu "bukiecików" . Widok w domu rekompensuje ich brak w ogrodzie.
Dalie zdążyłam jedynie oznaczyć , ale nadal "siedzą" w ziemi.Cebulowe nie posadzone, za mokro-gleba jest mazista.Mam nadzieję ,że jeszcze będzie przyzwoita ogrodowa jesień.
eukomis-Halinko, miło,że zawitałaś
Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy.Pozdrawiam.
Iwonka1-Iwonko, jak miło ,widzieć Cię aktywną.Brakowało mi Ciebie .Zdążyłam pobuszować w Twoim wątku bez zostawienia "wizytówki.Nadrobię to wkrótce
JAKUCH-Jadziu, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie.Miewałam też chwile zwątpienia związane z ogrodem.Każda z nas chciałaby odnosić sukcesy w swojej pracy, a życie pisze swoje scenariusze.
Nie chcę się powtarzać, ale jestem bardzo opóźniona z pracami na działce (ROD). Narzekałam na suszę, a teraz
na zbyt nasiąkniętą glebę.Serdeczności
adawi-Wiesiu, za " Panią Leokadię"
Widziałam fot. Twojej Kenory i myślę, że to ona (100 %). Jeżeli chodzi o Akitę, też doświadczyłam podobnych skojarzeń.Nieraz po latach wracam do form, które wcześniej nie akceptowałam.
Chciałabym mieć kilka odmian dalii z grupy "grzybieniastych"- na czele z Creme de Cassis. Miałam kiedyś od
Stanisława - Binky, była rewelacyjna w donicy - niska, cała w kwiatach.
Weekendu bez niespodzianek, jesiennego słoneczka do samej zimy
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu
Przepiękne bukiety popełniłaś
Bardzo miłe odczucia towarzyszą oglądaniu Twoich dalii
Podoba mi się też zasłonka - roleta okna i kosz kulistych kań
Przepiękne bukiety popełniłaś
Bardzo miłe odczucia towarzyszą oglądaniu Twoich dalii
Podoba mi się też zasłonka - roleta okna i kosz kulistych kań
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Grzybki urodziwe nazbierałaś, szkoda, że kanie takie maleńkie. Gdyby urosły jeszcze ze dwa dni, byłaby smakowita kolacja
W tym roku bardzo brakowało mi buszowania po lesie w poszukiwaniu grzybów. Za to mąż z synem (każdy osobno i w innym czasie) zrobili to za mnie, mimo iż żaden za tym nie przepada
Wiedzą jednak, ze ja to uwielbiam i sprawili mi niespodziankę. Każdy przyniósł po koszu grzybów jeszcze we wrześniu. Na szczęście wtedy jeszcze byłam jako tako na chodzie, to mogłam się nimi zająć, chociaż nie tak jak zwykle. W tym roku wszystkie ususzyłam, bo przy tym najmniej roboty.
Muszę pochwalić moje-Twoje kosmosy
Zakwitły dość późno i wszystkie na różowo, ale trafiły się takie rurkowo-pierzaste, po prostu prześliczne
A, że wszystkie różowe, to zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno wysieją się w ogromnych ilościach, bo w tym roku nie oberwałam ani jednego koszyczka z nasionkami, ale one się łatwo pielą, nie będę miała z nimi kłopotu.
Muszę pochwalić moje-Twoje kosmosy
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Witam piszących i oglądających ,
tym razem kwieciem parapetowym

pelagia72-Agnieszko, zaczynam się rumienić , a to nie wypada na stare lata
Na dzisiejszej fot. możesz zobaczyć doniczkowy duet : lawendy z chryzantemą.Pytałaś swego czasu co rośnie w tej doniczce.
Lawenda, swoje zrobiła-kwitła długo, a teraz nadszedł czas ..tej drugiej.
Iwonka1-Iwonko-na kanie nie miałam możliwości poczekać ,albo takie jak na fot.,albo nie byłoby nic...
Wyobraź sobie, że mam jeszcze 3 krzaki różowych kosmosów, które zakwitły bardzo późno.Po tamtych nie ma śladu, a tym ani deszcz, ani wiatr nie
nie przeszkadza.To te "giganty', o których pisałam wcześniej.
Dzisiaj jesiennie i fot. również aktualne.



To moi kumple Roman i Albert od sąsiadów-przyszli na śniadanko,korzystając z nieobecności naszego Maksa.







tym razem kwieciem parapetowym

pelagia72-Agnieszko, zaczynam się rumienić , a to nie wypada na stare lata
Na dzisiejszej fot. możesz zobaczyć doniczkowy duet : lawendy z chryzantemą.Pytałaś swego czasu co rośnie w tej doniczce.
Lawenda, swoje zrobiła-kwitła długo, a teraz nadszedł czas ..tej drugiej.
Iwonka1-Iwonko-na kanie nie miałam możliwości poczekać ,albo takie jak na fot.,albo nie byłoby nic...
Wyobraź sobie, że mam jeszcze 3 krzaki różowych kosmosów, które zakwitły bardzo późno.Po tamtych nie ma śladu, a tym ani deszcz, ani wiatr nie
nie przeszkadza.To te "giganty', o których pisałam wcześniej.
Dzisiaj jesiennie i fot. również aktualne.



To moi kumple Roman i Albert od sąsiadów-przyszli na śniadanko,korzystając z nieobecności naszego Maksa.







-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7730
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
puk..puk...przyszłam aż mi wstyd wejść, dobrze że mój telefon nie lustrzany bo bym widziała rumieńce wstydu na swoich licach....naprawdę.
Weszłam i wpadam w zachwyt Twoich chryzantem i dalii, mało że masz urokliwe to jeszcze znasz ich nazwy, zawsze za to będę Cię chwalić i podziwiać.
Osatnia fotka to aktualna czy przeszłość? urokliwa.
Też mam jeszcze tulipany do wsadzenia i tak liczę na jutrzejszy dzień, od dwóch dni nie pada może się da gdzieś je umieścić. Moje chryzantemy po deszczach straciły na urodzie....ale cóż to tak bywa że starzejącym się życiem
Lodzia....na ROD masz też dalie jeszcze w glebie ? bo u mnie jeszcze 3 krzaczki zostały i zamierzam jutro je wytargać.
Na grzybach byłaś.....ja mam plan na niedzielę, dopóki lasów nie zamkną jadę po nie czy będą czy nie ....połazikujemy.
Smutno mi bo jedyny szpital jaki mamy zrobili jednoimienny COVIDOWSKI poczułam się teraz jak osaczona, mimo że już od dłuższego czasu czuję tego COVIDA za swoimi plecami to teraz poczułam to jakby bliżej.
Pozdrawiamy chrońcie się i maskujcie
Weszłam i wpadam w zachwyt Twoich chryzantem i dalii, mało że masz urokliwe to jeszcze znasz ich nazwy, zawsze za to będę Cię chwalić i podziwiać.
Osatnia fotka to aktualna czy przeszłość? urokliwa.
Też mam jeszcze tulipany do wsadzenia i tak liczę na jutrzejszy dzień, od dwóch dni nie pada może się da gdzieś je umieścić. Moje chryzantemy po deszczach straciły na urodzie....ale cóż to tak bywa że starzejącym się życiem
Lodzia....na ROD masz też dalie jeszcze w glebie ? bo u mnie jeszcze 3 krzaczki zostały i zamierzam jutro je wytargać.
Na grzybach byłaś.....ja mam plan na niedzielę, dopóki lasów nie zamkną jadę po nie czy będą czy nie ....połazikujemy.
Smutno mi bo jedyny szpital jaki mamy zrobili jednoimienny COVIDOWSKI poczułam się teraz jak osaczona, mimo że już od dłuższego czasu czuję tego COVIDA za swoimi plecami to teraz poczułam to jakby bliżej.
Pozdrawiamy chrońcie się i maskujcie
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu czy te białe margaretkowe chryzantemy zimują w gruncie czy to doniczkowe.Wejście do domu ślicznie udekorowane jesiennymi kwiatami zaraz człekowi raźniej jak ma tyle kwiatów wokół siebie .Niestety liście kładą sie gęstym dywanem ja nawet nie nacieszyłam się cudnymi kolorami bluszczu który oplata ściany domu wszystko zdążyło opaść przez te deszcze
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
leszczyna-Krysiu ,rumienić się można w każdym wieku (nawet wskazane), ale, wstydzić się nie wypada
Staram się przypisywać nazwy odmianom, ale nie zawsze jest to możliwe.Założyłam sobie folder dalii - zdjęcie plus nazwa odmiany,to samo
zrobiłam z liliowcami i irysami-oczywiście z najnowszymi nabytkami.
Pytałaś, czy zamieszczone fotogr. są aktualne - potwierdzam, nawet dzisiaj wyglądaja tak samo,a może nawet lepiej
Odpowiadam na temat "margaretkowej chryzantemy" , odpowiedź kieruję również do Jadzi, żeby się nie powtarzać.
To nowy nabytek, który otrzymałam kilka dni temu i stoi teraz w doniczce na schodach.Dwie mniejsze części posadziłam do gruntu-żeby się szybko rozrastała
i była do podziału.Chryzantema ta jest odporna i zahartowana.Na fot. poniżej poglądowe zdjęcie ogrodu z którego ją otrzymałam.
Krysiu, Twoja lista zamówień będzie się powiększać
JAKUCH-Jadziu, nt. "margaretkowej chryzantemy" - napisałam wyżej.Mogę Ci już teraz obiecać, że ją na wiosnę będziesz miała, jeśli tylko zechcesz
Dekoracje chryzantemowe przy domu , to zakup "patriotyczny" po Wszystkich Świętych , jednocześnie sprawiający dużą przyjemność wizualną.


Otrzymałam również taką, ale ta kwitnie dużo wcześniej.

Wg. mnie to Złocień arktyczny Chrysanthemum arcticum - niski, płożący , wys. ok. 30 cm- kwitnie cały czas do ...wiosny - również z tego ogrodu, mam go dostać.
Staram się przypisywać nazwy odmianom, ale nie zawsze jest to możliwe.Założyłam sobie folder dalii - zdjęcie plus nazwa odmiany,to samo
zrobiłam z liliowcami i irysami-oczywiście z najnowszymi nabytkami.
Pytałaś, czy zamieszczone fotogr. są aktualne - potwierdzam, nawet dzisiaj wyglądaja tak samo,a może nawet lepiej
Odpowiadam na temat "margaretkowej chryzantemy" , odpowiedź kieruję również do Jadzi, żeby się nie powtarzać.
To nowy nabytek, który otrzymałam kilka dni temu i stoi teraz w doniczce na schodach.Dwie mniejsze części posadziłam do gruntu-żeby się szybko rozrastała
i była do podziału.Chryzantema ta jest odporna i zahartowana.Na fot. poniżej poglądowe zdjęcie ogrodu z którego ją otrzymałam.
Krysiu, Twoja lista zamówień będzie się powiększać
JAKUCH-Jadziu, nt. "margaretkowej chryzantemy" - napisałam wyżej.Mogę Ci już teraz obiecać, że ją na wiosnę będziesz miała, jeśli tylko zechcesz
Dekoracje chryzantemowe przy domu , to zakup "patriotyczny" po Wszystkich Świętych , jednocześnie sprawiający dużą przyjemność wizualną.


Otrzymałam również taką, ale ta kwitnie dużo wcześniej.

Wg. mnie to Złocień arktyczny Chrysanthemum arcticum - niski, płożący , wys. ok. 30 cm- kwitnie cały czas do ...wiosny - również z tego ogrodu, mam go dostać.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Margerytkowa chryzantema to gigantyczny potwór
Robi wrażenie, nie powiem
Na astrach, inaczej marcinkach nie znam się zupełnie, ale ten listki ma raczej podobne bardziej do chryzantemy. Astry mają chyba bardziej podłużne, ale to tylko takie moje gdybanie
Kociaki wiedzą gdzie znajdą pyszną wyżerkę, to przyszły. Ten cały szary (niebieski?), wygląda jak posążek
Kociaki wiedzą gdzie znajdą pyszną wyżerkę, to przyszły. Ten cały szary (niebieski?), wygląda jak posążek
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu z radością przygarnę kawałek tej cudnej chryzantemy
w zamian mogę się podzielić żółtą ona jest bezproblemowa .Na Twoich włościach rozrośnie się do takich samych gigantycznych rozmiarów. Tę drugą bordową chryzantemę tez mam jest cudna w półrozkwicie , a złocienia arktycznego też kiedyś miałam ,ale sie wyprowadził zbyt suche miejsce mu wybrałam
.Kiedyś pod Rh rósł jak szalony aż musiałam go ograniczać
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Iwonka1-Iwonko
za spostrzegawczość.Machnęłam się przy podpisie -powinno być " Złocień arktyczny Chrysanthemum arcticum " - już poprawiłam.
Dziękuję Ci serdecznie
JAKUCH- Jadziu, no to jesteśmy umówione na wymianę.Bardzo się cieszę z Twojej propozycji.Do tematu wrócimy wiosną.
Na tego złocienia arktycznego - mam wielką chrapkę, myślę, że już znalazłam mu niekrępujące miejsce
Dzisiaj ostro działałam na działce.Wreszcie pokazało się tak bardzo oczekiwane słońce - od razu zrobiło się przyjemniej.
Sadziłam narcyzy i tulipany.Przesadzałam byliny, zmieniając im miejscówkę.Do wykopanie została mi jeszcze 1/3 dalii.
Kilka dzisiejszych migawek i jedna fot. z wczorajszego leśnego spaceru .


Bukiet działkowy z ostatnich daliowych kwiatów.







Tych, mam cały szpaler - okryłam je z góry letnią włókniną.W wazonie bezproblemowo się rozwijają.
Otrzymałam je od osoby, u której były uprawiane w szklarni. W tym roku u mnie będzie ich drugie zimowanie bez osłon w gruncie.
Dziękuję Ci serdecznie
JAKUCH- Jadziu, no to jesteśmy umówione na wymianę.Bardzo się cieszę z Twojej propozycji.Do tematu wrócimy wiosną.
Na tego złocienia arktycznego - mam wielką chrapkę, myślę, że już znalazłam mu niekrępujące miejsce
Dzisiaj ostro działałam na działce.Wreszcie pokazało się tak bardzo oczekiwane słońce - od razu zrobiło się przyjemniej.
Sadziłam narcyzy i tulipany.Przesadzałam byliny, zmieniając im miejscówkę.Do wykopanie została mi jeszcze 1/3 dalii.
Kilka dzisiejszych migawek i jedna fot. z wczorajszego leśnego spaceru .


Bukiet działkowy z ostatnich daliowych kwiatów.







Tych, mam cały szpaler - okryłam je z góry letnią włókniną.W wazonie bezproblemowo się rozwijają.
Otrzymałam je od osoby, u której były uprawiane w szklarni. W tym roku u mnie będzie ich drugie zimowanie bez osłon w gruncie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu
Urzekły mnie białe ,margaretkowate chryzantemy.
Złocień arktyczny mam , jest zupełnie niski ,poduszki liści ,jak skalniaki .
U mnie nie tworzy nigdy takiej dżungli kwiatów.
Może u Ciebie jest cieplej i rośnie większy.
Mam pytanie o chryzantemę perłoworóżową ,pełną - drugie zdjęcie po bukietach daliowych na działce.
Mam tę odmianę wykopaną ze starych działek , myślę ,że to stara odmiana.
U mnie bardzo wysoka rośnie , 1,5 m. i się pokłada.
Skąd masz tę sadzonkę i co o niej wiesz Kochana
Bardzo piękna jest i taki nostalgiczny ,starodawny urok ma
Urzekły mnie białe ,margaretkowate chryzantemy.
Złocień arktyczny mam , jest zupełnie niski ,poduszki liści ,jak skalniaki .
U mnie nie tworzy nigdy takiej dżungli kwiatów.
Może u Ciebie jest cieplej i rośnie większy.
Mam pytanie o chryzantemę perłoworóżową ,pełną - drugie zdjęcie po bukietach daliowych na działce.
Mam tę odmianę wykopaną ze starych działek , myślę ,że to stara odmiana.
U mnie bardzo wysoka rośnie , 1,5 m. i się pokłada.
Skąd masz tę sadzonkę i co o niej wiesz Kochana
Bardzo piękna jest i taki nostalgiczny ,starodawny urok ma
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Też mam Agusiu te chryzantemę i jest na prawdę bezproblemowa nawet ostre zimy nie zniszczyły jej a rośnie sporo latek u mnie . No to Lodziu jesteśmy umówione na wymianę chryzantem cieszę sie bardzo 
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Agnieszko, Jadziu - na przywitanie ,chryzantemy, które nadal stoją w wazonie.


pelagia72-Agnieszko, z opóźnieniem, ale po kolei:
-margaretkową chryzantemę otrzymasz razem z astrem,
-Twój arktyczny, to zapewne inna odmiana,
-perłową chryzantemę -mam od mojej Siostry, która zmarła w 1994 roku, 4 lata po naszej Mamie.Mama lubiła kwiaty, podczas odwiedzin lustrowała nasze ogrody.
Chryzantema ta jest u mnie przeszło 30 lat, w międzyczasie wypadły te "nowoczesne". Podobają mi się u niej nie tylko kwiaty, ale też liście ,które jesienią przebarwiają się jak klony.
Gdy jest w pąkach-nie pokłada się , ale jak rozwinął się kwiaty-daję bambusowy palik i podwiązuję wg.uznania.
Ta chryzantema, - przypomina mi wiele ogrodowych i nie tylko, chwil... z moją Mamą i Siostrą
JAKUCH-Jadziu, "witaj w klubie " - czyli, mamy coś wspólnego - długowieczną chryzantemę
A na wymianę, też się bardzo cieszę Jadziu
Mroźne noce załatwiły pelargonie. Dalie zdążyłam wykopać, po astrach jesiennych nie ma śladu, niektóre chryzantemy jeszcze się trzymają-szczególnie drobnokwiatowe od Zibiego.

To tylko jeden fragment.

Jabłuszka na mchu pod świerkiem w donicy przy wejściu do domu.


Blur na zmrożonym trawniku - wygląda na zadowolonego.


pelagia72-Agnieszko, z opóźnieniem, ale po kolei:
-margaretkową chryzantemę otrzymasz razem z astrem,
-Twój arktyczny, to zapewne inna odmiana,
-perłową chryzantemę -mam od mojej Siostry, która zmarła w 1994 roku, 4 lata po naszej Mamie.Mama lubiła kwiaty, podczas odwiedzin lustrowała nasze ogrody.
Chryzantema ta jest u mnie przeszło 30 lat, w międzyczasie wypadły te "nowoczesne". Podobają mi się u niej nie tylko kwiaty, ale też liście ,które jesienią przebarwiają się jak klony.
Gdy jest w pąkach-nie pokłada się , ale jak rozwinął się kwiaty-daję bambusowy palik i podwiązuję wg.uznania.
Ta chryzantema, - przypomina mi wiele ogrodowych i nie tylko, chwil... z moją Mamą i Siostrą
JAKUCH-Jadziu, "witaj w klubie " - czyli, mamy coś wspólnego - długowieczną chryzantemę
A na wymianę, też się bardzo cieszę Jadziu
Mroźne noce załatwiły pelargonie. Dalie zdążyłam wykopać, po astrach jesiennych nie ma śladu, niektóre chryzantemy jeszcze się trzymają-szczególnie drobnokwiatowe od Zibiego.

To tylko jeden fragment.

Jabłuszka na mchu pod świerkiem w donicy przy wejściu do domu.


Blur na zmrożonym trawniku - wygląda na zadowolonego.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lancety rodzinna ostoja ...cz.3
Lodziu faktycznie ta biała chryzantema jest niesamowita. Pozostałe też ładne. Zobaczysz jak psina będzie się cieszyć jak spanie śnieg.


