Przydomowa hodowla kur cz.3
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Agnieszko, myjka parowa nie bardzo się sprawdza ponieważ na wylocie nie ma zbyt wysokiej temperatury. Dodatkowo ciśnienie pary rozdmuchuje je na wszystkie strony. gdzie możesz to zalewaj wrzątkiem. Jak masz butlę gazową i dysze do papy lub tp to opalaj ściany i co sie da. Rób to sukcesywnie co parę dni a potem choć by i co tydzień. Najlepiej w kurniku nic nie mieć.
- Agga167
- 200p
- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Jolek, dzięki za radę. Czekam na przyjazd męża, niech on się z tym pomęczy. W sobotę wszystko wywaliłam i umyłam wszystko, od ścian po skrzynki, myjką ciśnieniową. Wszystko poza drzwiami, co zauważyłam w niedzielę. Przed zamykaniem na noc potraktowałam drzwi środkiem przeciw komarom, żeby mnie dziadostwo nie oblazło. Jest lepiej. Dziś przyszedł dolomit i kupiłam u weterynarza oprysk. Dwa dni kury przeżyją, ja się za to nie biorę. Dom, dzieci, warzywniak na mojej głowie i mąż to zrobi lepiej. Najgorsze, że ściany są ocieplone watą i tam nadal będą siedzieć, chyba że szczeliny zapiankuje albo coś.
Agnieszka
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Pamiętaj, że wszelkie zabiegi związane z tępieniem ptaszyńca robi się po zmroku, w dzień siedzi pochowany po szczelinach.
Niestety, to wraca. Jednak zmniejszenie inwazji do minimum jest wykonalne, potrzeba na to miesiąc, czyli cztery zabiegi. Potem powtarzaj co miesiąc, zimą powinien być spokój.
Następnie od wiosny profilaktycznie raz na miesiąc lub według potrzeby.
Po pojawieniu się kolejnego rzutu w kolejnym roku zabieg wykonujesz najpierw raz i po 7 dniach powtórka, potem do późnej jesieni co miesiąc.
Dolomit nie działa na ptaszyńca, potrzebujesz krzemionki (ziemi okrzemkowej), można kupić w sklepie z sorbentami przemysłowymi, najtaniej wyjdzie.
Jeżeli możesz, to tak, jak pisze poprzedniczka, opalaj palnikiem, jeżeli nie możesz opalać, stosuj Dergall.
Niestety, to wraca. Jednak zmniejszenie inwazji do minimum jest wykonalne, potrzeba na to miesiąc, czyli cztery zabiegi. Potem powtarzaj co miesiąc, zimą powinien być spokój.
Następnie od wiosny profilaktycznie raz na miesiąc lub według potrzeby.
Po pojawieniu się kolejnego rzutu w kolejnym roku zabieg wykonujesz najpierw raz i po 7 dniach powtórka, potem do późnej jesieni co miesiąc.
Dolomit nie działa na ptaszyńca, potrzebujesz krzemionki (ziemi okrzemkowej), można kupić w sklepie z sorbentami przemysłowymi, najtaniej wyjdzie.
Jeżeli możesz, to tak, jak pisze poprzedniczka, opalaj palnikiem, jeżeli nie możesz opalać, stosuj Dergall.
- Agga167
- 200p
- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Korekta, nie dolomit kupiłam, ale diatomit, czyli ziemię okrzemkową i właśnie Dergall.
Madziagos, dziękuję za kolejne rady. A co sądzicie o gazowaniu siarką? Próbował ktoś z Was? Bo już mam w koszyku....
Madziagos, dziękuję za kolejne rady. A co sądzicie o gazowaniu siarką? Próbował ktoś z Was? Bo już mam w koszyku....

Agnieszka
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Masz ziemię okrzemkową i Dergall, możesz użyć palnika.
To są środki sprawdzone i działające, natomiast co do gazowania siarka bynajmniej mi nic nie wiadomo.
To są środki sprawdzone i działające, natomiast co do gazowania siarka bynajmniej mi nic nie wiadomo.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 28 paź 2020, o 10:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Witam serdecznie,jestem nowa nazywam się Monika,od trzech tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką kurek ozdobnych. Pani sprzedająca mi je powiedziała,że to cetera kurki,ale teraz sama już nie wiem,jedna wydaje odgłosy jakby gdakała,a zarazem chciała piać
Może potrafi mi ktoś pomóc i rozróżnić czy to kurki czy kogutki?
Jeśli nie ten dział to przepraszam i proszę o przeniesienie,używałam 'szukaj' ,ale wyskakiwało,że mam spróbować później.
1.


2.


3.

4.

Edit. Nie wiem dlaczego zdjęcia wgrały się bokiem,wrzucałam je normalnie

Może potrafi mi ktoś pomóc i rozróżnić czy to kurki czy kogutki?
Jeśli nie ten dział to przepraszam i proszę o przeniesienie,używałam 'szukaj' ,ale wyskakiwało,że mam spróbować później.

1.


2.


3.

4.

Edit. Nie wiem dlaczego zdjęcia wgrały się bokiem,wrzucałam je normalnie

-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Moim zdaniem 1 to młody kogucik.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 28 paź 2020, o 10:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
No i tu jest właśnie problem,bo popytałam na różnych forach i różne opinie. Dzisiaj weterynarz stwierdził,że kura ze zdjecia nr 1 to kurka( z reszta stadka nie byłam u weterynarza). A jednak ktoś napisał mi gdzieś indziej,że widocznie weterynarz sie nie zna,bo to kogutek 

-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Też jestem zdania odnośnie weterynarza, prawdopodobnie jest specjalistą od kotków, piesków ewentualnie świnek. 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 28 paź 2020, o 10:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
No właśnie nie,mieszkam w De i tutaj z kurą mogę iść tylko do weterynarza kurzego,zwykły weterynarz od zwierzątek domowych z kurą mnie nie przyjmnie.
-
- 200p
- Posty: 448
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Podobnie typuje 1 jako koguta, dwa pozostałem to raczej kury choć wszystko sie może okazać, to jakies totalne mieszańce, ten ostatni pewnie z silką. Ale mam pytanie, dlaczego one takie nastroszone, zawsze tak wyglądaja czy to akurat przypadek?
Pozdrawiam Piotr
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 28 paź 2020, o 10:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Mają bardzo delikaten piórka ,a akurat wiał silny wiatr,pewnie temu
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
W takim razie nie pozostaje nic innego jak troszkę poczekać i okaże się, czy forumowicze mieli rację czy weterynarz, tylko proszę daj znać jak już będziesz pewna.MoniaDaniel pisze:No właśnie nie,mieszkam w De i tutaj z kurą mogę iść tylko do weterynarza kurzego,zwykły weterynarz od zwierzątek domowych z kurą mnie nie przyjmnie.

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 28 paź 2020, o 10:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Jasne,że dam znać 

- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Czy wróble odwiedzające wolierę sporadycznie, mogą coś "zafundować" kurom? Wiadomo, że jest to prawdopodobne, ale czy stanowi jakieś realne zagrożenie.
Pozdrawiam