Halinko witaj,
jak udaje Ci się na małej powierzchni utrzymać w ryzach budleje ? Kiedy je przycinasz?
Twój ogród,jak zawsze zachwycający i...smakowity.Serdeczności dla Ciebie i ślicznej ogrodniczki
Witaj lodziu z tą budleją to jest tak że na wiosnę tnę ją przy samej ziemi, w tym roku poprowadziłam jedną na pniu i zobaczę jak w przyszłym roku się zachowa. trochę koronę zostawiłam za długą.. w przyszłym roku przytnę bardzo krótko.
Wnusia już ma takie warkoczyki? Leci ten czas leci a taki berbeć był z niej. Z górnej perspektywy dopiero widać dobrze wszystkie nasadzenia. Cudownie wszystko rośnie i plusem jest powierzchnia nieduża , ja mojego już nie ogarniam chwasciory , słoneczniki i rudbekie mnie zawojowały . Oby pandemia padła bo i spotkań nie ma ze znajomymi.
Halinko, dziękuję Ci za informację.Wykorzystam ja na wiosnę przy naszych budlejach.Interesujący jest
Twój pomysł z prowadzeniem budlei "na pniu" jest b.ciekawy.Przypomnę się w przyszłym roku,o fotogr.
Na zamieszczonym zdjęciu - to spore "drzewko". Pozdrawiam
Halinko, gratulacje za pomysł i zagospodarowanie czasu M -
W prostocie pergoli, jest elegancja.Ozdobnikami, niech będą pnące się po nich rośliny.
Pozdrawiam serdecznie Pomysłodawczynię i Wykonawcę
No wreszcie! po długiej nieobecności wiele zmian Fajnie wyszły pergole coś przy nich posadzisz? Czy to ognik taki kolumnowy? Wiele kolorów jeszcze masz, moja barbula już dawno przekwitła. Domek dla owadów super wyszedł-robota męża? będziesz miała gości w ogrodzie
Pozdrawiam Halinko
Witaj Lodziu miło mi że mnie odwiedzasz ja ostatnio jakoś zaniedbałam forum.
Ewuś przy pergolach są stare róże które pozostały, ale musiałam ich trochę obciąć, żeby zdemontować stare pergole .Na wiosnę odbiją i zajmą swoje miejsce .Ogniki obcinam tak zęby były smukłe mam też żółty ale jeszcze jest niski.Ten hotel dla owadów to sama zrobiłam ,ale się namęczyłam i jakoś wyszedł .Bardzo lubię majsterkować.W tym roku dosadziłam kilka zawilców jesiennych i dlatego mam jeszcze w ogrodzie kolorowo.Zawilce bardzo długo kwitną od sierpnia do listopada i szybko się rozrastają i są bez obsługowe, a mnie zależy na kolorach w ogrodzie.Kupiłam też maki stałe czerwone na wyprzedaży po 5zł.Ciekawa jestem jak zakwitną na wiosnę.
Lodziu sama nie wiem jak się nazywa kupiłam ją jako sadziec. Ma bardzo ładne fioletowe kwiaty na razie jeden pęd ponad 1m wysokości myślę że się rozrośnie
Any masz rację deszczu mamy już dość. Dzisiaj sadziłam jeszcze żonkile.