Będę miał teraz piękne sny, bo na pewno mi się przyśnią
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ach te róże
Będę miał teraz piękne sny, bo na pewno mi się przyśnią
Będę miał teraz piękne sny, bo na pewno mi się przyśnią
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Podziwiam Twoje róże ,takie zdrowe i bujne o tej porze roku...
Nie wiem co z nimi robisz ,że taką siłę kwitnienia mają.
Trawa też cudna i zjawiskowa.
Podziwiam Twoje róże ,takie zdrowe i bujne o tej porze roku...
Nie wiem co z nimi robisz ,że taką siłę kwitnienia mają.
Trawa też cudna i zjawiskowa.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Róże dają popis.
Fajne krzaczki, La Villa Cotta i Eisvogel robią wrażenie.
Podziwiam kolorek Munstead Wood.
Róże dają popis.
Fajne krzaczki, La Villa Cotta i Eisvogel robią wrażenie.
Podziwiam kolorek Munstead Wood.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Pięknie jeszcze róże kwitną
U mnie az takiego szału nie ma.
Ale kwitną
Na razie nie martw się zima. Myślę, że i ten rok będzie do grudnia bez wielkich mrozów i będziemy się cieszyć ładną jesienią
U mnie az takiego szału nie ma.
Ale kwitną
Na razie nie martw się zima. Myślę, że i ten rok będzie do grudnia bez wielkich mrozów i będziemy się cieszyć ładną jesienią
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam miłych gości
Wreszcie troszkę deszczu i do mnie zawitało, w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie, będę chciała przesadzić troszkę roślin, to dobry czas, ziemia jeszcze ciepła a w powietrzu więcej wilgoci i słońce już tak nie pali.
Chciałabym też przesadzić kilka róż, na razie jestem na etapie szukania dla nich dobrych miejscówek, o które niestety coraz trudniej.
Jedna rabata już zrobiona, po usunięciu Red Baron znalazło się miejsce dla 5 róż: 2 Princess Alexandra of Kent, Oueen's of Palace,
Escimo F.C.
Red Baron czeka w donicach do wiosny, podobnie jak siewki Rozplenicy Moudry.
Gosiu u mnie tez szału nie ma, kwitną tylko niektóre,ale rzeczywiście ładnie. Szczególnie Polka, jakie ona ma cudne kwiaty
Też mam taką nadzieję, że zima nie będzie się spieszyć z nadejściem, bo i po co?
Chociaż nie powiem, przydałaby się taka śnieżna, podreperowałaby sytuację hydrologiczną.
Ewo, niestety nie wszystkie takie chętne, niektóre owszem, ale tak jak chyba u Was jedne już nie kwitną a inne jakby dostały wiatr w żagle, kwitną i końca nie widać. Kolorek Munstead Wood ma rzeczywiście piękny, ja bardzo lubię też szkarłatny kolor LD,Braithwaite.
La Villa Cotta zawsze później powtarza kwitnienie a Eisvogel w tym roku brzydko przekwita.
Agnieszko, to tylko takie wrażenie, robię zdjęcia tylko tym zdrowym, gołych patyków nie ma co focić
, wole pamiętać je z tej piękniejszej strony. Sama jestem zdziwiona bo przecież w tym roku nie dokarmiałam ich po pierwszym kwitnieniu, było bardzo sucho, więc i tak by nie skorzystały.
Andrzeju, życzę samych kolorowych snów, nam to nie dziwne, ja miewam je często, zwłaszcza latem i to na jawie w ogrodzie
Jadziu popatrz a patyczek Hansestadt Rostock mi się nie ukorzenił niestety. Novalis lubi długo kwitnąć, teraz sprzyja mu pogoda. Słońce już tak nie pali, więc kwiaty też wyglądają nieźle.
U mnie tez od 2-ch dni troszkę pada, szału co prawda nie ma, ale i tak więcej niż nic.
Aniu, no cóż, kwitną tylko nieliczne ale dobre i tyle, też trudno mi żegnać letni ogród, jednak wszystko ma swój początek i koniec.
Za kilka miesięcy znowu będziemy wyczekiwać nowych kwitnień, okaże się, że to tak niedługo.
Nie tylko u Ciebie, moje też nie kwitną wszystkie, to naprawdę nieliczne okazy.
Novalisy w ogrodzie mam 5 ale taki okazały jest tylko jeden. Pozostałe 4 są duuużo mniejsze.
Ok, to co w październiku chcesz paczuszkę? U mnie rozplenica rozrosła się mocno, wiążę ją aby nie przesłaniała róż. W tym roku splotłam ją ciut za wysoko i nie wygląda atrakcyjnie, nic to i tak na zimę będzie robiony snopeczek
Przepraszam, że dzisiaj tak króciutko, jutro wkleję zdjęcia a dzisiaj już muszę kończyć
Dobrej nocki i kolorowych snów, dla wszystkich
Wreszcie troszkę deszczu i do mnie zawitało, w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie, będę chciała przesadzić troszkę roślin, to dobry czas, ziemia jeszcze ciepła a w powietrzu więcej wilgoci i słońce już tak nie pali.
Chciałabym też przesadzić kilka róż, na razie jestem na etapie szukania dla nich dobrych miejscówek, o które niestety coraz trudniej.
Jedna rabata już zrobiona, po usunięciu Red Baron znalazło się miejsce dla 5 róż: 2 Princess Alexandra of Kent, Oueen's of Palace,
Escimo F.C.
Red Baron czeka w donicach do wiosny, podobnie jak siewki Rozplenicy Moudry.
Gosiu u mnie tez szału nie ma, kwitną tylko niektóre,ale rzeczywiście ładnie. Szczególnie Polka, jakie ona ma cudne kwiaty
Też mam taką nadzieję, że zima nie będzie się spieszyć z nadejściem, bo i po co?
Chociaż nie powiem, przydałaby się taka śnieżna, podreperowałaby sytuację hydrologiczną.
Ewo, niestety nie wszystkie takie chętne, niektóre owszem, ale tak jak chyba u Was jedne już nie kwitną a inne jakby dostały wiatr w żagle, kwitną i końca nie widać. Kolorek Munstead Wood ma rzeczywiście piękny, ja bardzo lubię też szkarłatny kolor LD,Braithwaite.
La Villa Cotta zawsze później powtarza kwitnienie a Eisvogel w tym roku brzydko przekwita.
Agnieszko, to tylko takie wrażenie, robię zdjęcia tylko tym zdrowym, gołych patyków nie ma co focić
Andrzeju, życzę samych kolorowych snów, nam to nie dziwne, ja miewam je często, zwłaszcza latem i to na jawie w ogrodzie
Jadziu popatrz a patyczek Hansestadt Rostock mi się nie ukorzenił niestety. Novalis lubi długo kwitnąć, teraz sprzyja mu pogoda. Słońce już tak nie pali, więc kwiaty też wyglądają nieźle.
U mnie tez od 2-ch dni troszkę pada, szału co prawda nie ma, ale i tak więcej niż nic.
Aniu, no cóż, kwitną tylko nieliczne ale dobre i tyle, też trudno mi żegnać letni ogród, jednak wszystko ma swój początek i koniec.
Za kilka miesięcy znowu będziemy wyczekiwać nowych kwitnień, okaże się, że to tak niedługo.
Nie tylko u Ciebie, moje też nie kwitną wszystkie, to naprawdę nieliczne okazy.
Novalisy w ogrodzie mam 5 ale taki okazały jest tylko jeden. Pozostałe 4 są duuużo mniejsze.
Ok, to co w październiku chcesz paczuszkę? U mnie rozplenica rozrosła się mocno, wiążę ją aby nie przesłaniała róż. W tym roku splotłam ją ciut za wysoko i nie wygląda atrakcyjnie, nic to i tak na zimę będzie robiony snopeczek
Przepraszam, że dzisiaj tak króciutko, jutro wkleję zdjęcia a dzisiaj już muszę kończyć
Dobrej nocki i kolorowych snów, dla wszystkich
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Jesień rozgościła się w ogrodzie na całego, jeszcze czeka mnie kilka przeprowadzek i chyba pomalutku zakończę sezon z nadzieją, że następny będzie lepszy, zresztą jak co roku
Chciałabym prosić Was o pomoc w rozpoznaniu tej roślinki, nie wiem skąd do mnie przywędrowała, rośnie w ogrodzie od kilku lat. Miałam ją przesadzić do donicy i tak mi schodziło, że jest prawie mojego wzrostu. Rośnie przy Nevadzie i muszę ją stamtąd zabrać. Trzeba w końcu zdecydować co z nią dalej robić.Myślałam, że coś podobnego znajdę w internecie, ale jak do tej pory bez powodzenia.
Wygląda to na krzew


Jak już jestem przy krzewach to pochwalę się figami, które zbieram już drugi raz w tym roku z takiego malutkiego krzaczka, rosnącego w doniczce.


Mimo, że są dojrzałe nie są fioletowe, tylko lekko żółtawe, może to taka odmiana, a może czegoś im brakuje?
Kilka ostatnich kwitnących róż dla Was
Przeróżne oblicza Nostalgii




Herzogin Christiana


Queen of Sweden


My Girl


Wildeve


Eden Rose


Lady Emma Hamilton


Darcey Bussell ostatni kwiatuszek

Kornenburg, jeden z nielicznych w tym roku

Można powiedzieć - różany ogród powolutku szykuje się do snu, oczywiście bez właścicielki
.
Teraz trzeba pomyśleć o podsumowaniu sezonu 2020
Bardzo wszystkim dziękuję za mile spędzone chwile, odezwę się po 15-tym października.
Spokojnego wieczoru życzę wszystkim zaglądającym do mojego ogrodu i do miłego zobaczenia
Chciałabym prosić Was o pomoc w rozpoznaniu tej roślinki, nie wiem skąd do mnie przywędrowała, rośnie w ogrodzie od kilku lat. Miałam ją przesadzić do donicy i tak mi schodziło, że jest prawie mojego wzrostu. Rośnie przy Nevadzie i muszę ją stamtąd zabrać. Trzeba w końcu zdecydować co z nią dalej robić.Myślałam, że coś podobnego znajdę w internecie, ale jak do tej pory bez powodzenia.
Wygląda to na krzew


Jak już jestem przy krzewach to pochwalę się figami, które zbieram już drugi raz w tym roku z takiego malutkiego krzaczka, rosnącego w doniczce.


Mimo, że są dojrzałe nie są fioletowe, tylko lekko żółtawe, może to taka odmiana, a może czegoś im brakuje?
Kilka ostatnich kwitnących róż dla Was
Przeróżne oblicza Nostalgii




Herzogin Christiana


Queen of Sweden


My Girl


Wildeve


Eden Rose


Lady Emma Hamilton


Darcey Bussell ostatni kwiatuszek

Kornenburg, jeden z nielicznych w tym roku

Można powiedzieć - różany ogród powolutku szykuje się do snu, oczywiście bez właścicielki
Teraz trzeba pomyśleć o podsumowaniu sezonu 2020
Bardzo wszystkim dziękuję za mile spędzone chwile, odezwę się po 15-tym października.
Spokojnego wieczoru życzę wszystkim zaglądającym do mojego ogrodu i do miłego zobaczenia
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam Daysy , róże to są przepiękne rośliny będące z Nami przez całe lato ,aż do póżnej jesieni za to je kocham
U mnie jest tyle pąków jeszcze do kwitnienia , a tu ciągle pada, różę The Shepherdess mam dopiero od wiosny , nie fotografowałam jej , bo się dopiero rozwija, widzę że również lubisz róże Francuzkie mam ich trochę , lubię je za to że nie rosną takie duże jak Austinki , bo póżniej to cięcie , a ten rok to jest szczególny u mnie rosną jak szalone , mimo nawożenia tylko wiosennego. A teraz to trudno wyjść do ogrodu jest bardzo mokro od tygodnia pada codziennie. Myślę coś dokupić na miejsce tych co mi na wiosnę poszły ,zaglądałaś do K. i co sądzisz o nowościach?
Ogród u Ciebie jeszcze w pełni kwitnienia , jak pogoda będzie sprzyjać to jeszcze z miesiąc będziemy się nimi cieszyć pozdrawiam

U mnie jest tyle pąków jeszcze do kwitnienia , a tu ciągle pada, różę The Shepherdess mam dopiero od wiosny , nie fotografowałam jej , bo się dopiero rozwija, widzę że również lubisz róże Francuzkie mam ich trochę , lubię je za to że nie rosną takie duże jak Austinki , bo póżniej to cięcie , a ten rok to jest szczególny u mnie rosną jak szalone , mimo nawożenia tylko wiosennego. A teraz to trudno wyjść do ogrodu jest bardzo mokro od tygodnia pada codziennie. Myślę coś dokupić na miejsce tych co mi na wiosnę poszły ,zaglądałaś do K. i co sądzisz o nowościach?
Ogród u Ciebie jeszcze w pełni kwitnienia , jak pogoda będzie sprzyjać to jeszcze z miesiąc będziemy się nimi cieszyć pozdrawiam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, Versigny zjawiskowa róża w moim typie
Jak się sprawuje?
Czy możesz mi podpowiedzieć jaką odmianę/y traw posadzić żeby nie była ekspansywna i dobrze zimowała? Na trawach się kompletnie nie znam.Twoje podziwiałam z rozdziawioną buzią
Istne cudeńka
A jak długo czekałaś na tak okazały rozchodnik?
Czy możesz mi podpowiedzieć jaką odmianę/y traw posadzić żeby nie była ekspansywna i dobrze zimowała? Na trawach się kompletnie nie znam.Twoje podziwiałam z rozdziawioną buzią
A jak długo czekałaś na tak okazały rozchodnik?
- Agga167
- 200p

- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
daysy, czy roślina którą chcesz zidentyfikować, to nie kalina koralowa?
Róże jak zwykle piękne! Dobrze u Ciebie mają
Róże jak zwykle piękne! Dobrze u Ciebie mają
Agnieszka
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, ogrody podlane ,rośliny odżyły i cieszą niesamowicie.Twoje róże są tego najlepszym dowodem.
Teraz - życzmy sobie nostalgicznego,przyjemnego,jesiennego ciepełka i wiosennego optymizmu
Teraz - życzmy sobie nostalgicznego,przyjemnego,jesiennego ciepełka i wiosennego optymizmu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Zaglądam i podziwiam twoje jesienne róże.
W świetnej kondycji. Kwitnienia przepiękne.
Edenkę i ja uwielbiam
No i tymi figami mnie zaskoczyłaś.
Wszystko fajnie, tylko to zimowanie takich egzotycznych roślin... ech
Pozdrawia cieplutko
Zaglądam i podziwiam twoje jesienne róże.
W świetnej kondycji. Kwitnienia przepiękne.
Edenkę i ja uwielbiam
No i tymi figami mnie zaskoczyłaś.
Wszystko fajnie, tylko to zimowanie takich egzotycznych roślin... ech
Pozdrawia cieplutko
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam wszystkich
po dłuższej nieobecności
Pogoda pokrzyżowała moje plany na ten okres, deszcze nawodniły ładnie ogród, ale uniemożliwiły jakiekolwiek prace.
Na początku października udało się przenieść 6 róż na nowe miejsce i powstał nowy problem. Ciepła pogoda pozwoliła im ruszyć z wegetacją, będę musiała je dobrze okryć na zimę, aby nie zmarzły. Stały gołe od lipca, teraz okazało się, że po przesadzeniu dostały wiatr w żagle i ani myślą iść spać. Widać jak bardzo potrzebna była im wilgoć.
Czekam teraz na kilka dni bez deszczu, by móc dalej ruszyć z pracami, wreszcie będzie można bez problemu wbić w ziemię szpadel
Tereniu, The Shepherdess i Gentle Hermione mam pierwszy rok w ogrodzie, niewiele mogę o nich napisać, obie rosną na jednej rabacie i jak dotąd trudno jest mi je rozpoznać, bardzo do siebie podobne, różnią się nieznacznie kolorem i wzrostem, ta pierwsza jak na razie jest niższa. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku.
Masz rację róże kwitną długo, jednak choroby jakie w tym roku po raz pierwszy je dopadły osłabiły moje oczarowanie. Wiem, że to chwilowe rozczarowanie, dopóki nie zakwitną burzą kwiatów wiosną, niemniej na ten rok mam ich naprawdę dosyć.
Być może to moja wina, że nie zasiliłam ich po pierwszym kwitnieniu, niestety susza była tak dotkliwa, że bałam się o uszkodzenie systemu korzeni, co chyba byłoby znacznie dla nich gorsze.
Powiem szczerze, że róże wybieram z katalogu nie patrząc na pochodzenie, jeśli wpadnie mi jakaś w oko to ją zamawiam, masz jednak rację Austinki zajmują dużo miejsca w ogrodzie a z cięcia pozostaje wiele odpadów.
Francuzki są bardziej kompaktowe i kwiaty chyba bardziej odporne na deszcz. Nie wiem Tereniu o jaką szkółkę chodzi, nie wchodziłam w tym roku do żadnej szkółki, muszę dobrze zagospodarować te róże, które już mam w ogrodzie, zrobiło się zdecydowanie za gęsto.
Niektóre osiągnęły rozmiary jakich się nie spodziewałam
.
Niestety, po deszczowym tygodniu, większość róż już nie rozwinie pąków
Dorotko masz rację Versigny to piękna róża przede wszystkim zdrowa. U mnie nie ma zbyt dobrej miejscówki, troszkę ma za mało słonka, szczególnie wiosną i jesienią. Latem jest ok, słonko wyżej i ogarnia również tył domu. Na pewno godna polecenia,
Dorotko trawy mam dopiero od kilku lat, wysoki poziom wód gruntowych nie bardzo im sprzyjał. Teraz, kiedy większość roku mam bardzo suchą pomyślałam o trawach. Na razie mam 2 miskanty, bambusa o czarnych pędach, rozplenicę, proso rózgowate, turzycę włosowatą
i chakonehloe o złocistych liściach. Jak na razie żadna mi się "nie rozłazi" po ogrodzie. W tym roku miałam dużo siewek rozplenicy, tylko dlatego, że pozostawiłam kłosy i pozwoliłam by dojrzały nasiona.
Nie polecam Red Baron, ta w ciągu kilku lat zawłaszczyła sobie całą, niemałą rabatę dla siebie. Jesienią wszystko wykopałam i odzyskałam miejsce dla róż
, te ładniej wybarwione wsadziłam do donic, w ten sposób, mam nadzieję, ograniczę jej wędrówkę.
Rozchodniki dostałam od Alicji, chyba 2 lata temu, było ich naprawdę dużo, chyba im u mnie pasuje, bo pięknie się rozrosły tam gdzie mają dużo słońca. Polecam pełno na nich motyli i pszczół. Jeśli będziesz chciała, mogę się podzielić.
Z tego co czytałam w Twoim wątku masz w nowym ogrodzie raczej piaszczystą ziemię, trawy w większości powinny sobie dobrze radzić, ja zakochałam się w nich, wprowadzają tyle ruchu w ogrodzie.
Miskanty, jedna to Zebrinus/ nie kwitnie/, drugiej nie pamiętam nazwy i rozplenica Moudry


Agnieszko, dziękuję
róża jakoś sobie radzą, raz lepiej, raz gorzej, ostatni, deszczowy tydzień położył kres ich kwitnieniu
Poczytałam troszkę o kalinie koralowej, faktycznie liście bardzo podobne, kora na starszych pędach też jest szara, tylko, że jak dotychczas nie kwitła, poczekam jeszcze trochę może w końcu zakwitnie.
Lodziu optymizm to nasza dewiza inaczej nie podejmowałybyśmy takich wyzwań jak ogród. Raz jest lepiej, raz gorzej ale i tak w końcu przychodzi wiosna pełna nowych nadziei i znowu zaczynamy wszystko od nowa, to swoistego rodzaju perpetuum mobile
Aniu ostatni tydzień skutecznie zakończył kwitnienie róż, przetrwały tylko nieliczne i tylko od pogody w następnych dniach, czy cokolwiek się jeszcze rozwinie,
Figi mam już drugi rok, na razie w donicy, ale planuję ją przesadzić w jakieś zaciszne miejsce w ogrodzie. Ta odmiana podobno u nas zimuje bez problemu. Mam jednak wątpliwości, czy zdąży zawiązać owoce, gdyż wcześnie wchodzi w okres owocowania.
Póki mała nie sprawia problemu, z zimowaniem będzie gorzej jak osiągnie spore rozmiary, na razie jest ok.
Aniu w przyszłym tygodniu wyślę Ci rozplenicę, możesz ja przetrzymać w donicy a wiosną wysadzisz do ogrodu.
Troszkę jesiennych widoków z ogrodu
a na rozgrzewkę proponuję kubek gorącej kawy lub herbaty

Graham Thomas

Darsey Bussell i William Morris

Kurfurstin Sphie i Pink F.C.

Niezmordowana Stefcia znowu w pąkach

Młodziutka Bright as a Button, wyjątkowo zdrowa

Rhapsody in Blue

Clair Renaissance

Ostatnie kwiaty Ilse Krohn Superior na samym szczycie, można powiedzieć w niebiosach

i Versigny

i takie tam jesienne różności













Pogoda pokrzyżowała moje plany na ten okres, deszcze nawodniły ładnie ogród, ale uniemożliwiły jakiekolwiek prace.
Na początku października udało się przenieść 6 róż na nowe miejsce i powstał nowy problem. Ciepła pogoda pozwoliła im ruszyć z wegetacją, będę musiała je dobrze okryć na zimę, aby nie zmarzły. Stały gołe od lipca, teraz okazało się, że po przesadzeniu dostały wiatr w żagle i ani myślą iść spać. Widać jak bardzo potrzebna była im wilgoć.
Czekam teraz na kilka dni bez deszczu, by móc dalej ruszyć z pracami, wreszcie będzie można bez problemu wbić w ziemię szpadel
Tereniu, The Shepherdess i Gentle Hermione mam pierwszy rok w ogrodzie, niewiele mogę o nich napisać, obie rosną na jednej rabacie i jak dotąd trudno jest mi je rozpoznać, bardzo do siebie podobne, różnią się nieznacznie kolorem i wzrostem, ta pierwsza jak na razie jest niższa. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku.
Masz rację róże kwitną długo, jednak choroby jakie w tym roku po raz pierwszy je dopadły osłabiły moje oczarowanie. Wiem, że to chwilowe rozczarowanie, dopóki nie zakwitną burzą kwiatów wiosną, niemniej na ten rok mam ich naprawdę dosyć.
Być może to moja wina, że nie zasiliłam ich po pierwszym kwitnieniu, niestety susza była tak dotkliwa, że bałam się o uszkodzenie systemu korzeni, co chyba byłoby znacznie dla nich gorsze.
Powiem szczerze, że róże wybieram z katalogu nie patrząc na pochodzenie, jeśli wpadnie mi jakaś w oko to ją zamawiam, masz jednak rację Austinki zajmują dużo miejsca w ogrodzie a z cięcia pozostaje wiele odpadów.
Francuzki są bardziej kompaktowe i kwiaty chyba bardziej odporne na deszcz. Nie wiem Tereniu o jaką szkółkę chodzi, nie wchodziłam w tym roku do żadnej szkółki, muszę dobrze zagospodarować te róże, które już mam w ogrodzie, zrobiło się zdecydowanie za gęsto.
Niektóre osiągnęły rozmiary jakich się nie spodziewałam
Niestety, po deszczowym tygodniu, większość róż już nie rozwinie pąków
Dorotko masz rację Versigny to piękna róża przede wszystkim zdrowa. U mnie nie ma zbyt dobrej miejscówki, troszkę ma za mało słonka, szczególnie wiosną i jesienią. Latem jest ok, słonko wyżej i ogarnia również tył domu. Na pewno godna polecenia,
Dorotko trawy mam dopiero od kilku lat, wysoki poziom wód gruntowych nie bardzo im sprzyjał. Teraz, kiedy większość roku mam bardzo suchą pomyślałam o trawach. Na razie mam 2 miskanty, bambusa o czarnych pędach, rozplenicę, proso rózgowate, turzycę włosowatą
i chakonehloe o złocistych liściach. Jak na razie żadna mi się "nie rozłazi" po ogrodzie. W tym roku miałam dużo siewek rozplenicy, tylko dlatego, że pozostawiłam kłosy i pozwoliłam by dojrzały nasiona.
Nie polecam Red Baron, ta w ciągu kilku lat zawłaszczyła sobie całą, niemałą rabatę dla siebie. Jesienią wszystko wykopałam i odzyskałam miejsce dla róż
Rozchodniki dostałam od Alicji, chyba 2 lata temu, było ich naprawdę dużo, chyba im u mnie pasuje, bo pięknie się rozrosły tam gdzie mają dużo słońca. Polecam pełno na nich motyli i pszczół. Jeśli będziesz chciała, mogę się podzielić.
Z tego co czytałam w Twoim wątku masz w nowym ogrodzie raczej piaszczystą ziemię, trawy w większości powinny sobie dobrze radzić, ja zakochałam się w nich, wprowadzają tyle ruchu w ogrodzie.
Miskanty, jedna to Zebrinus/ nie kwitnie/, drugiej nie pamiętam nazwy i rozplenica Moudry


Agnieszko, dziękuję
Poczytałam troszkę o kalinie koralowej, faktycznie liście bardzo podobne, kora na starszych pędach też jest szara, tylko, że jak dotychczas nie kwitła, poczekam jeszcze trochę może w końcu zakwitnie.
Lodziu optymizm to nasza dewiza inaczej nie podejmowałybyśmy takich wyzwań jak ogród. Raz jest lepiej, raz gorzej ale i tak w końcu przychodzi wiosna pełna nowych nadziei i znowu zaczynamy wszystko od nowa, to swoistego rodzaju perpetuum mobile
Aniu ostatni tydzień skutecznie zakończył kwitnienie róż, przetrwały tylko nieliczne i tylko od pogody w następnych dniach, czy cokolwiek się jeszcze rozwinie,
Figi mam już drugi rok, na razie w donicy, ale planuję ją przesadzić w jakieś zaciszne miejsce w ogrodzie. Ta odmiana podobno u nas zimuje bez problemu. Mam jednak wątpliwości, czy zdąży zawiązać owoce, gdyż wcześnie wchodzi w okres owocowania.
Póki mała nie sprawia problemu, z zimowaniem będzie gorzej jak osiągnie spore rozmiary, na razie jest ok.
Aniu w przyszłym tygodniu wyślę Ci rozplenicę, możesz ja przetrzymać w donicy a wiosną wysadzisz do ogrodu.
Troszkę jesiennych widoków z ogrodu
Graham Thomas

Darsey Bussell i William Morris

Kurfurstin Sphie i Pink F.C.

Niezmordowana Stefcia znowu w pąkach

Młodziutka Bright as a Button, wyjątkowo zdrowa

Rhapsody in Blue

Clair Renaissance

Ostatnie kwiaty Ilse Krohn Superior na samym szczycie, można powiedzieć w niebiosach

i Versigny

i takie tam jesienne różności













- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Pięknie wszystko kwitnie. U mnie jest dużo mniej kwiatów.
za to kwitną astry i chryzantemy.
Pokazujesz przepiękne jesienne zdjęcia.
Wyjątkowo w tym roku już nie mogę doczekac sie wiosny
Chyba to dlatego, że za dużo w ogrodzie nie pracowałam i chyba nie popracuję.
Czekam już wiosny
za to kwitną astry i chryzantemy.
Pokazujesz przepiękne jesienne zdjęcia.
Wyjątkowo w tym roku już nie mogę doczekac sie wiosny
Chyba to dlatego, że za dużo w ogrodzie nie pracowałam i chyba nie popracuję.
Czekam już wiosny
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, bardzo dziękuję za tak obszerne objaśnienia odnośnie traw
Będę miała o czym myśleć, w długie zimowe wieczory
Nie wiem czy trawom będzie u mnie dobrze? Miejscami rzeczywiście piach (ale to raczej po budowie), natomiast na większej części działki podłoże gliniaste i ziemia bardzo ciężka. Trudno w tym kopać, bo wszystko twarde jak skała. Trochę z obawą myślę o różach...Czy takie warunki będą im odpowiadały?
Nie wiem czy trawom będzie u mnie dobrze? Miejscami rzeczywiście piach (ale to raczej po budowie), natomiast na większej części działki podłoże gliniaste i ziemia bardzo ciężka. Trudno w tym kopać, bo wszystko twarde jak skała. Trochę z obawą myślę o różach...Czy takie warunki będą im odpowiadały?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Dorotko, u mnie też glina a róże dają sobie radę, ważne, żeby nie była zbita, rozluźnić zawsze można. Na pewno będziesz miała kompost z ogrodu, trochę piachu po budowie też się znajdzie. Warto pod róże troszkę rozluźnić podłoże.
Sądzę, że po kilku latach będziesz zadowolona, glina dłużej zatrzymuje i nawozy i wodę. W dłuższej perspektywie to chyba lepsza ziemia niż piach.Wszystko będzie dobrze, na pewno będziesz zadowolona. Już nie mogę się doczekać pierwszych fotek z nowego ogrodu
Czuję ten dreszczyk emocji, jakbym to ja zakładała na nowo swój ogród
PS.Dorotko,w przypadku rozplenicy dobrze jest na zimę wiązać ją w snopek, żeby karpa była osłonięta przed mrozem i nadmiarem wilgoci.
Trzymam kciuki za nowe nasadzenia
Sądzę, że po kilku latach będziesz zadowolona, glina dłużej zatrzymuje i nawozy i wodę. W dłuższej perspektywie to chyba lepsza ziemia niż piach.Wszystko będzie dobrze, na pewno będziesz zadowolona. Już nie mogę się doczekać pierwszych fotek z nowego ogrodu
Czuję ten dreszczyk emocji, jakbym to ja zakładała na nowo swój ogród
PS.Dorotko,w przypadku rozplenicy dobrze jest na zimę wiązać ją w snopek, żeby karpa była osłonięta przed mrozem i nadmiarem wilgoci.
Trzymam kciuki za nowe nasadzenia


