MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8

[zagiel]

Jak ktoś ma mało to może poczekać jak ktoś ma sporo to do roboty





Pozdrawiam zagiel

[zagiel]

U mnie w mieście w trzcinie jakby był wilgotne kokony nie takie błyszczące tylko matowy brąz daje je w osobny pojemnik;:145



Pozdrawiam zagiel

[klik]

kenaj5389 Gniazda częściowo zdmuchnięte - Odynerus:


Ostrość nie w tym miejscu co trzeba, ale widać.

Gniazda Pemphredon, jeszcze latają jak zwykle o tej porze roku. :



Na Hylaeus'y nie zdążyłem, bo mi światło uciekło.

Dzisiejsza wałczatka, jeszcze parę sztuk lata:

[alette]

I następna porcja do łupania



Alette pamiętam o Tobie




POzdrawiam zagiel

No to mnie bardzo bardzo cieszy Bo cóż, chyba mam pecha z hodowlą murarek i nie tylko. Na zdjęciach widać co zrobiłam dziś, więc noc mam z głowy. Mam kilka pytań:
1. Czy rurki dobre, ale bez kolanka te z zeszłego roku są do wyrzucenia?
2. Czy położenie domku od strony poł - zachodniej sprawi, że murarki będą się osiedlać? Tam jest bardzo dużo słońca, gdzie jest teraz domek
3. Czy dach nad domkiem musi być zupełnie czysty, tzn. nie zgnity, nie stęchły itp.?
4. I czy te rurki z zeszłego roku jest sens otwierać, skoro nic poza 5 zamurowanymi nie jest ?
5. Czy dobre rurki z zeszłego roku, brudne niektóre, ale mocne, wyrzuci?
Gienia szczęściara z Ciebie Domków żadnych nie masz, a tyle zamurowanych rurek U mnie od strony południowej nie mogę budki postawić, bo deszcze głównie w tę stronę zacinają.

A może w ogóle zbudować nowy domek? Dwa to lepiej niż jeden, chyba? Szczególnie, że ja chciałabym mieć jeden tylko dla murarek, a jeden taki mieszany dla różnych owadów, nie tylko dla murarek.




Pozdrawiam, Basia

[gienia1230]

Basiu, nic nie ruszam, nie rozłupuję, - o rurkach zapominam do marca. Nawet siateczki nie założyliśmy jeszcze i nie wiem kiedy to zrobimy, bo mnóstwo roboty na działce jak zwykle jesienią, wycinamy stare i chore drzewa, będą sadzone nowe. Trzeba pociąć pnie i konary, posprzątać i przygotować miejsca . Póki co rurek jest aż 4 pakiety i nie będę dokładać, może na drugą wiosnę dopiero. Nie bardzo rozumiem po co rozłupywałaś te rurki, co z nimi było nie tak?

[alette]

Całą noc otwierałam te rurki, jeszcze nie skończyłam i tu takie coś:









Gienia mój tato nic nie sortował, większość rurek była tym krótkim kolankiem z przodu, a ile rurek bez kolanek jest, no całe mnóstwo, są dobre i odpowiednio twarde i ładnie ścięte, i odpowiednio długie i bez kolanka Ja juz po przyjeździe widziałam, że tam nic nie ma, w 99%, a wczoraj przenosiłam domek, z rurkami, poprzesuwały się, wiec postanowiłam zacząć z tym od nowa, mimo, że mam nowy gorszy sort rurek Aco tam, może nie wszystkie te rurki sa takie złe, no mam nadzieję

[zagiel]

alette łupie się tylko te rurki które są zamurowane ,a te bez kolanka można czymś zasklepić z jednej strony i masz dobry materiał siedliskowy




Pozdrawiam zagiel

-- 5 paź 2020, o 19:19 --

Zdjęcia nr 1,3,4 to są kokony murarki 2 ja wyrzucam




Pozdrawiam zagiel

[gienia1230]

Basiu, jeśli rurki nie są poukładane kolankami na jedna stronę , to nie potrzeba ich sortować jeśli masz możliwość tak je położyć, by pszczoły miały dostęp z obydwóch stron. Ja nie byłam pewna, bo niby na zewnątrz pakietu było Ok, ale kto wie jak są ułożone rurki w środku. Odsunęłam od ściany altanki tak by miały swobodny dostęp. Czy te skrzynkę masz na tyle szeroka, ze masz jakieś pole manewru rurkami?

[alette]

alette łupie się tylko te rurki które są zamurowane ,a te bez kolanka można czymś zasklepić z jednej strony i masz dobry materiał siedliskowy




Pozdrawiam zagiel

-- 5 paź 2020, o 19:19 --

Zdjęcia nr 1,3,4 to są kokony murarki 2 ja wyrzucam




Pozdrawiam zagiel

zagiel Ja nie chciałam nic łupać, chyba z ciekawości łupałam te rurki, i w sumie dobrze, bo były bez kolanek, za długie, nie ścięte pod skosem, jakby spleśniałe? Czym mogę te kolanka zalepić? A co to jest to na fotce nr 2, że wyrzucasz?

Basiu, jeśli rurki nie są poukładane kolankami na jedna stronę , to nie potrzeba ich sortować jeśli masz możliwość tak je położyć, by pszczoły miały dostęp z obydwóch stron. Ja nie byłam pewna, bo niby na zewnątrz pakietu było Ok, ale kto wie jak są ułożone rurki w środku. Odsunęłam od ściany altanki tak by miały swobodny dostęp. Czy te skrzynkę masz na tyle szeroka, ze masz jakieś pole manewru rurkami?

Gienia Nie mam takiej możliwości, wlot tylko z jednej strony. Ty masz fajne podejście I o dziwo działa Nic nie sprawdzasz, tak kładziesz, jak zamówiłaś te pakiety, no masz szczęście jakoś tym A ja zamówiłam, od tego człowieka , co i Ty i czeka mnie pełno roboty.... Muszę kupić specjalny nóż i ostrze i wszystkie prawie kupione rurki czyli 600 poprawiać, takie wloty postrzępione, bez kolanek, niektóre za długie, optymalnie cała rurka powinna być długa na ok 15 - 10 cm? Czy 20 i więcej to nie taki wielki problem?

[ernownik]

alette łupie się tylko te rurki które są zamurowane ,a te bez kolanka można czymś zasklepić z jednej strony i masz dobry materiał siedliskowy




Pozdrawiam zagiel

-- 5 paź 2020, o 19:19 --

Zdjęcia nr 1,3,4 to są kokony murarki 2 ja wyrzucam




Pozdrawiam zagiel

zagiel Ja nie chciałam nic łupać, chyba z ciekawości łupałam te rurki, i w sumie dobrze, bo były bez kolanek, za długie, nie ścięte pod skosem, jakby spleśniałe? Czym mogę te kolanka zalepić? A co to jest to na fotce nr 2, że wyrzucasz?

Basiu, jeśli rurki nie są poukładane kolankami na jedna stronę , to nie potrzeba ich sortować jeśli masz możliwość tak je położyć, by pszczoły miały dostęp z obydwóch stron. Ja nie byłam pewna, bo niby na zewnątrz pakietu było Ok, ale kto wie jak są ułożone rurki w środku. Odsunęłam od ściany altanki tak by miały swobodny dostęp. Czy te skrzynkę masz na tyle szeroka, ze masz jakieś pole manewru rurkami?

Gienia Nie mam takiej możliwości, wlot tylko z jednej strony. Ty masz fajne podejście I o dziwo działa Nic nie sprawdzasz, tak kładziesz, jak zamówiłaś te pakiety, no masz szczęście jakoś tym A ja zamówiłam, od tego człowieka , co i Ty i czeka mnie pełno roboty.... Muszę kupić specjalny nóż i ostrze i wszystkie prawie kupione rurki czyli 600 poprawiać, takie wloty postrzępione, bez kolanek, niektóre za długie, optymalnie cała rurka powinna być długa na ok 15 - 10 cm? Czy 20 i więcej to nie taki wielki problem?

Przyłącze się do dyskusji odnośnie murowania rurek z dwóch stron. Gdy pozyskiwałem trzcinę zwykle zostawiałem z 2-3 cm z krótszej strony kolanka, trzcinę układałem zawsze tak by dłuższą stroną była od frontu ulika. Z racji że szkielet ulika był wykonany ze skrzynki z desek obudowanej sklejką, sklejkę nie ciąłem ściśle na wymiar tylko zostawiałem trochę szpar celem lepszej wentylacji. Szpary były na tyle szerokie że spokojnie wchodziły przez nie pszczoły. Najpierw murowały od frontu ale też było widać że wchodzą od tyłu i od boków murując też od krótszej części. Gdy po sezonie wyciągnąłem kilka rurek były zamurowane z obu stron. Od strony krótszej wystarczyło 1,5 cm by murarki złożyły jajko i zamurowały.

[alette]

Mam pytanie, czy ktoś z Was tutaj sprzedaje rurki? Lub ma namiary do osoby, która sprzedaje dobre rurki? Będę wdzięczna za informacje. Nie chcę znowu kupić gdzieś, i przyjdzie to samo co mam teraz, długie na 30 cm i więcej, wloty postrzępione i popękane, jakieś plamki na rurkach czarne, 3 cm za kolankiem porozrywane, mogłam to sprawdzić od razu i odesłać, teraz po ptokach.

Pozdrawia, Basia.

[zagiel]

alette najlepsze są jak sama sobie utniesz a jak nie to szukaj w internecie i miłego łupania





Pozdrawiam zagiel

[zagiel]

ernownik u mnie rurki są upchane na siłę a i tak 97% ma z tyłu po jednym kokonie. Po tym sezonie stwierdzam że w moich pojemnikach po 5 litrowej wodzie muszę zrobić kilka otworów z tyłu dla lepszej wentylacji by trzcina nie była wilgotna od ziemi którą murują pszczoły.




Pozdrawiam zagiel

[Luck]

Dzisiaj trochę sypał śnieg więc postanowiłem schować trzcinę narażoną na zamoknięcie. Kilka rozłupałem.

Co to może być?



Każda z tych larw zjadła kilka murarek.

[klik]

Luck Barciel pszczołowiec (Trichodes apiarius), ogólnie - wyjątkowo piękne stworzenie. Wątpię żeby przy normalnej "hodowli" murarek robił jakieś straszne spustoszenie.