Kolektory słoneczne ...

Nalewka · Post » 17 sty 2009, o 00:40

Podłoga jak już się nagrzeje (a razem z nią meble, ściany i powietrze), to nie pożera tak strasznie prądu. Najpierw musi się długo nagrzewać, wtedy i owszem, jest prądożerna, ale potem już tylko podtrzymuje się temperaturę, kafle na podłodze długo trzymają ciepło i można zaprogramować grzanie tylko w taryfie nocnej, czy innej tańszej, jaką tam sobie uzgodnimy z dostawcą. Ja mam taniej od chyba 18 do rana i jakieś dwie godziny w środku dnia na ugotowanie obiadu.

naturelover · Post » 17 sty 2009, o 12:28

Przy podlogowce decydujace znaczenie ma podloze bo inaczej bedzie przy wylewce a inaczej przy plytach np OSB.Powinno byc dobrze zaizolowane przede wszystkim zeby naprzyklad nie grzac sufitu w piwnicy.Jezeli grzejesz w taryfie nocnej,to najlepiej miec jak najgrobsze plytki wtedy zakumuluja duzo ciepla.Co do pradozernosci to wszystkie elektryczne systemy ogrzewania maja ok.100%sprawnosci,roznia sie tylko metodami oddawania ciepla.

Nalewka · Post » 17 sty 2009, o 23:10

Jeśli możesz, wyjaśnij co oznacza "100% sprawności", nie znam się na tym i kompletnie nic mi to określenie nie mówi. No, może tylko to, że urządzenie jest na 100% sprawne czyli działa bez zakłóceń, ale tu chyba nie o to chodzi, prawda?

aniawoj · Post » 18 sty 2009, o 08:43

Dla mnie ogrzewanie w nocy pozbawione jest sensu.... Ja nie mam podziału na taryfy nocną i dzienną. Ogrzewanie i ciepłą wodę mam na gaz. Mam też ogrzewanie podłogowe w kuchni , przedpokoju i łazienkach pod kafelkami i baaardzo żałuję ,że nie zrobiliśmy go tez w pokoju. Jest niesamowicie przyjemne i daje zdecydowanie większe wrażenie ciepła niż kaloryfer. W dzień nagrzewam do 22 stopni,a w nocy ustawione jest na 18 ,ale nigdy w nocy do 18 nie spada!

naturelover · Post » 18 sty 2009, o 18:29

Nalewka pisze:Jeśli możesz, wyjaśnij co oznacza "100% sprawności", nie znam się na tym i kompletnie nic mi to określenie nie mówi. No, może tylko to, że urządzenie jest na 100% sprawne czyli działa bez zakłóceń, ale tu chyba nie o to chodzi, prawda?

Chodzi o to ze 100% energii dostarczonej do uzadzenia jest uzywane przez ciebie jako cieplo(czyli nie ma strat).

aniawoj · Post » 19 sty 2009, o 08:12

O czym Ty piszesz? Przecież w ogóle nie ma takiej opcji! Znasz takie źródło na którym nie ma strat energii???

naturelover · Post » 19 sty 2009, o 12:03

Zle to rozumiesz,nie pisze o perpetu mobile

.Napisalem wczesniej prawie 100% i to jest prawda.A strat nie ma naprzyklad przy przesyle czynnika grzewczego,niepelnym wykorzystaniu przez urzadzenie potencjalu energii i takie tam.Duzo jest w sieci na ten temat.

aniawoj · Post » 19 sty 2009, o 12:08

Poddaję sie - padłam przy tym "czynniku grzewczym"... Nic o nim nie wiem

Rodusik · Post » 22 sty 2009, o 12:48

Może ja coś dodam.
Tez myślę aby założyć.Dowiaduję się i zdania są podzielone.
Znajomi którzy maja pensjonat mają aż 8 sztuk i są zadowoleni .Wczasowicze używają dużo ciepłej wody co w ich przypadku jest dużą oszczędnością. Zimą jak nie ma słońca to się słabo sprawdzają upalnym latem nieraz nie ma co zrobić z nadmiarem ciepłej wody.
Drugi znajomy wybudował sobie basen na zewnątrz i ogrzewa wodę kolektorami.Kupił ich 10 sztuk (2800 każdy) jest niezadowolony bo musi dogrzewać wodę w basenie.Mimo szczelności całej konstrukcyj woda jest letnia.

MążAni · Post » 27 sty 2009, o 13:30

Witam,
my równiez zastanawialiśmy się nad kolektorami, ale po przeliczeniu wyszło, że ta inwestycja się nie opłaci - zwróci się za kilkanaście lat.
Policzyć to można w uproszczony sposób następująco:
Średni miesięczny rachunek za prąd - ok. 200zł (nawet mniej nam wychodzi, ale niech będzie). Z czego, liczmy, 1/4 to idzie na bojler do c.w. - też myślę, że z naddatkiem. Czyli 50zł/miesiąc. Czyli rocznie - 600zł. Koszt instalacji - bojler, naczynie wyrównawcze, to (znowu z górką) 2000zł.
Teraz solary: koszt instalacji - dajmy na to 9000zł - w to wchodzą solary o ok.4m2 powierzchni, pompka cyrkulacyjna, bojler, etc. Czyli różnica - 7000zł.
Licząc, że solary będą pokrywały zapotrzebowanie w 100% to już wychodzi 12 lat - a przecież tak jest tylko latem, zimą to jest wg producentów 30%. Do tego dochodzi koszt pracy pompy cyrkulacyjnej (ona potrzebuje energii elektrycznej), koszt serwisowania (z tego co pamiętam glikol raz na jakiś czas trzeba wymieniać), krótko mówiąc - zysku nie ma (IMHO).

AniuWoj, instalacje drugotaryfowe nie polegają na tym, że grzeje się w nocy, tylko magazynuje się ciepło w nocy, a oddawane jest ono stopniowo w ciągu dnia do pomieszczeń. Albo w sposób dynamiczny - tzw. piece z dynamicznym rozładowaniem - co umożliwia precyzjną regulację temperatury w pomieszczeniach, bądź statyczny (grzejniki statyczne lub podłoga akumulacyjna). Wbrew pozorom, to całkiem rozsądne rozwiązania. My mamy taką instalację (ogrzewanie podłogowe akumulacyjne) i sobie chwalimy. Wbrew obiegowym opiniom nie jest także drogie w eksploatacji, a wydaje mi się, że z tzw. "bezobsługowych" instalacji jest cenowo najkorzystniejsze (także biorąc pod uwagę koszt inwestycji).

Wisienka · Post » 27 sty 2009, o 14:07

W takim razie podpowiedzcie, jak najtaniej ogrzać dom, wodę?
Zwłaszcza jak się w nim jest tylko w weekendy i na urlopach? (w tym układzie kolektory
zwróciłyby się chyba dopiero za 20-30 lat?

)
I nie ma gazu?
Z kominka z płaszczem wodnym już zrezygnowaliśmy, bo za długo trwa "rozruch".
Lepsze podobno są kominki z rozprowadzeniem ciepła.

A co myślicie o gruntowej pompie cieplnej?

naturelover · Post » 27 sty 2009, o 14:34

Pompa jeszcze dluzej sie zwraca.Elektryczny zasobnikowy ogrzewacz wody,konwektorowe grzejniki,kominek z nadmuchami.Chyba najtaniej ze wzgledu inwestycji i eksploatacji(domek letniskowy).

karmad · Post » 28 sty 2009, o 07:27

MążAni a mógłbyś nieco przybliżyć te urządzenia przydatne przy drugotaryfowym ogrzewaniu?? wspomniałeś o podłodze akumulacyjnej i piecach z dynamicznym rozładowaniem??

MążAni · Post » 28 sty 2009, o 09:30

Witaj Karmad,
co prawda specjalistą nie jestem, ale z grubsza przybliżyć mogę.

Piece z dynamicznym rozładowaniem: jest to grzejnik, który zawiera tzw. rdzeń akumulacyjny z materiału, który magazynuje dobrze ciepło. Jest on dobrze zaizolowany, przez co sam z siebie go nie oddaje. Do tego jest wentylator, który po włączeniu generuje strumień powietrza owiewający ten rdzeń i to ogrzane powietrze przez kratki w obudowie grzejnika przekazywane jest do pomieszczenia. Włączenie wentylatora jest sterowane czujnikiem/programatorem w pomieszczeniu, który mierzy obecną temperaturę i stara się utrzymać zadaną. Wadą tych grzejników jest rozmiar, ciężar, cena. No i cyrkulacja powietrza może być niekorzystna dla osób uczulonych na kurz.

Piece akumulacyjne statyczne - też jest rdzeń akumulacyjny, ale on bezpośrednio oddaje ciepło, bez wymuszonego obiegu powietrza. Sterowanie chyba wygląda tak, jak w przypadku ogrzewania podłogowego (patrz niżej).

Ogrzewanie podłogowe akumulacyjne - kable grzeją posadzkę, która jest odpowiednio gruba (ok. 100mm). Tu również ciepło oddawane jest w sposób statyczny. Sterowanie wygląda tak, że jest czujnik pogodowy który mierzy temperaturę zewnętrzną i na tej podstawie ustalana jest temperatura posadzki (oczywiście w każdym pomieszczeniu, czy może raczej obwodzie grzewczym, który ma swój czujnik w podłodze). Przyczym działa to tak, że w nocnym okresie drugiej taryfy ta zadana temperatura posadzki osiągana jest na koniec tego okresu (czyli nad ranem). Jest to dość rozsądne, bo w nocy temperatura pomieszczeń w takim układzie jest delikatnie niższa (chociaż różnice nie są duże). No i oczywiście są jeszcze dwie godziny w środku dnia, w ciągu których również posadzka jest "doładowywana". Wbrew pozorom różnice temperatury pomieszczeń w ciągu dnia są minimalne (przynajmniej mi się tak wydaje). Natomiast wadą tego rozwiązania jest to, że nie da się dokładnie (bezpośrednio) sterować temperaturą w pomieszczeniu. Dodatkowo, jak np. rozpalisz kominek, to jego ciepło nie zostanie wzięte pod uwagę przez system. W rezultacie rzadko palimy w kominku ;) My robimy tak, że w okresie przejściowym wiosna czy jesień, włączamy ogrzewanie tylko w łazienkach i w pokojach najbardziej oddalonych od kominka, a resztę grzejemy kominkiem. Ale to dość krótki okres - nie przepadam za kotłownią w salonie ;)

Tak jak mówiłem, nie jestem specjalistą, tylko użytkownikiem (choć przed podjęciem decyzji staraliśmy się maksymalnie dowiedzieć o różnych systemach). Spojrzyj może jeszcze na forum muratora, tam w dziale wymiany doświadczeń jest cały duży wątek o elektrycznych systemach grzewczych. Jest też wątek o ogrzewaniu podłogowym jako takim (elektrycznym i wodnym), w którym rozwiewane są mity na temat jego rzekomej szkodliwości.

Pogooglaj też, żeby znaleźć opisy konkretnych systemów, np. na stronie Elektry (http://www.elektra.pl) w dziale dokumentacji/katalogi masz takie vademecum, w którym opisane są różne systemy.

karmad · Post » 28 sty 2009, o 09:56

Dzięki, właśnie chodziło mi radę praktycznego zastowania i użytkowania a nie do końca taką suchą teorię specjalisty,który tylko się na tym zna ale nie używa