Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
@jokaer - dzięki za info ale nic nie wniosło -regularne zasilanie nawozem z mikroelementami dawało mi nadzieje/ złudzenie że odpowiednio dokarmiam roślinę.
@wolak345 - również bardzo dziękuje za bardzo cenne rady co dalej robić. Niestety nie mogę go przesadzić więc zastosowałem do podlania roztwór kwasku cytrynowego a następnie zebrałem 5-8 cm ziemi i uzupełniłem ubytek kwaśnym torfem. Zobaczę czy to coś pomoże. Nie przypuszczałem że gleba może spowodować że roślina nie będzie przyjmowała pokarmu. Naprawdę podsypywałem 2 krotnie nawozem substralu do Rh z mikroelementami. Jeżeli możecie coś jeszcze podpowiedzieć będą wdzięczny ja i mój Rh. Jeszcze raz dziękuję za które pozwolą mi go uratować. PS podlewam wodą ze studni nie z wodociądów.
@wolak345 - również bardzo dziękuje za bardzo cenne rady co dalej robić. Niestety nie mogę go przesadzić więc zastosowałem do podlania roztwór kwasku cytrynowego a następnie zebrałem 5-8 cm ziemi i uzupełniłem ubytek kwaśnym torfem. Zobaczę czy to coś pomoże. Nie przypuszczałem że gleba może spowodować że roślina nie będzie przyjmowała pokarmu. Naprawdę podsypywałem 2 krotnie nawozem substralu do Rh z mikroelementami. Jeżeli możecie coś jeszcze podpowiedzieć będą wdzięczny ja i mój Rh. Jeszcze raz dziękuję za które pozwolą mi go uratować. PS podlewam wodą ze studni nie z wodociądów.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Różaneczniki potrzebują kwaśnej ziemi. Twoja woda ze studni nie musi być miękka.
Ja mam wodę z lasu i wcale bardzo miękka nie jest.
Wskazane jest po prostu badanie choćby papierkiem lakmusowym.
Wystarczy jak przeczytasz tę część odnośnie rh i powinieneś sporo się dowiedzieć.
Coś jest nie tak, że ma tak olbrzymią chlorozę.
Może czegoś za dużo, a czegoś za mało.
Jest to takie gdybanie, bo co masz w ziemi to może wykazać tylko jej zbadanie.
Jak chcesz, żeby faktycznie odnieść jakiś sukces to wymień mu kompletnie podłoże,
na kwaśny torf, a nie załatwiaj sprawy 5 cm, bo to trochę niepoważne.
Czy w ogóle wiesz co jest pod jego korzeniami?
Proszę, kilka stron do tyłu
viewtopic.php?p=6262421#p6262421
Ja mam wodę z lasu i wcale bardzo miękka nie jest.
Wskazane jest po prostu badanie choćby papierkiem lakmusowym.
Wystarczy jak przeczytasz tę część odnośnie rh i powinieneś sporo się dowiedzieć.
Coś jest nie tak, że ma tak olbrzymią chlorozę.
Może czegoś za dużo, a czegoś za mało.
Jest to takie gdybanie, bo co masz w ziemi to może wykazać tylko jej zbadanie.
Jak chcesz, żeby faktycznie odnieść jakiś sukces to wymień mu kompletnie podłoże,
na kwaśny torf, a nie załatwiaj sprawy 5 cm, bo to trochę niepoważne.
Czy w ogóle wiesz co jest pod jego korzeniami?
Proszę, kilka stron do tyłu
viewtopic.php?p=6262421#p6262421
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
@jokaer - dzięki za info ale nic nie wniosło
A co miało wnieść ? Możesz kilogramami sypać nawóz a krzew i tak będzie zagłodzony.
Te krzewy zaczynają "chorować" kiedy z uwagi na wysokie pH nie są w stanie pobierać pewnych składników odżywczych.
Zebrałeś 5-8 cm ziemi i dałeś torf i chcesz zobaczyć czy pomoże - z mojego doświadczenia zadziała jak kadzidło na umarlaka.
Na 100% masz już "syndrom główki noworodka" czyli bardzo mała bryła korzeniowa bo korzenie zamiast się rozrastać gniją.
Zostały tylko te w środku. Nasypałeś torf na wierzch i masz nadzieję że korzenie zaczną rosnąć w górę ?.
Wykopać ! opłukać bryłę korzeniową, dodatkowo wymoczyć w kwasku, posadzić w mokry !!! torf o pH 4,5 albo kupić kadzidło.
Te krzewy w ziemi umierają czy to z lasu czy ze sklepu z dedykacją dla rododendronów.
A co miało wnieść ? Możesz kilogramami sypać nawóz a krzew i tak będzie zagłodzony.
Te krzewy zaczynają "chorować" kiedy z uwagi na wysokie pH nie są w stanie pobierać pewnych składników odżywczych.
Zebrałeś 5-8 cm ziemi i dałeś torf i chcesz zobaczyć czy pomoże - z mojego doświadczenia zadziała jak kadzidło na umarlaka.
Na 100% masz już "syndrom główki noworodka" czyli bardzo mała bryła korzeniowa bo korzenie zamiast się rozrastać gniją.
Zostały tylko te w środku. Nasypałeś torf na wierzch i masz nadzieję że korzenie zaczną rosnąć w górę ?.
Wykopać ! opłukać bryłę korzeniową, dodatkowo wymoczyć w kwasku, posadzić w mokry !!! torf o pH 4,5 albo kupić kadzidło.
Te krzewy w ziemi umierają czy to z lasu czy ze sklepu z dedykacją dla rododendronów.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry, wiem że tu mój pierwszy post i od razu z problemem, ale jestem w rozpaczy, mój największy rododendron umiera. Zastałam go w takim stanie po 2 tygodniach urlopu. Na razie nie umiem mu pomóc
Czy to wina opuchlaków, suszy, choroby grzybowej czy czego? Jak go ratować? Czy jest nadal co ratować? Dodam, że obok są dwa mniejsze i trzymają się całkiem dobrze.





- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Wygląda jakby chciało mu się pić. Kiedy Cię nie było? Ostatnio były upały, dopiero teraz się ochłodziło. Podlany był przed wyjazdem?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
wiridiana taka była moja pierwsza myśl. Przed wyjazdem nie był podlany jakoś szczególnie, mocno padało. A w trakcie urlopu znów był straszliwy upał i nikt go nie podlewał. Podlewaliśmy go mocno po urlopie, ale nic nie pomaga, więc to chyba nie to 

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Wg mnie to jest raczej uschnięcie. To podlewanie już nie pomoże, jeśli nastąpiły nieodwracalne zmiany.
Jeśli nie będzie zmiany, to poprzycinaj te pędy.
Jeśli nie będzie zmiany, to poprzycinaj te pędy.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Ok, to na razie odczekam. Niczym go nie pryskać? A jak ciąć te pędy ewentualnie?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Jedynie co to zraszać jeśli u Ciebie nie pada.
Nisko raczej ściąć. On ładnie odbije.
Nisko raczej ściąć. On ładnie odbije.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Bardzo dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom. Będę teraz pamiętać o regularnym podlewaniu, bo do tej pory kiepsko z tym było. Mam nadzieję, że go odratuję.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Szczerze wątpię bo co już jest uschnięte nie odżyje.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
No właśnie nie wiadomo.
Ja teraz ususzyłam
takiego bidula, którego usiłuję już chyba trzeci rok wyleczyć.
Wstawiłam go do wody, bo on w doniczce.
No i stał tak z kolei w tej wodzie
, dziś patrzę, ożyła jedna gałązka
To tylko dowód jak żywotne są te rośliny.
Ja teraz ususzyłam

Wstawiłam go do wody, bo on w doniczce.
No i stał tak z kolei w tej wodzie


To tylko dowód jak żywotne są te rośliny.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Niestety nie widzę żadnej poprawy. Czy rododendrona mogę teraz ciąć czy muszę czekać do wiosny? Jest u nas ciepło , blisko 30 stopni.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
A zimy u Ciebie nie będzie?
Jeśli możesz to wpisz w swoim profilu przybliżoną lokalizację.
Jeśli możesz to wpisz w swoim profilu przybliżoną lokalizację.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 wrz 2020, o 11:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Jestem z okolic Wrocławia, więc u nas zwykle najcieplej.