Ciekawe, ale moja trzykrotka się nie rozsiewa, a mam ją już długo.
Mój ci on część 3
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4947
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Mój ci on część 3
Śliczne lewkonie. Działo się wiosną, fajne są relacje z metamorfozy za ławką 
Ciekawe, ale moja trzykrotka się nie rozsiewa, a mam ją już długo.
Ciekawe, ale moja trzykrotka się nie rozsiewa, a mam ją już długo.
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój ci on część 3
Mirusia masz pięknie.Marzy mi się taka pergola jak u ciebie dla tego jegomościa od Ciebie

Ja trzykrotkę mam niebieską w kilku miejscach i chyba też mam jej dosyć bo wszędzie łazi.
Helenko
często Cię wspominam, fajnie że jesteś

Ja trzykrotkę mam niebieską w kilku miejscach i chyba też mam jej dosyć bo wszędzie łazi.
Helenko
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Fajnie,że jesteście,powtórzę za Basią
Najpierw podzielę się z wami moim smutkiem z ostatnich dni,tygodni właściwie.Mój 35 letni,wysportowany,zdrowo odżywiający się syn miał udar.Dwoje małych dzieci,trzecie w drodze.Nogi się pode mną ugięły.Serce krzyczało "Boże ,po to go uratowałeś z wypadku,żeby teraz skazać jego i rodzinę na taki los?" Wiadomo,jak wygląda życie po udarze zazwyczaj. Szpital poprosił o dokumentację z wypadku w Irlandii,tam chcieli poszukać przyczyny,bo nic w badaniach nie znaleźli.Mają podejrzenia,będzie badany, ale na razie przyczyny nadal nie znaleźli.Córki wróciły do czytania artykułów
w tamtejszej prasie i pocieszały mnie,że i tym razem będzie dobrze.Jest dobrze,wczoraj go wypisali,brzmi dobrze,rozmawiamy ,zapewnia,że ruchowo też nic nie szwankuje.W tym tygodniu go odwiedzimy.Pamiętam,jak dziękowałam lekarzowi z Irlandii,Hindusowi,a on podniósł palec do góry i powiedział "Szef tak chciał". To było dla mnie wielkie świadectwo wiary.Po ludzku nie było szans.
Dobrze,że jesteście.Forum ogrodnicze,ale nie da się oddzielić życia od pasji.

Pierwszy raz zrobiłam syrop z kwiatu czarnego bzu.Bez przekonania,że będzie smakował.Okazuje się,że to ulubiony sok mojego męża,mam zakaz rozdawania
(ty wszystko rozdajesz).Tak,tak,czasami sknerus z niego wychodzi 
Najpierw podzielę się z wami moim smutkiem z ostatnich dni,tygodni właściwie.Mój 35 letni,wysportowany,zdrowo odżywiający się syn miał udar.Dwoje małych dzieci,trzecie w drodze.Nogi się pode mną ugięły.Serce krzyczało "Boże ,po to go uratowałeś z wypadku,żeby teraz skazać jego i rodzinę na taki los?" Wiadomo,jak wygląda życie po udarze zazwyczaj. Szpital poprosił o dokumentację z wypadku w Irlandii,tam chcieli poszukać przyczyny,bo nic w badaniach nie znaleźli.Mają podejrzenia,będzie badany, ale na razie przyczyny nadal nie znaleźli.Córki wróciły do czytania artykułów
w tamtejszej prasie i pocieszały mnie,że i tym razem będzie dobrze.Jest dobrze,wczoraj go wypisali,brzmi dobrze,rozmawiamy ,zapewnia,że ruchowo też nic nie szwankuje.W tym tygodniu go odwiedzimy.Pamiętam,jak dziękowałam lekarzowi z Irlandii,Hindusowi,a on podniósł palec do góry i powiedział "Szef tak chciał". To było dla mnie wielkie świadectwo wiary.Po ludzku nie było szans.
Dobrze,że jesteście.Forum ogrodnicze,ale nie da się oddzielić życia od pasji.

Pierwszy raz zrobiłam syrop z kwiatu czarnego bzu.Bez przekonania,że będzie smakował.Okazuje się,że to ulubiony sok mojego męża,mam zakaz rozdawania
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Helenko zapraszam serdecznie ze zdjęciami,myślę,że to już pora,kiedy są w pełnym rozkwicie.Ja swoje zaniedbałam z podlewaniem,ale sadziłam urzeczona twoimi.
Basiu kochana,myślę,że dotrę w końcu po ten pieniek(chyba,że już go spaliłaś
),te "portki",wiesz? Podziwiam twój ogród ze zdjęć,masz już tyle ciekawych miejsc. Dla ciebie widok z balkonu na ogród i altanę.


-- 18 sie 2020, o 22:10 --
Olu to może podeślę ci sadzonki w trzech kolorach,takie "turystki"
?
Basiu kochana,myślę,że dotrę w końcu po ten pieniek(chyba,że już go spaliłaś


-- 18 sie 2020, o 22:10 --
Olu to może podeślę ci sadzonki w trzech kolorach,takie "turystki"
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój ci on część 3
Mirusiu "nie da się oddzielić życia od pasji.
Otóż to ......
Będzie dobrze
i wiem co czujesz
Jeśli chodzi o majtki dębowe niestety syn kiedyś je rozłupał a ja nie ostrzegłam że zamówiony
Mam jeszcze kilka ale takiego okazu niestety. Jesienią będziemy ciąć znów to postaram się coś dla Ciebie wypatrzeć.
Myślę że kiedyś wpadniesz do mnie
Dziękuję za altankę winną też taką sobie stworzyłam ale pergolę za słabą zmajstrowałam
Wszystkiego dobrego Mirusiu
Otóż to ......
Będzie dobrze
Jeśli chodzi o majtki dębowe niestety syn kiedyś je rozłupał a ja nie ostrzegłam że zamówiony
Mam jeszcze kilka ale takiego okazu niestety. Jesienią będziemy ciąć znów to postaram się coś dla Ciebie wypatrzeć.
Myślę że kiedyś wpadniesz do mnie
Dziękuję za altankę winną też taką sobie stworzyłam ale pergolę za słabą zmajstrowałam
Wszystkiego dobrego Mirusiu
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Pociął to pociął,nie zawracaj sobie głowy.Były wyjątkowe,to fakt 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczkochyba nie doczytałam o Irlandii...A teraz rzeczywiście serce może krwawić ale w tym wieku poradzi sobie.
Skoro go wypisano ze szpitala to wszystko idzie w dobrym kierunku. Rehabilitacja przy udarach jest postawą,w tak młodym wieku zdarzają się Mirko udary i to z gorszym następstwami, skoro porusza się, nie ma porażeń to zachować spokój i będzie dobrze.
Choć teraz z tym Covidem to często pacjenci wymagający diagnostyki i leczenia są zostawieni na dalszych torach....to chore ale tak jest.
Pozdrawiam
Skoro go wypisano ze szpitala to wszystko idzie w dobrym kierunku. Rehabilitacja przy udarach jest postawą,w tak młodym wieku zdarzają się Mirko udary i to z gorszym następstwami, skoro porusza się, nie ma porażeń to zachować spokój i będzie dobrze.
Choć teraz z tym Covidem to często pacjenci wymagający diagnostyki i leczenia są zostawieni na dalszych torach....to chore ale tak jest.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ci on część 3
Mireczko, smutno mi się zrobiło, ale na pocieszenie powiem Ci, że mój brat miał już trzy udary, trzy rehabilitacje i - choć skazany na nieustanne przyjmowanie leków - czuje się dobrze, jeździ autem, pracuje (jest rolnikiem), wspaniale opiekował się naszą trzy lata leżącą mamą, a ma już 70 lat. Twój synek też wyjdzie z tego obronną ręką, tylko musi uważać na siebie nieco bardziej i unikać stresów, o co głównie powinni zadbać najbliżsi.
Tobie też potrzebny spokój, spójrz więc optymistycznie na sytuację, skoro syn zapewnia o dobrym samopoczuciu.
Trzymaj się Kochana.
Trzymajcie się wszyscy.

Tobie też potrzebny spokój, spójrz więc optymistycznie na sytuację, skoro syn zapewnia o dobrym samopoczuciu.
Trzymaj się Kochana.
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczko puk..puk.. rzeknij słówko co i Was ?
Wiem że jesień to i pracy dużo, trzeba zdążyć przed zimą.
Pozdrawiam
Wiem że jesień to i pracy dużo, trzeba zdążyć przed zimą.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Kochani,tęsknię za forum,dzisiaj zajrzałam po długim niebycie,ale nie mam głowy.To nie udar był u syna lecz glejak 4 stopnia.Przechodzi właśnie naświetlania ,operacja się udała a my zbieramy kasę na dalsze leczenie w Kolonii w Niemczech.Nadzieja umiera ostatnia.Ogród mam bardzo zaniedbany, ale z nastaniem ciepłych dni wyjdę trochę uładzić go.Pomagam synowej przy trójeczce dzieci a w wolnych chwilach działam w ogrodzie syna,bo też jest ogrodomaniakiem
Chcę mu sprawić radość,jak wróci do domu niech przywitają go wymuskane rabaty.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczko to co przeczytałam też mnie powaliło, tak jak piszesz o nadziei????
Trzeba duźo sił teraz dla Was wszystkich.
Zapytam czy jest gdzieś link do zbiórki ....podaj.
Z ogrodem nie szarżuj bo jeszcze zimno a musisz być w miarę zdrowa.
Tulę i pozdrawiam.
Trzeba duźo sił teraz dla Was wszystkich.
Zapytam czy jest gdzieś link do zbiórki ....podaj.
Z ogrodem nie szarżuj bo jeszcze zimno a musisz być w miarę zdrowa.
Tulę i pozdrawiam.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A ... aaNQz0O5Aw
https://www.facebook.com/groups/475333706779691
https://www.facebook.com/groups/475333706779691
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój ci on część 3
Oj Mirko tak rzadko jestem na forum a tu taka wiadomość
Wspieram Was w tej walce, udostępnię na fb.
Dużo siły dla Was
Dużo siły dla Was
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Dziękuję Ewuniu,dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i za udział w licytacjach
Wczoraj wróciłam od synowej,dwa tygodnie prawie tam byłam. Posadziłam szparagi,które już z pudełka wyłaziły,zrobiłam jej ziołową rabatę o której marzyła a którą obiecał jej zrobić syn i przez chorobę się nie wywiązał.Bardzo jej się podobała i to najważniejsze,ale ,tak między nami,muszę tam niedługo pojechać z motyczką,żeby jej za bardzo nie zarosła chwastami
Ale nie wszyscy muszą kochać grzebanie w ziemi i tęsknić,by już poczuć piach między palcami
Niestety nie wymuskałam mu wszystkiego,jak planowałam,bo ciągle padało.
W domu przywitały mnie kwitnienia miodunek(3 gatunki mam
),cebulic,żonkili no i całej reszty cebulowych.Krzewy też już rozpoczynają spektakl.Czas by wyjść już z aparatem,pogimnastykować się,jak tu zrobić ujęcie,żeby nie obnażyć rzeczywistego obrazu rabat
Weny do pisania nie mam,ale zaglądam jak tam u niektórych sezon się rozpoczyna.Pozdrawiam.
Wczoraj wróciłam od synowej,dwa tygodnie prawie tam byłam. Posadziłam szparagi,które już z pudełka wyłaziły,zrobiłam jej ziołową rabatę o której marzyła a którą obiecał jej zrobić syn i przez chorobę się nie wywiązał.Bardzo jej się podobała i to najważniejsze,ale ,tak między nami,muszę tam niedługo pojechać z motyczką,żeby jej za bardzo nie zarosła chwastami
W domu przywitały mnie kwitnienia miodunek(3 gatunki mam
Weny do pisania nie mam,ale zaglądam jak tam u niektórych sezon się rozpoczyna.Pozdrawiam.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczko wszędzie jednakowo w ogrodach i na rabatkach.
U mnie również zimno, pada, szar i ponuro.
Zdążyłam trochę ogarnąć rabatki kwiatowe, natomiast warzywniak pusty. U mnie cały czas albo zimno, albo ziemia mokra i nic jeszcze nie wysiałam.
Nie wiem czemu ale wydawało mi się , że syn z rodziną mieszka z Wami.
Mireczko...jak jego samopoczucie i postępy w leczeniu w tym trudnym covidowym czasie, bo nie ma co ukrywać przez pandemię leczenie innych chorób jest tym bardziej utrudnione.
Pozdrawiam i życzę dużo sił.

U mnie również zimno, pada, szar i ponuro.
Zdążyłam trochę ogarnąć rabatki kwiatowe, natomiast warzywniak pusty. U mnie cały czas albo zimno, albo ziemia mokra i nic jeszcze nie wysiałam.
Nie wiem czemu ale wydawało mi się , że syn z rodziną mieszka z Wami.
Mireczko...jak jego samopoczucie i postępy w leczeniu w tym trudnym covidowym czasie, bo nie ma co ukrywać przez pandemię leczenie innych chorób jest tym bardziej utrudnione.
Pozdrawiam i życzę dużo sił.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna


