Witam!
Znowu przepadłam, ale czas taki. Codziennie coś popycham prace ogrodowe, a głównie porządki bo po kwitnieniach jest dużo do zrobienia. Jeszcze jedna, ale za to największa róża pozostała do uporządkowania.
Wpadłam też w amok zakupowy, zachęcona przez Rok w Ogrodzie dokupiłam Kalmie, ale oczywiście nigdy nie kupuję to co szukam, bo zawsze coś się jeszcze przyklei ...no i przykleiło się

Wczoraj było wykopywanie i sadzenie nowości, bo trzeba było zmienić podłoże i już rośnie. Zostało tylko ściółkowanie.
W ogrodzie kwitną liliowce i niektóre cudownie pachną, ale i tak zapachem dominują lilie!
Jak zawsze w lecie jestem załamana ilością roślin i niemożnością podziwiania urody każdej z osobna, bo wszystko rośnie
na kupie. Z jednej strony ubolewam i planuję przesadzania, a z drugiej dokupuję nowe i jakby tego było mało godzę się na propozycje forumek
W warzywach niestety dalej czekam na pomidory w tunelu, a te w polu zaczęły pokazywać że może ich nie być...no to zdecydowałam się na oprysk.
Pierwsze ogórki już są i zaczynam wykopywać czosnek...została jeszcze jedna grządka. Ubiegłoroczny jeszcze mam i jest w bardzo dobrym stanie, w ogóle w tym roku nie wybiega.
Zebrałam czarną porzeczkę na
cassis i wiśnie zasłoikowane. Suszę niektóre owoce na dodatki do herbatek, ale bez szaleństw przetworowych.
Agnieszko z tą energią bywa różnie, ale póki mogę to
Alleluja i do przodu
Ogród wynagradza nam pracę pięknymi kolorami i zapachami, które w tym roku są szczególnie odczuwalne.
Róże już w odwrocie, ale po kolei kwitną lilie, w tym roku mocno rozwleczone to kwitnienie.
Liliowce moja miłość
Kasiu 69 to lilia Lancon, dziwnie się rozrasta i poszła wręcz w róże więc żeby ją opanować musiałabym starą różę wykopać...no to nie ruszam

Liliowce kupuję od prawie 20 lat, pierwsze kupowałam na placu mając działkę w Krakowie. Poznałam jedną panią, która zaraziłam mnie wieloma roślinami. Maczek może być ale rosną już w wielu ogrodach i są urocze!
Dziękuję

pogoda dopisuje.
Lucynko to najzwyklejsze piwonie tylko przez dziwną pogodę późno zaczęły niektóre pąki rozkwitać. Już skończyło się kwitnienie ale to chyba pierwszy raz tak się zdarzyło.
Jak chcesz mogę zebrać nasiona, albo wykopie jak się rozsieje. Ten co Ci wpadł w oczko będę wykopywać bo rośnie kompletnie zasłonięty i podzielę się bo i tak biedak nie ma miejsca na rozrost.
Lancon nie jest drzewiasta ale rośnie bez opanowania i dobrze, bo kwiaty skierowane w dół to przynajmniej je widzę patrząc...do góry
Za dobre życzenia dziękuję i również życzę zdrówka i radości
Misiu dziękuję! jak wiesz kocham kwiaty i głównie na nich się koncentruję
Martusiu początkowo sama dałam się nabrać, bo posadziłam tam ostróżkę jednoroczną a ponieważ ziemia kiepska glina to rośnie płożąco i marnie dlatego wpełzła w ożankę.
Lilia na razie niezawodna, ale kto wie one potrafią cudnie róść i nagle zostaje jedna!
Moja naparstnica jest bardzo wysoka, bo niektóre pędy przerastają mnie czyli mogę mieć 180 cm.
Piwonie późno rozkwitały przez dziwną wiosnę, niektórym kwitnienie rozwlekło się w miesiące.
Dziękuję zbliża się już kolejny weekend
Lucynko jestem, jestem, ale przepadłam w ogrodzie a wieczory krótkie więc brakuje czasu na pisanie.
Wybacz
Tereniu całe wózki pociętych gałązek wywiezionych do spalenia, a i ja cała poraniona taka jest cena posiadania naszych piękności

Deszcze na chwilę ustały i wyobraź sobie natychmiast zrobiło się sucho
Tereniu mam dalie, ale jeszcze żadna nie kwitnie, ledwo wyszły po paru miesiącach z ziemi. Walczyłam ze ślimakami o kiełkujące pędy, może w sierpniu doczekam kwiatów. Mam też siane i one marnie rosną.
Pozdrawiam serdecznie
No to pospacerujemy po ogrodzie...
Martusiu to trojeść, która oparła się ślimakom
Trochę nowości i ostatnio nabyty zwierzyniec!
Życzę spokojnego i słonecznego weekendu!
