basow@ pisze:Agniesiu ona ma być biała, ale w rzeczywistości jest kremowa...
Ona jest cudowna, białe widać często(chociaż ja nie mam , ale wiosną się postaram ) ale taką kremową to naprawdę widzę po raz pierwszy, to taka barwa raczej nie sasankowa, prawda
Kupowałam sadzonki,ale jestem ciekawa , czy przeżyje zimę, bo one podobno są delikatniejsze i wrażliwsze na mróz.Nasionka mam ,dostałam od Grzesia .Schłodzę w lodówce i wysieję.Zobaczymy ,jakie kolorki wyjdą
Grzesiu Ja u Ciebie - a Ty u mnie!
Właśnie podziwiałam Twojego Phalaenopsis białego miniaturkę!Jest śliczny.Ja mam różowego i właśnie jako jeden z 4 szykuje się do kwitnięcia.
Maaaałgoś, moje ukochane sasanki!
Pozbieraj proszę nasionka, bo są prześliczne. U mnie niestety wytrzymują bardzo krótko, bo COŚ je notorycznie zżera. Już obsadzałam gęsto czosnkiem, ale nie pomogło. Chyba zacznę sadzić w koszykach. Chyba, że to pędraki - korzenie zjedzone równo z ziemią (tak samo jak u pewnych odmian liliowców i karczochów)
Aleeeee sasanki !!! Też je uwielbiam, przez kilka lat wzdychałam do nich az wreszcie trafiłam i kupiłam od razu 3 Jedną mi mrówki dopadły ale widzę, że się wykaraskuje z biedy. A poza tym idą nasionka .... zez Wrocka