Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Aguś a skąd dostałaś tego niemieckiego tulipana?
Pachnące to rzadkość 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Bez biały, podwójny kwitnie nadal cudnie i wygląda świeżo
Doktorek jeszcze w pąkach.
Kurcze rdest zarósł mi właśnie 1/3 różowej rabaty i konkuruje z trawą
Wyrywam co roku ,strasznie się rozrasta.
Ale mam sentyment bo rósł na łąkach podobny u Babci.
Jadziu
Małgosiu
Oj ,poniemieckich mam ze trzy - cztery rodzaje.
Jedne po poprzednich mieszkańcach , te czerwone z żółtym środkiem.
Z opuszczonych działek mam dwa rodzaje ,pachnące z bardziej fioletowym środkiem.
Tych dosłownie 2 - 3 cebulki. Zakwitły dopiero po kilku latach.
Takie właśnie miała Babcia moja w ogrodzie.
Zostały w Sopocie ,te które przesadziłam , bo zeszły za głęboko.
Bez biały, podwójny kwitnie nadal cudnie i wygląda świeżo
Doktorek jeszcze w pąkach.
Kurcze rdest zarósł mi właśnie 1/3 różowej rabaty i konkuruje z trawą
Wyrywam co roku ,strasznie się rozrasta.
Ale mam sentyment bo rósł na łąkach podobny u Babci.
Jadziu
Małgosiu
Oj ,poniemieckich mam ze trzy - cztery rodzaje.
Jedne po poprzednich mieszkańcach , te czerwone z żółtym środkiem.
Z opuszczonych działek mam dwa rodzaje ,pachnące z bardziej fioletowym środkiem.
Tych dosłownie 2 - 3 cebulki. Zakwitły dopiero po kilku latach.
Takie właśnie miała Babcia moja w ogrodzie.
Zostały w Sopocie ,te które przesadziłam , bo zeszły za głęboko.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2738
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Łanu rdestu mogę pozazdrościć, bo jest świetnym dodatkiem do bukietów. A ja nie mam za bardzo miejsca, by go rozsadzić.
W tym roku doceniłem tego zwykłego kosaćca syberyjskiego. Świetnie imituje kosaćce szklarniowe i jako jedyny z mojej kolekcji nadaje się do bukietów. Na szczęście mam go dużo
W tym roku doceniłem tego zwykłego kosaćca syberyjskiego. Świetnie imituje kosaćce szklarniowe i jako jedyny z mojej kolekcji nadaje się do bukietów. Na szczęście mam go dużo
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Florku
Ta roślina jest okrutnie ekspansywna
Fakt ,teraz są modne takie ''dzikie'' dodatki florystyczne.
Ta moda zresztą mi odpowiada.
Kosaćce syberyjskie mają swój urok ,lecz kwiaty są nietrwałe.
Masz pewnie takie z większymi kwiatostanami.
Nowe obrazki

Irysy od Pawła z jednej kępy wytworzyły olbrzymi bukiet kwiatów.

Widoczek z irysami syberyjskimi.

Iryski od Floriana.

Widok na rabatę pod gruszą.

Maki wyhakane z działek.

Fiku miku jestem w Twoim pamiętniku
Irys stary podziadkowy.

Piękny irys przesadzony do przedogródka , też od Florka.

Pięknie kwitnąca kępa potwierdza ,że te kwiaty nie lubią być upchane na rabacie.

Jeszcze raz wyjątkowy irys od Maski.
Ta roślina jest okrutnie ekspansywna
Fakt ,teraz są modne takie ''dzikie'' dodatki florystyczne.
Ta moda zresztą mi odpowiada.
Kosaćce syberyjskie mają swój urok ,lecz kwiaty są nietrwałe.
Masz pewnie takie z większymi kwiatostanami.
Nowe obrazki

Irysy od Pawła z jednej kępy wytworzyły olbrzymi bukiet kwiatów.

Widoczek z irysami syberyjskimi.

Iryski od Floriana.

Widok na rabatę pod gruszą.

Maki wyhakane z działek.

Fiku miku jestem w Twoim pamiętniku

Piękny irys przesadzony do przedogródka , też od Florka.

Pięknie kwitnąca kępa potwierdza ,że te kwiaty nie lubią być upchane na rabacie.

Jeszcze raz wyjątkowy irys od Maski.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2738
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Piękne kosaćce! Ten ode mnie to chyba 'Latin Lover' albo 'Color Splash'? Uwielbiam ten kolor!
Kosaćce syberyjskie mam takie same jak Twoje - najzwyklejsze. Są one trwalsze od kosaćców bródkowych i wytrzymują 3 dni w bukiecie. Kosaćce szklarniowe wytrzymują dokładnie tyle samo więc to dobry wynik.
To jest rdest wężownik prawda? Mam go w ogrodzie ale nie rozrasta się bardzo mocno. Albo ja go ograniczam albo ogrodowe krawężniki.
Te wszystkie kwiatki ogrodowe nazywam - wiejskie dodatki. Świetnie powiększają bukiety i to tanim kosztem. Testuję tylko, które kwiaty się nadają i jest ich coraz więcej. Ostatnio odkryłem bodziszek wielkokwiatowy do bukietów
Kosaćce syberyjskie mam takie same jak Twoje - najzwyklejsze. Są one trwalsze od kosaćców bródkowych i wytrzymują 3 dni w bukiecie. Kosaćce szklarniowe wytrzymują dokładnie tyle samo więc to dobry wynik.
To jest rdest wężownik prawda? Mam go w ogrodzie ale nie rozrasta się bardzo mocno. Albo ja go ograniczam albo ogrodowe krawężniki.
Te wszystkie kwiatki ogrodowe nazywam - wiejskie dodatki. Świetnie powiększają bukiety i to tanim kosztem. Testuję tylko, które kwiaty się nadają i jest ich coraz więcej. Ostatnio odkryłem bodziszek wielkokwiatowy do bukietów
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Florianie
Dziękuję
Skromne te moje iryski
Tego irysa niby brąz - fiolet - róż ,opisałeś u siebie jako ''Color Splash''
Ma wyjątkowo duże kwiatostany i podpasowało mu miejsce w przedogródku w wystawie południowej.
My się wydaje ,że iryski holenderskie - cebulowe dłużej wytrzymują w wazonie , ale to te z ogrodu.
Tak ,te wszystkie dodatki ''wiejskie'' typu limonium , solidago ,astilbe czy sedum są wdzięczne i dodają wiązankom sielskiego uroku.
Tanie są te z ogródka własnego ale nie z giełdy
Tam ceny dodatków florystycznych są horrendalne ,jak wiesz.
Rdest wężownik ,dobrze ,że mi przypomniałeś o nim bo wczoraj leżał zwiędnięty - lubi wodę.
U mnie nic go nie ogranicza i radośnie wrasta w astry i róże.
Dziękuję
Skromne te moje iryski
Tego irysa niby brąz - fiolet - róż ,opisałeś u siebie jako ''Color Splash''
Ma wyjątkowo duże kwiatostany i podpasowało mu miejsce w przedogródku w wystawie południowej.
My się wydaje ,że iryski holenderskie - cebulowe dłużej wytrzymują w wazonie , ale to te z ogrodu.
Tak ,te wszystkie dodatki ''wiejskie'' typu limonium , solidago ,astilbe czy sedum są wdzięczne i dodają wiązankom sielskiego uroku.
Tanie są te z ogródka własnego ale nie z giełdy
Tam ceny dodatków florystycznych są horrendalne ,jak wiesz.
Rdest wężownik ,dobrze ,że mi przypomniałeś o nim bo wczoraj leżał zwiędnięty - lubi wodę.
U mnie nic go nie ogranicza i radośnie wrasta w astry i róże.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Piękna kępa łubinów to sielskie klimaty iryski też cudnej urody .Oj Agusiu ślimacza brać nie odpuszcza
momentami już nie mam do nich sił żrą wszystko na potęgę
Mojemu biednemu Omoshiro pozostały tylko szkielety kwiatów.Dzisiaj chwilka deszczu a wszędzie gdzie nie spojrzałam całe wręcz gromady się tłoczą, a jak wczoraj obcinałam kwiaty skalnicy to na małym kawałku chyba z 30 nazbierałam różnych różnistych niektóre calutkie w pianie 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
W naszej okolicy łubiny rosną dziko , a te są ze Stonki
Więc dobrze rosną. Mam jeszcze ciemny róż.
Łoj
Jadziu ja też nie mam siły bo teren olbrzymi.
Współczuję Tobie strat.
boli.
Wczoraj 2 godziny zbierałam i dwa słoiki duże zapełniłam.
Zastanawiam się już czy ktoś nam tych ślimaków nie zrzuca z samolotu
Przecież to nie możliwe ,żeby tyle ich było.
Ja się staram i nie trzymam po za kompostem żadnych hałd odpadków ,sprzątam przed zimą i po ile się da.
Masakra. Szkoda ,że Z. tego nie rozumie.
Nie wiem co będzie z truskawek bo rosną w bardziej dzikim miejscu.
Dalie te które się da przykrywam butelkami na noc.
Najgorsze jest to ,że właśnie się rozmnożą jeszcze bardziej
Jadę zaraz do sklepu po trutkę ,no i na mrówki proszek bo znowu do domu się pchają.
Jest sucho bardzo po tych wiatrach i słońcu.
Edit.Stefan - sąsiad przyszedł i powiedział ,że są wściekli bo oślizglaki pożarły im całe warzywa i kwiaty wysiane.
A trutkę też sypali.
Muszę się podzielić z nimi jakąś rozsadą ,jak mi zostanie.
W naszej okolicy łubiny rosną dziko , a te są ze Stonki
Więc dobrze rosną. Mam jeszcze ciemny róż.
Łoj
Współczuję Tobie strat.
Wczoraj 2 godziny zbierałam i dwa słoiki duże zapełniłam.
Zastanawiam się już czy ktoś nam tych ślimaków nie zrzuca z samolotu
Przecież to nie możliwe ,żeby tyle ich było.
Ja się staram i nie trzymam po za kompostem żadnych hałd odpadków ,sprzątam przed zimą i po ile się da.
Masakra. Szkoda ,że Z. tego nie rozumie.
Nie wiem co będzie z truskawek bo rosną w bardziej dzikim miejscu.
Dalie te które się da przykrywam butelkami na noc.
Najgorsze jest to ,że właśnie się rozmnożą jeszcze bardziej
Jadę zaraz do sklepu po trutkę ,no i na mrówki proszek bo znowu do domu się pchają.
Jest sucho bardzo po tych wiatrach i słońcu.
Edit.Stefan - sąsiad przyszedł i powiedział ,że są wściekli bo oślizglaki pożarły im całe warzywa i kwiaty wysiane.
A trutkę też sypali.
Muszę się podzielić z nimi jakąś rozsadą ,jak mi zostanie.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witaj Agnieszko, trafiłam w bardzo klimatyczne miejsce, pszczółki, i piękny ogród jaki pamiętam z dziecinnych lat przebywając na wakacjach u mojej babci. Cisza i spokój wokół. Teraz rzadko widuje się takie swojskie ogrody, gdzie warzywa i owoce mają takie samo a może i większe znaczenie jak uroda roślin ozdobnych wokół domu.
Będę Cię podglądać jak pozwolisz, wielkie dzięki
Będę Cię podglądać jak pozwolisz, wielkie dzięki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Moje parę astrów czeka na posadzenie bo nie ma co przy takiej pogodzie sadzić zaraz zostałyby pożarte .Miałam na calutkim ogródku ostróżki te jednoroczne i tylko jak na razie w jednym miejscu mogę liczyć na kwiaty reszta pożarta do parteru to samo liście irysów a mogły długo cieszyć .Dzisiaj Agusiu przelotne opady calutki dzień czasem z przytupem
,więc miedzy przerwami idę i zbieram i nigdy nie wyjdę z pustym pojemnikiem. Dzisiaj nawet na podest altanki wszedł winniczek i schrupał sobie kawał dalii no ręce opadają, a boję sie tych donic wystawić tam gdzie powinny rosnąć, bo już nic by nie było z dalii to samo z pomidorami
Jednak tam gdzie wysypane grubo maczka bazaltową przy ogórkach jak na razie spokój ODPUKAĆ
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko coś FO nie sprzyja naszym kontaktom, bo od dawna nie dostaję powiadomień o Waszym wątku...dlaczego ? nie wiem. Robię różne próby przestaję obserwować i ponawiam, ale cały czas nic z tego nie wychodzi. Rzadko bywam w innych ogrodach to prawda, ale przynajmniej widzę w poczcie w których i jak długo.
Wracając do kury to ewidentnie jesteś dla niej kogutem
Ja też odkąd moje kury pozbawiłam koguta widzą we mnie przywódcę
Cudne iryski i tak ładnie Ci kwitną! oglądam Twoje zdjęcia zawsze wielokrotnie więc wracam jeszcze raz bo na nich nie tylko rośliny ale i klimat gospodarstwa
Wracając do kury to ewidentnie jesteś dla niej kogutem
Cudne iryski i tak ładnie Ci kwitną! oglądam Twoje zdjęcia zawsze wielokrotnie więc wracam jeszcze raz bo na nich nie tylko rośliny ale i klimat gospodarstwa
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Te iryski z łubinem w tle to też jest przepiękne zdjęcie, piękno fioletu
ślimaki tego roku dają czadu
może faktycznie te łagodne zimy im sprzyjają. Już myślałam, że ich nie ma w tym roku, że mam tylko te w skorupkach, ale po prostu później wylazły.
Marysiu, a co się stało, że kurki zostały bez koguta?
Marysiu, a co się stało, że kurki zostały bez koguta?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Daysy
Witaj
Dziękuję za uznanie ,miło mi
Staram się zachować klimat ,jaki był i u moich Dziadków w ogrodzie.
Oj. ,gdyby jeszcze sielski spokój jak za dawnych lat był...
Zapraszam do śledzenia nas
Jadziu
Hilfe
Ty mnie zrozumiesz - trutki w sklepie i hurtowni zabrakło - co teraz
Widziałam za to mączkę bazaltową ,pierwszy raz i coś mi kołatało ,że ze ślimakami ma wspólnego coś.
Chryste ,u mnie weszły na bardzo wysoki pojemnik przy domu i poczęstowały się georginią.
Co ciekawe ciemnolistnych dalii i sałat nie ruszają tak.
Ogórki i cukinie trzymam w szklarni ,choć i tam nie są bezpieczne i drżę na myśl co z nimi będzie po posadzeniu.
Winniczki to są przynajmniej w miarę sympatyczne
Marysiu
Ja też nie mam czasu odwiedzać za często zaprzyjaźnione wątki
Z kurą współpraca układa się nader pozytywnie
Wytresowana jest już.
Czasem mi coś skubnie ,ale korzyści są niewspółmiernie większe.
Muszę bardzo uważać na drapieżniki bo u nas lisy i tchórze chadzają po obejściu jak koty .
Ostatnio ,jak wróciliśmy z 3 City o 24 - tej lis prysnął dosłownie z pod samego domu
Ja u Ciebie też kilka razy oglądam i nawet ,jak nic nie napiszę to jestem
Aguś
Tak miłość do fioletu nas łączy
Fioletowe Agusie i malarki jesteśmy dwie
Właśnie przypomniałam sobie ,jak próbowano wyplenić zamiłowanie do tego koloru u nas na studiach.
Dokuczano ,że pretensjonalny odcień wpojono nam w liceum plastycznym.
A ja sobie spokojnie uskuteczniam wprowadzanie go w ogrodzie
Zresztą nie jeden obraz popełniłam po ukończeniu uczelni w tych kolorkach.
Aguś bądź czujna please z warzywkami i ściółkowaniem.
Zajrzyj kiedyś w nocy z latarką co tam w ściółce piszczy
Witaj
Dziękuję za uznanie ,miło mi
Staram się zachować klimat ,jaki był i u moich Dziadków w ogrodzie.
Oj. ,gdyby jeszcze sielski spokój jak za dawnych lat był...
Zapraszam do śledzenia nas
Jadziu
Hilfe
Widziałam za to mączkę bazaltową ,pierwszy raz i coś mi kołatało ,że ze ślimakami ma wspólnego coś.
Chryste ,u mnie weszły na bardzo wysoki pojemnik przy domu i poczęstowały się georginią.
Co ciekawe ciemnolistnych dalii i sałat nie ruszają tak.
Ogórki i cukinie trzymam w szklarni ,choć i tam nie są bezpieczne i drżę na myśl co z nimi będzie po posadzeniu.
Winniczki to są przynajmniej w miarę sympatyczne
Marysiu
Ja też nie mam czasu odwiedzać za często zaprzyjaźnione wątki
Z kurą współpraca układa się nader pozytywnie
Wytresowana jest już.
Czasem mi coś skubnie ,ale korzyści są niewspółmiernie większe.
Muszę bardzo uważać na drapieżniki bo u nas lisy i tchórze chadzają po obejściu jak koty .
Ostatnio ,jak wróciliśmy z 3 City o 24 - tej lis prysnął dosłownie z pod samego domu
Ja u Ciebie też kilka razy oglądam i nawet ,jak nic nie napiszę to jestem
Aguś
Tak miłość do fioletu nas łączy
Właśnie przypomniałam sobie ,jak próbowano wyplenić zamiłowanie do tego koloru u nas na studiach.
Dokuczano ,że pretensjonalny odcień wpojono nam w liceum plastycznym.
A ja sobie spokojnie uskuteczniam wprowadzanie go w ogrodzie
Zresztą nie jeden obraz popełniłam po ukończeniu uczelni w tych kolorkach.
Aguś bądź czujna please z warzywkami i ściółkowaniem.
Zajrzyj kiedyś w nocy z latarką co tam w ściółce piszczy
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko gdybym miała pretensje tylko do siebie byłoby ok, ale dostaję dziesiątki powiadomień o postach w wielu wątkach a niektórych uparcie nie dostaję i to mnie wkurza.
Masz rację można wielu prostych rzeczy nauczyć kury z pewnych moich ruchów zachowań odczytuję co teraz będzie. Mam siatkę, którą rozciągam i wbijam do trawy po czym wypuszczam je na trawkę poza wolierę i po pierwszych dźwiękach (bo nie widzą jeszcze) już wiedzą co teraz będzie
Oj, to uważaj na kurkę skoro masz amatorów na drób, a nosi Ci jajeczka kureczka?
Agnieszko Aguss kogut skądinąd wysiedziany przeze mnie
autralorp zaczął z wielkiego koguta marnieć i okazało się, że wątrobę miał nieciekawą
Teraz czekam aż w pewnej hodowli będą tęczówki czernichowskie to dokupię kurek i koguta, a może nawet dwa.
Miłego weekendu miłośniczki fioletów

Masz rację można wielu prostych rzeczy nauczyć kury z pewnych moich ruchów zachowań odczytuję co teraz będzie. Mam siatkę, którą rozciągam i wbijam do trawy po czym wypuszczam je na trawkę poza wolierę i po pierwszych dźwiękach (bo nie widzą jeszcze) już wiedzą co teraz będzie
Oj, to uważaj na kurkę skoro masz amatorów na drób, a nosi Ci jajeczka kureczka?
Agnieszko Aguss kogut skądinąd wysiedziany przeze mnie
Miłego weekendu miłośniczki fioletów

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2738
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Tak Agnieszko, zielone dodatki florystyczne są b. drogie na giełdzie. Ale teraz, w środku sezonu ogrodowego można je łatwo pozyskać omijając giełdę. Liście funkii ciąłem ale teraz już są podziurkowane przez ślimaki. No niestety - ochraniam przed nimi to, na czym najbardziej mi zależy czyli dalie. Inne rośliny muszą sobie radzić same. Po liściach funkii przyszła kolej na cięcie liści akantu 

