Pozdrawiam Cię serdecznie i nie miej wyrzutów sumienia, że nie masz czasu na forum. To ten czas, gdzie najwięcej czasu spędzamy wśród naszych roślinek
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko piękna porcja kwiatów, masz czarnuszkę? Siejesz, czy sama się rozsiewa? Bardzo ją lubię i pozwalam bywać w rożnych miejscach ogrodu. A co do lwich paszczy, to we wtorek dokupiłam sobie jeszcze 6 sadzonek w różnych kolorach (u mnie przezimowała taka cytrynowa) i posadziłam też na rożnych rabatach i liczę, że również przezimuje. Bardzo są wdzięczne. Żeniszek lubi się sam rozsiewać, ale u mnie coś niekoniecznie. A tej mój wysiany to jeszcze czeka na wsadzenie, nadal maluśki... więc też dokupiłam kilka sadzonek, no bo jak bez niego?
Pozdrawiam Cię serdecznie i nie miej wyrzutów sumienia, że nie masz czasu na forum. To ten czas, gdzie najwięcej czasu spędzamy wśród naszych roślinek
Pozdrawiam Cię serdecznie i nie miej wyrzutów sumienia, że nie masz czasu na forum. To ten czas, gdzie najwięcej czasu spędzamy wśród naszych roślinek
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Co za dzień! 32 stopnie w cieniu i zero wiatru. Jak nie kijem, to pałką - albo za zimno, albo za gorąco.
Wczoraj podobnie, ale wczoraj było święto, a dzisiaj nie byłam zdolna cokolwiek zrobić, a chwasty rosnąc aż piszczą z radości.
Jutro ma być tak samo, a ponieważ udostępniamy działkę na spotkanie okolicznościowe, to przynajmniej będzie wytłumaczenie nieróbstwa. A i nocleg zaplanowany na działce.
Kasiu vimen - niestety, moje piwonie miały za mało wody, ponieważ u nas brakowało opadów, dopiero w czerwcu spadły porządne deszcze, a pąki wykształcały się już w maju.
Chcesz nasion dziewann? Tylko daj znać, a będziesz miała.
Te żółte to rzeczywiście irysy.
Danusiu - szałwii istotnie w tym roku nie brakuje, tylko niektórzy oszukują. Okazuje się, że ta biało-niebieska to jednoroczna, nie wieloletnia.
Lewizji u nas na rynku do wyboru, do koloru, ale ja się już tyle razy na nich zawiodłam, że omijam je teraz z daleka.
Jagusiu - mam nadzieję, że burza ominęła Twoją okolicę, a jeśli już, to przynajmniej nie nabroiła.
Moje piwonie rosną obok siebie, a tylko tę jedną coś dopadło. Jednak wszystkie mają znacznie mniej pąków niż w poprzednich latach i nie tylko u mnie, u innych działkowców jest tak samo.
Basiu - czarnuszkę siałam raz, a od dwóch lat sieje się sama i z roku na rok jest jej coraz więcej.
U mnie żeniszek zawsze się zasiewał, jednak w tym roku nie widzę ani jednej sieweczki.
Pozdrawiam wzajemnie również serdecznie i cieplutko.
A na działce przybywa kwiatków i warzywa nareszcie ruszyły z miejsca.













Papryczki ostre.

Pomidory gruntowe też już mają pojedyncze owoce.

Miłego weekendu.

-
jagusia111
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko na szczęście burza przeszła bokiem. Troszkę grzmiało, ale za to pięknie padało przez kilka godzin. Wreszcie ziemia dostała porządną porcję wilgoci. Dzisiaj skwar okropny i noc też zapowiada się upalna. Pierwsza w tym roku. Oby tylko bez fajerwerków.
Różyczki pięknie Ci kwitną i wyglądają zdrowo. Moje mimo pryskania łapią choroby grzybowe, o mszycach nie wspominając.
A co to za kwiatuszki te drobne fioletowo-niebieskie? To jakaś odmiana dzwonka?
Różyczki pięknie Ci kwitną i wyglądają zdrowo. Moje mimo pryskania łapią choroby grzybowe, o mszycach nie wspominając.
A co to za kwiatuszki te drobne fioletowo-niebieskie? To jakaś odmiana dzwonka?
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lwia paszcza ci przezimowała,u mnie wzeszły astry a wcale w tym roku ich nie siałam. To przez te łagodne zimy.Doczekałaś się wreszcie pięknych kwitnień i już nie dominuje zieleń w odcieniach 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Widzę,że dawno mnie tu nie było..
tzn.byłam z pewnością ale śladu nie widać..
Piwonie, róże,irysy u Ciebie godne pochwały!
No i oczywiście warzywka pierwsze ! W tym roku u mnie z kolei obfitsze kwitnienie piwonii .Poza jedną krzewiastą,która umarzła i odbija ale nie zdąży zakwitnąć...
Szałwię omączoną kupowałam co roku niestety nigdy mi się nie wysiała , szałwię omszoną wieloletnią muszę odmłodzić bo już się zestarzała i słabo kwitnie ..
Miłego weekendowania na działkowym łonie Lucynko!

Piwonie, róże,irysy u Ciebie godne pochwały!
Szałwię omączoną kupowałam co roku niestety nigdy mi się nie wysiała , szałwię omszoną wieloletnią muszę odmłodzić bo już się zestarzała i słabo kwitnie ..
Miłego weekendowania na działkowym łonie Lucynko!

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko piwonia z żółtymi pręcikami cudna.
Róże już tak ładnie kwitną.
Moje strajkują na razie.
Mam nadzieję, że masz piękne sny na działkowym posłaniu.
Ściskam mocno.
Mam nadzieję, że masz piękne sny na działkowym posłaniu.
Ściskam mocno.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Nic
Piwonie śliczności. Z moich 10 tylko 3 mi zakwitnie. No ale jak się 4 przesadziła na wiosnę, to dalej trzeba czekać na kwiaty
A ta biała naparstnica też urokliwa.
Dobrej niedzieli Lucynko ci życzę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko, cudowne te Twoje piwonie! 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Witaj Lucynko
. Rzeczywiście przybywa kwiatów i do tego z dnia na dzień wszystko jakby większe się robi
. Na pewno na nadmiar zielonego koloru już nie będziesz narzekać
. Piwonia na pierwszej fotce jest obłędna. Cudowna! Tego błekitnego iryska syberyjskiego namierzam od jakiegoś czasu i kupię sobie bo ma boski kolor
. U mnie 2 dni mocno grzało a dzisiaj niebo zachmurzone i 20 stopni . Trzeba trochę odpocząć
. Pozdrawiam niedzielnie
.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko, fajnie ze się ochłodziło i możemy od upałów odetchnąć te kilka dni, bo od środy znowu to samo.
Róże i piwonie cudowne ale najbardziej zachwyciła mnie ta biała z cytrynowym środkiem i naparstnica albinos.
Czas dzwonków i bodziszków nastał a warzywa pierwsza klasa, pomimo zwariowanej pogody, przodujesz z pomidorami i papryką.
Kochana, dobrego tygodnia i cudownych chwil w ogrodzie, tylko uważaj na słońce, noś kapelusik, choćby taki rabarbarowy.

Róże i piwonie cudowne ale najbardziej zachwyciła mnie ta biała z cytrynowym środkiem i naparstnica albinos.
Czas dzwonków i bodziszków nastał a warzywa pierwsza klasa, pomimo zwariowanej pogody, przodujesz z pomidorami i papryką.
Kochana, dobrego tygodnia i cudownych chwil w ogrodzie, tylko uważaj na słońce, noś kapelusik, choćby taki rabarbarowy.

-
DzonaK
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko super , że spotkałaś się z rodziną - co za czasy,żeby człowiek był uwiązany we własnym domu.
Domek się przydał , bo i w lato trochę więcej czasu tam spędzicie nie latając codziennie do domu.
Co do chwastów to Cię pociesze na tydzień na pewno dadzą Ci spokój
ja tydzień temu wypieliłam i dziś znowu czeka mnie gimnastyka.
Niestety warzywa i nasze uprawy w tym roku nie są zadowalające , na pewno ma wpływ taka zmienna pogoda. Dynie musiałam ponownie wysiewać, arbuzy szlag trafił ogórki wyszły i stoją jak zaklęte. Do tego walka z mszyca, koper wysiałam po raz trzeci i nic , albo taki rok , albo nasiona jakieś trefne. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie chociaż lepiej.
. Pozdrawiam i dużo zdrówka. 
Domek się przydał , bo i w lato trochę więcej czasu tam spędzicie nie latając codziennie do domu.
Co do chwastów to Cię pociesze na tydzień na pewno dadzą Ci spokój
Niestety warzywa i nasze uprawy w tym roku nie są zadowalające , na pewno ma wpływ taka zmienna pogoda. Dynie musiałam ponownie wysiewać, arbuzy szlag trafił ogórki wyszły i stoją jak zaklęte. Do tego walka z mszyca, koper wysiałam po raz trzeci i nic , albo taki rok , albo nasiona jakieś trefne. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie chociaż lepiej.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Oj Lucynko masz rację, doba za krótka się zrobiła, ja dzisiaj wolny dzień na działce oczywiście spędziłam, chciałam jeszcze po Waszych ogrodach pobuszować, ale chyba nie wszędzie wdepnę, bo padam, a jutro do pracy, cudownie już piwonie kwitną, moje dopiero majowe skończyły, a letnie jeszcze w pączkach, róże prześliczne, no piękny czas nastaje, tylko właśnie pogodowa huśtawka, chłodne nocki, upał w dzień, mi też zniknął koperek, był i nie ma, zdrówka Lucynko i spokoju w pogodzie 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Bardzo się cieszę tak licznymi Gośćmi, tylko smutno mi, że ciągle brakuje mi czasu.
Dzisiaj odrabiałam zaległości, a było ich tyle, że już nie mam siły odpowiadać w swoim wątku, wstawię tylko fotki z ostatnich dni, a jutro postaram się zacząć od odpowiedzi na Wasze posty.
Zapraszam.

Pierwszy mak.A to dwie pamiątki po sobotniej dżamprezce na mojej działce.


Biała dziewanna.
Czyściec wielkokwiatowy.
Pełnik chiński. 
Wiciokrzew pomorski. 
Irysy syberyjskie.Różyczki.




Buziaki dla wszystkich.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko śliczne prezenty po imprezce, kwiaty kwitną radośnie, zieleń działkowa chciałoby się rzec majowa
Heliotropy rzeczywiście i moje sczerniały i tylko jeden ma się dobrze ...ten co o nim zapomniałam i do tej pory został w doniczce. Na piwoniach też miałam takie pączki, ale głównie na przesadzanej. Jednak ma młodych posadzonych część gałązek uschły i ktoś gdzieś napisał, że to jakaś choroba grzybowa więc popsikałam miedzianem. Pomidorków zazdraszczam bo ja swoje to nie wiem kiedy zjem pierwsze. Wszystko tak jakoś rośnie do.... Jedynie w ogrodzie byliny osiągają niebotyczne rozmiary, chociaż nie dokarmiałam ich w tym sezonie. No i róże jak nic się nie stanie to nacieszą oczy
Cieszę się na Wasze pierwsze rodzinne spotkanie, a i najmłodszy w końcu dotrze...no i na pierwszą noc na działce, chociaż te noce dalej nie za ciepłe.
Ściskam cieplutko życzą zdrówka i radości z działeczki

Heliotropy rzeczywiście i moje sczerniały i tylko jeden ma się dobrze ...ten co o nim zapomniałam i do tej pory został w doniczce. Na piwoniach też miałam takie pączki, ale głównie na przesadzanej. Jednak ma młodych posadzonych część gałązek uschły i ktoś gdzieś napisał, że to jakaś choroba grzybowa więc popsikałam miedzianem. Pomidorków zazdraszczam bo ja swoje to nie wiem kiedy zjem pierwsze. Wszystko tak jakoś rośnie do.... Jedynie w ogrodzie byliny osiągają niebotyczne rozmiary, chociaż nie dokarmiałam ich w tym sezonie. No i róże jak nic się nie stanie to nacieszą oczy
Cieszę się na Wasze pierwsze rodzinne spotkanie, a i najmłodszy w końcu dotrze...no i na pierwszą noc na działce, chociaż te noce dalej nie za ciepłe.
Ściskam cieplutko życzą zdrówka i radości z działeczki
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Wczoraj obiecałam, dzisiaj wcześniej z działki wróciłam, bo u mnie słowo droższe od piniendzy.
Jagusiu - u mnie już sucho, już przydałby się deszcz, ale się nie zanosi ani na sam deszcz, ani na burzę, za to coraz to bardziej gorąco.
Mszyce nadal omijają moje rośliny, a choroby grzybowe próbują niszczyć róże, ale nie tylko. Dopadły moją najstarszą hostę, która teraz w połowie wygląda paskudnie.
Te kwiatuszki, o które pytasz, to dzwonek dalmatyński. Niziutki, mocno przyrastający.
Mireczko - ja już od lat nie sieję astrów, a one samoistnie wyłażą i kwitną co rok. Tej wiosny jednak postanowiłam odnowić kolekcję i wysiałam, z czego ani jedna siewka się nie pokazała.
Masz rację, już coraz bardziej różnobarwnie na rabatach.
Maryniu - wszystkim nam ostatnio czasu brakuje. Nic to, zimą sobie powetujemy.
Moje piwonie w tym sezonie biedne, tylko trzy spełniają moje oczekiwanie, tylko to te najładniejsze i w związku z tym mocno okrojone, bo wielu osobom się podobały. Niektórzy bez pytania odcinali sobie po kawałku.
Weekendowanie udane, dziękuję.
Soniu - ta piwonia nazywa się żółta, ale żółtą jest krótko, by ostatecznie całkowicie się wybielić. Mnie to nie przeszkadza, bardzo ją lubię.
Różyczki tak nieśmiało jeszcze wystartowały, ale rozkręcą się, gdy ciepełko i słonko ich nie zawiedzie.
Buziaki.
Aniu - róże dopiero startują i na razie trochę nieśmiało, ale słońce zrobi swoje i z dnia na dzień będzie coraz piękniej.
O piwoniach już nawet nie chcę myśleć, tak mnie zawiodły w tym roku i tylko cieszę się aromatem tych, które się nie lenią.
Dziękuję za dobre życzenie
Basiu - dziękuję,
Ewelinko - faktycznie już coraz bardziej kolorowo i taką działeczkę lubię.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam wzajemnie.
Stasiu - u mnie upał już od wczoraj. Jeszcze może nie trzydziestostopniowy, ale 27 i bez wiatru to już gorąc dla mnie zbyt duży.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kfiotkóf A pomidory i papryczki w tunelu, choć dzisiaj już kilka owoców na krzaczkach pomidorków w gruncie znalazłam.
Dobre życzenia przygarniam z wdzięcznością i odwzajemniam w całej rozciągłości.
Asiu - już w ubiegłym roku dość często pomieszkiwaliśmy na działce i było cudownie, szczególnie rankiem, gdy ptaszki budziły z głębokiego snu.
Chwasty usunęłam i... już ich pełno
Teraz już cieplejsze noce, dzięki czemu warzywa ruszyły ostro do góry i niech już tak zostanie. Moje arbuzy wszytkie dwa jeszcze żyją, ale co to za życie.... Z koprem większość z nas ma taki problem. Mój też coś trafiło i to nie tylko ten pod chmurką, także w tunelu, który już używaliśmy w kuchni. Jedna noc go wykończyła.
Pozdrawiam wzajemnie i również zdrówka życzę.
Iwonko0042 - wszyscy coraz mniej czasu mamy, ale damy radę, bo jak nie my, to kto?
Piwonie kwitną wszystkie na raz. Zawsze zakwitały po kolei, a w tym roku nie dość, że malutko mają kwiatów, to jeszcze jakoś się śpieszą, jakby się bały, że nie zdążą, cycuś...
Zdrówko przytulam i dziękuję, po czym odwzajemniam z całego serducha.
Marysiu - taki zwariowany początek sezonu, że nawet się myśleć o tym nie chce. Najważniejsze, że mamy rozmaite kwiatuchy i zawsze coś nam serce ucieszy.
Warzywa nareszcie ruszyły z miejsca, jeśli pogoda pozwoli, będzie z nich pożytek.
Dziękuję za ciepłe słowa i dobre życzenia.
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę zdrowia i coraz piękniejszego oraz bogatszego ogrodu.
Jeszcze obrazeczki z dzisiejszej działeczki.
Piwonie.







Pierwsze lilie.Kolejny mak.


Goździki brodate.




Rudbekia wschodnia.


irys syberyjski.
Sałaty.
Kabaczek - jedynaczek.
Pomidory w tunelu. 
Misia.
Tuptuś.Jeżyk codziennie o mniej więcej tej samej porze (ok. 17) wychodzi na spacer, a raczej na polowanie i przemierza stałą trasę. Po drodze spotyka miseczkę z wodą, gasi więc pragnienie i idzie dalej. O której wraca, nie wiem.
Jeszcze coś dla oka i do jutra.





