Kawon (arbuz) - część 11

[BobejGS]

Dziś wysadziłem resztę arbuzów ale był taki skwar, że już sił na więcej zdjęć nie było.

[--julian--]

Lukrecja- to ja wysłałam arbuza rosyjskiego na akcje wymiany. Dostałam nasionka od koleżanki z Rosji. Pytałam i niestety ona też nie wie co to za odmiana...

Dziękuję bardzo za tę odmianę. Jest przepyszna

U mnie niektóre arbuzy popękały po zeszłotygodniowej ulewie. Teraz czekam na kolejny deszcz, bo już sucho.

[BobejGS]

U mnie dwa arbuzy mają podobne pęknięcia, choć nie tak mocne. Bardziej bym obwiniał mocne skoki temperatur między dniem i nocą.

[--julian--]

To może to od tego One się zabliźnią i będzie dobrze, co roku tak jest, zwłaszcza po bardzo obfitych opadach, tylko wtedy pękają pędy dalej od korzenia.

[wokan]

Nic im nie będzie. Pęknięcia się zabliźnią, a roślina nawet tego ne poczuje.

U mnie wreszcie kila ciepłych dni z rzędu (i przede wszystkim ciepłych nocy) i od razu arbuzy zaczęły PĘDzić Asahi nawet zakwitł po żeńsku
Dziś było tak gorąco, że jednej z Karolinek przyklapły liście, mimo wilgoci w glebie, ale spora dawka świeżej wody postawiła ją w ciągu 15 minut na nogi... znaczy na nóżkę... znaczy liście

[lukrecia]

Lukrecja- to ja wysłałam arbuza rosyjskiego na akcje wymiany. Dostałam nasionka od koleżanki z Rosji. Pytałam i niestety ona też nie wie co to za odmiana...

Super, że podzieliłaś się z forum nasionkami. Też spróbuję o nie powalczyć w tym roku tylko muszę poczytać na czym polega ta cała akcja wymiany.

U mnie 3 kolejne sadzonki padły. Szczęście w nieszczęściu, że to te z tego spartańskiego poletka za płotem. Nornica tam grasuje. W zeszłym tygodniu wykasowała 3 sadzonki i wczoraj 3 kolejne. Nie wiązałam z tym poletkiem wielkich nadziei ale i tak szkoda jak roślinki padają. Ech...

Dodatkowo, u Was upały a u mnie ochłodzenie. Wczoraj już było tylko 20 stopni, dziś 17 stopni a w nocy ma być 10.
Mam wrażenie, że w tym roku, cały czas pod górkę.

Pertraktuję obecnie z jedną firmą indyjską i jedną wschodnio-afrykańską o nasiona arbuzów.
Mają sporo nieznanych tutaj odmian. Namawiam ich, by zgodzili się na wysyłkę do PL.
Jeśli się uda to się pestkami podzielę, jak ktoś będzie chętny.

Pozdrawiam i miłej niedzieli.

[brodus]

U mnie arbuzy rosną w oczach.

[caps89]

Moje arbuzy wysiane 1 marca
Przez ostatnie kilka dni strasznie wyrosły. Puściły nowe boczne pędy już prawie dłuższe od głównego pędu.

Tylko nie wiem czemu jak do tej pory wszystkie arbuzy które się pojawiły to albo odpadają albo gniją i muszę sam zrywać

Pierwszy raz posiałem arbuzy

[--julian--]

Krzaki nie są zbyt duże, więc roślina odrzuca zawiązki owoców, bo wie że ich nie wykarmi. Co Ci dadzą owoce wielkości pomarańczy? Niech rosną w liście. Na owoce jeszcze przyjdzie czas.
Moje są takie

[wokan]

Moje arbuzy wysiane 1 marca

O matko, to moje wysiane dokładnie 2 miesiące później są niewiele z tyłu i jeszcze należy pamiętać, że przez szczepienie zamiast rosnąć to około 10 dni leczyły rany i dochodziły do siebie. To tak a propos zbyt wczesnego siania arbuzów, co było tu poruszane na początku sezonu - nie ma to żadnego sensu, te siane we właściwym okresie i tak później doganiają.
I tak jak powiedział julian - odrzucanie pierwszych zawiązków przez roślinę to standard - jest za mała i nie wykarmi. Najlepsze arbuzy są z zawiązków w okresie gdy pędy mają po 2 metry i więcej.

Moje pole szczepieniaczków





I pole nieszczepionych wykrojone na opuszczonej działce


I moja Cobaltowa Carolinka

[caps89]

Tak jak mówiłem moje arbuzy to eksperyment i próba, będzie co będzie a dzięki temu mam wiedzę na kolejny rok i wtedy liczę na dobry plon moje arbuzy w gruncie są już od chyba 28 kwietnia, przeżyły nawet zimna zośkę ( nie wszystkie ). Jak widać arbuzy wcale nie są takie nieodporne na chlod, byle nie było poniżej 0

[--julian--]

wokan ale piękne masz te arbuzy Moje szczepione nie wyglądają tak dobrze, ale zaczynają ruszać. Za rok muszę ogarnąć podlewanie kropelkowe, bo widać efekty jego zastosowania u Ciebie

[wokan]

Zrobiło się wreszcie ciepło to i arbuzy zaczęły rosnąć. Przez ponad tydzień stały w miejscu zmarznięte i zalane deszczem. Nawadniania użyłem tylko raz - wczoraj i to tylko po to, aby rury przepłukać, bo od zmontowania nie było potrzeby go uruchamiać
Ale fakt - szczepione rosną szybciej od nieszczepionych. Zobaczymy jak się będą oba pola prezentować w porównaniu za miesiąc i czy fuzarioza.. tfu... się objawi na nieszczepionych

[--julian--]

Ja też dopiero dzisiaj po posadzeniu podlałem od 2 czerwca w gruncie Ja mam nadzieję, że teraz nadgonią, bo rok temu były większe o tej porze.

[wokan]

Były większe gdzieś o poł metra- metr, jak patrze na zdjecia z ubiegłego roku. Ale wtedy sadziłem 10 dni wcześniej. Końcówka maja i początek czerwca w 2019 r. też były chłodne.