Ogród Ignis05 część 8
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj
. Pięknie wygląda Twój zielony trawnik
a mostek jest bardzo klimatyczny. Objętości w ogrodzie to Ci na pewno nie brakuje i wzdycham do tych ogólnych widoczków
. Sporo roślin Ci kwitnie a czerwiec na pewno przyniesie nowe kolory. Koty bliźniaki bardzo fajnie się bawią, zrobiłaś piękne zdjęcia. Pozdrawiam i słoneczka życzę
.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4947
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Piękny ogród
Magnolie, różaneczniki, woda i jeszcze koty, na które zawsze miło się patrzy
a czy dają się pogłaskać?
Magnolie, różaneczniki, woda i jeszcze koty, na które zawsze miło się patrzy
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
Puk, puk, Krysiu kochana czyżbyś już zapadła w zimowy sen.
To chyba za wcześnie, nawet niedźwiadki pracowicie napełniają brzuszki i nie spanie im o tej porze w głowach.
A tak na poważnie, to niepokoi mnie Twoja tak długa nieobecność na forum, od maja się nie pokazujesz, tfu, tfu, oby nic złego się u Ciebie nie wydarzyło.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam serdecznie w nowym roku 2021.
U nas zimowy pejzaż, świeci słonko, kosy się przeganiają przy karmniku, koty buszują po śniegu.
Na przekór bieli za oknem trochę ciepłych kolorów.
Na początek dalie.

















Koty latem


My i koty mamy się dobrze.
Czas szybko ucieka i nim się obejrzałam a tu już mamy nowy rok.
Wszystkim w tym nowym roku życzę zdrowia i optymizmu oraz pięknych ogrodów.
Dziękuję za Wasze wpisy i przepraszam, że nie odpowiadałam na nie.
Kiedyś łatwiej było mi się zmobilizować. Teraz wiele spraw mnie odciąga od pisania.
Latem i jesienią bardzo zajmował mnie ogród a zimą reperuję swoje zdrowie.
Trzeba szykować siły na wiosnę.
Tara Aniu, Madziu, Wandeczko, tu.ja Izo, anabuko1 Aniu, Dorotko, Ewelinko, Bufo-bufo Olu
maj , jak zawsze czaruje swoją świeżością i tak było i tym razem.
Stasieńko kochana
dziękuję Ci za troskę. Jakoś przetrwałam wszystkie bolączki, z niektórymi nadal walczę.
Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko w porządku.
Kotki dzielnie maszerują przez nasze ogrody, są bardzo uspołecznione, dają się pogłaskać, poczochrać i tak dalej.
Kupiłam im jedną budkę i nawet jedno z nich z niej korzysta od czasu do czasu.
Zawsze z rana i po południu czekają na posiłek. Kiedy już napełnią brzuszki idą dalej , sprawdzić, czy nie ma gdzieś innych smakołyków. Są dobrze wypasione i przygotowane na zimę. Pięknie zareagowały na puszyste opady śniegu.
Brykały w nim , bawiły się tym puchem. Kiedy teraz tego śniegu jest więcej , to chętniej chodzą przetartymi ścieżkami.
Kotka zwłaszcza pilnie obserwuje ptaki przy karmniku. Idzie razem ze mną do karmnika, kiedy dosypuję tam słonecznik.
Kilka razy nawet próbowała tego słonecznika.
Mimo zabezpieczeń karmnika i tak udało się jej dopaść czasami jakiegoś ptaszka.
Kocurek woli gotowe dania i tylko czasami gapi się na ptaki.


U nas zimowy pejzaż, świeci słonko, kosy się przeganiają przy karmniku, koty buszują po śniegu.
Na przekór bieli za oknem trochę ciepłych kolorów.
Na początek dalie.

















Koty latem


My i koty mamy się dobrze.
Czas szybko ucieka i nim się obejrzałam a tu już mamy nowy rok.
Wszystkim w tym nowym roku życzę zdrowia i optymizmu oraz pięknych ogrodów.
Dziękuję za Wasze wpisy i przepraszam, że nie odpowiadałam na nie.
Kiedyś łatwiej było mi się zmobilizować. Teraz wiele spraw mnie odciąga od pisania.
Latem i jesienią bardzo zajmował mnie ogród a zimą reperuję swoje zdrowie.
Trzeba szykować siły na wiosnę.
Tara Aniu, Madziu, Wandeczko, tu.ja Izo, anabuko1 Aniu, Dorotko, Ewelinko, Bufo-bufo Olu
maj , jak zawsze czaruje swoją świeżością i tak było i tym razem.
Stasieńko kochana
dziękuję Ci za troskę. Jakoś przetrwałam wszystkie bolączki, z niektórymi nadal walczę.
Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko w porządku.
Kotki dzielnie maszerują przez nasze ogrody, są bardzo uspołecznione, dają się pogłaskać, poczochrać i tak dalej.
Kupiłam im jedną budkę i nawet jedno z nich z niej korzysta od czasu do czasu.
Zawsze z rana i po południu czekają na posiłek. Kiedy już napełnią brzuszki idą dalej , sprawdzić, czy nie ma gdzieś innych smakołyków. Są dobrze wypasione i przygotowane na zimę. Pięknie zareagowały na puszyste opady śniegu.
Brykały w nim , bawiły się tym puchem. Kiedy teraz tego śniegu jest więcej , to chętniej chodzą przetartymi ścieżkami.
Kotka zwłaszcza pilnie obserwuje ptaki przy karmniku. Idzie razem ze mną do karmnika, kiedy dosypuję tam słonecznik.
Kilka razy nawet próbowała tego słonecznika.
Mimo zabezpieczeń karmnika i tak udało się jej dopaść czasami jakiegoś ptaszka.
Kocurek woli gotowe dania i tylko czasami gapi się na ptaki.

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Krysiu
. Wspominki daliowe bardzo kolorowe ale ja jednak z przyjemnością obejrzałabym zdjęcia zimy
. Póki co niech trwa i wcale mi nie przeszkadza, że trzeba odśnieżać, że zimno. Rośliny na pewno są zadowolone z takiej pierzynki i może wymrozi wszelkie robactwo i wirusy
. Oby tylko ta zima nie przedłużała się za bardzo bo tego akurat nie lubię
. Wszystkiego dobrego na ten rok
. Pozdrawiam
.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Ewelinko
Pięknie wygląda śnieg na zdjęciach.
Jednak niemal codziennie jest dosypywany i to na tyle, że trzeba odśnieżać.
To już się mniej podoba mojemu M.
Ale masz rację. Taka pierzynka się przydaje moim roślinom. W tym sezonie nie zabezpieczyłam swoich róż.
Miałam nadzieję, że to będzie taka zima jak w poprzednim roku. A do tego mocno dokuczały mi już kolana i odpuściłam sobie.
Zimowe widoczki - proszę bardzo.


Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku.

Pięknie wygląda śnieg na zdjęciach.
Jednak niemal codziennie jest dosypywany i to na tyle, że trzeba odśnieżać.
To już się mniej podoba mojemu M.
Ale masz rację. Taka pierzynka się przydaje moim roślinom. W tym sezonie nie zabezpieczyłam swoich róż.
Miałam nadzieję, że to będzie taka zima jak w poprzednim roku. A do tego mocno dokuczały mi już kolana i odpuściłam sobie.
Zimowe widoczki - proszę bardzo.


Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysieńko, kochana wczoraj o Tobie myślałam a tu dzisiaj taka niespodzianka, ogromnie się cieszę, że znowu jesteś z nami.
Widzę, że śniegu masz pod dostatkiem i Twoim roślinkom nic nie zagraża.
No nikt się aż takiej zimy nie spodziewał, ale to jeszcze nie koniec, lutowe mrozy mogą wszystkim dać w kość, strach się bać.
Dalie kwitły Ci na bogato a ten słonecznik zapewne sikorkom wyhodowałaś.
Piszesz, że koty się oswoiły i razem z kotką karmicie ptaszki. Ona zapewne się cieszy, bo będą smaczniejsze gdy upoluje.
Natomiast kocury są leniwe, tylko jeść i spać w ciepłym kąciku, kotka bardziej łowna, to Ci nornice wyłapie.
Cieszę się, że ze zdrowiem w miarę dobrze a te kolanka to też wina tamtego upadku, czy raczej smarowanie wysiadło.
Ja miałam wstrzyknięty kwas hialuronowy do jednego kolanka i już drugi rok nic mi nie dokucza.Warto było.
Niech ten Rok kochana, będzie dla Ciebie zdrowszy i bezpieczniejszy a ogród pełen kwiecia, warzyw i owoców.

Widzę, że śniegu masz pod dostatkiem i Twoim roślinkom nic nie zagraża.
No nikt się aż takiej zimy nie spodziewał, ale to jeszcze nie koniec, lutowe mrozy mogą wszystkim dać w kość, strach się bać.
Dalie kwitły Ci na bogato a ten słonecznik zapewne sikorkom wyhodowałaś.
Piszesz, że koty się oswoiły i razem z kotką karmicie ptaszki. Ona zapewne się cieszy, bo będą smaczniejsze gdy upoluje.
Natomiast kocury są leniwe, tylko jeść i spać w ciepłym kąciku, kotka bardziej łowna, to Ci nornice wyłapie.
Cieszę się, że ze zdrowiem w miarę dobrze a te kolanka to też wina tamtego upadku, czy raczej smarowanie wysiadło.
Ja miałam wstrzyknięty kwas hialuronowy do jednego kolanka i już drugi rok nic mi nie dokucza.Warto było.
Niech ten Rok kochana, będzie dla Ciebie zdrowszy i bezpieczniejszy a ogród pełen kwiecia, warzyw i owoców.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Stasiu
Zimę mamy nawet dość solidną, śniegu pod dostatkiem i jeszcze dzisiaj ma dosypać.
Na szczęście mrozów za wielkich dotychczas nie było.
Dalie rzeczywiście dopisały latem. Akurat pięknie wypełniły czas, kiedy różom opadły już siły.
Słoneczników miałam więcej ale nim zdążyły wyrosnąć, to dopadły je ślimaki i tylko dwa uratowałam.
Mam nadzieję, że w w tym roku uda mi się więcej ich ocalić przed ślimakami.
Kolana naprawiam na różne sposoby i też wzięłam już zastrzyki. Teraz czekam na efekty.
Tobie również życzę zdrowia
i wszystkiego najlepszego w tym roku oraz pięknych kwiatów i dorodnych plonów.
Trochę nowinek z kocich przygód.
W piękny czerwcowy dzień kotka Kropka wybrała się na zwiedzanie dachu.



Jak tu zejść? Trochę to trwało ale , przy mojej pomocy znalazła drogę powrotną. Tutaj Kropka i kocurek Kubuś.

Koty najedzone z ciekawością przyglądają się jeżowi pałaszującemu ich posiłek.


Zimę mamy nawet dość solidną, śniegu pod dostatkiem i jeszcze dzisiaj ma dosypać.
Na szczęście mrozów za wielkich dotychczas nie było.
Dalie rzeczywiście dopisały latem. Akurat pięknie wypełniły czas, kiedy różom opadły już siły.
Słoneczników miałam więcej ale nim zdążyły wyrosnąć, to dopadły je ślimaki i tylko dwa uratowałam.
Mam nadzieję, że w w tym roku uda mi się więcej ich ocalić przed ślimakami.
Kolana naprawiam na różne sposoby i też wzięłam już zastrzyki. Teraz czekam na efekty.
Tobie również życzę zdrowia
Trochę nowinek z kocich przygód.
W piękny czerwcowy dzień kotka Kropka wybrała się na zwiedzanie dachu.



Jak tu zejść? Trochę to trwało ale , przy mojej pomocy znalazła drogę powrotną. Tutaj Kropka i kocurek Kubuś.

Koty najedzone z ciekawością przyglądają się jeżowi pałaszującemu ich posiłek.

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
A u nas nocą padał deszcz, do tego rozhulał się halny i rankiem już było po śniegu.
Mogłoby znowu sypnąć, bo idą mrozy.
To chyba kalina tak obficie kwitnie obok różaneczników.
Kropka, to imię nadałaś od jej ubarwienia, widać dużą kropkę na boku,
bo z niej to raczej kropka nie jest.
Kubuś jest ciemniejszy, sukienki mają podobne, bo to chyba jest rodzeństwo.
Dobrze że najedzone, to nie atakują jeżyka, ale że jemu sucha karma smakuje to nie wiedziałam.
Krysieńko, zatem pomyślnych efektów w leczeniu kolanek, bo przydadzą się nie tylko wiosną sprawne stawy.
Pozdrawiam i ściskam serdecznie.

To chyba kalina tak obficie kwitnie obok różaneczników.
Kropka, to imię nadałaś od jej ubarwienia, widać dużą kropkę na boku,
Kubuś jest ciemniejszy, sukienki mają podobne, bo to chyba jest rodzeństwo.
Dobrze że najedzone, to nie atakują jeżyka, ale że jemu sucha karma smakuje to nie wiedziałam.
Krysieńko, zatem pomyślnych efektów w leczeniu kolanek, bo przydadzą się nie tylko wiosną sprawne stawy.
Pozdrawiam i ściskam serdecznie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj
. Piękne zimowe zdjęcia pokazałaś ale jednak przekonałaś mnie bardziej do tych czerwcowych
. Tego roku ja też nie zabezpieczałam róż prócz tych nowo posadzonych i przesadzonych jesienią
, dlatego śnieg mnie ucieszył . Odśnieżanie to już inna bajka
. U mnie na ten moment wielka odwilż
. Czekamy na wiosnę a ta już niebawem
. Kotka bardzo ciekawska z tego co widzę
. Pozdrawiam
.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Ignis05 część 8
Kotka i kocurek. Hmmm?to brzmi rozwojowo
Różami się nie martw. Nic im nie będzie, nie ma i prawie na pewno nie będzie takich mrozów.
A krioterapii na kolana próbowałaś?
Różami się nie martw. Nic im nie będzie, nie ma i prawie na pewno nie będzie takich mrozów.
A krioterapii na kolana próbowałaś?
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Krysiu,
Jak dobrze, że się pojawiłaś! Brakowało Twojego pięknego ogrodu i jego przepięknych kocich mieszkańców.
Dalie udały Ci się świetnie, w przeciwieństwie do moich. W tym roku będą nowe, może bardziej udane. Zimowe widoki Twojej okolicy są po prostu bajeczne, taką zimę uwielbiam.
Koci reportaż fantastyczny! A swoją drogą, przyplątały się do Ciebie wyjątkowo piękne koty o rzadkim umaszczeniu "marmurkowym". Oba są cudne, fajnie, że zadomowiły się w Twoim obejściu. Ja aktualnie mam dwa koty (Diabolinę i Wolfunia), oba bure. Tego nowego mam dzięki Madzi i jej koleżance, u której wykociło się chyba 5 małych kotków. Jednego "zaklepałam" i mam.
Krysiu, nabieraj sił przed nowym sezonem. Stęskniłam się za naszymi spotkaniami. W czerwcu zapraszam tradycyjnie na Kaszuby. Posiedzimy sobie w altanie, pogadamy, pośmiejemy się.
Tymczasem pozdrawiam zimowo, bo zimę mamy taką, jak za dawnych lat.
Jak dobrze, że się pojawiłaś! Brakowało Twojego pięknego ogrodu i jego przepięknych kocich mieszkańców.
Dalie udały Ci się świetnie, w przeciwieństwie do moich. W tym roku będą nowe, może bardziej udane. Zimowe widoki Twojej okolicy są po prostu bajeczne, taką zimę uwielbiam.
Koci reportaż fantastyczny! A swoją drogą, przyplątały się do Ciebie wyjątkowo piękne koty o rzadkim umaszczeniu "marmurkowym". Oba są cudne, fajnie, że zadomowiły się w Twoim obejściu. Ja aktualnie mam dwa koty (Diabolinę i Wolfunia), oba bure. Tego nowego mam dzięki Madzi i jej koleżance, u której wykociło się chyba 5 małych kotków. Jednego "zaklepałam" i mam.
Krysiu, nabieraj sił przed nowym sezonem. Stęskniłam się za naszymi spotkaniami. W czerwcu zapraszam tradycyjnie na Kaszuby. Posiedzimy sobie w altanie, pogadamy, pośmiejemy się.
Tymczasem pozdrawiam zimowo, bo zimę mamy taką, jak za dawnych lat.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Stasieńko
U nas właśnie śnieg jest dosypywany i to szczodrze.
Będzie jeszcze piękniej , zimowo ale niestety, trzeba będzie znowu torować drogę do wyjazdu.
Mąż już się cieszy, będzie miał jutro zajęcie.
Na tamtej fotce, to widać kwitnącą kalinę. Poniżej jest w zbliżeniu.
Kotka została Kropką, bo swego czasu miała na nosie taką kropkę. Myśleliśmy, że to jej uroda ale to była pamiątka, chyba po kleszczu.
Ponieważ to jest rodzeństwo, to kocurek został Kubusiem.
Oba imiona na tę samą literę.
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.

Ewelinko
Skoro przekonałam Cię do fotek z czerwca, to pokażę jeszcze trochę.
U nas ten śnieg już trochę leży i chociaż zapowiadano ocieplenie, to dotąd nie stopniał od tych zapowiedzi.
Kotka jest ciekawska, ostatnio znowu wlazła na dach, cały w śniegu i miauczała, bo bała się zejść.
Próbowaliśmy jej pomóc ale to tylko pogarszało sytuację. W końcu daliśmy jej spokój i po jakimś czasie sama
znalazła drogę, prosto do kociej budki.

Madziu
Może i brzmi rozwojowo ale nic z tego.
Kotka jest po sterylizacji.
Wiesz, jakoś mnie sytuacja róż nie martwi. Pomyślałam, że dość tych starań i pieszczot - które sobie poradzą te będą,
a które nie, to posadzę tam dalie.
Miałam przeróżne zabiegi, krioterapię też.

Witaj Asiu
Też stęskniłam się za Wami.
Dalie pomogły mi znieść fatalną kondycję moich róż pod koniec lata.
Gdzieś doczytałam, że nie lubią rosnąć w tej samej ziemi, co w poprzednim sezonie.
Trzeba im zmieniać miejsce a przynajmniej ziemię a tym samym miejscu.
Nawet zastanawiam się, czy nie sadzić ich w donicach a donice do ziemi.
Wtedy będą odgrodzone od środowiska z poprzednich nasadzeń.
Koty są nasze wspólne , osiedlowe. Przynajmniej tak mogę się nimi cieszyć.
Często , zwłaszcza latem wylegiwały się w naszym ogrodzie.
Karmię je regularnie, nawet udało mi się je przed zimą odrobaczyć.
Tylko do domu nie mogą wchodzić. Ale fundnęłam im budkę.
Pod zadaszeniem mają też koci kojec.
Mam nadzieję, że latem będzie okazja do spotkań.
Dziękuję za zaproszenie na Kaszuby. Ciebie i Jagódkę też zapraszam do mnie.
nawzajem, pozdrawiam zimowo ale cieplutko .

U nas właśnie śnieg jest dosypywany i to szczodrze.
Będzie jeszcze piękniej , zimowo ale niestety, trzeba będzie znowu torować drogę do wyjazdu.
Mąż już się cieszy, będzie miał jutro zajęcie.
Na tamtej fotce, to widać kwitnącą kalinę. Poniżej jest w zbliżeniu.
Kotka została Kropką, bo swego czasu miała na nosie taką kropkę. Myśleliśmy, że to jej uroda ale to była pamiątka, chyba po kleszczu.
Ponieważ to jest rodzeństwo, to kocurek został Kubusiem.
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.

Ewelinko
Skoro przekonałam Cię do fotek z czerwca, to pokażę jeszcze trochę.
U nas ten śnieg już trochę leży i chociaż zapowiadano ocieplenie, to dotąd nie stopniał od tych zapowiedzi.
Kotka jest ciekawska, ostatnio znowu wlazła na dach, cały w śniegu i miauczała, bo bała się zejść.
Próbowaliśmy jej pomóc ale to tylko pogarszało sytuację. W końcu daliśmy jej spokój i po jakimś czasie sama
znalazła drogę, prosto do kociej budki.

Madziu
Może i brzmi rozwojowo ale nic z tego.
Wiesz, jakoś mnie sytuacja róż nie martwi. Pomyślałam, że dość tych starań i pieszczot - które sobie poradzą te będą,
a które nie, to posadzę tam dalie.
Miałam przeróżne zabiegi, krioterapię też.

Witaj Asiu
Też stęskniłam się za Wami.
Dalie pomogły mi znieść fatalną kondycję moich róż pod koniec lata.
Gdzieś doczytałam, że nie lubią rosnąć w tej samej ziemi, co w poprzednim sezonie.
Trzeba im zmieniać miejsce a przynajmniej ziemię a tym samym miejscu.
Nawet zastanawiam się, czy nie sadzić ich w donicach a donice do ziemi.
Wtedy będą odgrodzone od środowiska z poprzednich nasadzeń.
Koty są nasze wspólne , osiedlowe. Przynajmniej tak mogę się nimi cieszyć.
Często , zwłaszcza latem wylegiwały się w naszym ogrodzie.
Karmię je regularnie, nawet udało mi się je przed zimą odrobaczyć.
Tylko do domu nie mogą wchodzić. Ale fundnęłam im budkę.
Pod zadaszeniem mają też koci kojec.
Mam nadzieję, że latem będzie okazja do spotkań.
Dziękuję za zaproszenie na Kaszuby. Ciebie i Jagódkę też zapraszam do mnie.
nawzajem, pozdrawiam zimowo ale cieplutko .

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, u mnie sadzenie dalii w zadołowanych donicach nie sprawdziło się. Rozwijały się, ale tylko do pewnego czasu, potem jakby im coś nie pasowało. Natomiast lepiej radziły sobie w donicach wolnostojących, ale wtedy donice muszą być wielkie.
Cudną masz kalinę! Czy wiesz, że pierwszym krzewem posadzonym na mojej nowej działce są dwie kaliny? Koralowe są. Jesienią rewelacyjnie się przebarwiły te moje maluszki. Czy Twoja też jest koralowa? Ile ma lat?
Cudną masz kalinę! Czy wiesz, że pierwszym krzewem posadzonym na mojej nowej działce są dwie kaliny? Koralowe są. Jesienią rewelacyjnie się przebarwiły te moje maluszki. Czy Twoja też jest koralowa? Ile ma lat?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
Kalina kwitła Ci na bogato, pozostałe rośliny również, bo wspaniała z Ciebie ogrodniczka.
Przydałaby mi się taka porządna, śnieżna zima jak u Ciebie, ale co ma być to będzie.
Zaglądałam wczoraj do begonii, jeszcze są w piwnicy, ale niebawem będę musiała wysadzać, bo niektóre już puszczają kiełeczki.
Zdróweczka Wam życzę a dla M dużo siły przy odśnieżaniu.

Przydałaby mi się taka porządna, śnieżna zima jak u Ciebie, ale co ma być to będzie.
Zaglądałam wczoraj do begonii, jeszcze są w piwnicy, ale niebawem będę musiała wysadzać, bo niektóre już puszczają kiełeczki.
Zdróweczka Wam życzę a dla M dużo siły przy odśnieżaniu.


